31

Odp: Mroczne czasy

Dawno mnie tu nie było smile
Hejalu jeśli coś wiesz to podziel się. Jak to będzie wyglądać ?
Możliwa III wojna światowa ale sama czy też z katastrofą klimatyczną ?
Czy ludzkość po tym się odrodzi i wyciągnie wnioski czy nie ? Chyba powinna ?
Niejaki Arteuza podaje że istotnie III wojna ma być ale pomiędzy islamem a cywilizacją zachodu wraz z pojawieniem się Mahdiego czyli muzułmańskiego antychrysta.
To co widzimy zdaje się to potwierdzać. Islam to w zasadzie system totalitarny tylko że religijny. Co będzie jak urodzi się im (albo już się urodził) taki ktoś jak Hitler i ich poprowadzi ?
Rozumiem że po tej wojnie są plany wprowadzenia NWO pytanie czy im się to uda i czy na całym globie czy jednak będą gdzieś wolne strefy ?
Może Polska ?

32 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2019-01-01 16:39:21)

Odp: Mroczne czasy

Linki to tej wspaniałej i jakże wiarygodnej strony nie działają…

Działają, tylko admin zbiera kasę i trzeba zapłacić. Wklejam tekst...

sobota, 18.05.2013 21:08
Materiały radioaktywne i wybuchowe znajdowały się na pokładzie frachtowca, który na początku maja zapalił się w porcie w Hamburgu. Ujawniły to niemieckie media. Władzom miasta zarzuca się zatajenie incydentu, który mógł skończyć się katastrofą.

Kiedy 1 maja w hamburskim porcie strażacy walczyli z ogniem na pokładzie frachtowca Altantic Cartier niewiele osób zdawało sobie sprawę z powagi sytuacji. Miastu groziła katastrofa. Jak ustalili dziennikarze stacji NDR w ładowni statku znajdowało się blisko 20 ton materiałów radioaktywnych, 180 ton łatwopalnego etanolu i kilka ton materiałów wybuchowych. Po kilkunastu godzinach akcji pożar został opanowany. Nikt nie ucierpiał.

Skutki ewentualnej eksplozji byłyby jednak tragiczne – na co zwracają uwagę opozycji politycy i zarzucają władzom miasta próbę zatajenia incydentu. Jego szczegóły wyszły na jaw dopiero teraz dzięki śledztwu dziennikarzy.

W odległości zaledwie 500 metrów od płonącego statku trwały hamburskie Dni Kościoła, w których brało udział blisko 15 tys. osób, w tym prezydent Niemiec Joachim Gauck.

To tylko jeden z niewielu incydentów z paliwem nuklearnym. Jeśli nie umiemy utylizować materiałów nuklearnych, nie bierzmy się za energetykę jądrową, bo temat póki co nas przerasta. Na marginesie trzeba dodać, że Hejal napisał w swojej książeczce jak się to robi - użył określenia skondensowana wiązka fotonów do utylizacji materiałów promieniotwórczych, więc temat jest wart głębszej analizy.

Jakieś 30-35%, ale można ponad 40%, przy nowoczensynych technologiach w rodzaju gazyfikacji w złożu. Stat energii jednak się nie uniknie.

30-35% to sprawność generatora. A straty na przesyle? A wykorzystanie wyprodukowanych mocy? To co wykorzystujesz jako elektryczność, to 10-15 % energii włożonej w komin, dlatego napisałam o nieefektywności procesu, Panie Krótkowzroczny...

Na Kursku wybuchła eksperymentalna torpeda superkawitacyjna Szkwał i w wyniku tej eksplozji okręt poszedł na dno. To że był atomowy nie ma znaczenia.

A widziałeś jak wyglądał przedział dziobowy po eksplozji? Na Kursku wybuchł cały przedział z torpedami, pierwsza torpeda tylko zapoczątkowała proces... Gdyby Kursk nie był taki długi (170 m) to niestety, ale byłaby powtórka z Czarnobyla...

33 Ostatnio edytowany przez Don Pedro (2019-01-01 19:17:06)

Odp: Mroczne czasy

malgosia.wl napisał/a:

Linki to tej wspaniałej i jakże wiarygodnej strony nie działają…

Działają, tylko admin zbiera kasę i trzeba zapłacić. Wklejam tekst...

:rotfl

sobota, 18.05.2013 21:08
Materiały radioaktywne i wybuchowe znajdowały się na pokładzie frachtowca, który na początku maja zapalił się w porcie w Hamburgu. Ujawniły to niemieckie media. Władzom miasta zarzuca się zatajenie incydentu, który mógł skończyć się katastrofą.

...

To tylko jeden z niewielu incydentów z paliwem nuklearnym. Jeśli nie umiemy utylizować materiałów nuklearnych, nie bierzmy się za energetykę jądrową, bo temat póki co nas przerasta. Na marginesie trzeba dodać, że Hejal napisał w swojej książeczce jak się to robi - użył określenia skondensowana wiązka fotonów do utylizacji materiałów promieniotwórczych, więc temat jest wart głębszej analizy.

