1

Temat: Seksualność człowieka

Seksualność ludzi jest jednym z najbardziej fascynujących tematów - może na skutek tego, że energia wyzwalana przy emocji miłości jest najsilniejszą nam znaną, a może dlatego, że kanon społeczny i religijny w kulturze europejskiej skutecznie odsuwa sprawy najbliższe naszemu ciału na plan najdalszy, jakby były one mniej ważne, nieistotne bądź nieistotne dla naszego rozwoju. Wszak od wieków rozwój stał sie synonimem jedynie rozwoju ekonomicznego, postępu w tzw. nauce, czy tez ostatecznie w nieumiejętnie pojętej filantropii podszytej fałszywą ascezą i surowością obyczaju.

Źle pojęta seksualność człowieka prowadzi do wielu nieporozumień, dramatów rodzinnych czy tez skutkuje niską własną samooceną skutecznie uniemożliwiającą postęp tak na niwie duchowej jak i materialnej (choć jutro okaże się pewnie że to to samo :-) ) . Niedopowiedzenia w tym temacie, kierowanie uwagi społeczeństwa na inne tory, czy też wykrzywianie pojęcia miłości, seksu i głębokiego uczucia stało się wreszcie popularnym wśród rządzących elit narzędziem psychomanipulacji. Wszak wiedza wyzwala a niewiedza w tym temacie powoduje niepokoje - i zgodnie z zasadą dziel-i-rządź jest wielu grupom na rękę. Może dlatego od wieków niektórzy czy poprzez własne dociekania czy przez systemy uwolnienia umysłu starają się skutecznie poznawać swoje własne energie i potężne siły istniejące wokół nas i w nas samych. Bez ich poznania z pewnością nasza wiedza o świecie, stworzeniu i innych istotach jest niepełna.

Zapoczątkowałem ten ważny temat, abyśmy w wolnym czasie podyskutowali na temat seksu, uczuć, tabu panujących w społeczeństwie, sposobów uwalniania umysłu z zakodowania jakim przez wieki był poddawany. Żebyśmy poza sentymentami, emocjami dostrzegli w dyskusji wiedzę , ale także abyśmy mogli wymienić się doświadczeniami, w jaki sposób prawidłowo pojęta seksualność może chronić jednostki, rodziny, dzieci a jednocześnie jak uzbrojeni w taką trudną wiedzę możemy budować społeczeństwo wolne od zawiści, chciwości i dostrzegające innych jako okruchy doskonałej, wiecznej energii. Równie piękne jak my sami i równie warte wolności, do jakiej my sami dążymy.

2 Ostatnio edytowany przez tacjanna (2010-03-10 11:31:20)

Odp: Seksualność człowieka

bardzo ciekawy temat rzeka... Energy.. smile napiszę jeszcze że sex  ( energia )jest dostepny dla wszystkich nie tylko dla bogaczy całe szczęście big_smile wink
jest tez tematem tabu.. ludzie nie chca i boja sie rozmawiac o tym . Tak naprawde nie mamy swobody sexsualnej. sa nam z góry narzucane obowiazujące zasady itd.. wiadomo o co chodzi.. dużo kobiet jest zablokowanych nie mogaą i jest im wręcz zabronione czerpanie radości   ze zbliżenia z mężczyzna.. sa okaleczane i zaszywane .. aby nie  czuly satysfakcji..wiadomo o  jakich państwach piszę.. obawiam sie ze europe niedułgo zaleje fala  fanatycznych muzułmanów.. musli itd.. a wiadomo co będzie się z tym wiązało.. tam kobiety sa traktowane jak przedmiot nie maja nic do powiedzenia.. nie wspominajac o zwykłej swobodzie bycia sobą , wydaje mi sie ze energia sexsualna jest czymś duzo wiecej o tym chyba nawet wspominał swego czasu Love...  na chatboxie..   ( [url]http://www.youtube.com/watch?v=MTaSkDVz9CU[/url] ) odgrywa tez duża role w obrzedach np.. Bohemian Grove  jesli ktos miał okazje przesledzić  te filmy na youtoube.. że składaja tam ofiary i mniedzy czasie uprawiaja sex z kobietami.. wyzwala sie wtedy jakaś potęzna energia . Zdaje sie sex to nie tylko spółkowanie ale cos duzo więcej... cos z czego sobie byc moze nie zdajemy sprawy..? dodam jeszcze że swoboda sexsulana należy sie tak samo kobietom jak i mężczyznom nikt nie jest niczyja własnościa..dlatego tez musi byc wyeliminowana zazdrość , prosze tez nie mylic tej swobody z rozwiązłościa.

