1 Ostatnio edytowany przez Felio (2024-09-02 08:17:52)

Temat: Pytanie do Hejala apropo niekontrolowanej telepatii

Co sądzisz o niekontrolowanej telepatii? Miałem tak, że ludzie mnie np. pod nosem wyzywali ,że jestem przegryw czy c*ota. Od kiedy wkurzyłem kosmitów mam ją wytłumioną oraz teraz słyszę wyzwiska ze strony kosmitów bo ich irytuje kontrola nade mną a to wyzywanie pomaga ,, ustawiać " mój mózg. Irytuje ich to, że mam mózg z systemu prawa karmy i przez tą telepatię nie idzie mnie ułożyć. Przypomnę czym wkurzyłem kosmitów. Stwierdziłem , że skoro ludzie na ziemi mnie słyszą to co się stanie jak usłyszy mnie około tryliona istot wyższych w galaktyce. Od tego momentu mam ,,zabawę " z kosmitami. Naprawdę bycie karmiczną istotą to zryta sytuacja.

Poniekąd szukam na tej stronie pomocy psychologicznej np. u Helaja bo moja telepatia jest poza kontrolą. Czasami kosmici pozwalają na puszczanie moich myśli i słyszę wtedy wyzwiska od ludzi. Nieciekawa to jest sytuacja duchowa. Mam wrażenie, że przez to , że moja dusza wchodzi w 6 gęstość prawo karmy u mnie ledwo cm się trzyma okazując to w tej telepatii.

2

Odp: Pytanie do Hejala apropo niekontrolowanej telepatii

Felio napisał/a:

Co sądzisz o niekontrolowanej telepatii? Miałem tak, że ludzie mnie np. pod nosem wyzywali ,że jestem przegryw czy c*ota.

W sumie napomknąłem o tym parę razy, choć jak zwykle przeszło bez echa. Napiszę w skrócie, Felio, że doradzałbym zamiast pochopnie wyciągać wnioski odnośnie telepatii, o której piszesz, zastanowić się bardziej racjonalnie nad tym, skąd takie rzeczy, które przytrafiają się wielu osobom, tobie, przyjacielowi czy wielu innym osobom (jest mnóstwo podobnych relacji w internecie w ostatniej dekadzie i dłużej). Te myśli niekoniecznie pochodzą od osob, od których myślisz, że pochodzą.

Felio napisał/a:

Stwierdziłem , że skoro ludzie na ziemi mnie słyszą to co się stanie jak usłyszy mnie około tryliona istot wyższych w galaktyce. Od tego momentu mam ,,zabawę " z kosmitami.

Jak 99% ludzi, wyciągasz dużo wniosków, a nie stawiasz żadnych pytań tongue Wierzysz w swoją wersję, ale mogę zapewnić cię, że prawda jest znacznie bardziej niewiarygodna, niż myślimy. Ale nie wychodząc za daleko po za temat tego wątku, niekontrolowana telepatia, jak to nazywasz, tak naprawdę jest stymulacją umysłu - tak bym to precyzyjniej nazwał. Nie czytałeś moich postów (co widzę po ww. stwierdzeniach), ale jeszcze raz napiszę, że jesteśmy tutaj jak za szklaną szybą, przez którą można patrzeć tylko w 1 stronę: niestety odwrotną do tej, po której my jesteśmy. Tzn. jesteśmy w każdej nano-sekundzie pod obserwacją, ale mamy tego nie być świadomi, zaś nasze umysły są pod ciąglym wpływem i nadzorem - tak możesz wytłumaczyć w szerszym kontekście owe przypadki.

3 Ostatnio edytowany przez Felio (2024-09-04 11:15:19)

Odp: Pytanie do Hejala apropo niekontrolowanej telepatii

Dzięki, że chociaż ty odpowiedziałeś.
Hejal mógłby chociaż napisać, że wygląda mu to na działalność demoniczną.

4

Odp: Pytanie do Hejala apropo niekontrolowanej telepatii

Możliwe, że jest tak jak opisujesz albo troche inaczej:

Antares napisał/a:

Tzn. jesteśmy w każdej nano-sekundzie pod obserwacją, ale mamy tego nie być świadomi, zaś nasze umysły są pod ciąglym wpływem i nadzorem - tak możesz wytłumaczyć w szerszym kontekście owe przypadki.


Może jest szansa aby to się zmieniło, to jak jest obecnie.

5

Odp: Pytanie do Hejala apropo niekontrolowanej telepatii

przyjaciel napisał/a:

Możliwe, że jest tak jak opisujesz albo troche inaczej:

Antares napisał/a:

Tzn. jesteśmy w każdej nano-sekundzie pod obserwacją, ale mamy tego nie być świadomi, zaś nasze umysły są pod ciąglym wpływem i nadzorem - tak możesz wytłumaczyć w szerszym kontekście owe przypadki.


Może jest szansa aby to się zmieniło, to jak jest obecnie.

Nie ma szans. Podawałem kilka razy uproszczone porównanie: jesteśmy tu jak szczury laboratoryjne obserwowane przez takich jakby naukowców, których mi nie dostrzegamy, na tym polega matrix, jest iluzją. Jednak w tym przypadku, który wspominasz, to uproszczone porównanie okazuje się nieprzydatne, tzn. zgodnie z tym co wiem cała iluzja jest podtrzymywana tak długo, jak długo jest ten nadzór, gdy nie będzie nadzoru to nie będzie matrixa. Najlepsza opcja to zwrócić uwagę na umysł (w tym percepcję, pamięć, i mnóstwo innych umysłowych atrybutów).