Na tym statku nie było paliwa jądrowego, tylko fluorek uranu(VI). Z [url=https://www.bsu-bund.de/SharedDocs/pdf/EN/Investigation_Report/2015/Investigation_Report_99_13.pdf?__blob=publicationFile&v=1]raportu [/url]wynika, że ładunek nie był zagrożony, bo znajdował się w innej części statku.

Jakieś 30-35%, ale można ponad 40%, przy nowoczesnych technologiach w rodzaju gazyfikacji w złożu. Stat energii jednak się nie uniknie.



A straty na przesyle? A wykorzystanie wyprodukowanych mocy? To co wykorzystujesz, to 10-15 % energii włożonej w komin, dlatego napisałam o nieefektywności procesu, Panie Krótkowzroczny...

Ten problem dotyczy w takim samym stopniu energetyki odnawialnej, chyba że ci chodzi o energetykę domową.

Na Kursku wybuchła eksperymentalna torpeda superkawitacyjna Szkwał i w wyniku tej eksplozji okręt poszedł na dno. To że był atomowy nie ma znaczenia.

A widziałeś jak wyglądał przedział dziobowy po eksplozji? Na Kursku wybuchł cały przedział z torpedami, pierwsza torpeda tylko zapoczątkowała proces... Gdyby Kursk nie był taki długi (170 m) to niestety, ale byłaby powtórka z Czarnobyla...

Co ty masz z tym Czarnobylem? Nie byłoby żadnej powtórki, bo okręt był cały czas zanurzony, a w konsekwencji eksplozji osiadł na dno. Woda to dobra bariera.

Eksplozja jednej torpedy na okręcie może prowadzić do eksplozji innych torped. Tu nie ma nic tajemniczego. Popularną teorią spiskową w Rosji i poza nią, była teoria głosząca, że Kursk został zatopiony przez amerykański okręt podwodny który nadzorował ćwiczenia.

34 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2019-01-03 15:13:43)

Odp: Mroczne czasy

Na tym statku nie było paliwa jądrowego, tylko fluorek uranu(VI).

A jakby zapalił się etanol i materiały wybuchowe i doszło do eksplozji? Jak fluorek uranu (VI) reaguje z wodą? Czy przypadkiem nie tworzy żrącego i toksycznego kwasu fluorowodorowego?

Nie byłoby żadnej powtórki, bo okręt był cały czas zanurzony, a w konsekwencji eksplozji osiadł na dno. Woda to dobra bariera.

A skażenie dużej połaci Morza Barentsa i fauny i flory tam żyjącej? Typowe podejście kogoś z całkowitym brakiem wyobraźni. Jakbyś miał reaktor jądrowy w domu, to zużyte paliwo jądrowe spuszczałbyś pewnie do sedesu.

Nie piszę tego złośliwie, tylko próbuję Ci uświadomić, że takie podejście jest właśnie przyczyną niszczenia naszej planety, to są rozwiązania krótkowzroczne i w niedalekiej przyszłości spowodują problemy o wiele większego kalibru, tak jak niefrasobliwe topienie plastiku w oceanie, powoduje wymieranie zwierząt morskich.

Jeśli nie chcemy za jakiś czas znaleźć się we wszechogarniającym syfie, jaki sami stworzymy, już teraz musimy zmienić nasze myślenie i działania na bardziej proekologiczne i wybierać rozwiązania takie, nad którymi jesteśmy w stanie zapanować...

35

Odp: Mroczne czasy

malgosia.wl napisał/a:

Na tym statku nie było paliwa jądrowego, tylko fluorek uranu(VI).

A jakby zapalił się etanol i materiały wybuchowe i doszło do eksplozji? Jak fluorek uranu (VI) reaguje z wodą? Czy przypadkiem nie tworzy żrącego i toksycznego kwasu fluorowodorowego?

Tego fluorku uranu(VI) było 10.3 kg big_smile
Po to ci wkleiłem link do raportu, byś mogła sobie sprawdzić gdzie na statku był etanol, gdzie był fluorek uranu (VI), a gdzie wybuchł pożar. Ten statek ma prawie 300 metrów długości! 

Nie byłoby żadnej powtórki, bo okręt był cały czas zanurzony, a w konsekwencji eksplozji osiadł na dno. Woda to dobra bariera.

A skażenie dużej połaci Morza Barentsa i fauny i flory tam żyjącej? Typowe podejście kogoś z całkowitym brakiem wyobraźni. Jakbyś miał reaktor jądrowy w domu, to zużyte paliwo jądrowe spuszczałbyś pewnie do sedesu.

Żadnego skażenia nie ma. Praktycznie nieograniczona ilość wody do chłodzenia i do rozpuszczania. Lepiej taki reaktor zostawić, niż go wydobywać na powierzchnię. 

Nie piszę tego złośliwie, tylko próbuję Ci uświadomić, że takie podejście jest właśnie przyczyną niszczenia naszej planety, to są rozwiązania krótkowzroczne i w niedalekiej przyszłości spowodują problemy o wiele większego kalibru, tak jak niefrasobliwe topienie plastiku w oceanie, powoduje wymieranie zwierząt morskich.