3

Odp: Seksualność człowieka

Bezwatpienia sex jest nam niezbedny rowniez dla rownowagi psychicznej. Wszelkie jego niedobory powoduja napieciea ktore moga prowadzic do do destabilizacji psychicznych. Dlatego wbrew pozorom to jeden z bardziej waznych tematow.  oczywiscie wedlug zasady wszystko jest dla ludzi pod warunkiem ze zachowamy umiar. Piekne uczucia maja to do siebie ze uzalezniamy sie od nich i chcemy w nich trwac bez konca. Mozna to porownac do narkotykow tyle ze w ich przypadku uczucie przyjemnosci to zwyka imitacja wywolana przez mozg, ktory z kolei jest stymulowany chemicznie i nie wyzwalaja one zadnej wlasciwie energi oprocz iluzji.
Sex jest naturalny i znacznie piekniejszy, mimo ze to tez chemia. Tak jak wspomnial Energy jest nam wmawiane ze cialo jest zwyklym mechanizmem i to powoduje ze traktujemy sex jako zwykla aktywnosc fizyczna. Zapominamy jednak o naszych ukladach energetycznych ktore pod czas sexu wyzwalaja potezne wiazki mocy Tu wlasciwie rodzi sie moje pytanie.  Czy przesadnie czesty sex moze miec negatywne skutki.? ( pytam w plaszczyznie energetycznej nie fizycznej)

4

Odp: Seksualność człowieka

jesli mixon czesto uprawiasz sex i dochodzisz do fizycznego orgazmu to wyzucasz cały pokład energi która jest potrzebna więc to moze doprowadzic do zaburzen depresji itp.Ale jest 2 strona medalu jesli umiesz sie kochac z odpowiednim podejscem i pozwalasz zeby wewnetrzna radość wkroczyła w twoja gre wtedy niema ubytku wszystko jest szybko uzupełniane i co ciekawe wtedy niema fizycznego ograzmu.Słyszałem ze to jest tantra ale tu nie bede sie rozpisywał bo  tantry to wymysł i nauki o tym sa zmanipulowane.Ale ludzie kochaja sie poprzez popęd sexu nie maja odpowiedniej wiedzy i sex wychodzi na ich niekorzysć.w małej ilosci napewno nie zaszkodzi  sex z popędem a nawet pomorze potrafi rozładowac niepotrzebne napiecia problemy itp ale jak staje sie obsesja to niedobrze wtedy jest zle i to sa skutki braku stwórcy w człowieku,czowiek sam niewie jak zyc tylko mu sie wydaje ze umie i potrafi zyc naprawde zyje umiera i rodzi sie od nowa, dalej robi to samo.Dopuki nie nadejdzie dzien przebudzenia i jesli człowiek dalej nie umie zyc wtedy przebudzenie jest brutalne dla człowieka jak i dla ducha a radość dla tych którzy znalezli w sobie złoty srodek i to własnie oni beda zyc na nowej ziemi w  zbiorowej świadomośći i czekac na reszte która i tak do nich dołonczy predzej czy puzniej.

5 Ostatnio edytowany przez Mixon (2010-03-10 13:52:11)

Odp: Seksualność człowieka

Pytanie czysto teoretyczne smile . Dzieki za odpowiedz.Ciekawi mnie oczywiscie zdnie wszytkich. Teraz pytanie skoro  wyrzucam energiena zewnatrz to zastanawia mnie dokad ona sie udaje, czy energia ktora wyzucam ma ladunek pozytywny czy negatywny i czy moze to miec wplyw na moje otoczenie energetyczne?

6

Odp: Seksualność człowieka

Mam taki własnego pomysłu "opatentowany" sposób, który pozwala mi podczas seksu pobierać energię z zewnątrz (wyobrażam sobie jak wpływa przez moją głowę). Najczęściej spontanicznie widzę tę energię "spływającą" z przestrzeni kosmicznej. Przepływa ona przez moje ciało kilka razy (zataczając coś na kształt elipsy) i opuszcza je. To naprawdę nie jest trudne- dzieje się bardzo spontanicznie i co najlepsze czuję tę energię niemal fizycznie. Dosłownie myśl/ wyobrażenie materializuje się na różnych poziomach i łatwo to odczuć na poziomie fizycznym. Wtedy moje ciało staje się jakby "przewodem" a energia kosmiczna "prądem". Przy okazji przepływu oczyszcza mnie, zasila i płynie sobie dalej. Co najlepsze można ją ukierunkować na konkretny cel- to potężne narzędzie. Odczucia niesamowite i co najważniejsze nie ma żadnych strat energetycznych podczas seksu, żadnych ubytków. Stajesz się jakby przewodem dla potężnej kosmicznej dawki sił życiowych, dostępnej dla każdego. Sam korzystasz i puszczasz dalej w obieg.
Zaznaczam jednak, że to eksperyment z mojej strony i nie wiem czy na kogoś innego zadziała podobnie. Ćwiczenie można też wykonać podczas np medytacji, jednak podczas seksu właśnie daje niesamowite wrażenia i efekt (ale to właściwie tylko albo aż skutki uboczne tego ćwiczenia)  wink  .

Jeszcze jedno. Pomysł narodził się właśnie w momencie gdy zastanawiałam się dlaczego seks miałby wiązać się z utratą czegoś?? Coś mi nie pasowało. W mojej świadomości to raczej kojarzyło mi się z przepływem ożywczej siły i stąd ta wizualizacja, która wzmocniła moje przeczucie. Przecież życie, świadomość to ciągły przepływ/wymiana. Ja nie czuję tu straty a jedynie wymianę. Tę wymianę można przeprowadzać na różne sposoby. To ćwiczenie jest właśnie jedną z możliwości.

