31

Odp: Socjalizm

Antares napisał/a:

Cena dolara i innych walut zachodnich wzrasta nieprzypadkowo, kosztem wschodnich, nie tylko naszej, także ukraińskiej, tureckiej, rosyjskiej itd. Mam podejrzenia, że jest to bardzo daleko idący plan, który ma wprowadzić kolejne nowe przetasowanie w globalnej sytuacji, podobne do tego, które miało miejsce po 2 wojnie światowej, kiedy świat został podzielony na dwie części: komunistyczny wschód i kapitalistyczny zachód. Długo utrzymywana silna waluta na zachodzie będzie powodować, że bardzo opłacalny stanie się dla USA i reszty zachodu import, natomiast dla takich krajów jak nasz - eksport. Potencjalnie wydaje się to dobre rozwiązanie - pod warunkiem, że faktycznie będziemy dużo eksportować - my, Turcja czy inne kraje. W praktyce uważam, że jest to celowe długotrwałe działanie na szkodę wszystkich: zarówno społeczeństw zachodnich jak i tych, których waluty zostały zdeprecjonowane.

(...) Aby to zatrzymać, należało zwiększyć ilość dostępnej siły roboczej, zwłaszcza taniej, i propagować w wiadomościach rzekomy kryzys - i chyba bardziej sztucznego "kryzysu" nie było w całej historii.
(...) przygotować całą infrastrukturę kontrolująco-monitorującą pod przyszłe zniewolone globalnie społeczeństwo, cenzurować je i zatrzymywać pod różnymi pretekstami rozszerzanie się niewygodnych dla ww. stanu inforamcji, nie pozwalać się zrzeszać masom, i zablokować jakiekolwiek oddolne przedsięwzięcia, które mogłyby sprawić, że utrzymywanie jednostek w takim wygodnym niewolnictwie zostałoby zagrożone.

No i wspomniane 2 lata temu przetasowanie tych kart politycznych coraz wyraźniej widać. To taka karta przygotowująca teren, jak zwykle w wielu obszarach jednocześnie: psychologicznym (utworzenie odpowiednich warunków nastawienia społeczeństwa), eksperymentalnym (weryfikacji ww. nastawienia w praktyce), ekonomicznym (oczywiste),  politycznym (również), a przy okazji odsiać część przedsiębiorstw w zależnych od takich perturbacji krajach (co stało się faktem; są też beneficjenci - ale jak zwykle dotyczy to głównie wielkich koncernów, mniejsze firmy przeżywają ogólnie kryzys).

malgosia.wl napisał/a:

Wystarczy silny impuls i cały ten porządek rzeczy, który tak skrupulatnie opisałeś runie jak domek z kart. Ci którzy trzymają władzę dobrze o tym wiedzą i bardzo się śpieszą z wprowadzaniem Nowych Porządków, bo mogą nie zdążyć, a co nagle to po diable, jak mówi przysłowie... smile

To nie żaden misterny plan, tylko działa to na zasadzie co komu do łba strzeli, to robimy, nie myśląc o konsekwencjach

To prawda, że się spieszą, ale aż tak głupi to oni nie są. Przeciwnie, są bardzo sprytni. Mają metodę manipulacji oraz ofensywy jednocześnie na wielu frontach i w wielu aspektach.

Z jednej strony mają sobie takie marionetki jak biurokraci w komisji europejskiej, którzy za okraszonymi ideologią frazesami wprowadzają daleko idące, szkodliwe dla wolnego handlu restrykcje, rękoma takich polityków jak z naszych ostatnich rządów wprowadzają kontrowersyjne przepisy, realnie kontrolujące obywateli a nie poprawiające sytuację. Celem tych ustaw jest zaciskanie sznura na szyi obywateli do granic możliwości: na razie jeszcze są to ustawy tak długo kryte za frazesologią jak się da, ale ci ludzie, którzy obecnie rządzą Unią, nie cofną się nawet, gdyby mieli zaostrzyć środki wprowadzania kolejnych szkodliwych ustaw. Bo to dopiero początek. To podejście ma dwa cele: po pierwsze, wprowadzić ww. szkodliwe zmiany - tyle, ile się uda przemycić (a takie rzeczy jak wojna są do tego pretekstem, celowo wywołanym oczywiście), po drugie, przetestować granice wytrzymałości i reakcję motłochu.

Z drugiej strony, jeśli ta ofensywa polityczna zawiedzie, mają szereg planów i ugrupowań (głównie nieformalnych, lub wtyki w wielu partiach) zapasowych.

W tym, oni są przygotowani na "rozsypanie się jak domek z kart" tego systemu, sentymentalistami nie są nawet w najmniejszym stopniu - to oni tworzą ekonomię światową i piszą (pośrednio) podręczniki ekonomii dla politologów (albo patologów smile ), którzy potem "mądrze" mówią w mediach, powtarzając wyuczone marko-ekonomiczne frazesy.

Pomijając rzekomą zasadność wprowadzanych ustaw, zwróćcie uwagę na to, jak wiele w ostatnim czasie restrykcji wprowadzono, a zapowiadają ciągle następne, i następnie, i następne...

Wykorzystują tą samą starą metodę manipulacji społeczeństwem: stwórz problem, wyeksponuj go, i zaproponuj rozwiązanie. "Rozwiązaniem" są ślepe, przekazywane "charyzmatycznie" w sztuczny, wyuczony sposób, restrykcje, które rzekomo naprawiają problem, a w rzeczywistości przemycają trochę tu, trochę tam, trochę gdzieś indziej, kroczek po kroczku, ograniczeń i kontroli nad społeczeństwem.

UE wprowadza - forsuje wręcz - ideologię multi-kulti. Potem ci sami politycy mówią głośno, że miasta robią się na zachodzie niebezpieczne, wzrosły statystyki przestępstw itd.

UE i oba ostatnie polskie rządy od co najmniej 2 dekad ignorują ciągle nagłaśniany problem uzależnienia gospodarki Europy i Polski od surowców z Rosji i potrzebie dywersyfikacji ich źródeł. Następnie - w momencie, gdy świat jest po kilku kryzysach - narzucają rażące zasady i wprowadzają daleko idące ustawy, które niszczą gospodarkę krajów, na czym zyskują jedynie wielkie koncerny.

