1 Ostatnio edytowany przez przyjaciel (2024-09-10 10:35:10)

Temat: Pomoc

Potrzbuje pomocy, prawie cały czas ktoś wywołuje w moim ciele ból na odległość lub "manipuluje" w ciele/ ciałem.    Pomoże ktoś


Nie wiem dokładnie  w jaki sposób to robi, skąd i kto  ale wiem że, coś robi.

2

Odp: Pomoc

Problem z ludźmi na tej planecie jest taki, jak to opisuje I-Ching w opisie jednego ze swoich heksagramów (jedną z możliwych, uniwersalnych sytuacji), tzn. Studnia, w której jest przedstawiona tytułowa studnia jako jedyne źródło wody: jeśli nie zabierzemy się za kopanie studni wystarczająco szybko, to w pewnym momencie może okazać się, że wydarzenia sprawią, że już nie będziemy w stanie tego zrobić (przykładem w I-Cing jest armia atakująca ludzi, którzy zostali pozbawieni teraz możliwości przetrwania przez brak dostępu do wody). Tą studnię nie należy rozumieć dosłownie, ale w sensie uniwersalnym.

Ludzie nie chcą interesować się światem wokół nich - co więcej, są zachęcani do takiej wygody i otrzymywania całej "wiedzy" o otaczającym nas świecie na talerzu.  Nie chcą poznać szerszego kontekstu, prawdziwej rzeczywistości. Mają klapki na oczach (przekonania), które blokują im mentalnie decyzje o systematycznym poszerzaniu swojego pojęcia o wszechświecie. Tymczasem praktycznie każdy fakt tu krzyczy: tu na tej planecie dzieje się coś dziwnego, co ma się nijak do tego, co poznajemy w szkołach.

Żyjemy w zamkniętej (przez kogoś - celowo) zagrodzie. Ludzkie społeczeństwo należy rozumieć jak zwierzaczki w gospodarstwie domowym: nawet jeśli jakimś przypadkiem uciekną z zagrody, to są zwykle niezdolne do przeżycia, są skazane na łaskę pana. Nie chodzi tu w cale o fizyczne przeżycie (a raczej nie tylko), to tylko przenośnia: chodzi o zdolność do bycia niezależnym (stare tradycje np. ze wschodu nazywały to bycie wolnym).

Kiedy ludzie nagle spotykają się z nieznanym, np. straszeniem duchami w domostwie, albo ingerencją wpływów niefizycznych, zaczynają panikować jak zwierzęta, kiedy słyszą nagłe głośne wybuchy, bo są to rzeczy spoza ich ciasnego światopoglądu. Ludzie tkwią w pewnym systemie przekonań co do tego co jest prawdziwe a co nie. Usilnie przekonują innych, że rzeczywistość jest taka, jak myślą, że jest, dla swojej wygody i z powodu nieświadomego strachu przed nieznanym, wolą zamknąć się w swoich codziennych rytuałach - w tym sensie przypominają mocno zwierzątka z zagrody. Gdy dzieje się coś dziwnego, panikują i wzywają "ekspertów", jak znachorów czy egzorcystów.

Studni się nie szuka i nie kopie w momencie, gdy wróg atakuje, przeciwnie, wymaga to czasu i przygotowania...

przyjaciel napisał/a:

Potrzbuje pomocy, prawie cały czas ktoś wywołuje w moim ciele ból psychiczny/fizyczny na odległość

Musiałbyś to dokładniej opisać.

przyjaciel napisał/a:

Dodam jeszcze filmik (szerszy obraz): https://www.youtube.com/watch?v=I0LvB9zs3a8

Nie wiem skąd i kto ale wiem że, coś robi.

Sorry, ale tak to ludzie sobie właśnie często tłumaczą smile Mamy do czynienia w tym światku z dezinformacją, dotyczy ona m.in. takich kwestii, jak ta, którą przedstawia filmik. Dlatego posiadanie odpowiedniego aparatu umysłowego i zdrowej dozy sceptycyzmu pozwala omijać rafy smile Człowiek posiada rozum nie od parady, ale po to, by go używał.

3 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2024-06-14 08:33:27)

Odp: Pomoc

Jak ją przedwcześnie opuścisz, to gdzie indziej zaczniesz życie w punkcie, w którym skończyłeś tutaj. Nic się nie zmieni w twojej egzystencji. Jeśli cierpisz ból, to przebadaj sie kompleksowo, bo może jesteś na coś chory. Ból nie bierze się z niczego, tylko jest skutkiem złego funkcjonowania organizmu. Trzeba znaleźć przyczynę, zanim podejmie się jakiekolwiek działania.

4

Odp: Pomoc

przyjaciel napisał/a:

Jak opuścić tą planete "Ziemia" lub przestać cierpieć na niej?

Jest wiele możliwości opuszczenia Ziemi, np. na wschodzie ćwiczyli techniki opuszczania ciała za życia fizycznego - ale tymczasowego, choć niektórzy po dłuższym czasie już nie wracali do ciała. Ale nie robili tego z powodu cierpienia, tylko z powodu poszerzania swoich możliwości. Są tacy, którzy mimo tych praktyk postanowili pozostać na Ziemi. To co piszesz odnośnie cierpienia, to jak sugeruje Małgosia, jest pomyleniem pojęć: cierpienie bierze się z umysłu, nie z życia na Ziemi. Warto moim zdaniem podejść do tematu od drugiej strony: czyli zadania pytania a czemu właściwie tutaj się znalazłem, w jaki sposób, i przede wszystkim czemu nie pamiętam tego? Mamy bardzo dużo informacji o sobie samych i o tej planecie, ale ich nie bierzemy pod uwagę, tzn. ignorujemy je - udajemy, jakby ich nie było i nie "wkalkulowujemy" w naszą analizę naszej (ludzi) sytuacji na tej planecie... Generalnie, książki z zakresu ezoteryki są naiwne, pisane przez naiwnych autorów, i nie przedstawiają żadnej wartości, tzn. są zbiorem wyłącznie przekonań, tak naprawdę niepotwierdzonych, ich autorów - niekoniecznie główną motywacją jest zarabianie na tej "wiedzy", wielu naprawdę wierzy w to co pisze, i właśnie słowo "wierzy" jest głównym powodem, dla którego nie warto ich brać na poważnie, jest to w rzeczywistości nowa, kolejna ezoteryczna religia (zbiór wierzeń) na Ziemi. smile

5

Odp: Pomoc

Czy ktoś ma pomysł gdzie szukać rozwiązań odnośnie tego co napisałem?