31 Ostatnio edytowany przez Antiar1 (2023-03-15 21:19:11)

Odp: Wszystko jest wibracją (PDF - wersja 2021)

Również mi miło że Hejal się pojawił
a co do tego cytatu:
"Na podstawie kropelki wody nie można wysuwać wniosków o kropelce rtęci." - to owszem jak najbardziej po kropelce wody można wysnuć wiele wniosków o kropelce rtęci m.in kształt,zachowanie,lepkość(jako cecha),ciężar właściwy,właściwości fizyko-chemiczne,oba to związki chemiczne itd(obieposiadają również podobne własności OGÓLNE(jako substancje płynne a nie np.gazowe itp.) a tylko posiadają INNE własności indywidualne - MYŚLĘ że się doskonale domyślasz o co mi chodzi w kontekście mojej wypowiedzi wyżej(nie jestem też chemikiem a i pamięć oraz elokwencja również nie są w najlepszej formie-wiek niestety-toteż również proszę o umiarkowaną wyrozumiałość i tolerancję w tym względzie)
poza tym oczywiście doskonale wiem czego to(Twoje) przysłowie miało dotyczyć(tego że np.jedna informacja nie może świadczyć o drugiej-to tak w absolutnym skrócie-mogę to dowolnie rozwinąć) i to co dokładnie miałeś na myśli i uważam że powinno być ono być następujące jako dużo bardziej odpowiednie i odpowiadające sytuacji - NA PODSTAWIE  POJEDYŃCZEGO ŹDŹBŁA NIE MOŻNA OKREŚLIĆ/OCENIĆ CAŁEGO ŁANU ZBOŻA

ps.ale muszę też dodać że wiarygodność Hejala(po tym jego cytacie) wzrosła o kilka punktów w moich oczach choć moją dużo szerszą(i głębszą-te posty wyżej to zaledwie czubek czubka góry lodowej) opinię na ten temat zachowam nadal dla siebie(czy na długo?-to już czas pokaże)


ad.mam również serdeczną prośbę do malgosia.wl - bardzo Cię proszę nie zwracaj się do mnie w protekcjonalny sposób a najlepiej proszę w ogóle nie zwracaj się już do mnie
dziękuję

32

Odp: Wszystko jest wibracją (PDF - wersja 2021)

Napisałem wcześniej co mnie osobiście najbardziej "uwierało"(sprawa pojazdów UFO) w podaniu Hejala to teraz chyba pora napisać co mi się najbardziej podobało(a jest tego dość sporo) ale "number one" to jest polecenie(zawarte w książce) universum serialu i filmów Star Trek jako pozytywnego przykładu do(oczywiście bardziej lub mniej ogólnego) postrzegania wszechświata w wymiarze "materialnym"(choć "poza" materialne aspekty również są jak najbardziej obecne w tym universum tyle że -ogólnie-zaznaczone w nieco mniejszej skali)

Co niestety symptomatyczne - dla tzw."naszych" obecnych czasów jest de facto zanikanie(pomimo nowych odsłon czyli nowych seriali Star Trek-to jednak jest wyraźnie widoczna od dość dawna ogólna utrata "impetu" tego kierunku wyrażona już sporo wcześniej-od roku 2013 czyli już cała dekada-wstrzymaniem produkcji filmów pełnometrażowych w tym temacie-a całe niemal to "poletko" jest obecnie zajmowane przez universum Star Wars) universum Star Trek

W Star Trek najbardziej podoba mi się dosłowność(swoista ekstrapolacja)obecnego świata(przeobrażenie) w ten z XXIV wieku(również wcześniej i później) czyli jego pełny optymizmu wydźwięk że ludzkość czeka wspaniała przyszłość pomimo wielu przeszkód pojawiającej się na drodze do niej - a reszta? jest po prostu "rozkoszna" wink m.in przyjaźń i takie tam...