To jedynie dwa najistotniejsze, moim zdaniem, przykłady z mnóstwa innych, o zielonym ładzie to już nawet tu nie wspominam. Hipokryzja tych polityków i brak logiki jest oczywisty... chyba, że założymy, że to w cale nie o dobro unijnych krajów zrzeszonych tutaj chodzi. wink

Krykers napisał/a:

Teraz też mamy dziadowski system, bo to nie jest nawet kapitalizm. Miało nie być o utopijnych wizjach, więc nie powiem co bym chciał. W tym temacie. smile

No nie jest to w zasadzie kapitalizm czy też realny wolny rynek. Interwencja państwa jednak jest zwiększana ostatnio w pośpiechu nie bez ukrytego powodu - powodem jest długofalowe, pośpieszne przygotowywanie gruntu z powodu obaw decydentów o kierunek przyszłości planety, w której rządzi już nie siła militarna, ale siła umysłu np. w postaci technologii, oraz także potencjalnie niekontrolowana możliwość KOMUNIKACJI się społeczeństwa przez różne kanały, w tym także to forum...

32

Odp: Socjalizm

Antares napisał/a:

Pomijając rzekomą zasadność wprowadzanych ustaw, zwróćcie uwagę na to, jak wiele w ostatnim czasie restrykcji wprowadzono, a zapowiadają ciągle następne, i następnie, i następne...

(...) Interwencja państwa jednak jest zwiększana ostatnio w pośpiechu nie bez ukrytego powodu - powodem jest długofalowe, pośpieszne przygotowywanie gruntu z powodu obaw decydentów o kierunek przyszłości planety, w której rządzi już nie siła militarna, ale siła umysłu np. w postaci technologii

Ja generalnie należę do gawiedzi, która ma na wszystko wylane, i z niecierpliwością czeka na piątek, i z dużą dozą cierpliwości z kolei oczekuje kolejnego poniedziałku, by następnie przez 5 dni znowu czekać na piątek. Poniżej zapis moich reakcji na wiadomości, które namiętnie czytam:

Ze względu na narastające zagrożenia związane z braniem brudnych pieniędzy i finansowania terroryzmu, Unia chce wprowadzenia nowych zasad. Z tego względu będą wprowadzane dalsze ograniczenia w limitach płatności gotówką.

Ojej! To już nie zapłacę za większe zakupy w centrum handlowym gotówką?! Muszę nosić tą kartę, na której są wszystkie moje pieniądze, i jakiś haker mi zabierze moje ciężko przepracowane dni od ostatniego poniedziałku do piątku?! Mam nadzieję, że szybko sobie poradzą z tymi wrednymi terrorystami, i z powrotem przywrócą brak limitów... pójdę do kościółka się jeszcze pomodlić, by wredni terroryści zostali przez Allaha odpowiednio ukarani!

Lepiej uważać na to, co przewozimy w walizkach na wakacjach. Przewożenie niektórych leków może grozić karą nawet do 25 lat więzienia.

Aż 25 lat??? Tak poważne jest to wykroczenie??? Nie zdawałem sobie jeszcze przed chwilą z tego sprawy! Już dopisuję do mojej długiej listy, która zawsze zabieram ze sobą na każdy wyjazd, których leków nie mogę już przewozić oraz szczegółowo w jakich ilościach.

Poważne ostrzeżenie: pojawił sie nowy niebezpieczny wirus. Jest bardzo groźny. Jego objawy to m.in. wysoka gorączka. Może mieć bardzo straszne skutki. Podajemy listę krajów, do których lepiej nie udawać się na wakacje w tym roku.

Zapisałem także listę krajów, w których ten wirus działa. O, przypadkiem te kraje jak np. Włochy, Grecja, Hiszpania, Egipt czy Portugalia mają jeszcze poważne problemy gospodarcze, a w dużej mierze ostatnio żyją z turystyki, bo ich gospodarki zostały rozwalone... co się tu porobiło na tym świecie! Dobrze, że media mnie o tym wszystkim informują... Mam nadzieję, że unijni zarządcy zajmą się tymi wszystkimi problemami, i przy okazji jeszcze sprawią, że zakwita w naszej pięknej Europie zielona energia, by żyło nam się teraz spokojnie i w dobrobycie. smile Przecież za to dostają kasę na swoich urzędach. big_smile

33

Odp: Socjalizm

Antares napisał/a:

i z dużą dozą cierpliwości z kolei oczekuje kolejnego poniedziałku, by następnie przez 5 dni znowu czekać na piątek.

W skrócie: żyję we współczesnej cywilizacji. Tzn. cywilizacji XX wieku. Dlaczego jeszcze nie XXI wieku?

Bo to dopiero zaczątek ery wodnika. Ten podział jak wspominałem m.in. na dni tygodnia stanie się przestarzały i stanie się czysto kosmetycznym podziałem. Jak wspominałem, informacja i oparta na informacji technologia, z której tak korzystacie, poczynając od transportu, poprzez wszelkie automatyczne, ułatwiające (czasem rzekomo) życie ludzi wynalazki, takie jak windy, automatycznie otwierane i zamykane drzwi w kolejkach, czy automaty produkcyjne, a na komunikacji kończąc, jest już nieodzowną częścią obecnej cywilizacji.

A wkrótce będzie jeszcze bardziej nieodzowną. Spróbujcie się wcielić w kogoś w rodzaju właściciela Amazonu (który zaczął działać w kolejnej branży - budownictwa - oczywiście nie byle jakiego, ale ze sztuczną inteligencją zainstalowaną już na samym początku, będącą nieodłączną częścią nowych budynków) - załóżmy, że robicie mu konkurencję i wkrótce tworzycie zupełnie nowe przedsiębiorstwo, które zmienia układ sił na tej planecie w handlu (bo Amazon to spółka globalna). Robicie to nie na sposób XIX- czy XX-wieczny, ale przy wykorzystaniu wszelkich nowinek, mnóstwa informacji i danych, oraz oczywiście automatyzacji.

To jak najbardziej jest w wieku wodnika możliwe. Jesteście zaskoczeni swoim sukcesem i w końcu zauważacie, że ludzie w jeszcze większym stopniu przerzucają się z zakupów w sklepach fizycznych na zakupy przez sieć - dzisiaj ludzie rodzą się z komórkami w ręku, parafrazując zabawnych dziennikarzy.

Sklepiki, które są jeszcze normą, w końcu upadną prawie wszystkie, wszystko wskazuje na to, że jest to nieuniknione. Upadną też inne biznesy, bo automaty będą wykonywać większość rzeczy.