7

Odp: Seksualność człowieka

czesc istnienie:) trzeba jescze jedna kwestie wyjasnic fizycznosc kobiety i mezczyzny to co innego kobieta nie wyrzuca energi a mezczyzna tak.Nie wliczając jakiegos wampiryzmu w sexsie.Dlatego tantra pomaga utrzymac energie i pokierowac ja poprostu w wyzsze  poziomy.Kobieta jak ma fizyczny orgazm nic nie traci a mezczyzna traci wiele energi która musi byc uzupełniona bo jesli nie to odbije sie to na nim.Kobieta łatwiej ma tez kierowac energie sexsu do góry niz męzczyzna bo nie ma tak duzego naturalnego popedu.a kiedy zeczywisce między dwojga kochajacymi sie ludzmi zachodzi tantra wtedy razem odpływaja w nirwanie. Podobno jak jakas para kocha sie naturalnie bez zadnych zabezpieczen to wtedy zachodzi sytuacja  nerw centralny do nerwa centralnego słyszałem ze energia jest wtedy cofana do męzczyzny i niema ubytku ale sie tu nie wypowiem bo nie prubowałem heh;)

8

Odp: Seksualność człowieka

Mężczyźni mają problem z podnoszeniem energii poprzez wszystkie czakry i często kończy się to rozładowaniem dołu i tak jak piszesz Love, ubytkiem energii, zamiast strzałem energii w górę i odżywieniem całego ciała.

Wg mnie problem wynika z tego, że mężczyźni:
1. Są bardziej gruboskórni, na co dzień spięci i często ulegają stresowi, radzą sobie z nim gorzej niż kobiety, a to wszystko blokuje przepływ energii w ciele, zwłaszcza w okolicach klatki piersiowej i gardła.

2. Mają więcej energii dolnych czakr, która przydaje się choćby do wykonywania cięższych prac fizycznych lub "wykłócania się o swoje". Ta energia łatwo i szybko się produkuje.

Jeżeli góra jest zblokowana, np czakra serca jest słaba lub zamknięta to bardzo ciężko rozprowadzić po ciele energię produkowaną przez dolne czakry. Gdy dodatkowo dół zaczyna szybko produkować energię, czyli przychodzi stan podniecenia, to zazwyczaj kończy się to przeładowaniem i silnym popędem seksualnym mocno skierowanym na fizyczność.

Pomocna jest świadomość własnego organizmu, wyczucie kiedy na dole zbiera się energia i umiejętność puszczania jej w górę, aby zakręciła innymi czakrami nie tylko podczas seksu ale i w ciągu dnia, czego się wciąż uczę ;-)

9

Odp: Seksualność człowieka

Jak łatwo jest zablokować ludzi widać po waszych wypowiedziach na forum. Nadal wiekszość z was uważa "seks" za zło i za wszelką cenę chce rozwijać się bez niego. Owszem można tak samo jak np można chodzić po ulicy z zamkniętymi oczami ;-) ale czy ma to sens? Skoro coś nam jest dane to mamy z tego czegoś korzystać. W naturze nie ma zbędnych "rzeczy". Jak ważny jest seks widać to po ilości tabu i różnych zakazach i nakazach które dotyczą tej dziedziny życia.
Poza tym seks to nie tylko "produkcja energii" i jej redystrybucja po ciele materialnym i niematerialnym. To przede wszystkim wymiana informacji, bagażu doświadczeń emocjonalnych. To dlatego tak ważne jest to z kim to robimy ponieważ możemy dostać niemiły pakiet przeżyć , który zamiast nam pomóc w rozwoju ściągnie nas mocno w dół.

10

Odp: Seksualność człowieka

Seks za zło? Nemoman, jak z powyższych wypowiedzi to wywnioskowałeś, to litości, ja wymiękam ;-) Toż to ludziska piszą jak piękna jest to czynność i dodatkowo jak wartościowa oraz o tym że można osiągnąć znacznie więcej przy okazji zwykłego seksu. Mam wrażenie że nie do końca zrozumiałeś niektóre z wypowiedzi ;-)

Przyznaję, trochę odbiegłem od tematu samej seksualności w kierunku popędu seksualnego. O co mi chodziło, wyobraź sobie sytuację, w której czujesz dużo energii seksualnej, przebywałeś w towarzystwie (i nic więcej;) bardzo atrakcyjnych kobiet itp. Masz dwie opcje. Rozładować tą energię, albo podnieść ją do góry i o tym drugim mówiłem. To ciekawa warta ćwiczeń umiejętność. Takie ćwiczenia mogą okazać się nieocenione podczas współżycia z ukochanym partnerem :-)

To z kim to robimy jest bardzo ważne wiadomo, przecież nie chcemy poranić się emocjonalnie, ale to raczej oczywista sprawa. Gdy rozwijamy emocjonalność, to przypadkowe stosunki z niedopasowanym partnerem będą destruktywne.