33 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2023-03-23 09:22:12)

Odp: Wszystko jest wibracją (PDF - wersja 2021)

Antiar1 napisał/a:

ad.mam również serdeczną prośbę do malgosia.wl - bardzo Cię proszę nie zwracaj się do mnie w protekcjonalny sposób a najlepiej proszę w ogóle nie zwracaj się już do mnie
dziękuję

Jak się wyraża publicznie swoje poglądy na jakiś temat, zawsze trzeba się liczyć z oceną tych poglądów. Na tej samej zasadzie -jak się wchodzi w nowe środowisko, nie ustawia się na dzień dobry wszystkich po kątach, bo to nie przedszkole. Twój ton jest nie mniej protekcjonalny od mojego. Pouczanie osoby z zewnątrz jak powinien mówić i jakich porównań (idiomów) używać nie leży w dobrym tonie. Hejal ci tego nie powie wprost, ale ja a i owszem. Licz się z tym, że każdą myśl, którą wyprodukujesz osobiście, może zostać poddana krytyce, czy Ci się to podoba, czy nie. Więc radzę uważać na słowa i dobierać je bardziej selektywnie.

ps. Sprawdzanie czy Hejal jest prawdziwym kosmitą, to strata czasu i energii, lepiej przeznaczyć ją na bardziej konstruktywne działania. To nie protekcjonalny ton tylko DOBRA RADA.
ps2. Rad nie przyjmuje tylko ten, który wie wszystko najlepiej, bo pozjadał wszystkie rozumy.

34 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2023-03-20 16:50:05)

Odp: Wszystko jest wibracją (PDF - wersja 2021)

Hejal napisał/a:

  5.12. Pamięć Wszechświata
Do bibliotekarzy czasami stoi się w kolejce.

Jeśli dla istoty duchowej (niematerialnej) czas nie jest żadnym ograniczeniem, to nie powinno być żadnych kolejek, tylko wszystko powinno odbywać się w czasie rzeczywistym. Bo z czego mają wynikać kolejki?

Hejal napisał/a:

W ułamku sekundy analizują całe życie pytającego i wiedzą, co zrobi z informacją oraz czy jest gotów ją poznać. W końcu udzielają odpowiedzi a petent dowiaduje się, czy istnieje odpowiedź.

35

Odp: Wszystko jest wibracją (PDF - wersja 2021)

Z dostrajania się petentów do bibliotekarzy.

Najdłuższa kolejka, jaka mi się zdarzyła, to 3-4 osoby i trwała do 2 sekund „czasu odczuwalnego” z mojej perspektywy (bo tam nie ma czasu).

Mylisz „czas odczuwalny” z czasem zegarowym naszej rzeczywistości. Bibliotekarze decydują jak najwygodniej im się „służy”, a „czas odczuwalny” zależy od Ciebie.

36 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2023-04-14 09:19:11)

Odp: Wszystko jest wibracją (PDF - wersja 2021)

Strona 100 na samym dole:

Energia fizyczna może być tworzona znikąd, z próżni - jeżeli potrafisz zainicjować odpowiednią wibrację. Gdy ludzie odkryją tę wibracją(...)

Trzeba poprawić wibracją na wibrację.

Hejal napisał/a:

Najdłuższa kolejka, jaka mi się zdarzyła, to 3-4 osoby i trwała do 2 sekund „czasu odczuwalnego” z mojej perspektywy (bo tam nie ma czasu).

Jeśli nie ma czasu, to w jaki sposób istota niematerialna określa początek i koniec swojego istnienia? Jakie wymiary tworzą jej egzystencję? Jeśli wszystko jest wibracją, to czas też jest wibracją o określonej częstotliwości, oddziaływuje na istoty, które są w rezonasie z tą częstotliwością. Dlaczego czas nie oddziaływuje na istoty niematerialne, czy dlatego że ich gęstość jest niemierzalna z punktu widzenia wibracji czasu? Jakimi więc prawami rządzą się istoty niematerialne? Co jest wyznacznikiem ich życia? Bo energia i czas oddziaływują ze sobą wzajemnie. Kumulacja energii w czasie daje moc.