I uświadamiacie sobie pewnego dnia, że po części wy sami stoicie za tymi zmianami, macie obrzydliwie ogromną ilość pieniędzy, stać was na wykupywanie całych miast - co właśnie robią współczesne koncerny takie jak producent Iphone'ów, skupując coraz więcej lokalnych działek i nieruchomości w okolicy swojej siedziby, tak samo jak skupują coraz większą ilość serwisów internetowych, nierzadko z dofinansowań czyli pieniędzy przez rząd przesuwanych z naszej kieszeni do ich kieszeni.

Jeśli jesteście zdziwieni ciągle rosnącą ilością podatków, wzrostem kosztów za podstawowe dobra jak energia elektryczna czy nawet śmieci, ilością grzywn za byle co (w tym niesegregowanie śmieci, które można utylizować efektywniej niż obecnie z pominięciem tej śmiesznej segregacji przez miliony obywateli), ograniczeń (dostęp do wody właśnie ograniczają, z wysokimi karami za przekroczenie normy), to wiedzcie, że te pieniądze mają jeszcze bardziej przyspieszyć przesuwanie i finansowanie takich instytucji jak Amazon, oczywiście pośrednio i przy użyciu frazesologii urządzanej przez unijne czy amerykańskie "rządy".

Uświadamiacie sobie także jeszcze jedną rzecz: decydujecie o kształcie całego świata. Przestaje to już być biznesem - okrężną drogą poprzez nadużycie tej dziwnej hybrydy socjalizmu, kapitalizmu oraz skorumpowanych rządów stojących w środku pomiędzy oboma, stajecie za sterami instytucji, która ma nieograniczoną władzę i decydujecie o kształcie handlu i całej gospodarki globalnej, o tym gdzie, co i jak ludzie kupują, a nawet gdzie i jak mieszkają oraz za ile kupują domy (pokonaliście także Amazona, i jego jeszcze naiwnych partnerów, w budownictwie).

Tak wygląda kształt dzisiejszego świata.

Aby być konkurencyjnym i pokonać Amazona, musieliście postawić wszystko na jedną kartę: jeszcze dalej posuniętą automatyzację, w tym oczywiście wykorzystanie sztucznej inteligencji, oraz, szczególnie istotne w handlu, sprytne wykorzystanie informacji. Dzięki temu doprowadziliście, wespół z innymi globalnymi koncernami, w końcu do bardzo dziwnej sytuacji:

1. po pierwsze macie realną władzę nad tym, jak wygląda świat

2. po drugie, wpływ rządów na ponad-narodową gospodarkę jest wyraźnie coraz mniejszy, i zmniejsza się z każdym kolejnym rokiem

3. po trzecie, ciągłe inwestowanie w automatyzację, w tym sztuczną inteligencję, zmieniło całkowicie nie tylko gospodarkę, nie tylko nawet cywilizację, ale zmieniło totalnie wszystko, nawet styl życia ludzi: większość została bez pracy

Uświadamiasz sobie, że niezadowolenie coraz większej ilości (pewnie z 90%) rośnie. Człowiek na rynku pracy przegrywa z automatem, w który inwestuje się raz, a człowiekowi trzeba wypłacać pensję co miesiąc i w dodatku jeszcze ma pretensje do pracodawcy. Odkrywasz, że przeciętny obywatel planety to roszczeniowy socjalista, który czeka, aż "góra" powie mu co robić i będzie mu zapewniać miejsce pracy oraz dawać kasę, a także tworzyć nawet mu marzenia i oczekiwania co do życia poprzez hollywoodzki ekran. wink "Hollywood dreams" to motto żyjącej jeszcze z głową w XX wieku uśpionej gawiedzi, żyjącej pod potężnym choć subtelnym wpływem Disneya, największego koncernu filmowego i medialnego na świecie.

Uświadamiasz sobie, że teraz to już nie rządy są obarczane za kształt świata - ale ty jako właściciel najpotężniejszej spółki handlowej na świecie. W sytuacji, gdy nie masz jak zapewnić nowych miejsc pracy w momencie, kiedy na świecie istnieją już tylko firmy żyjące z automatyzacji włącznie z rolnictwem (nie licząc drobnych usług jak fryzjerstwo), stwierdzasz, że musisz obrać nową rolę: zarządcy nowym socjalistycznym systemem, i dojść do tych samych wniosków co rzymscy zarządcy: na spotkaniu z innymi właścicielami koncernów stwierdzacie, że musicie z własnej kasy zapewniać miliardom ludzi pożywienie i dach nad głową. Oczywiście nie za darmo - ale już nie za pieniądze (doprowadziliście, pośrednio ręką polityków m.in. amerykańskich, chińskich czy unijnych do tego, że lud musiał przyjąć walutę elektroniczną - zarządzaną pośrednio oczywiście przez ciebie), ale w zamian za daleko idące zrzeczenia się praw, zgodnie z prognozą z biblii - bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że ten słynny cytat o centralizacji i monopolizacji władzy odnosi się do aktualnych czasów:

cała ziemia w podziwie powiodła wzrokiem za Bestią,
(...) bo władzę dał Bestii.
I Bestii pokłon oddali
(...) Potem dano jej wszcząć walkę ze świętymi
i zwyciężyć ich,
i dano jej władzę nad każdym szczepem, ludem, językiem i narodem.
(Komentarz świętego rabina Al Khemiego: a jego imię to google).

Wszyscy mieszkańcy ziemi będą oddawać pokłon władcy,
każdy, którego imię nie jest zapisane od założenia świata w księdze życia zabitego Baranka.
Jeśli kto ma uszy, niechaj posłyszy!
Jeśli kto do niewoli jest przeznaczony, idzie do niewoli,
jeśli kto na zabicie mieczem - musi być mieczem zabity.
Tu się okazuje wytrwałość i wiara świętych.
Bestia druga, czyli Fałszywy Prorok, na usługach pierwszej
(Komentarz świętego rabina Al Khemiego: a jego imię to rządy światowe).

Potem ujrzałem inną Bestię, wychodzącą z ziemi:
miała dwa rogi podobne do rogów Baranka,
a mówiła jak Smok.
I całą władzę pierwszej Bestii przed nią wykonuje,
i sprawia, że ziemia i jej mieszkańcy oddają pokłon pierwszej Bestii,
której rana śmiertelna została uleczona.
I czyni wielkie znaki,
tak iż nawet każe ogniowi zstępować z nieba na ziemię na oczach ludzi.
(Komentarz świętego rabina Al Khemiego: te nieświęte instytucje inwestują w technologię kosmiczną).