11

Odp: Seksualność człowieka

Konkretnie wskazać czy tak ogółem rzucić? Bo niby piszecie, że piękny i cacy itd a zaraz dodajecie , że niewłaściwe używanie jest złe itp.
Nie ma nic złego w zaspokajaniu swych instyktów, które niektórzy z obecnych z taką niechęcia odrzucają i starają się wszystko robić z nastawieniem na maksymalnie świadome działania. To ścieżka bardzo trudna i niebezpieczna bo nie posiadamy (jeszcze) takich zdolności by świadomie to odbierać. Odejście od instynktów to odejście od natury, utrata kontaktu z Kreacją. Chcecie czy nie zdecydowana większość naszych poczynań jest nieświadoma i instyktowna.

12

Odp: Seksualność człowieka

Łatwo nie będzie, ale trochę instynktu, trochę rozumu i wszystko zagra :-) A czy instynkt to nie umiejętność słuchania emocji? No i zauważ, że nie jesteśmy doskonali.

13

Odp: Seksualność człowieka

Właśnie o to chodzi byśmy byli niedoskonali! Tak możemy siebie poznawać i doskonalić się.

14

Odp: Seksualność człowieka

Nemoman ja mam do Ciebie prośbę. Jeśli piszesz do KOGOŚ albo odnosisz się do wypowiedzi konkretnej osoby to pisz konkretnie do kogoś. Może tego nie widzisz a może to celowy wybieg ale tworzysz coś w rodzaju: ja i cała reszta na forum. Przez co właśnie mamy coś takiego: wy to albo tamto.

To upraszczanie. Konkretne posty piszą konkretne osoby i nie jest tak, że wszyscy myślą podobnie np. w temacie seksu co można by wnioskować po Twoich postach powyżej. Może to drobny szczegół dla Ciebie ale... chcąc prowadzić sensowną rozmowę należy się ustosunkować konkretnie do wypowiedzi bo wychodzą bzdury, wrzucasz wszystkich do jednego worka i robisz z siebie outsidera na tym forum. No chyba, że tak lubisz ale nie jest to w porządku wobec tu obecnych.

Cytuję Ciebie bo przypuszczam, że kwalifikuję się do "niektórych" w tym cytacie.

"Nie ma nic złego w zaspokajaniu swych instyktów, które niektórzy z obecnych z taką niechęcia odrzucają i starają się wszystko robić z nastawieniem na maksymalnie świadome działania. To ścieżka bardzo trudna i niebezpieczna bo nie posiadamy (jeszcze) takich zdolności by świadomie to odbierać. Odejście od instynktów to odejście od natury, utrata kontaktu z Kreacją."

Widzisz to nie jest tak, że coś odrzucam z niechęcią- instynkty i staram się za wszelką cenę nastawić tylko na świadome działania itd... Czy jest to ścieżka trudna i bardzo niebezpieczna- skąd Ty możesz to wiedzieć? Owszem może być niebezpieczna i trudna ale jeżeli komuś przychodzi to bez najmniejszego wysiłku, świadomie odbiera to o czym pisze (już sic! posiada takie "zdolności") to dlaczego ma tego nie robić? Nikt nie pisze o utracie kontaktu z Kreacją/instynktem. Skoro Kreacja jest wszystkim to będzie również świadomymi przeżyciami. Można łączyć (choć to trudne te dwie sprawy instynkt i świadome kierowanie).

Tylko konkretne osoby piszą, że seks w nadmiarze szkodzi. Nikt na tym forum nie potępił seksu a wręcz przeciwnie.

Bardzo cenię sobie nemoman Twoje wypowiedzi ale tylko właściwą ich treść. Nie dyskutując z kimś konkretnie nie możesz podzielić się zwyczajnie tym co myślisz bez  komentarzy w stylu: wy to albo tamto? A jeśli już tak się odnosisz do całości na tym forum to przynajmniej w miarę obiektywnie to rób po uczciwym przeczytaniu i zrozumieniu wypowiedzi innych.