Nie piszesz złośliwie, tylko piszesz na tematy na które nie masz wiedzy.
Do tego płynnie przeskakujesz z jednego, na zupełnie inny (te nieszczęsne plastiki). Co do tego drugiego to mogę Ciebie chociaż trochę uspokoić: UE już się zajęła tematem. Przemysł też pracuje nad rozwiązaniami big_smile

Nie piszesz złośliwie, tylko piszesz na tematy na które nie masz wiedzy.
Jeśli nie chcemy za jakiś czas znaleźć się we wszechogarniającym syfie, jaki sami stworzymy, już teraz musimy zmienić nasze myślenie i działania na bardziej proekologiczne i wybierać rozwiązania takie, nad którymi jesteśmy w stanie zapanować...

Problem nie leży w myśleniu.

36 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2019-01-04 13:28:25)

Odp: Mroczne czasy

Tego fluorku uranu(VI) było 10.3 kg big_smile
Po to ci wkleiłem link do raportu, byś mogła sobie sprawdzić gdzie na statku był etanol, gdzie był fluorek uranu (VI), a gdzie wybuchł pożar. Ten statek ma prawie 300 metrów długości!

To są tony Przyjacielu, nie kilogramy! Przecinek powinien być u góry, ale z jakichś przyczyn znalazł się na dole smile -STRONA NUMER 100 (TABELKA)

RADIOACTIVE MATERIALS TYPE A, FISSILE                                10'800 kg
RADIOACTIVE MATERIALS TYPE A, FISSILE                                  1'800 kg
RADIOACTIVE MATERIALS, URANIUM HEXAFLUORIDE, FISSILE         8'886 kg
RAZEM ponad 21 ton odpadów radioaktywnych -8,8 tony fluorku uranu (VI) w reakcji z wodą zrobiłoby swoje.

Do tego 180 ton elanolu i materiały wybuchowe (STRACH POMYŚLEĆ CO BY BYŁO JAKBY SIĘ ZAPALIŁO, temperatura pod pokładem osiągnęłaby ponad 1000 ºC w kilkanaście sekund i 300 metrów nic by nie pomogło), na kontenerowcach nie przewozi się kilogramów tylko tony.
Rozumiem, że to przesilenie noworoczne, jestem wyrozumiała i nie będę się dalej nabijać. Niemcy mieli więcej szczęścia niż rozumu, tak myślę, a opinie strażaków możesz wsadzić między bajki, bo muszą chronić własnej du..y, że niby wszystko było OK. Nie przewozi się razem materiałów wybuchowych , etanolu i materiałów radioaktywnych, bo zawsze istnieje niebezpieczeństwo wybuchu i skażenia radioaktywnego, zwłaszcza w dobie wszechobecnego terroryzmu.

WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU!!!!

37

Odp: Mroczne czasy

malgosia.wl napisał/a:
Don Pedro napisał/a:

Tego fluorku uranu(VI) było 10.3 kg big_smile
Po to ci wkleiłem link do raportu, byś mogła sobie sprawdzić gdzie na statku był etanol, gdzie był fluorek uranu (VI), a gdzie wybuchł pożar. Ten statek ma prawie 300 metrów długości!

To są tony Przyjacielu, nie kilogramy! Przecinek powinien być u góry, ale z jakichś przyczyn znalazł się na dole smile -STRONA NUMER 100 (TABELKA)

Gosiu - to masa brutto big_smile

As regards the  stowed  uranium  hexafluoride  at  item  22  01  R1 87,  which  must  be  rated  as particularly  dangerous  and  is  not  included  in  the  owner's  list,  the  actual  amount  of dangerous  goods  is  put  into perspective  according  to  information  from  the  carrier responsible  insofar as  of  the  gross  weight  of  8.9  tonnes,  only  10.3  kg  is  actually accounted   for   by   the   aforementioned   radioactive   substance,   which,   in   turn, corresponds  to  a  uranium  volume  of  6.964  kg.  This  concerns  a  residual  amount  in four empty uncleansed tanks (heels) on a 20 - foot flat container.

Tak więc to były puste zbiorniki smile

Do tego 180 ton elanolu i materiały wybuchowe (STRACH POMYŚLEĆ CO BY BYŁO JAKBY SIĘ ZAPALIŁO, temperatura pod pokładem osiągnęłaby ponad 1000 ºC w kilkanaście sekund i 300 metrów nic by nie pomogło), na kontenerowcach nie przewozi się kilogramów tylko tony.

STRACH ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Rozumiem, że to przesilenie noworoczne, jestem wyrozumiała i nie będę się dalej nabijać. Niemcy mieli więcej szczęścia niż rozumu, tak myślę, a opinie strażaków możesz wsadzić między bajki, bo muszą chronić własnej du..y, że niby wszystko było OK.

Oszuści kurła!!!1
Oszukali parlamenty Niemiec i Szwecji, a także PE. Co za chamy...

Nie przewozi się razem materiałów wybuchowych , etanolu i materiałów radioaktywnych, bo zawsze istnieje niebezpieczeństwo wybuchu i skażenia radioaktywnego, zwłaszcza w dobie wszechobecnego terroryzmu.

Zdziwiłabyś się co się codziennie przewozi przez Polskę koleją na przykład...

WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU!!!!