I zwodzi mieszkańców ziemi znakami
(Komentarz świętego rabina Al Khemiego: władają wszystkimi mediami).

(...)
I dano jej, by duchem obdarzyła obraz Bestii,
tak iż nawet przemówił obraz Bestii
i by sprawił, że wszyscy zostaną zabici,
którzy nie oddadzą pokłonu obrazowi Bestii.
(Komentarz świętego rabina Al Khemiego: będą utrzymywać stanowisko, że są oni niebezpieczeństwem dla normalnego społeczeństwa).

I sprawia, że wszyscy:
mali i wielcy,
bogaci i biedni,
wolni i niewolnicy
otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło
i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia -
imienia Bestii
lub liczby jej imienia.

Tu jest potrzebna mądrość.
Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy:
liczba to bowiem człowieka.
A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć

Co do ostatniej linii, to bez zrozumienia kontekstu, czyli sytuacji w czasach biblijnych czyli ok. 1000-2000 p.n.e. i wcześniej, nikt nie będzie w stanie zrozumieć o co chodzi z tą liczbą. Stare języki czy też alfabety, z których najbardziej znanym przypadkiem był język hebrajski, posiadały jednocześnie dla tego samego znaku (litery) brzmienie jako część wyrazu ale także wartość liczbową m.in. wykorzystywaną do zapisywania liczb, także do przyziemnych rzeczy jak księgowanie finansów. Ale nie tylko przyziemnych. Imionom przypisywano ogromne znaczenie, nie były wybierane przypadkowo, ale często z uwzględnieniem wartości liczbowej, które miały litery. Z tego powiązania liter i liczb oczywiście narodziła się współczesna numerologia, która jednak jest dalekim, płytkim echem prawdziwej natury liter i liczb, o czym można się łatwo przekonać po starożytnych tekstach z okręgu Bliskiego Wschodu.

34 Ostatnio edytowany przez Antares (2024-09-20 18:30:06)

Odp: Socjalizm

W wielkim skrócie co moim zdaniem jest planowane (czy się uda to osobna sprawa, bo plany się zmieniają - testują ciągle różnymi akcjami w różnych krajach różne narody od dekad):
- USA i amerykańskie koncerny są niesamowicie zadłużone, jest to największe zadłużenie w całej historii
- Oznacza to, że należy spodziewać się bankructwa tego kraju, co spowoduje armagedon na świecie, i w konsekwencji znowu media będą huczeć i nagłaśniać sprawę, tuszując inne informacje, natomiast rykoszetem oberwie Europa (i moim zdaniem właśnie trwa przygotowanie do tego krajów Unii - w konsekwencji oberwą marionetki z Brukseli, Polski i innych krajów, w tym nasze ostatnie rządy, które muszą robić to co robią ponieważ wpadli w pułapkę, często są to ludzie, którzy mają nieprzejrzystą przeszłość i istnieją na nich haki)
- Celem jest uzależnienie niezależnych krajów europejskich od wielkich producentów, monopolistów
- Będą wprowadzane na szybko prawa "poza prawem" (tak jak to było za epidemii) ze względu na "nieoczekiwaną", "dramatyczną" sytuację - media muszą tu wykonać najbardziej istotną robotę by odpowiednio przygotować lud (przypominam że media to współczesne palantiry Saurona, władcy ciemności)
- Lud ma być podzielony na dwa przeciwstawne obozy: tych, którzy uwierzą "bestii", i tych, którzy będą mówić coś odwrotnego niż media - obie grupy będą miały być kontrolowane, a ponieważ ta druga jest trudniejsza w kontroli, będą podstawieni podżegacze i są już tworzone sztuczne programy telewizyjne, które mają zdobyć obecnie zaufanie "alternatywnie myślących" ludzi (tak więc nie ufajcie nikomu, warto postawić na zdrowy rozsądek). Ci, którzy nie trafią do żadnej z tych dwóch grup będą w ogromnej mniejszości.
- Wprowadzenie elektronicznej waluty jest kluczowym elementem tego planu, dlatego to tak forsują. Scenariusz testowany jakiś czas temu m.in. w Grecji (najwięcej eksperymentów jest i będzie w krajach celowo doprowadzonych do upadłości czy słabości gospodarczej) ma być wprowadzony na szerszą skalę: będą bankrutować kolejne koncerny, stworzy się cały wianuszek bankructw, co doprowadzi do problemów banków. Ludzie znowu rzucą się po gotówkę.
- Aby nie mogli tego zrobić, muszą być do tego czasu wprowadzone elektroniczne waluty (co UE mocno forsuje, wymagając od krajów członkowskich dostosowania się). Bogaci będą transferować swoje majątki do krajów gdzie gotówka będzie ciągle w użyciu (tam też są na nich haki, ale podejrzewam, że części się uda), natomiast większość, sporo ponad 90% społeczeństwa, straci wszystkie oszczędności (nie polecam w żadnym wypadku, bez względu na powodzenie tego scenariusza, trzymanie kasy w bankach albo ogólniej w postaci zwirtualizowanej). Przywódcy, premierzy itd. będą z grobową miną ogłaszać nową, dramatyczną sytuację, i wprowadzać "konieczne zmiany", by pokonać kolejnego "wroga" ludzkości, innymi słowy będziemy mieli do czynienia z typową sytuacją ciągle ostatnio odgrywaną, czyli najpierw długoletniego przygotowania problemu, by następnie zaproponować drastyczne, ale rzekomo konieczne "rozwiązanie". wink To przygotowanie obejmuje zmiany różnych definicji lata wstecz (jak to było przy epidemii) i ustaw, m.in. z 2014 roku gdy przywódcy szczytu G-20, m.in. ówczesny przywódca USA B. Obama czy szefowa Niemiec, pani Merkel, ustalili przy pomocy zaowalowanej ustawy, by ludzie ponosili koszty upadłości przyszłych banków czy innych tego typu instytucji.

Chcę tu nakreślić pewien scenariusz, typową reakcję części społeczeństwa na problemy: jest wojna (np. II wojna światowa)? Uciekaj z kraju. Jest problem z pobraniem euro (np. w ww. przypadku Cypru)? Wyjedź poza granice Cypru i pobierz pieniądze z bankomatu/banku za granicą.