Pozdrawiam Cię

15

Odp: Seksualność człowieka

To celowy zabieg Istnienie. Chcę tym wywołać burzę mózgów. Czasem ktoś boi się (z różnych powodów np wrodzona uprzejmość i taktowność czy nieśmiałość) wprost wypowiedzieć co sądzi na dany temat ale sprowokowany taką postawą pozbywa się obaw ;-) . Może to wyglądać na chaos ale dzięki temu w pewnym momencie pojawiają się prawdziwe "perły" na które w inny sposób nie można by się doczekać. Poza tym to jest tekst więc nie widać mimiki i gestykulacji i dlatego trudno określić postawę w rozmowie i to co ktoś chce przekazać. Można dodawać :-D ale... często są "nieczytelne" ;-) . Jeszcze jedno "poza tym" lubię absurdalny i nielogiczny oraz dziwaczny humor ;-) i wogóle humor w każdej postaci. Bawię się i często was do tej zabawy wciągam po kryjomu ;-). Życie to niekończąca się zabawa ;-)
Outsider?!Hmmm od urodzenia nim jestem i jeszcze inaczej na mnie mówią. Dziwak ;-) Hmmm to dla mnie normalne określenia i nie robią wrażenia ;-) ale gdyby mnie ktoś nazwał normalnym człowiekiem to... bardzo bym się zdziwił i zaczął mu się pilnie przyglądać ;-)
A tak ogólnie to...jeszcze raz użyję formuły "wszystkich was" albo "was". Wszystkich was tu obecnych i nieobecnych bardzo lubię i nie wyobrażam sobie żebyśmy byli zgodni w naszych opiniach bo to by oznaczało, że nauczyliśmy się już tego czego mieliśmy i czas odchodzić z tego miejsca.
Nie pozdrawiam cię Istnienie ale... ściskam bo... to przyjemniejsze ;-)
PS nr 1to o instyktach nie było do ciebie Istnienie ale by się trochę z tobą poprzekomarzać powiem uderz w stół a nożyce ... :-D
PS nr 2 "ty, was, wy" itp. piszę z małej by...nie "karmić" ego ;-)

16

Odp: Seksualność człowieka

Ok nemoman jesteś jak najbardziej normalny (możesz mi się już przyglądać  wink )i ja się cieszę, że mnie ściskasz tylko nie uduś. Przyjemniejsze to z pewnością od pozdrawiania byle nie za mocno smile Tak mimiki nie widać niestety i to jest wada forum bo z tego co piszesz masz cały czas zawadiacki uśmiech na twarzy. "Ty, Wy i Was" używam z przyzwyczajenia

To ja całuję dla odmiany big_smile

17 Ostatnio edytowany przez Raptor (2010-03-13 01:17:00)

Odp: Seksualność człowieka

Istnienie napisał/a:

To ja całuję dla odmiany big_smile

Ja też chcę, ja też smile

Ja tu widzę gadanie a nie seks wink

18

Odp: Seksualność człowieka

witam witam, ponieważ na zewnątrz śnieżyca, wiec się dołączę smile
Temat dotyczy każdego smile
Już tą stronę zamieszczałam kiedyś i większość ją zna, ale ponieważ myślę prawie to samo, to nie będę się rozpisywać.
[url]http://czaneling.awardspace.com/20070405.html[/url]

Największy problemem, jaki musimy wyeliminować z ludzkiej zazdrości, to problem seksu. Poprzez rozmaite naleciałości kulturowe i moralne, ten element życia ludzkiego urósł do fałszywej swą wielkością rangi. Stał się więzami nietolerancji, podejrzeń, nieszczęść i fałszywych oskarżeń. Powiązano go z tak innym jakościowo pojęciem jakim jest miłość, w sposób tak mocny, że zaczęto go utożsamiać z samą miłością i dla wielu ludzi słowo seks jest teraz nieodmiennym składnikiem samej miłości.

Zamiast mówić „uprawiać seks”, „kopulować”, używa się „kochać się” „uprawiać miłość”. Stał się on głównym nawet podstawą do definicji małżeńskiej zdrady w ramach oceny funkcjonowania chorego i nienaturalnego układu społecznego, jakim jest małżeństwo. Tymczasem sam seks nie ma nic wspólnego z uczuciem i to uczuciem takim wielkim, jakim jest miłość. Seks jest tylko motorem, przyczyną uczucia zadowolenia, które dopiero potem wywołuje uczucie szczęścia.

Powiecie, że miłość to też uczucie szczęścia. Tak, to jest prawda, ale miłość nie potrzebuje, żadnych technik, wysiłku fizycznego i kombinacji, bo jest uczuciem czystym, płynącym tylko z samej ludzkiej jaźni.

Seks jest pochodzenia organicznego, jest potrzebą fizjologiczną i mechanizmem służącym też do zachowania gatunku. Taka była pierwotnie funkcja seksu. Zachować gatunek. W całym zwierzęcym świecie, możliwość uprawiania seksu ogranicza się do okresów godowych tylko wtedy, gdy samica jest fizycznie gotowa do zapłodnienia. U ludzi ta funkcja na skutek zmian genetycznych została zaimplementowana na stałe i w pierwotnym jej przeznaczeniu miała przynosić radość, oraz poczucie szczęścia. Wtedy, gdy ludzką populacją i jej możliwościami w generowaniu negatywnych emocji, zainteresowały się istoty żywiące się tymi negatywnymi odchodami ludzkości, doprowadziły one poprzez wpajanie fałszywych przekonań i nakazów, do wytwarzania poprzez seks związane z nim zjawisko zazdrości fali zła. Naszym obowiązkiem jest przerwać tą falę i przywrócić seksowi jego prawdziwą funkcję, nie tylko związaną z rozrodem, ale też i tą, aby generował on szczęście i pozytywne emocje tak, jak to było pierwotnie zamierzone w dziele stworzenia gatunku.

