Odnośnie OBE zachęcam wszystkim do eksperymentowania! Ja generalnie stosuję techniki oparte na doświadczeniach Monroe’a i Moena oraz wszystko inne co przyjdzie mi do głowy. Generalnie relaks i świadomość to podstawa Zapewniam, że niektóre doświadczenia mogą być naprawdę zaskakujące, nawet jeśli się niczego nie spodziewamy… Parę cytatów z notatnika
Wczoraj właśnie miałem coś dziwnego… hihi aż mi się gęba cieszy na wspomnienie. Poszedłem po pracy do dentysty i tak się złożyło, że musiałem poczekać w poczekalni trochę. Było pusto, cicho, ciepło. Zza drzwi dochodziły do mnie dźwięki wiertarki dentystycznej, ale cicho wiec nie zwracałem uwagi. Siedząc na wygodnym, miękkim krześle poczułem zmęczenie. Zamknąłem oczy. Zrobiło mi się przyjemnie zacząłem tracić czucie ciała (F10?), pojawiło się cichutkie dzwonienie w uszach. Przed oczami widziałem czerń, lekkie plamki, które po chwili zniknęły. Pomyślałem sobie o koncepcji ”skoncentrowanej świadomości”. Zapadałem się w siebie coraz bardziej, jednak walczyłem o bycie świadomym. Głupio zasnąć w poczekalni Nie chciałem jednak przerywać miłego uczucia. Zwizualizowałem balon. Zapadłem się w sobie bardziej, poczułem dziwne mrowienie, w zasadzie fale mrowienia, nogi, ręce, tułów… Nagle przed oczami wyraźnie pojawiły się okręgi na zasadzie, widzę okrąg (dysk pusty w środku) lecący w moją stronę tak że potem wewnętrzna średnica otaczała moją głowę (punkt postrzegania), w tym momencie wrażenie błysku… i następny, i kolejny. Jeden błyskał, a ja już widziałem następny, coraz szybciej i szybciej, odniosłem wrażenie, że jeszcze chwila i uformuje się z nich tunel w który jak zechcę będę mógł wejść…
…przerwałem, bałem się że w każdej chwili otworzą się drzwi i mnie wezwą na fotel, że nie mam czasu, że zasnę albo odpłynę, doświadczę OBE które mi brutalnie przerwą. Samo doświadczenie było niesamowite, cudowne, przyjemne, intrygujące… ech..
Wczoraj też było dziwnie, procedura… sugestia, że doznam OBE teraz…tej nocy, teraz doznam OBE, nie zasnę do końca autohipnozy i będę pamiętał, hihihi… no i już na początku zrobiło się dziwnie, za powiekami miałem czerń, ale dziwną jakbym wbił się w coś czarnego, mało tego nagle zobaczyłem jasność za powiekami do tego stopnia, że otworzyłem oczy, bo wrażenie było jakby ktoś zapalił światło w pokoju… otworzyłem oczy i nic - w pokoju ciemno, cicho. Wróciłem wiec do… Fokusa 10? Leżałem analizując ową dziwną czerń, która szybko wróciła mi ”przed oczy”, ale zacząłem już zasypiać i już.. już.. mało co nie zasnąłem gdy nagle z prawej strony (fizycznie znajduje się tam ściana) słyszę głośne ”dzzzzzzz….” tak ze 3 sekundy, na tyle głośno, że znowu się ocknąłem, otworzyłem oczy, cisza, ciemno…nic się nie dzieje, zacząłem zastanawiać się nad tym dźwiękiem i stwierdziłem, że był na tyle dziwny (bardzo specyficzne bzyczenie) że nie mogło to być fizycznie…
…i przykład LD-ka
Jestem w kuchni, ale kuchnia wygląda trochę inaczej układ jest taki jak u moich rodziców w domu nie jak u mnie. Widzę Kitkę (kotka, która zdechła jakiś czas wcześniej) biega po mieszkaniu ogólnie jest dosyć ciemno. No, ale zaraz przecież ona nie żyje, to niemożliwe?.schowała się pod lodówkę, kładę się na podłodze i dotykam jej łapki, nie jest miła i miękka jak zawsze była raczej szorstka i niezbyt przyjemna w dotyku [przerwa w świadomości] stoję po środku kuchni i patrzę na kocie miseczki z jedzeniem, może wyjdzie z pod tej lodówki do jedzenia, przesunąłem jedną z misek na bok żeby nie stała na środku, bo jeszcze się w nią wejdzie, a miska sama wróciła na miejsce, włosy mi się zjeżyły ? co tu się dzieje? Przesuwam miskę jeszcze raz, a ta jeszcze raz wraca na miejsce ? nie no, co jest grane?straszy czy co chyba, że? zaraz?zaraz?[KLIK] przecież to sen jestem we śnie! OK. pogłębić fazę, zgodnie z tym, co czytałem upadam na kolana i zaczynam trzeć dłońmi o podłogę ? wyraźnie czuje w dotyku linoleum. Spróbuje przejść do pokoju, ale tu ciemno, może zapalę, światło ? nic nie pomogło dalej nic nie widzę, też to znam ? ach ta faza, pogłębić teraz ? znowu trę dłońmi o dywan. Zaczynam coś widzieć. Hej MTJ?.hej moje Wyższe Ja no dalej czekam tu na Ciebie no dalej, gdzie jesteś?! Nie wiem czy drę się w myślach czy fizycznie? Nie mogę się powstrzymać, zawsze w LD lubię latać i to mnie gubi startuję i tracę fazę, ale latanie jest takie przyjemne, nie mogę się powstrzymać, nie ma MTJ to sobie polatam zanim się skończy sen. No i hop przez okno jakby szyby w ogóle nie było, a za oknem śnieg i zima [tak jak w rzeczywistości] nie uleciałem daleko, spadłem? czuję zimny śnieg w gołe stopy, ale poza tym nie jest mi zimno. Czuje się ociężały, ale może mi się uda znowu wzbić ? jest udało się? lecę bardzo powoli w żółwim tempie, widoki się zmieniają, lecę dosyć nisko, widzę ludzi pode mną, jak idą ulicą, samochody zaparkowane, obsypane śniegiem, świecą się latarnie, co chwilę decyduję się odbić nogą od dachu samochodu, poczuć śnieg pod nogami, zimny i mokry to mi pomaga utrzymać fazę ? kurczę, jakie wszystko ostre i wyraźne, realne jak w realu Może troszkę przyspieszę, wiem że wystarczy pomyśleć i powinno zadziałać, ale jak wykonam jakiś ruch to będzie mi łatwiej, wykonałem ruch jakbym płynął żabką ? udało się znacznie przyspieszyłem (…)
Jeśli uważacie, że to przydługie i nudne to Istnienie11 wywal tego posta - nie obrażę się