Teraz ma NIE być takiej możliwości. Problem ma być globalny i nie ma być "ucieczki" czy szukania rozwiązania poza granicami problemu.

To wszystko prowadzi do dalszych konsekwencji, ale na razie tyle w skrócie do czego dąży ten obsesyjny, pozornie ślepy, plan szalonych decydentów.

Jeszcze jedno: w to wszystko jest włączony temat sztucznej inteligencji - nieprzypadkowo teraz nagłaśniają chata itp. rozwiązania. Wszystko jest ze sobą powiązane, i ma wywołać TEN SAM efekt z wielu różnych stron: zagrożenie ekonomicznego obywatela XXI wieku. Sztuczna inteligencja ma jak już wspominałem zabierać (i zabiera) pracę pracownikom umysłowym, tak jak maszyny (np. do produkcji, pakowania, automatyzacja magazynów itp.) zabierają pracę pracownikom fizycznym, natomiast cena usług ma docelowo wynosić tyle ile cena składników, czyli zero, a "wirtualna" czyli umysłowa praca (np. analiza, handel itd., gdzie nie ma żadnych materiałów; do tego zaliczam również wiele osób pracujących w handlu) ma być darmowa (nikt za nią nie ma płacić). W skrócie: sytuacja socjalistycznego systemu jak w Wyspie (ten film który już wspominałem), zarządzanego z ukrycia przez anonimowy "system". Jest jednak pewien problem: sztuczna inteligencja nie jest na etapie - i moim zdaniem nie będzie - by tak się stało zgodnie z tym planem, tak więc decydenci potrzebują innych sznurków (jak waluty, wojny handlowe i niehandlowe czy epidemie), by mieć nadzieję na powodzenie swojego na szybko wprowadzanego planu. wink

Podsumowując, z praktycznego punktu widzenia kowalskiego, będą dwa podstawowe problemy ekonomiczne:
- jeśli ktoś ma oszczędności, to powstaje pytanie co z nimi zrobić (obecnie jest modne inwestowanie np. w kryptowaluty; bańka na nieruchomościach skutecznie zniechęca większość ludzi) tak by ich nie stracić
- jeśli ktoś nie ma dużych oszczędności, to problem dotyczy bardziej tego czy będzie dla niego praca

Obie grupy ludzi mają mieć problemy: czyli pieniądze mają wyparować z inwestycji, zaś pracy ma nie być. Rozwiązanie: socjal i darowanie długów od wspaniałych przywódców instytucji poza-narodowych oraz rządów.

35 Ostatnio edytowany przez przyjaciel (2024-09-21 14:09:17)

Odp: Socjalizm

Jaki sens mają te wiadomości skoro pisałeś, że:

Antares napisał/a:

Tzn. jesteśmy w każdej nano-sekundzie pod obserwacją, ale mamy tego nie być świadomi, zaś nasze umysły są pod ciąglym wpływem i nadzorem - tak możesz wytłumaczyć w szerszym kontekście owe przypadki.

36

Odp: Socjalizm

Świetnie, że łączysz te informacje razem. Większość na tej planecie osób nie robi tego. Masz rozwinięty umysł, jednak myślę, że jeszcze warto poszerzać też kontekst.

przyjaciel napisał/a:

Jaki sens mają te wiadomości skoro pisałeś, że:

Antares napisał/a:

Tzn. jesteśmy w każdej nano-sekundzie pod obserwacją, ale mamy tego nie być świadomi, zaś nasze umysły są pod ciąglym wpływem i nadzorem - tak możesz wytłumaczyć w szerszym kontekście owe przypadki.

Przyjaciel, w tym wątku rozmawiamy o sprawach politycznych, społecznych i zdrowotnych. Społeczne kwestie, w tym to czy żyjesz w systemie wolnorynkowym czy też kontrolowanym przez garstkę (socjo-komunizmie) wpływa na milion różnych kwestii. To jedno - w wielkim skrócie.

Odpowiadając na postawiony kontekst i próbując odgadnąć o co dokładniej pytasz, to choć Małgosia pisała, że nie lubi wyrazu "matrix", jednak będę go tu używał - choć jest rzeczywiście nieco wyświechtany, to wydaje mi się, że nie ma lepszego wyrażenia na opisanie co ma tu miejsce. Gdyby ten teatrzyk, który opisuję w tym i innych wątkach w tej kategorii forum nie wyglądał na realny i nie miał dramaturgii, oraz odpowiednich konsekwencji, to ta iluzja, w której istniejemy, mijałaby się z celem. Zatem mamy w to, co tu się dzieje, wierzyć oraz zbierać informacje na ten temat. Choć nie jestem do końca pewien o co pytasz, wybiegając nieco na przód, odpowiem, że najbardziej wartościową rzeczą, którą można robić będąc uwięzionym w mentalnej iluzji, czyli ww. matrixie, to zbierać o nim informacje.

Czym jest matrix (iluzja umysłu, świadomości, percepcji) twoim zdaniem? Dlaczego żyjemy w takiej ograniczonej przestrzeni tu na Ziemi? Dlaczego podstawowe pytania są zamiatane pod dywan i prawie nikt o nich nie myśli? Dlaczego nam się tak ochoczo daje na tacy mnóstwo odpowiedzi, ale gdy zaczynamy sami ich szukać niezależnie, to jesteśmy od TYSIĘCY lat, od początku znanej cywilizacji, szykanowani czy prześladowani? Dlaczego ktoś dba o to, by kontrolować nasze życia od dnia jeszcze PRZED naszymi narodzinami (były np. afery że ktoś chciał dziecko urodzić poza szpitalem - w zasadzie dlaczego nie? co ma państwo do woli rodziców)? Tego typu pytania są ODPOWIEDZIĄ w jakiej rzeczywistości żyjemy. W kontekście obserwacji naszych umysłów - te istoty, które nas tu wstawiły w ten system reinkarnacyjny, nas nadzorują oraz stymulują, czasem w cale nie subtelny sposób (poczytaj np. posty Felio, który myśli, że doświadcza jakichś zaburzeń telepatii smile ), są w 100% odpowiedzialne i świadome tego systemu. Nie są to jakieś bezradne duszki, które nie wiedzą co robią, nie mają mocy, lub też nie mają czasu zająć się projektem, który stworzyły. Przeciwnie: stworzyły ten projekt, matrix Ziemia, w bardzo określonych celach, są jak naukowcy w laboratorium - to chyba najlepsze przybliżenie. Są to jakby władcy iluzji - manipulowania umysłem, intelektem, umysłem, świadomością i częstotliwościami. Czy ten kontekst daje lepszą odpowiedź dlaczego informacja ma podstawowe znaczenie?