Musimy sobie uzmysłowić, że tak jest naprawdę, że nie ma związku pomiędzy miłością i seksem. Owszem, pewien związek jest, bo na pewno seks jest pełniejszy i szczęśliwszy, jeżeli istnieje pomiędzy dwojgiem kochających się ludzi, ale zjedzenie obiadu, razem z ukochaną osobą jest również większą przyjemnością, niż zjedzenie go samotnie. Wszelkie czynności związane z egzystencją, jak praca, rozrywka, odpoczynek, są przyjemniejsze, gdy wykonywane są w połączeniu z miłością niż bez niej.

Najlepszym dowodem, że seks jest zjawiskiem niezależnym od miłości, jest to, że można go uprawiać z każdym, w każdej sprzyjającej chwili i że do seksu można namówić, czy też w końcu, mimo iż to jest złe- zmusić. Natomiast do miłości, czystej emocjonalnej miłości, nie da się nikogo zmusić, przekonać, czy namówić. Ona powstaje sama z siebie, wtedy, gdy ma ku temu warunki. Seks nie potrzebuje uwarunkowania. Potrzebna mu jest tylko obopólna zgoda partnerów. W miłości zjawisko „zgody” nie występuje, bo jest ona eteryczna i rodzi się sama z siebie w umyśle człowieka i jako taka jest niezależna od czynników zewnętrznych.

Seks jest oparty na fizjologii i zaspokaja jedynie poczucie głodu seksualnego.

Zjawiska fizjologiczne muszą być zaspokajane, bo tak jest skonstruowany człowiek. Czujemy różne rodzaje głodu. Seks jest jednym z nich. Odczuwamy również potrzebę miłości, ale nie możemy jej kupić, tak jak można sobie kupić seks.

Znane są przypadki tak zwanej miłości platonicznej, w której dwie osoby połączone są tylko związkiem duchowym, bez najmniejszego udziału seksu. Taka miłość jest miłością prawdziwą i dowodzi, że seks nie jest konieczny do jej istnienia.

Seks jak każde zaspokajanie potrzeb podlega zjawisku znudzenia i aby sprawnie funkcjonować musi mieć w swoim funkcjonowaniu odmianę. Tak samo jak po pewnym czasie jedno i to samo danie na obiad, powoduje brak apetytu i trzeba je zmienić na inne, tak samo jest z seksem. Funkcjonujący codziennie, ciągle tak samo, zaczyna zamierać, staje się rzadszy i mniej pełniejszy. Zaczyna działać tylko z potrzeby zaspokojenia głodu, a nie prawdziwego apetytu na szczęście. Jedną i tą samą potrawę będziemy w stanie oczywiście zjeść, bo głód nie da nam spokoju, ale nie będziemy robić sobie dokładki, bo jej nie przełkniemy. Natomiast, gdy zmienimy menu, będziemy od razu w stanie zjeść więcej.

W miłości zjawisko znudzenia nie występuje. Jest jej ono obce. Jeżeli ktoś twierdzi, że znudziła mu się miłość, to znaczy, że nie kochał. Pomylił sobie pojęcia. Większość ludzi czuje się znudzona miłością. Twierdzą, że się wypaliła. Spowszedniała.

To jest nieprawda, bo z prawdziwa miłością tak nie jest, a ci, co tak twierdzą pomylili sobie namiętność związaną z seksem, z miłością. To, są najczęstsze pomyłki i pomylenie namiętności z miłością, jest późniejszym źródłem wielu rozczarowań, no i oczywiście dużym wkładem w generowanie do pola uczuć, negatywnej energii.

Zatem trzeba koniecznie wyłuskać seks z okowów niepisanych moralnych, przekazywanych z pokolenia na pokolenie nieporozumień i przywrócić mu jego właściwą funkcje generowania tylko i wyłącznie szczęścia, pomijając już sprawę zachowania gatunku jako oczywistą. Jeżeli to nam się uda, to miłość zostanie też oczyszczona z więzów zazdrości, jakie teraźniejsze zasady moralne nałożyły na nią.

Miłość i seks funkcjonujące niezależnie od siebie, tak jak to przewidziała natura, dadzą w sumie olbrzymią dawkę dodatniej energii emocjonalnej, dla zasilenia pola uczuć. Ten problem nie jest jedynym do rozwiązania i przekazywania ludzkości przez wędrowców, ale jego ranga jest duża.

19

Odp: Seksualność człowieka

nemoman napisał/a:

To celowy zabieg

Sorry, ale nie trafiają do mnie Twoje wyjaśnienia wink Możesz mi albo innym pisać co chcesz - dla mnie nie ma znaczenia, czy Ty, Marsjanka lub ktokolwiek inny wrzucacie mnie i inne osoby do jakiegoś worka czy nie, dokonujecie jakiejś klasyfikacji, uproszczenia, uogólnienia oraz to, ile i jak bardzo umykają wam tongue szczegóły. Ostatecznie co się (dla mnie) liczy, to uczciwe przyjrzenie się samemu sobie. smile

Ponadto, outsiderem w jakimś stopniu jest tu chyba każdy z forum.