Tobie też big_smile

38

Odp: Mroczne czasy

Na podsumowanie tego wątku:

[url]https://www.youtube.com/watch?v=jXASUIa8380[/url]

39

Odp: Mroczne czasy

malgosia.wl napisał/a:

Na podsumowanie tego wątku:

[url]https://www.youtube.com/watch?v=jXASUIa8380[/url]


W ramach podsumowania wkleiłaś brednie jakiegoś idioty. Brawo Gosiu, pokazałaś że cały mój trud poszedł na marne.

40 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2019-01-25 15:58:31)

Odp: Mroczne czasy

Teza że zakup Iskanderów może dać nam jakąś namiastkę bezpieczeństwa jest po prostu fałszywy, tak samo jak teza o jedynej słusznej drodze energetyki w Polsce związanej z energią jądrową.

Kto według Ciebie będzie trzymał walizkę z kodami aktywacyjnymi Iskanderów? Andrzej, Jarosław, a może Antoni? Wtedy na 100% będziemy mieli III Wojnę Światową i to Polska najpewniej zaatakuje Federację Rosyjską, a może nie tyle Polska, co  pewne grono osób święcie nam panujących. Działania Jarosława zaczynają mieć znamiona takie, jak pana który ostatnio 'zagrał' na WOŚPie w Gdańsku. Dlatego uważam że lepiej nie mieć Iskanderów.

Odnośnie elektrowni jądrowych to nie odpowiedziałeś mi twierdząco na pytanie co z utylizacją? Jeśli nie potrafisz utylizować to nie zabieraj się za to, bo prędzej czy później wydostanie się na zewnątrz i narobi szkód. W Bałtyku już leży mazut zatopiony przez Niemów podczas II Wojny Światowej i tylko czekać, aż kontenery przerdzewieją. Wtedy będziemy mieli prawdziwą katastrofę ekologiczną, a to tylko zwykła chemia.

Ponadto wulkany zaczynają przejawiać coraz większą aktywność, co związane jest z aktywnością słoneczną. Stabilność geologiczna terenów, które do tej pory były uważane za bezpieczne może drastycznie się zmienić, popatrz co dzieje się w kopalniach węgla na Śląsku.

Nie mam zamiaru Cię do niczego przekonywać, masz prawo do swego zdania tak samo jak ja mam prawo do swego. Na tym polega piękno tego świata. Czas pokaże kto miał rację. Natomiast sposób narracji jaką prowadzisz ze mną powoduję że nasza rozmowa przestaje być rozmową, a zaczyna być przepychanką, a to przestaje mi odpowiadać, bo nie mam na to po prosu ani czasu ani chęci. W tym momencie postawimy kropkę i się pożegnamy, bo nic konstruktywnego z tego nie wyniknie...
Kiedyś to chyba pisałam, że dobre wrażenie robi się tylko raz...

41 Ostatnio edytowany przez Don Pedro (2019-01-26 02:08:12)

Odp: Mroczne czasy

Iskander wygląda tak:
https://i.imgur.com/wO17Tb2.jpg

Produkowane  jest to (rakiety) [url=https://www.google.com/maps?ll=57.05056,53.98194&q=57.05056,53.98194&spn=0.04,0.04&t=h&hl=ru]tutaj[/url], więc nie wiem w jaki sposób, państwo NATO do którego my wciąż należymy,  mogłoby coś takiego kupić.

Walizkę z "kodami" będzie trzymał jeden człowiek na świecie: Władimir Władimirowicz Putin

W tym momencie postawimy kropkę i się pożegnamy, bo nic konstruktywnego z tego nie wyniknie...

smuteczek

42 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2019-01-28 09:54:11)

Odp: Mroczne czasy

Oczywiście chodziło o Patrioty, nie Iskandery. Małgosia też miewa czasami swoje gorsze dni. smile

Nie bierz tego personalnie, ale jest dość cienka granica między różnicą zdań, a tym co z tego później wynika. Ludzie mają różne poglądy na różne tematy i to raczej zaleta, a nie wada. Oczywiście życie i tak prędzej czy później je weryfikuje. Nie chciałabym, aby nasza dyskusja przerodziła się w spór, bo tak na prawdę nie ma o co się spierać. Jedziemy na jednym wózku i jak dojdzie do działań wojennych, będziemy jako cywile w ciemnej D..IE. Bezpieczeństwo jakie zapewnia nam nasze państwo jest bardzo iluzoryczne, bo technika wojskowa w porównaniu z II wojną światową poszła tak do przodu, że przy konflikcie określanym mianem III wojny światowej będą ginąć miliony, a nie setki i tysiące. Jedyne co pozostaje to pobożne życzenia aby do tego nie doszło, a ludzie poszli w odpowiednim momencie po rozum do głowy.

Bo nie wiem jak Ty, ale ja chcę jeszcze trochę pożyć...

43 Ostatnio edytowany przez Don Pedro (2019-02-10 17:41:21)

Odp: Mroczne czasy

Zastawiałem się nad tym co pisałaś o "darmowej energii", że jest dla nas niedostępna, bo jesteśmy niegotowi i powiem ci: Masz kυrwa rację! faktycznie jest blokada (w dosłownym znaczeniu!) i w tym momencie nikt na tej planecie nie jest w stanie wymyślić tego rozwiązania. Stary świat musi wpierw zrobić miejsce nowemu, by to stało się możliwe. drobny problem oczywiście w tym, że to będzie bolało.