37

Odp: Socjalizm

Żyjemy w rzeczywistości ekonomicznej, stworzonej przez istoty pozaziemskie. Na wyższych poziomach wydaje się, że ekonomia nie istnieje, przecież mają tam energii pod dostatkiem, mogą stworzyć każdy jej rodzaj, zmieniać energię z jednej postaci do innej dowoli (co dla człowieka ciągle jest problemem i na indywidualnym poziomie służyła do tego alchemia). Jednak jestem przekonany, że i istoty niefizyczne posiadają ekonomię, tyle, że innego rodzaju, bardziej przypomina to jakieś abstrakcyjne szachy, gdzie nie myśli się kategoriami pionków, ale raczej kategoriami zdolności do ich przekształcania, przemieszczania, manipulowania, wymyślania czy konfigurowania ich razem, itp.

Piszę o tym, bo myślę, że era wodnika w tym kierunku będzie się przesuwać: od zasobów fizycznych do zasobów (zdolności) mentalnych. Wydaje mi się, że cena produktów będzie coraz bardziej spadać ostatecznie. Przykładowo: co się stanie z ceną złota i innych cennych pierwiastków, gdy jakiś naukowiec odkryje technikę łatwego i taniego przekształcania wiązek energii w dowolny pierwiastek? Albo: załóżmy, że cena jakiegoś produktu jak tekstylia czy zabawki mają nagły skok zainteresowania i fabryka nie nadąża z produkcją? Powstaje mnóstwo nowych, często konkurencyjnych fabryk, a cena dobra podobnego, np. taniej chińszczyzny, spada. Wydaje mi się, że owa chińszczyzna to taki trochę symbol nadchodzących czasów.

To, co dla człowieka XXI wieku może wydawać się nowością: że wiedza, informacja czy technologia (można te pojęcia traktować wymiennie) są najistotniejszym elementem każdego przedsięwzięcia, dla istot zarządzających Ziemią jest to nie tylko oczywiste, dla nich to codzienność. Zarządzają tutaj informacją i dostępem do niej - nas, zwykłych ludzi. Dotyczy to zarówno nauki (informacja o tym jak np. działa energia), biznesu (maszynę produkującą jakieś innowacyjne części można w zasadzie sprowadzić do samej informacji - jakby algorytmu według którego ona działa i została skonstruowana), czy tzw. wiedzy tajemnej (np. sposobów na stymulację hormonów, który np. powoduje szybkie odrośnięcie włosów, odrośnięcie utraconej części np. palca, czy w ogóle regeneracji tj. odmładzania organizmu). Ale oczywiście te istoty nie tylko zarządzają informacją, jej dostępem i obiegiem w społeczeństwie, ale zarządzają całym społeczeństwem jako takim. To co w tym wątku piszę dotyczy mniej lub bardziej pośrednich efektów zarządzania społeczeństwem przez istoty pozaziemskie - wbrew pozorom.

38 Ostatnio edytowany przez Antares (2024-09-25 08:54:57)

Odp: Socjalizm

Antares napisał/a:

Jednak jestem przekonany, że i istoty niefizyczne posiadają ekonomię, tyle, że innego rodzaju, bardziej przypomina to jakieś abstrakcyjne szachy, gdzie nie myśli się kategoriami pionków, ale raczej kategoriami zdolności do ich przekształcania, przemieszczania, manipulowania, wymyślania czy konfigurowania ich razem, itp.

Kiedy interesowałem się chińskim szamanizmem i najstarszą tradycją taoistyczną (w odróżnieniu od tej powstałej po spaleniu pism taoistycznych, alchemicznych i innych przez samozwańczego cesarza-dyktatora w 3 wieku p.n.e., co doprowadziło do zinstytualizowania i przeinaczenia ich sensu), stwierdziłem, że magia rozumiana przez starożytnych Chińczyków przypomina właśnie działanie na tym poziomie, na którym działają istoty niefizyczne. Zauważcie, że starożytne sztuki tajemne posługują się terminami zaskakująco abstrakcyjnymi jak na prymitywne społeczeństwa, za które się ich powszechnie uważa. System starodawnej chińskiej magii opierał się m.in. na pięciu przemianach (zwanych przez Europejczyków zwykle żywiołami, choć dokładne tłumaczenie terminu wu-xing oznacza 5 przemian), a opowieści o walkach magicznych mówiły o sprytnych sposobach wykorzystania jednych przemian przeciwko innym. Po części znajduje to odzwierciedlenie w naszych europejskich mitach, jak np. przemiana człowieka w zwierzę itp., tyle, że ta starożytna magia operowała abstrakcyjnymi przemianami i łączeniu wielu razem. Tyle w skrócie. Wydaje mi się, że to jest podstawą czegoś co można nazwać meta-ekonomią zarządzającą naszą ekonomią. Termin "magia" jest raczej mylący, bo gdy ktoś się zaczyna orientować o co chodziło w owej magii, to stwierdzi, że są to po prostu prawa wszechświata, po części takie jakimi operują współcześni fizycy - tyle, że w wymiarach, których przeciętny człowiek nie bierze pod uwagę - ze wzg. na to że ich nie postrzega, rozumie jedynie intelektualnie że one gdzieś tam są, ale tak jakby ich nie było wink Ten światek, Ziemia, to jakby taka ekonomiczna planimetria stosowana - efekt działania owej magii czy raczej meta-ekonomii oraz społecznej inżynierii i manipulowania umysłami jednostek i całych społeczeństw w praktyce.

Tak więc odnosząc się jeszcze raz do tego wątku w tym kontekście (socjalizmu w szerokim sensie - NIE ma tu żadnej demokracji ani wolnej woli, wbrew powszechnej propagandzie), uważam, że można postawić niemal znak równości między działaniami decydentów ziemskich i tych, którzy zarządzają Ziemią od strony niefizycznej. Trzeba to podkreślić wprost: mamy tu system niewolniczy. Od w zasadzie początku tej cywilizacji. Trzeba zapytać: czy istoty, które mówią nam o rozwoju duchowym itp., "złych" władcach ziemskich, którzy niewolą ludzi, a jacyś bogowie "muszą" ich wyprowadzać z domu niewoli do ziemi obiecanej itp., każą człowieka za zjedzenie symbolicznego owocu poznania, tworzą agresywne środowisko, w którym silniejsze i zwinniejsze zwierzę zabija słabsze itd., stawiając się po dobrej stronie konfliktu, jako tacy cisi zbawcy, którzy coś tam czasem jakiemuś narodowi czy osobnikowi wybranemu podpowiedzą ale tak naprawdę do niczego to nigdy nie prowadzi, nie są hipokrytami, ponieważ sami - choć przemilczają to i ukrywają - od początku stworzyły te wszystkie konflikty?