A przy okazji, proponuję przyjrzeć się energiom i istotom 'niematerialnym' w waszym otoczeniu podczas seksu.

20 Ostatnio edytowany przez martwa_cisza (2010-03-13 14:23:16)

Odp: Seksualność człowieka

Kto by pomyślał, że rozmowa na ten jakże ciekawy temat przybieże taki obrót... wink Nie lubię się wypowiadać na forum bo... czasem myślę, że to, iż człowiek potrafi się porozumiewać za pomocą słów to już zbytek ;-) Wiem ile zła wynika z niewłaściwego użycia słów i myślę, że wielu z Was się o tym przekonało niejednokrotnie. Właśnie jestem na etapie przeżywania pewnej niezbyt milej sytuacji zaistniałej z w/w przyczyny ;/ Bardzo lubię za to czytać Wasze wypowiedzi smile) Widać z rozmów jacy jesteście różni, macie zupełnie inne temperamenty, ale łączy Was coś, co tylko przeczuwam... jest to pewien rodzaj delikatności - strasznie mi się to podoba smile

Bądźcie - przepraszam, bądźmy dla siebie wyrozumiali smile

21

Odp: Seksualność człowieka

Dla mnie, seks jest zagrożeniem.

Świadomie używam tego słowa, bowiem mam na myśli strach, zażenowanie, upadek mojej godności i poczucie wybrakowania, jakie mogłoby mi towarzyszyć podczas ewentualnego zbliżenia lub w taki sposób negatywnie oddziaływać na całe moje życie. Co więcej obawiam się poczucia sprzeciwu wobec praw Kreacji i swojego własnego spojrzenia na wybory, jakich dokonałam. Boję się, że mogę zostać wykluczona z rodziny moich braci, jednocześnie nie potrafię sprecyzować, o jaką rodzinę dokładnie mi chodzi. To coś, co pochodzi jakby z wewnątrz mnie a jednocześnie z góry.

Moje obecne wychowanie było raczej liberalne, bez nakazów, oczekiwań, czy zakazów ze strony opiekunów, co nijak ma się do tego, co sobą reprezentuję wobec seksu. To rodzaj odczuwania jaki być może wyniosłam z innej kultury coś co nie przekłada się na to życie, a jednak ma na nie wyraźny wpływ.

Jednocześnie sam seks traktuję, jako pozytywną część życia ludzkiego widząc tak dobre jak i negatywne jego aspekty. Uważam przy tym, że to indywidualna sprawa każdego z Nas i nie można oceniać ludzi tylko, dlatego, że podejmują świadome wybory i tak też decydują o swoim życiu. Ani polityka, ani żadna religia, wspólnota czy inna grupa ludzi(bądź nie-ludzi) nie ma żadnego prawa, aby dyktować (a jedynie proponować), jaką drogę rozwoju należy wybierać. Gdyby tak było, (choć zastosowanie się do wydumanych reguł przez kogoś, kto sądzi, iż jest wszechwiedzący, jest z góry skazane na porażkę) mielibyśmy tu zastój ewolucyjny lub taki bajzel, że mucha nie siada.
Wpływ władzy każdego rodzaju na seksualność człowieka i to, jaki ma to wpływ na całą naszą świadomość, jest przerażający. Przerażający, dlatego, że zaprzecza własnej naturze, co dla mnie osobiście jest gwałtem na całym rodzaju ludzkim.
   
Pozdrawiam  smile

22

Odp: Seksualność człowieka

Jeszcze cos dodam  o zwiazku i sexsie.Pdam zywy przykład związku który jest wzbijający w ekstaze z druga osobą,bo to sie tyczy samego mnie sam to sprawdziłem mam tutaj dziewczyne wy bysce  to tak tutaj nazwali z która dziele sie miłoścą i dzieki jej dopełnieniu wzbiłem sie w nirwane jej energia Swi i Swami jest wazna bo miedzy dwojga ludzmi zachodzi bliskośc która dopełnia miłosc i wszystko jest pełniejsze doskonalsze i całoscowe.Ale w naszym zwiazku niema ego jestesmy wolni w kazdym kierunku niema ograniczenia i to sie dzieje naprawde mozemy sie kochac z kim chcemy jeśli tylko jest taka potrzeba odnośnie fizycznosci niema barier i wiecie co nasza radosc i miłośc niezna granic ona naprawde rozkwita.Wtedy fizycznośc naturalnie odchodzi na nizszy plan i juz nie gra takiej roli.A u innych ludzi zwiazek jest obrzydliwy ego zazdrosc ich niszcza zprowadzają sie do samej fizycznosci i dlatego jak ktos zdradzi to inni graja na wasych emocjach zeby sie odegrać to paranoja.

