Shinichi napisał/a:Ale na dal nie wiem jaki w tym wszystkim sens ?
Po co to wszystko ? Po co te doświadczanie ?
Myślę, że logika (czy też bardziej ogólnie - inteligencja) jest niezłym narzędziem do odkrywania wszechświata, jednak bazuje ona na poznanych już faktach - a nigdy nie można wykluczyć, że coś, o czym jeszcze nie wiemy, np. jakaś nowa perspektywa, całkowicie zaburzy dotychczasowe najbardziej fundamentalne kwestie, od których, przy pomocy logiki, wyprowadzono wszystkie pozostałe poglądy na świat, którymi się kierujemy. Takiego obrotu spraw nie można wykluczyć, bo inaczej popadniemy w samooszukiwanie się (a ludzie są w tym nieźli).
Podobnie uważam, że takie pytania można także mnożyć w nieskończoność. Np. czemu napisałeś tą wypowiedź? A następnie - ale czemu chciałeś to wiedzieć? Dalej - ale dlaczego...? I dalej - czemu...? Itd. itd. W końcu dojdziesz do jakiejś fundamentalnej kwestii, którą być może po raz pierwszy w życiu sobie uświadomisz... i być może dojdziesz do wniosku, że istnieje jeszcze kolejne dno. W końcu można zwariować Masz zatem 2 drogi: albo będziesz prowadził taki dialog ze sobą np. do końca życia fizycznego (a nawet jeszcze dłużej ), odcinając się od bodźców zewnętrznych - lub też po prostu sprawdzisz w praktyce, jak rzeczy się mają. Nie ma lepszej drogi, ale najwyraźniej ten ktoś, kto stworzył życie, wybrał na pewno tą drugą (a być może pierwszą - równolegle - także).