6

Odp: Pytanie do Hejala apropo niekontrolowanej telepatii

Tak ogólnie to z eksperymentowaniem z telepatią Hejal mnie namówił. Aż zaszłem za daleko bo zamiast wyzywających mnie ludzi mam wyzywających kosmitów bo ich niekontrolowana telepatia denerwuje.

7 Ostatnio edytowany przez Felio (2024-09-19 17:03:33)

Odp: Pytanie do Hejala apropo niekontrolowanej telepatii

Dobra mam jakieś wytłumaczenie z tej strony. Energia z galaktyki ma wywoływać zjawiska paranormalne więc jestem jedną z ofiar niekontrolowanej telepatii.
Ewolucja duchowa przechodzi też na cielesność więc mogę mieć zmutowane geny albo poluzowane prawo karmy.

8

Odp: Pytanie do Hejala apropo niekontrolowanej telepatii

Felio, ty postrzegasz zmiany na Ziemi jako jakieś dziwaczne, mechaniczne, kwantowe zaburzenia częstotliwości czy coś w tym rodzaju, co wpływa na umysły oraz energię (w tym materię oraz ciała fizyczne). Moim zdaniem tak nie jest, choć powszechna propaganda new age tak zdaje się sugerować, mówiąc m.in. o wpływie słonecznym i zaburzeniach na słońcu. Z pewnością, patrząc z czysto materialistyczno czy współczesnego naukowego punktu widzenia, tak to może wyglądać. Moim zdaniem ten obraz rzeczywistości, który większość ludzi, w tym ezoteryków ma, jest bardzo, bardzo wąski, i nie bierze pod uwagę wielu informacji, których nie otrzymała nigdy wprost tj. "na talerzu". Moim zdaniem, jak wspomniałem, poglądy ezoteryków są w większości naiwne, podobnie jak poglądy wyznawców religii czy wyznawców naukowego ateizmu.

Sam kiedyś w te teorie wierzyłem. Wierzyłem także w istnienie różnych zjawisk, włączając w to telepatię. Podstawą mojego myślenia jest i zawsze będzie otwarty, elastyczny umysł - nie odrzucam czegoś z naiwnego "powodu" że nie ma na coś "wystarczających" dowodów, bo takie naiwne myślenie rodem ze średniowiecza ciągle pokutuje w społeczeństwie. Widzę w ostatnich może 20 latach, zapewne w niemałej mierze dzięki wpływowi internetu, który robi za substytut telepatii dla społeczeństwa XXI wieku, gdzie ludzie mogli na forach czy socialach się intelektualnie "ponaparzać" i niemal każdy, w tym młodzi (w większości zapewne) naukowcy musieli usłyszeć argumenty krytyków nauki. W dyskusji w cale nie chodzi o to, by się obie strony ze sobą zgodziły - choć tak wiele osób uważa - ale by zostać skonfrontowanymi z odmiennymi poglądami. Niektórych te konfrontacje mogą osłabić, innych wzmocnić, ale mniejsza o to, najważniejszy jest intelektualny wynik: czy posiadane przez kogoś informacje zyskały coś, niekoniecznie pod bezpośrednim wpływem konwersantów, ale być może po przemyśleniu argumentacji drugiej strony. Naukowcy mają niestety dość zawężony sposób myślenia, który zdaje się dzięki internetowi zaczął się zmieniać: zaczęli przyznawać oczywisty wniosek, że brak dowodu na coś nie jest dowodem na nieistnienie tego czegoś, przez co z ostrożnością zaczęli się zazwyczaj zamykać w dość mimo wszystko ograniczonym stwierdzeniu: nie ma dowodów, lub nie ma jednoznacznych dowodów na np. istnienie boga, istnienie projektu, istnienie telepatii.

W kontekście telepatii, nie chciałbym się zamykać w zwykłym stwierdzeniu jest-nie ma, jednak jeśli byłbym przymuszony do jednoznacznej odpowiedzi na tą chwilę, wydaje mi się, że telepatia tak jak ją tu rozumiemy, czyli tajemnicze i niezrozumiałe mistyczne przesyłanie myśli od jednej istoty do drugiej, może nie istnieć; wydaje mi się, że to zjawisko może działać na innej zasadzie, ale ograniczony umysł, a dokładniej zawężona percepcja siebie samego (swojego umysłu, albo ogólniej mentalna percepcja) trochę tak to postrzega. Ludzie, którzy mówią o telepatii, często nawet nie zadawali sobie trudu systematycznej i uważnej obserwacji swojego własnego umysłu. Gdyby to zrobili, ze zdziwieniem by stwierdzili, że większość myśli, które pojawiają się w ich głowach (mózgach fizycznych), nie pochodzi od nich. Czy to znaczy, że są zdalnie przesyłane z umysłu do umysłu?

9

Odp: Pytanie do Hejala apropo niekontrolowanej telepatii

Tylko, że ja używałem,,telepatii" i z doświadczeniem wiem , że nie ma ona ograniczonego zasięgu. Z resztą mam kontakt z kosmitami za telepatyczny wybryk i próbują mi rozszczepić świadomość by ułożyć i skasować pewne wspomnienia o nich.