23

Odp: Seksualność człowieka

To prawdziwie wolny związek  smile   Pomysł podoba mi się bardzo i zastanawiałam się nad nim ale nie miałam okazji wypróbować. Do tej pory nie spotkałam nikogo z kim mogłabym wejść w takie relacje. Może już nie odnośnie seksu ale ogólnie- pełnego otwarcia na drugą osobę. To znaczy zazwyczaj dostawałam "po dupie" w momencie kiedy się odsłaniałam co zaczęło mnie w pewnym momencie irytować. No bo powiedzcie sami- ile można? Zawsze "wyskakiwało" coś co nas dzieliło. Jakieś ograniczenia zupełnie bezsensowne, głupie stereotypy i całe mnóstwo innych kwestii. Sami wiecie, że jeśli dwie strony nie wykazują dobrej woli to nic nie wychodzi. Moja dobra wola niestety nie wystarczała. Jednak od zawsze czułam i nadal wiem doskonale, że dopełnienie o jakim piszesz Love jest możliwe. Teraz trochę inaczej podchodzę do tej kwestii ponieważ czuję w sobie pierwiastek zarówno kobiecy jak i męski więc intuicyjnie "ciągnie" mnie do ludzi o podobnie zrównoważonej polaryzacji. Być może nikogo takiego nie spotkałam jako partnera. Teraz tak właśnie mi się wydaje. No ale... wszystko możliwe.

24

Odp: Seksualność człowieka

By dojść do wolnych związków potrzebna jest świadomość ich zaistnienia, ale jak również próba wyzbycia się lęków dotykowych i innych.. bo to strasznie dzieli i rujnuje wszystko.. dlatego najpierw trzeba zacząć od tych maleńkich rzeczy.. ano i przyjaźnie na pewno mogą być bardzo solidną podstawą do budowania wolnych związków. Dlatego też np. obecnie próbuję rozwinąć przyjaźń w taki sposób, by powstało coś na wzór związku bez lęków żadnych, zazdrości i kontroli.. bynajmniej nie chciałbym by to zaistniało wszystko wink No cóż.. czas pokaże co z tego wyniknie wink

25

Odp: Seksualność człowieka

Eh te lęki dotykowe są najgorsze.
Ale to jeszcze zależy od intencji drugiej osoby. Jeśli chce mnie ''zagarnąć'' odpowiadam chłodem, natomiast jeśli dotyk jest szczery i pełen miłości nie mam oporów. Nie wiem czy dobrze wytłumaczyłam, coś podobnego było w filmie ''Niebiańska przepowiednia'' - wyjątkowo dobrze ujęte i pokazane.

26

Odp: Seksualność człowieka

Oczywiście.. intencje są jak najbardziej ważne oraz równie ważna jest słuszna interpretacja zachowania.. wiadomo że pragnący tylko czułości może też być uznany za zboczeńca.. ach ten świat wink

27

Odp: Seksualność człowieka

Kilka ciekawych słów na temat seksu i wolności:

[url]http://www.sm.fki.pl/index.php?nr=Swietlanej_Rodzinie_20[/url]

28

Odp: Seksualność człowieka

dobrze, że przypomniałaś ten chaneling
miłość i jeszcze raz miłość smile

29

Odp: Seksualność człowieka

Piękne napisane smile w tej chwili nie mam natchnienia do ubierania w słowa tego co odczuwam, dlatego fajnie przeczytać coś, co oddaje pewne doświadczenia i zrozumienie tematu. Świadome operowanie własną energią jest cudownym wznoszącym doświadczeniem, a świadome połączenie się z czyjąś energią jest przeżyciem kosmicznym, twórczym i rozwijającym. Potrzebna jest jednak pełna otwartość na siebie, na swoje energie, pełna wymiana. Kontakt taki jest niesamowicie uzdrawiający.

"Ostatecznie nie będziecie mogli zbliżyć się lub być z kimś, kto nie funkcjonuje na tym samym poziomie “napięcia" co wy. Po prostu nie będziecie do siebie pasować. To tak jakbyście wkładali but numer dwa na stopę numer dziewięć. Nie dacie rady, a w każdym razie będzie niewygodnie. Będziecie niedopasowani, ponieważ nie będziecie mogli połączyć swoich wibracji (...) Byłoby denerwujące, gdybyście musieli ciągle dostosowywać się do wibracji, kiedy jesteście intymnie zaangażowani w związek seksualny. Byłby to zbyt duży wysiłek. Zużylibyście całą swą energię na tworzenie mechanizmów adaptacyjnych. Następnie popadlibyście w stan negacji, nie pozwalając sobie na dalsze posunięcia, gdyż obniżyłby się wasz pułap."

Zgodziłabym się raczej z tym, nie potrafię łączyć się z osobami na innych "wibracjach", zawsze coś mnie powstrzymywało przed rozpraszaniem energii.

30

Odp: Seksualność człowieka

Kurczę, jak ja Wam zazdroszczę. Mam już 27 lat i jeszcze nie miałem okazji :-(.

Chociaż co prawda z wyglądu mam 10 lat mniej i jestem gejem, dlatego może mi być podwójnie trudno w tej materii z szukaniem odpowiednich partnerów. Chociaż czasami myślę, że lepiej byłoby wybrać wcielenie kobiety, bo zawsze łatwiej poderwać przystojnych chłopaków smile