Chciałbym więc podkreślić: nie miejmy złudzeń, ten system niewolniczy (szczególnie widoczny w Azji i Afryce, ale u nas również, tyle, że jest zawoalowany) i to co się dzieje obecnie w sensie polityczno-gospodarczym nie tylko jest celowe, ale wręcz zostało obmyślone co najmniej tysiące lat wstecz, o czym te istoty miłosiernie za pośrednictwem różnych pism czy proroctw informowały lud ziemski. Oczywiście nie zamierzając nic z tym robić, jedynie obwiniać ludzkość mówiąc coś w rodzaju "o stało się! teraz już będzie tylko źle!", ale jednocześnie gdzieś tam dając zamgloną marchewkę-obietnicę, by skłonić ludzi do działania w tym zawoalowanym konfliktowym układzie.

Jest to niewątpliwie coś w rodzaju manipulacji i zarazem propagandy, ale moim zdaniem także hipokryzji: te istoty pozaziemskie zarządzają naszym systemem, ostrzegając nas przed złymi ludźmi i wydarzeniami, ale jednocześnie kontrolują tu w 100% sytuację i mają zaplanowany sztywny scenariusz, w którym mają się ziścić prorocze wydarzenia. I z każdym rokiem ze zdziwieniem ludzie stwierdzają, że coraz bardziej nasza rzeczywistość przypomina zapowiadane wydarzenia, z forsowaniem waluty elektronicznej i pod byle pretekstem narzucanie zrzeszonym krajom przyjmowanie najbardziej niebezpiecznych imigrantów, choć widać gołym okiem, jak bardzo wzrosła przestępczość i niebezpieczeństwo w różnych dzielnicach zachodnich miast, zarówno w Europie jak i w Amerykach. Mówi się o walce z mafiami, ale tak naprawdę je się utrzymuje i nikt nie chce się nimi zajmować, bo inaczej nie mielibyśmy wroga. To jeszcze jedna zimna wojna, której utrzymywanie w nieskończoność przynosi korzyści tym, którzy ludzkość chcą trzymać w niewoli. Tak został zaplanowany i skonstruowany ten system - wydaje mi się, że jest to wyraźne, ale w nawale mnóstwa bodźców i dezinformacji te najbardziej podstawowe fakty ludziom umykają. Ten system to oczywiście matrix - wielowymiarowy (a nie tylko ziemski) system ekonomiczny, który jest bardzo precyzyjnie zarządzany przez wiele ukrytych, celowo byśmy nie wiedzieli o nich, nadzorców tego systemu.

Pieniądze są współczesnym ekwiwalentem zmuszenia człowieka do codziennej walki o swój byt: zdobywania żywności i schronienia. Te dwie rzeczy mają być teraz zagrożone. Hiper-inflacja głównie żywności, nieruchomości, a ostatnio rozpoczęcia ograniczania przez marionetki widoczne na pierwszym froncie także dostępu do wody i energii elektrycznej, mają założyć kaganiec na lud. Jest to plan realizowany przez istoty pozaziemskie w sprytny sposób - ma doprowadzić do osiadłych na laurach i przyzwyczajonych do wygód przez ostatnie dekady obywateli do konfliktu.

Jako analogię ostatnich ponad 100 lat, a w poprzednim stadium ok. 1000 lat, podczas których stworzono taki stan i styl życia jaki mamy obecnie, można podać sposób manipulanta-rzeźnika do zagarnięcia jak największej ilości owieczek, mamiąc ich wygodnym życiem w zagrodzie, choć wcześniej były ludem wolnym, niezależnym od systemu. Cała idea polegała na tym, by zamiast z siatką uganiać się za pojedynczymi owieczkami, postawić na propagandę i powolne przyzwyczajanie owieczek do wygód w zagrodzie. Kiedy niemal całe globalne społeczeństwo owieczek - kolejne ich pokolenia - przyzwyczaiły się do tego, że w zagrodzie mają w zasadzie wszystko zapewnione, jedynie muszą na to pracować w stworzonym systemie (tzw. rynku pracy), klamka zapadła. Zagroda została zamknięta. I niektóre z tych owieczek widzą, że to pułapka: była to wielodekadowa manipulacja, a w rzeczywistości będzie to rzeźnia, która pozwoli dalej funkcjonować tylko tym niewolnikom-owieczkom, które coraz bardziej - krok po kroczku - będą zgadzały się na wszystkie wymysły gospodarza rzeźni z wygodami.

39 Ostatnio edytowany przez przyjaciel (2024-09-25 13:07:35)

Odp: Socjalizm

Jakieś pomysły co zrobić,  robić a czego nie?         Można też wątek na to stworzyć

40

Odp: Socjalizm

Pewnie większość z was jest tego świadoma, choć pewnie ma nadzieję, że ten sznurek nie zostanie wykorzystany: takie strony jak Wolne Media mają pewne, z góry celowo ustawione wąskie gardło: są nim zasięgi - czy to chodzi o widoczność artykułów w wyszukiwarkach, czy inne źródła ruchu. Znam firmy, choć tylko z zewnątrz i z rozmów osobistych, którym owe zasięgi w wyszukiwarkach czy innych miejscach (jak facebook) z dnia na dzień niszczono. Właściciel firmy stawał nagle przed obliczem utraty wieloletniej pracy, przez miesiące próbując odzyskać choć część ruchu na stronie.

W kontekście tego, co pisałem o planach, należy spodziewać się przyspieszenia usuwania zasięgów wielu stron w internecie. Ale to nie dotyczy tylko internetu. W ostatnich miesiącach w Polsce pozamykano mnóstwo niezależnych od potężnych, międzynarodowych sieci, sklepów z prawie wszystkich sektorów gospodarki, oczywiście jak można się spodziewać najbardziej pod presją są sklepy spożywcze i odzieżowe, którym głównie zabierają klientów dyskonty.

przyjaciel napisał/a:

Jakieś pomysły co zrobić,  robić a czego nie?         Można też wątek na to stworzyć

Sytuacja jest delikatnie mówiąc skomplikowana. To nie jest napad barbarzyńców na jakąś wioskę, który powstrzymuje się w prosty i bezpośredni sposób.

