ah Jędza, Jędza...
"To duża różnica. Będąc twórcą czegoś można to zmienić"
Poziom kreacyjny to poziom ostateczny. Nikt nie wie co się dzieje z istotami ,,wchłoniętymi'' przez Kreację. Podejrzewam, że najwyżej rozwinięte istoty p[ostrzegają już wszystko tak jak należy zyli te prawa wydają się być oczywiste i stają się częścią.
" jeśli jest odwrotnie i z czasem uświadamiamy sobie, że wcześniej akceptowane prawa można zmienić, gdzie rozwój oznacza zrozumienie, że my jesteśmy twórcami wszelkich ograniczeń? Po co nadal je akceptować? Nie lepiej eksperymentować? Różnie może być z tym rozwojem- to dość przereklamowane słowo..."
Proste rozumowanie typu ,,zamiast coś spróbować zrozumieć, zmieńmy to".
"Nie upieram się ale kiedyś nadejdzie moment, że człowiek będzie "skakał" bez spadochronu i analogicznie Ci którzy przestrzegają praw kreacji odkryją, że już nie muszą."
Nie bo pewnego dnia staną się częścią Kreacji więc prawa stają się dla nich czymś oczywistym. Częścią wszystkiego, albo wszystkim.
"A skąd to wiesz?"
źródło - futureofmankind
Jest to dość umowny podział
Pozdrawiam
Farak