Hejal napisał/a:

Słyszeliście zapewne o tzw. stopniach gęstości charakterystycznych dla ewolucji duchowej?

Co ma gęstość do rozwoju duchowego? Istoty niematerialne są z naszego punktu widzenia bardzo eteryczne, a mają wyższy stopień gęstości (rozwoju duchowego) niż ludzie. Więc gęstość to coś przeciwnego do rozwoju, bo rozwój określa sumę doświadzceń i wiedzy jaką się zgromadzilo podczas swojej egzystencji.

Hejal napisał/a:

W rejonach zwiększonej grawitacji istoty znajdujące się np. na trzecim poziomie gęstości mają mniejszą objętość niż istoty na drugim poziomie gęstości z rejonu o niskiej grawitacji.

Czyli zwierzęta z planety o większej grawitacji są mniejsze niż rośliny z planety o niższej grawitacji? Gdzie tu sens i logika takiego porównania? Bo dodałeś tu jeszcze objętość czyli rozmiar. Wiadomo, że jeśli grawitacja jest większa to istoty mogą być mniejsze, ale ważyć przy tym o wiele więcej niż istoty większe z planety gdzie grawitacja jest mniejsza (np. Saleijnijczycy i Ziemianie).

Hejal napisał/a:

Niektóre rasy w rozwoju duchowym przeskakują naraz o dwa poziomy,

Jak można nagle przeskoczyć dwa poziomy, jeśli aby się rozwinąć duchowo trzeba się namęczyc fizycznie zdobywając nowe doświadczenia? Chyba że ktoś nam poda wiedzę na tacy pod nos, ale chyba jest zakaz ingerencji?

Hejal napisał/a:

Wszystko zależy od wielu czynników, które mogą zaistnieć równocześnie z większym lub słabszym natężeniem.

Jakie to czynniki?

Hejal napisał/a:

Najdłuższa kolejka, jaka mi się zdarzyła, to 3-4 osoby i trwała do 2 sekund „czasu odczuwalnego” z mojej perspektywy (bo tam nie ma czasu)
(...)W strefie astralnej czas płynie inaczej niż w strefie materialnej, trójwymiarowej.

To jest czas w sferze istot niematerialnych czy go nie ma? A jeśli jest to jest kolejnym wymiarem, w którym istoty niematerialne mogą się poruszać? Czy go po prostu nie ma i jest iluzją rzeczywistości materialnej? Czy przestrzeń też jest iluzją rzeczywistości materialnej? Bo podróżujecie w tzw. pozaprzestrzeni, czyli tworzycie obszar gdzie nie ma przestrzeni i związanej z nią praw fizycznych.

37 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2023-04-14 09:28:00)

Odp: Wszystko jest wibracją (PDF - wersja 2021)

Po aktualizacjach Windows11 na moim laptopie Forum się rozjechało i grafikę diabli wzięli na przeglądarkach Chrom i MicrosoftEdge. Jedynie Mozilla Firefox trzyma grafikę i można jeszcze normalnie pracować na funkcjach związanych z edycją Forum. Jak długo potrwa ten stan rzeczy? Ktoś bardzo dba o to aby pozwijać wszystkie niezależne źródła wiedzy i wprowadzić cenzurę. Temat kosmitów stał się nagle dla kogoś niewygodny i zmienia się powoli narracja z tym związana. Jeśli Forum ma dalej istnieć, trzeba by uaktualnić oprogramowanie na serwerze, bo niedługo w ogóle przestanie działać.