Możesz być za to zadowolona tym, że EJ w Polsce prawdopodobnie już nie powstanie, bo po prostu nie zdążymy jej wybudować.  Czyli jak dobrze pójdzie to będziemy mieli nowe źródło energii, a jak źle to i tak nie będzie kasy na kontynuowanice tej inwestycji. Oczywiście to nie znaczy, że nie miałem racji w kwestii zasadności budowy elektrowni jądrowej w Polsce big_smile

44 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2019-02-13 10:22:45)

Odp: Mroczne czasy

O nareszcie używasz zrozumiałych dla mnie słów big_smile Tylko uważaj, bo za takie rzeczy tutaj banują.

Ta blokada wynika z drogi jaką obrał gatunek ludzki. A jest to droga donikąd. To wynika z naszej absurdalności. Dobre rozwiązanie wymyślamy dopiero wtedy, gdy wyczerpiemy wszystkie złe rozwiązania. A to wszystko dlatego, że krótko żyjemy i mamy za mało czasu na przemyślenia i analizy. System społeczny jaki przyjęliśmy jest fatalny, zarówno dla jednostki jak i dla całych mas. Większość przekonuje się o tym dopiero u kresu życia. Potem umieramy i cykl powtarza się od początku, bo jest blokada wspomnień. Dlatego nie bardzo chce mi się wierzyć, że ludzie sami zgodzili się na to (tą blokadę wspomnień), raczej jestem skłonna myśleć, że ktoś nas wpuścił w maliny w konkretnym celu.

Stary świat nie zrobi tak po prostu miejsca nowemu, bo będzie się bronił pazurami, aby utrzymać swoje status quo. Jedyne co możesz zrobić to zmienić swój własny świat w skali mikro, tak aby inni patrząc na Ciebie poszli za Twoim przykładem. Wtedy wspólnymi siłami można zacząć coś zmieniać na lepsze.

Nie zrozum mnie źle, ja nie neguję EJ, chodzi mi głównie o bezpieczeństwo.  Bezpieczeństwo w tym bardzo niestabilnym dla nas świecie. Zwiększanie produkcji energii elektrycznej to też droga do nikąd, może czas najwyższy zacząć myśleć o wydłużeniu czasu życia produktów, które wytwarzamy i wdrażaniu w życie technologii, które będą faktycznie oszczędzały energię i zasoby naturalne, bo na razie jedynym wyznacznikiem jest ekonomia. A szkoda, bo przydałoby się trochę zdrowego rozsądku, nie sztuką jest robić po to, żeby się narobić, dewastując przy tym świat, w którym żyjemy...

45

Odp: Mroczne czasy

III wojna światowa nie musi nadejść, i wg. mnie raczej jest mało prawdopodobna w formie, która działa się niecałe 100 lat temu. Czasy się zmieniły.

Nie chodzi o wojnę - wojna toczy się o umysły i energetykę ludzi. Są znacznie bardziej subtelne i skuteczne metody, niż wywoływanie konfliktu militarnego. Te pokazy na Bliskim Wschodzie wg. mnie mają kilka celów, a jednym z głównych jest kontrola nad najsilniejszymi na świecie, starożytnymi miejscami mocy - takich potęg sprzed kilku tysięcy lat, jak Sumer, Egipt i inne, nie zawsze znane z nazwy historykom (jeszcze).

Natomiast w innym sensie wojna trwa od dekad, a w Stanach - od prawie początku powstania kraju, zresztą nie tak dawno jeszcze, bo ok. 100 lat temu, płynącego krwią setek tysięcy poległych (o czym ludzie zdają się często zapominać dzisiaj). Łatwo patrzeć na amerykański przekaz medialny, przedstawiający w ciemnych barwach Chiny czy Rosję; oba kraje zresztą też nie pozostają dłużne, tworząc swoje własne odpowiedniki amerykańskiej, nacjonalistyczno-patriotycznej propagandy.

Nie tylko Chiny, ale wszystkie inne kraje, także Stany czy Japonia, a dokładniej ludzie nimi rządzący, stoją dziś przed ogromnym wyzwaniem. I wszystkie zdają się próbować je rozwiązać w bardzo podobny sposób: przez monitoring, kontrolę i użycie technologii przeciw obywatelom, udając, że tego nie robią.

Jeśli chodzi o wojny, to ostatnie wydarzenia (Wenezuela jest najbardziej jaskrawym przykładem, ale ostatnie lata dobitnie wykazały wiele tego typu przypadków) wyraźnie wskazują, że gospodarcze środki nacisku są najpotężniejsze - mogą w ciągu kilku lat "legalnie" obrócić cały kraj w ruinę i zniszczyć opozycyjną, niechętną do współpracy władzę każdego kraju poprzez izolację, anty-propagandę, szerzenie spreparowanych "informacji", embarga, sztuczne zmiany cen surowców itd. To moim zdaniem nie był przypadek, że Ropa tak gwałtownie ostatnio zmienia swoją cenę - akurat surowiec, od którego ceny uzależniona jest właśnie Wenezuela (wraz ze swoim rządem).

46

Odp: Mroczne czasy

Antares napisał/a:

III wojna światowa nie musi nadejść, i wg. mnie raczej jest mało prawdopodobna w formie, która działa się niecałe 100 lat temu. Czasy się zmieniły.