Co robić? Moim zdaniem w sytuacji, gdy rodzimy się na planecie, gdzie jesteśmy od pierwszego dnia mimowolnymi i co gorsza nieświadomymi niewolnikami, należy przede wszystkim stwierdzić fakt, że wszystko zostało na długo przed naszym pojawieniem się tu ustawione. Na pewno głupotą będzie atakować system na pierwszej linii frontu. Chyba jedynym sensownym wyjściem, moim zdaniem, jest po pierwsze uzbroić się w cierpliwość, po drugie nie zostać zaskoczonym jak jest zaskakiwana i z pewnością zostanie zaskoczona 99% społeczeństwa, i po trzecie podstawą skutecznego działania jest posiadanie odpowiedniej informacji. Od tego bym zaczął: od obiektywnego ustalenia swojej pozycji. Są i będą grupy: niezależnych naukowców, polityków, działaczy itd. którzy już szukają sposobów lub zaczęli na różne sposoby ten system podważać i się do niego dobierać. Ale to ten najniższy poziom. Moim zdaniem my, jako osoby o bardziej szerokim spojrzeniu i orientacji, powinniśmy podejść do sprawy w lepszy sposób - w ogóle nie angażować się w wojny i wojenki ziemskie (w przenośni), ale raczej wyjść swoim myśleniem poza ten system. Ja stoję na stanowisku, że to nie jest nasza wojna czy konflikt, choć zostaliśmy tu celowo umieszczeni - właśnie by podlegać presji dzisiejszych czasów. Jak najmniej angażować się w konflikty zewnętrzne, zamiast tego skupić się na jak najszerszej perspektywie, która wykracza poza plan ziemski. Istoty, które zarządzają spoza materii tym światem, naszym pozornie sielankowym socjalizmem (w wielowymiarowym sensie tego słowa), mają ogromne możliwości wpływania na świat, wynik wojen, tworzenie cudów takich jak cud nad Wisłą itp. Ale matrix będzie dalej utrzymywany, stąd uważam, że nie warto zostawać ignorantem, przeciwnie, skupiać się na kluczowych kwestiach.

41 Ostatnio edytowany przez Antares (Wczoraj 09:40:28)

Odp: Socjalizm

Pewnie większość jest tego świadoma, już nawet parę razy gdy pisałem o mega-miliarderach w naszych czasach - prawdopodobnie najbogatszych (relatywnie) ludzi w historii cywilizacji tej planety w rekordowo krótkim czasie bo w około 2 dekady dorobili się takiego majątku (pomyślcie jak to musi wpływać na postrzeganie świata - a ich majątki dalej rosną, i to u niektórych w coraz wyższym tempie) to sugerowałem, ale w skrócie: jest tu taki paradoks, że kapitalizm przy współudziale interwencjonizmu państwa, kłamstw i korupcji polityków, oraz nieprzejrzystości systemu, prowadzi ostatecznie do stworzenia systemu socjalistyczno-komunistycznego: podział na elitę-super bogaczy, którzy mogą się otaczać całymi armiami i najnowszą technologią, dla których pracują armie prawników i naukowców, oraz... 99,9999999% reszty: biedoty, którzy codziennie orają na ochłapy, by ledwo przeżyć z miesiąca na miesiąc i mieć trochę na jakieś elektroniczne gadżety, tani abonament telefoniczny, nawet już nie za bardzo wyjście na miasto (poza kinami, które celowo są tanie, choć jest tu mała konkurencja - powinny wam się zapalić czerwone lampki dlaczego). Nie za bardzo, bo tu głównie rządzą niezależne biznesy, które mogą np. tworzyć punkty ze zdrowym jedzeniem. A powinny rządzić sieciówki, które narzucą uśmiechniętemu społeczeństwu rodem z komunistycznych banerów to, co mają jeść. System medyczny już jest zmonopolizowany, ściśle kontrolowany przez górę: współudział koncernów i polityków, i chroniony zawiłym prawem, dzięki któremu policjant czy żołnierz nie musi się zastanawiać czy dobrze robi. A tak naprawdę chroni interesy nie zwykłych ludzi, tylko potężnych koncernów - ostatecznie. Co najbardziej zabawne, to my, jako globalne kilkumiliardowe społeczeństwo opłacamy ich co miesiąc - tych, którzy będą wkrótce nam narzucać nowe prawa, przede wszystkim unijne.

Ostatnie decyzje Unii Europejskiej oraz zgoda naszego obecnego rządu na nie (nie wszystkie kraje się zgodziły, ale polski rząd zgodził się) prowadzą do tego, że zrzekamy się prawa do samostanowienia w kraju na rzecz szkodliwych dla nas już w oczywisty sposób od ostatnich kilku lat zarządców z zachodu.

Jeśli wydaje wam się, że epidemia mocno podniszczyła biznesy w Polsce (przede wszystkim), a wojna - praktycznie zaraz po epidemii je dalej dobijała, to jest to nic w porównaniu z ostatnimi ustawami Unii Europejskiej, które znacząco bardziej szkodzą w szczególności całemu polskiemu przemysłowi.

Efetkt: komunizm, tzn. brak niezależnych biznesów i niezależnych miejsc pracy oznacza w XXI wieku, przy takim stopniu kontroli technologią ludzi, że będziesz musiał/a iść do pracy i zgodzić się na WSZYSTKIE warunki korporacji, w tym mieć w szczególności spełnione WARUNKI MEDYCZNE. Po epidemicznych wymaganiach, kiedy testowano oporność Polaków i innych narodów, to dopiero jest wstęp do wprowadzania terroru i tyrani.

Na to bym się nastawił w najbliższej dekadzie. Rozwiązanie: jak największa niezależność. Nie należy oczekiwać, że coraz bardziej zdenerwowane tym co się dzieje społeczeństwo będą jak w średniowieczu i starożytności razem skrzykiwać by z widłami wejść do pałacu miłościwie rządzących i roznieść ich armię i ustanowić nowe rządy. Będzie to działać już na innej zasadzie, jak już wspominałem: jednostki takie jak prawnicy czy działacze będą przy pomocy prawa próbowali ten system atakować.