38

Odp: Wszystko jest wibracją (PDF - wersja 2021)

Napraw Windowsa 11 (zapytaj na forum pomocy Microsoftu, dlaczego się sypie). Jeśli nie grasz w gry komputerowe tworzone dla Windowsa lub nie korzystasz ze specjalistycznych aplikacji dostępnych wyłącznie dla Windowsa (np. PhotoShop czy CorelDraw) - w zupełności wystarczy Ci Linux. Np. Mint Cinnamon chyba jest najłatwiejszy w obsłudze i przypomina Windowsa XP.

39

Odp: Wszystko jest wibracją (PDF - wersja 2021)

Mi też się sypie, tylko że na win 10. Dwa dni temu dałem ze dwa posty, i wtedy było ok (na Chrome). Wczoraj już nie działało. Na Mozilli działa ok. Może na przeglądarkach Microsoftu nie działa ok, a na innych działa dobrze. smile Zresztą, mi to nie przeszkadza, bo jak chcę wejść tutaj, to na mozilli sobie wejdę, jak teraz.

40 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2023-04-20 12:39:10)

Odp: Wszystko jest wibracją (PDF - wersja 2021)

Naprawiło się samo, widocznie aktualizacja Windows-a miała jakieś błędy. Na Androidzie też jest OK, więc problem był najprawdopodobniej  z oprogramowaniem systemowym na serwerze, na którym postawione jest Forum. Microsoft wypuszcza niestety nieprzetestowane wersje i czasami coś nie działa. Nie gram w żadne gry, bo to strata czasu (rzeczywistość jest ciekawsza do odkrywania), a Linux-a mam na tzw. wszelki wypadek, bo tam wszystko działa bez problemu (m.in. PW).

41 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2023-06-07 15:47:39)

Odp: Wszystko jest wibracją (PDF - wersja 2021)

Hejal napisał/a:

Elity wierzą w przejście z Epoki Ryb w Epokę Wodnika i zmianę wibracji ludzkości. Przeżyją ci, którzy dopasują się do nowych wibracji, a ci drudzy będą wymierać m.in. na różne choroby (...).

(...) Czy ludzkość czeka przejście z trzeciej do czwartej gęstości? Takie pytanie otrzymałem. I tak i nie. Czwartą gęstość już dawno osiągnęliście, a teraz czeka Was przejście w piątą. Ale przejście to nie nastąpi gwałtownie ani nie zakończy się żadną wielką katastrofą dla istot niedostosowanych (mam na myśli masowe wymieranie).

To będzie masowe wymieranie, czy nie przy przejściu z epoki Ryb do Wodnika? Czy to celowa rozbieżność Hejalu?

Hejal napisał/a:

Aby kosmici pojawili się, musi się zmienić cała ludzkość, a na razie tylko część ludzkości jest gotowa do kontaktu, a wśród was nie wszyscy, bo wielu z odwiedzających mojego bloga, mimo że akceptują nas, nadal próbują pogodzić rozwój duchowy z toksyczną religią. A więc, mimo wszystko nie są gotowi. No i pozostaje kwestia uczciwości ludzi, którzy kopiowaliby nasze wynalazki i wykorzystywali do złych celów, bo problemem jest nie tylko religia, ale również nietolerancja ludzi wobec ludzi, wywołana na przykład kolorem skóry, preferencjami seksualnymi, poglądami politycznymi czy światopoglądem. Ziemianie generalnie nienawidzą wszystkiego, co inne, a teraz wyobraź sobie, co by się stało, gdyby na Ziemi pojawili się Saleinijczycy, którzy żyją w rodzinach tolerujących biseksualizm, homoseksualizm, a nawet pedofilię; jak ludzie by na to zareagowali uwzględniając wpływ aseksualnych nauk kościoła na umysły społeczeństwa. Różne są rasy i systemy obyczajowe - jak oceniliby nas, kosmitów, którzy żyją wbrew ziemskiemu systemowi moralnemu? Wątpię, by dobrze, raczej mówionoby o zgniliźnie moralnej, a głoszenie nauk, że Jezus był zwykłym człowiekiem, dodatkowo doprowadziłoby do walki z kosmitami. Być może dewotki pokroju fanek Rydzyka mówiłyby, że to dzieci Szatana przybyły na Ziemię pod postacią kosmitów, aby zwieść je od drogi do Boga. Eh, sami pomyślcie, co by się działo.