To oczywiste ze względu na postęp technologiczny, a także np. demografię.

Nie chodzi o wojnę - wojna toczy się o umysły i energetykę ludzi. Są znacznie bardziej subtelne i skuteczne metody, niż wywoływanie konfliktu militarnego. Te pokazy na Bliskim Wschodzie wg. mnie mają kilka celów, a jednym z głównych jest kontrola nad najsilniejszymi na świecie, starożytnymi miejscami mocy - takich potęg sprzed kilku tysięcy lat, jak Sumer, Egipt i inne, nie zawsze znane z nazwy historykom (jeszcze).

Jeżeli te "miejsca mocy" to złoża ropy naftowej to masz rację. Jeżeli chodzi ci o czakramy i inne takie, to wiec, że wszyscy mają je dupie.

Natomiast w innym sensie wojna trwa od dekad, a w Stanach - od prawie początku powstania kraju, zresztą nie tak dawno jeszcze, bo ok. 100 lat temu, płynącego krwią setek tysięcy poległych (o czym ludzie zdają się często zapominać dzisiaj). Łatwo patrzeć na amerykański przekaz medialny, przedstawiający w ciemnych barwach Chiny czy Rosję; oba kraje zresztą też nie pozostają dłużne, tworząc swoje własne odpowiedniki amerykańskiej, nacjonalistyczno-patriotycznej propagandy.

Dla nas jest jednak dość duża różnica między Rosją, a USA. Ten drugi kraj jednak daje troszku lepsze warunki.

Jeśli chodzi o wojny, to ostatnie wydarzenia (Wenezuela jest najbardziej jaskrawym przykładem, ale ostatnie lata dobitnie wykazały wiele tego typu przypadków) wyraźnie wskazują, że gospodarcze środki nacisku są najpotężniejsze - mogą w ciągu kilku lat "legalnie" obrócić cały kraj w ruinę i zniszczyć opozycyjną, niechętną do współpracy władzę każdego kraju poprzez izolację, anty-propagandę, szerzenie spreparowanych "informacji", embarga, sztuczne zmiany cen surowców itd.

Przykład Wenezueli pokazuje co się stanie, jak do władzy dojdą skończeni idioci. Ku przestrodze dla Polaków, ale chyba jest za późno  PS Tak, Amerykanie mogą wywierać naciski ekonomiczne, finansowe etc bo są supermocarstwem i nikt im nie podskoczy. Żyjesz w amerykańskim świecie (Pax Americana)

To moim zdaniem nie był przypadek, że Ropa tak gwałtownie ostatnio zmienia swoją cenę - akurat surowiec, od którego ceny uzależniona jest właśnie Wenezuela (wraz ze swoim rządem).

Nie był, chodziło o zaduszenie Rosji. Dla nas to korzystne i to nie dlatego, że nie lubimy Rosji, ale z tego powodu, że tania ropa oznacza dobrą koniunkturę gospodarczą.

47

Odp: Mroczne czasy

@antares, @malgosia.wl

Chyba pora wam wytłumaczyć czym jest światowy porządek: Otóż światowy porządek to jest po prostu kolejność dziobania. Polska kurka jest gdzieś tam na końcu kolejki, ale przynajmniej coś tam się jej jeszcze trafi. Jak przystało na porządny kurnik - za wszystko odpowiada kogut, który oczywiście bierze dla siebie najwięcej ziarna. Problemem jest to, że amerykańskiemu kogutowi wyrósł nowy konkurent w postaci koguta chińskiego...

malgosia.wl napisał/a:

O nareszcie używasz zrozumiałych dla mnie słów big_smile Tylko uważaj, bo za takie rzeczy tutaj banują.

Ta blokada wynika z drogi jaką obrał gatunek ludzki. A jest to droga donikąd. To wynika z naszej absurdalności. Dobre rozwiązanie wymyślamy dopiero wtedy, gdy wyczerpiemy wszystkie złe rozwiązania. A to wszystko dlatego, że krótko żyjemy i mamy za mało czasu na przemyślenia i analizy. System społeczny jaki przyjęliśmy jest fatalny, zarówno dla jednostki jak i dla całych mas. Większość przekonuje się o tym dopiero u kresu życia. Potem umieramy i cykl powtarza się od początku, bo jest blokada wspomnień. Dlatego nie bardzo chce mi się wierzyć, że ludzie sami zgodzili się na to (tą blokadę wspomnień), raczej jestem skłonna myśleć, że ktoś nas wpuścił w maliny w konkretnym celu.

Stary świat nie zrobi tak po prostu miejsca nowemu, bo będzie się bronił pazurami, aby utrzymać swoje status quo. Jedyne co możesz zrobić to zmienić swój własny świat w skali mikro, tak aby inni patrząc na Ciebie poszli za Twoim przykładem. Wtedy wspólnymi siłami można zacząć coś zmieniać na lepsze.

Ta blokada może być już od bardzo dawna i to przez nią ludzkość poszła w stronę silników spalinowych etc.  Takie źródło energii o którym myślimy to byłaby zamiana na skalę większą niż cały XIX wiek!!!

