Odp: Nieśmiertelność. Prawda czy fikcja?
Jestem pewien, że prawie nikt nie wierzy w wiele rzeczy, które w niektórych wątkach są opisywane na tym forum. Małgosia kiedyś słusznie zauważyła, że osoby, które wiedzą, nie wchodzą na tego typu fora, może bardziej dla podtrzymania kontaktu. Mnie akurat wiele tematów tu interesuje i nie uważam, że wiem wystarczająco, dlatego w tematach, które pojawiły się na forum czasem coś napiszę ciekawego co się dowiedziałem. Z drugiej strony tzw. rozwój nigdy się nie kończy; ludzie mają wyobrażenie o takich osobach jak Budda czy Laozi, że posiedli oni potężną wiedzę czy możliwości i przestali poszukiwać - a jest dokładnie odwrotnie, po prostu wiedzieli, że od zwykłych ludzi niewiele się już dowiedzą. Należy pamiętać, że w tamtych czasach też źródeł pisanych prawie nie było - i były to głównie legendarne teksty takie jak Wedy czy Podręcznik Wewnętrznej Medycyny (zwanej także Alchemią, ale tłumacze chińskiego tego zwykle nie uwzględniają: wewnętrzna medycyna w oryginale to tak naprawdę źródło na temat wewnętrznych procesów człowieka - i to nie tych fizycznych, ale przede wszystkim energetycznych czyli neijing 内经, zaś metoda wewnętrzna jest tłumaczona jako alchemia to 內丹术 neidan shu) Żółtego Cesarza, która opisuje w pierwszym rozdziale ludzi nieśmiertelnych. Przykładem jest chociażby zrozumienie prawdziwej, wielowymiarowej natury człowieka, która wg. różnych starożytnych źródeł manifestuje się "szczeblami" w dół od duchowo-psychicznych po te najbardziej gęste, energię eteryczną (która jest celem działań akupunkturzysty) i ciała fizycznego - bo jest to klucz do zrozumienia wszystkich zdolności człowieka, w tym tych związanych z przedłużaniem życia na każdym poziomie, potencjalnie w nieskończoność.
Według wielu źródeł, w tym TCM, po ustaniu funkcjonowania ciała fizycznego przez jakiś czas jeszcze funkcjonuje ciało eteryczne, które staje się tzw. duchem / poltegeistem, ale które, z powodu braku pożywienia, również umiera czy zanika po jakimś czasie, i człowiek już bez ciała człowieka, czyli świadomość, przenosi się z powrotem o szczebel w górę - i ta świadomość może być bardzo słaba, czemu miały zaradzić różne działania np. buddystów czy taoistów czy innych ugrupowań tzw. "duchowych". Ta część przez Chińczyków jest nazywana P'o (egipski ekwiwalent to Ka, albo ciało eteryczne), która jest zasilana niższą energię Qi; jest ona "dzieckiem" Ziemi, tj. ziemskich, grawitacyjnych sił, które tą część utrzymują przy Ziemi. Druga część człowieka to Hun (egipski ekwiwalent to Ba, albo ciało astralne), i ma charakter psychiczny w odróżnieniu od gęstszej energii ciała P'o / Ka. Zwykły człowiek następnie "wędruje" do podświata, który jest odpowiednikiem greckiego Hadesu: świata ciemności, pod Ziemią, w odróżnieniu od wyższych krain bogów - a jeśli z kolei uda mu się wyjść poza to ograniczenie (o czym wspominał m.in. Castaneda), trafia do krainy bogów, tak jak np. Chińczycy czy inni ludzie mówili m.in. o Laozi.