Demonizujesz Hejalu, dla mnie nie mają najmniejszego znaczenia Twoje preferencje seksualne, daleka jestem i zawsze byłam od oceniania innych z tak błahych powodów, wolałabym mieć sąsiada kosmitę z Saleinji, niż typowego Ziemianina. Ten przynajmniej podlałby mi kwiatki w domu pod moją nieobecność smile
Gejów nie lubię nie dlatego, że są jacy są, tylko dlatego, że zawsze podciągają ode mnie energię i są rozchwiani emocjonalnie, co jest na codzień uciążliwe. Na pewno znajdą się tacy, którzy będą głośno krzyczeć, nie brakuje pożytecznych idiotów wśród społeczeństwa, ale dzisiaj w dobie internetu nic nikogo nie dziwi i można zobaczyć rzeczy, które przyprawiają o zawrót głowy. Tak samo chodzenie nago, dla Was jest to coś normalnego i nie widzę w tym nic złego. Moja moralność na tym nie cierpi, nie mam z tym problemu. Natomiast dla Ciebie chodzenie w ubraniu na codzień jest czymś nienaturalnym, jak sobie z tym radzisz?

Apropo pedofilii, to pisałeś w książce, że seks uprawia się na Saleinji w grupach wiekowych.

Hejal napisał/a:

Życie seksualne na Saleinji zaczyna się w dzieciństwie i kieruje się zasadą uprawiania seksu z osobnikami z tej samej kategorii wiekowej. Młodzi z młodymi, starzy ze starymi.

Czy to kolejna świadoma ściema?

Hejal napisał/a:

Nie rozpowszechniam informacji o technologiach, ani innych tego typu nauk. Saleinjiczycy stoją na stanowisku, że można inspirować ludzi, aby sami wiedzę tę odkryli. Możemy naprowadzać, ale nie podawać gotową wiedzę na talerzu.(...)
(...)Darmowa energia. Warto pomyśleć o podłączeniu się do prądu statycznego, obecnego w powietrzu, oraz do promieniowania kosmicznego, które nieustannie bombarduje Ziemię. Tesli to się udało, więc innym też się uda.

Jak podłączyć się do prądu statycznego obecnego w powietrzu? Albo do promieniowania kosmicznego? Jakie zjawisko za to odpowiada? Czy zostało ono odkryte przez współczesną naukę?
Strony jak poniżej tylko wprowadzają w błąd i nic nie mówią skąd ma się generować nadmiarowa energia, a teoria eteru tam przedstawiona nie tłumaczy tak na prawdę niczego, bo diabeł tkwi w szczegółach:
https://minikar.ru/pl/love-and-relationship/tesla-ego-izobretenie-elektrichestvo-iz-efira-svobodnaya-energiya-efira/

42 Ostatnio edytowany przez Antares (2023-06-07 20:48:30)

Odp: Wszystko jest wibracją (PDF - wersja 2021)

malgosia.wl napisał/a:

Tak samo chodzenie nago, dla Was jest to coś normalnego i nie widzę w tym nic złego. Moja moralność na tym nie cierpi, nie mam z tym problemu. Natomiast dla Ciebie chodzenie w ubraniu na codzień jest czymś nienaturalnym, jak sobie z tym radzisz?