Oczywiście działalność w skali mikro ma sens, ale system w którym żyjemy ma na ludzi bez porównywania większy wpływ niż Ty. Ot chociażby taki system edukacyjny, czy np. telewizja.


Nie zrozum mnie źle, ja nie neguję EJ, chodzi mi głównie o bezpieczeństwo.  Bezpieczeństwo w tym bardzo niestabilnym dla nas świecie. Zwiększanie produkcji energii elektrycznej to też droga do nikąd, może czas najwyższy zacząć myśleć o wydłużeniu czasu życia produktów, które wytwarzamy i wdrażaniu w życie technologii, które będą faktycznie oszczędzały energię i zasoby naturalne, bo na razie jedynym wyznacznikiem jest ekonomia. A szkoda, bo przydałoby się trochę zdrowego rozsądku, nie sztuką jest robić po to, żeby się narobić, dewastując przy tym świat, w którym żyjemy...

Właśnie o to chodzi, że EJ wcale nie są takie niebezpieczne jak to się ludziom wydaje. W Polsce jedynym zagrożeniem dla niej byłyby działania wojenne.  No ale ona nie powstanie raczej, więc tematu nie ma.
Oszczędzamy energię, EU wymusiła przecież na nas wymianę żarówek na ledówki big_smile Co do tych niepsujących się produktów to ludzie wolą zapłacić mniej za produkt, który zepsuje się szybciej. To tak łatwo się mówi, ale sama też wybrałabyś pralkę za 1000, zamiast niepsującej się nigdy pralki za 5000. Do tego dochodzi jeszcze postęp technologiczny.

48 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2019-02-19 11:03:43)

Odp: Mroczne czasy

To te 4000 różnicy za pralkę to chyba rekompensata za utracone korzyści. Bo nie sądzę że kalkulacja rynkowa ceny produktu. Firmom nie opłaca się produkować dobrych produktów o długim czasie życia, tylko opłaca się produkować buble. Efektem tego będą tony śmieci i odpadów w których niedługo utoniemy.

Działania wojenne to nie jedyne zagrożenie dla EJ. Istnieje jeszcze cała masa rzeczy które do tej pory nie miały miejsca, ale to nie znaczy że nie są niemożliwe do spełnienia. Japończycy nie przewidzieli tsunami, są jeszcze wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi, nie wiemy jak długo nasza płyta geologiczna będzie tak stabilna. Ataki terrorystyczne. Meteoryt w Podkamiennej Tunguskiej położył dobre kilka tysięcy hektarów lasu. Można by wymieniać i wymieniać. O głupocie ludzkiej nie wspomnę...

Masz zupełną rację -system edukacyjny, czy np. telewizja, to niestety ogłupiacze, które robią więcej złego niż się nam wydaje. Lata spędzone w szkole czy przed telewizorem, które nie wnoszą do życia niczego nowego poza tanią rozrywką, czy wiedzą nikomu do niczego nie potrzebną. Dlatego ludzie żyją jak w letargu i jest im z tym dobrze, nie mają większych potrzeb poza tymi serwowanymi przez system. Dla mnie jednak taka wegetacja nie ma kompletnie sensu, bo ja nie lubię stać w miejscu, bo czuję że się cofam. Ale to kwestia podejścia....

49

Odp: Mroczne czasy

Liczby trochę z dupy, więc się ich tak nie czepiaj. Nawet jakby kosztowała 2000 to i tak wybrałabyś tę tańszą.

Różnice będą, bo niepsująca będzie droższa w produkcji ze względu na lepsze części. Produkcja będzie bardziej czasochłonna i energochłonna (sprzęt jest projektowany pod kątem zautomatyzowanej produkcji). Wszystko to powoduje też, że będzie mniejsza podaż lodówek na rynku, a więc ich cena musiałaby być odpowiednio wyższa.

50 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2020-08-05 15:10:31)

Odp: Mroczne czasy

Co wybuchło w Bejrucie?
[url]https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/liban-wybuch-w-bejrucie-ofiary-przyczyna-reakcje-co-wiemy-do-tej-pory/zxxh8n2,79cfc278[/url]
To nie wygląda na saletrę...
[url]https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/UP_k9kpTURBXy81ZDI5ODliNGM1NjllZGQwYWQyOTQ4NDYyN2ExMDg2NS5qcGeSlQLNAjwAwsOVAgDNAtDCw4KhMAWhMQE[/url]
A to nie wygląda na przypadkowe działania:
[url]https://osluzbach.pl/2020/07/20/analiza-czy-na-bliskim-wschodzie-wybuchnie-wojna/[/url]

51

Odp: Mroczne czasy

Dobra, nie wiem czy to akurat wybrałem dobry temat, ale tutaj umieszczę informacje. Ostatnio bardzo wiele ludzi narzeka na problemy w postaci zmęczenia, zwłaszcza osoby mieszkające blisko masztów 5G. Stawiam teorię, iż maszty te wpływają na ciało człowieka i powodują właśnie takowe "osłabienie". Liczę na wasz udział w dyskusji. Antares, małgosia i reszta, co o tym myślicie?