Myślę, że oni z kolei mogą mieć z tym problem moralny. Podejrzewam, że chodzi sobie po Ziemi nago smile

malgosia.wl napisał/a:

Jak podłączyć się do prądu statycznego obecnego w powietrzu? Albo do promieniowania kosmicznego? Jakie zjawisko za to odpowiada? Czy zostało ono odkryte przez współczesną naukę?
Strony jak poniżej tylko wprowadzają w błąd i nic nie mówią skąd ma się generować nadmiarowa energia, a teoria eteru tam przedstawiona nie tłumaczy tak na prawdę niczego

Napiszę swoje zdanie w temacie: sytuacja jest na Ziemi taka, że całą ludzkość można traktować podobnie jak pojedynczego człowieka w sensie inkarnacji, tzn. istnieje plan indywidualny dla jednostek, ale też jest dla całego globalnego społeczeństwa. Np. nie zostaniesz kosmonautą w średniowieczu, bo nawet gdybyś wymyśliła sobie coś takiego w swoim średniowiecznym wcieleniu, że można nie tylko latać, ale latać również dotrzeć do "gwiazd", to i tak byś niewiele osiągnęła. Ludzie zakładają, że Ziemia jest niezależnym tworem odwiedzanym przez przypadkowych kosmitów. Jest dokładnie odwrotnie. wink Takie złudne wrażenie budują m.in. sporadyczne relacje ze spotkań z kosmitami lub niektóre książki.

Takie informacje jak podajesz są prawdopodobnie podawane po to, by ludzkości rozrysować przyszłość, do której zmierzają. Innymi słowy jest to channeling, który w nietypowy sposób przekazuje informacje o ww. planie dla ludzkości. Takie plany otrzymują ludzie od zawsze, a we współczesnych czasach jednym z takich ludzi był polski fantasta Stanisław Lem, który dostał - nieświadomie oczywiście - m.in. przekaz nt. życia w XXI wieku, włączając w to powszechny dostęp do internetu. Dlaczego ludzie otrzymują takie rzeczy? Żyjemy w matrixie, jesteśmy zwodzeni, tuż pod naszym nosem istnieje niewidoczne, ale jednak, życie istot, które zarządzają tą planetą.

Co to oznacza? Że żaden kosmita nie przybędzie tu niezauważony. smile Myślę, że jest to oczywiste. Kosmici zatem mogą dzielić się na dwie podstawowe kategorie: albo są świadomi tego faktu, a zatem muszą wchodzić prawdopodobnie w jakieś negocjacje czy w ogóle mogą na tej planecie lądować, albo są nieświadomi - w tym drugim przypadku są prawie jak nieświadomi mieszkańcy tej planety, tkwią po uszy w matrixie, wierząc, że planeta została sama sobie pozostawiona...

malgosia.wl napisał/a:

To będzie masowe wymieranie, czy nie przy przejściu z epoki Ryb do Wodnika? Czy to celowa rozbieżność Hejalu?

Podejrzewam, że Hejal też tego nie wie. Ale patrząc na to, co się dzieje, w sumie można przewidzieć bieg wydarzeń. Pomijając już modę na brak dzieci i spadek dzietności w krajach zachodnich, ludzie będą masowo przechodzić tragedie tego typu jak w ostatnich 3 latach - celowo wprowadzane. Nie musi to być kolejny wirus, może to być promieniowanie, wywoływanie za pomocą potajemnej technologii "naturalnych" kataklizmów, susze, ekonomiczne perturbacje (takie jak ta, która była testowana w Wenezueli), lub wywoływanie celowo niepokojów społecznych (np. w ostatnich 3 latach w Australii)... nie trzeba w cale wywoływać w XXI wieku dla ludzkości kolejnej wojny, ta wojna toczy się cały czas, tyle, że jest niewidzialna, a człowiek nieświadomie jest niewolnikiem od pierwszej minuty życia i aż do momentu, gdy będzie leżał w grobie (swoją drogą, propo umierania - zastanawialiście się ile miliardów grobów przybędzie w ciągu najbliższych 50 lat na Ziemi???), nie spostrzega się, że nim jest, ślepo ufając spotom reklamowym, filmom, mediom, i całej reszcie propagandowego systemu, zaprojektowanego, by utrzymywać globalny teatr na Ziemi.

Co najepiej zrobić moim zdaniem? Zrobić sobie kompletny reset wszystkich wyznawanych "wartości" i filozofii życiowej, które nieświadomie zostały nam wprowadzone jako program, wg. którego mamy myśleć. Odrzucić to, co zostało nam wtłoczone, i stworzyć zupełnie nowy system myślenia. Jest to tak samo "trudne", jak trudne jest szukanie informacji nt. nieśmiertelności, ale jeśli nikt z 8 miliardów ludzi tego nie zrobi, to kolejne pokolenie będzie czekać z nadzieją, że jednak ktoś się odważy. "Trudne" jest w czudzysłowiu dlatego, bo w rzeczywistości trudność zależy od perspektywy - a system jest tak zaprojektowany, byśmy od małego dostawali wszystko na tacy, łącznie z systemem myślenia (obecnie dominuje system naukowy, ten religijny już jest zdeaktualizowany mniej więcej od końca średniowiecza i mało kto tak naprawdę w niego wierzy). Jeśli nie chcemy iść drogą, którą idą masy, nie otrzymamy niczego na tacy, ale przeciwnie, zostało to tak zaprojektowane, by rzucać takim osobom kłody pod nogi. Dlatego ważny jest ww. świadomy "reset" i odpowiednia perspektywa oraz dystans, by oceniać nowe informacje w innym "systemie" myślowym niż ten, który został celowo narzucony (zaprogramowany).

43

Odp: Wszystko jest wibracją (PDF - wersja 2021)

malgosia.wl napisał/a:

Fajnie, że jesteś Hejalu. Od naszej ostatniej rozmowy mineło trochę czasu. Ostatnio na tapecie był temat:

Hejal napisał/a:

„Co oznacza motto na końcu”

Drogę do zjednoczenia z Kreacją. Obojętnie, którą ścieżką życia podążysz, finalnie dojdziesz do tej samej mety.

Przeraża mnie to, co napisałeś. Dla mnie ma znaczenie którą drogę wybiera się w życiu. Dlatego Kreacja jawi mi się jako żądne doświadczeń monstrum, którego nie interesują nasze uczucia i emocje, tylko chce za wszelką cenę doświadczać i doświadczać, nie ważne jak i w jaki sposób, cel uświęca środki. Im bardziej hadcorowo, tym lepiej. Ja z czymś takim nie chciałabym się docelowo łączyć, mdli mnie na samą myśl o tym. Gdzie w takim razie jest wolna wola i prawo decydowania o sobie? Po co te wszystkie prawa i nakazy, które nieopatrznie wymieniłeś w swojej książce, które tak na prawdę nic nie znaczą, bo ktoś bawi się naszym kosztem w doświadczanie? Te wojny, które obecnie się toczą, to kolejne doświadczenia dla naszej istoty najwyższej, bo sobie podoświadcza na dłuższy czas i zabije wszechobecną nuuuuudę?

Myślę że to co napisałaś, to twoje spojrzenie, teraz. Jako Małgosia, jako ktoś kto żyje teraz, tutaj, z zbudowanym światopoglądem, emocjami. Jesteś oburzona na kreację, bo taka jest twoja obecna perspektywa. Gdybyś nie miała wolnej woli, to nawet byś tak nie mogła pomyśleć. A możesz. Etyka to też pojęcie względne. Tak, to jest straszne, ale prawdziwe.
Ja też mam swoje spojrzenia, jako Kszysio. Też mnie coś potrafi zbulwersować, lub też ucieszyć. To moje hmm ego. Uważam że ego należy stonować, aby mieć większą kontolę nad sobą. 
Mimo wszystko jest wybór. Jak chcesz być dobra, to bądź. Ja też wolę taką ścieżkę, niż ścieżka destrukcji.