52 Ostatnio edytowany przez Antares (2022-02-17 19:15:59)

Odp: Mroczne czasy

Osobiście nie mam wątpliwości, że smog elektromagnetyczny wpływa na ludzi. Widziałem także wideo z masztem tej technologii postawionym obok drzewa, które - zwłaszcza od strony masztu - było wyraźnie martwe, liście tam nie rosły itp. Sam fakt wprowadzania "jeszcze nowszego, szybszego" internetu jest też wysoce podejrzany: są to ogromne koszty, a zysk niewielki (internet jest już całkiem szybki i da się normalnie oglądać nawet wideo na komórce), po co więc firmy - a raczej, jak zwykle, potężne koncerny, które przypominają bardziej urzędy w systemie komunistycznym niż normalne przedsiębiorstwa - są tym zainteresowane? Tak więc jest bardzo dużo argumentów przeciwko, i właściwie żadnych sensownych za. Podobnie jest z czipami, które - jak się dowiedziałem z bardzo pewnego źródła, od osoby mieszkającej w Szwecji - już się implantuje ludziom w ww. kraju: korzyści z nich są właściwie żadne, kim trzeba więc być, by się na to zgadzać i łudzić się, że to "postęp"? Natomiast nie interesowałem się tematem specjalnie, więc nie mam po za tym tu dużo do powiedzenia.

Niemniej jednak, chyba nawet nie-admin będzie musiał przyznać, że społeczeństwo znajduje się w głębokim "uśpieniu", bardzo delikatnie rzecz ujmując. Czym dalej idziemy z "postępem technologicznym", tym bardziej widać, że tu nie chodzi o żaden postęp, ale o zniewolenie ludzkości, która z roku na rok wpada w coraz większą dekadencję i degredację. Popularne social media zostały zaprojektowane właśnie w tym celu.

Swoją drogą, zacytuję siebie dokładnie sprzed 3 lat z tego właśnie wątku (wypowiedź wyżej), czyli dokładnie 17 lutego 2019 - tak więc ka-nu musisz mieć bardzo wyostrzoną intuicję, że trafiłeś smile

Antares napisał/a:

III wojna światowa nie musi nadejść, i wg. mnie raczej jest mało prawdopodobna w formie, która działa się niecałe 100 lat temu. Czasy się zmieniły.

Nie chodzi o wojnę - wojna toczy się o umysły i energetykę ludzi. Są znacznie bardziej subtelne i skuteczne metody, niż wywoływanie konfliktu militarnego. Te pokazy ... (militarne) mają kilka celów, a jednym z głównych jest kontrola (m.in. miejsc mocy - konflikty militarne w ostatnich dekadach - bo trzeba patrzeć na to w szerokiej perspektywie, a nie zawężonej np. do 1 czy 2 dekad - często pokrywają się właśnie z miejscami mocy).

...

Natomiast w innym sensie wojna trwa od dekad, a w Stanach - od prawie początku powstania kraju ... (a także jeśli chodzi o) Chiny czy Rosję; oba kraje zresztą też nie pozostają dłużne, tworząc swoje własne odpowiedniki amerykańskiej, nacjonalistyczno-patriotycznej propagandy.

... wszystkie (kraje) zdają się próbować je ("problemy", które same stwarzają) rozwiązać w bardzo podobny sposób: przez monitoring, kontrolę i użycie technologii przeciw obywatelom, udając, że tego nie robią.

Jeśli chodzi o wojny, to ... (państwa - czyli wąska elita rządzących) mogą w ciągu kilku lat "legalnie" obrócić cały kraj w ruinę i zniszczyć opozycyjną, niechętną do współpracy władzę każdego kraju poprzez izolację, anty-propagandę, szerzenie spreparowanych "informacji", embarga, sztuczne zmiany cen surowców itd.

Warto przeczytać te wnioski w kontekście tego, co się działo od lutego 2020. tongue W tym sensie obecnie już mamy 3 wojnę światową.

53 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2022-02-18 10:11:30)

Odp: Mroczne czasy

Poczytaj sobie o falach poprzecznych i podłużnych, Hejal o tym pisał.
Fale radiowe i telewizyjne - są częstotliwości regeneracyjne i degeneracyjne. Ważny jest również sposób emitowania fal - czy jest poprzeczny czy podłużny. Fale podłużne są mało szkodliwe, a stosowane na Ziemi fale poprzeczne - nie.
Kłopoty wywoływane przez telefony komórkowe są dobrze udokumentowane przez
ziemskich naukowców, wystarczy poszukać. Trochę więcej inicjatywy ka-nu.

Wracając do edukacji, to dzisiejsze dzieci wychowuje internet, nie rodzice, nie szkoła. Więc jakie ma być przyszłe pokolenie, wychowane na czymś takim? Jakie treści i postawy są tam propagowane? Dlatego dzisiejszy nastolatek jest wypadkową tego całego syfu, nie wymagajmy więc cudów, a o samodzielnym myśleniu młodego pokolenia można zapomnieć.

54

Odp: Mroczne czasy

Hejal, masz może coś ciekawego do powiedzenia na temat konfliktu Rosja - Ukraina? Odnoszę wrażenie, że to może być pewnego rodzaju zasłona dymna...

55

Odp: Mroczne czasy

Nie mnie pytałeś ka-nu, ale napiszę parę słów od siebie. Generalnie, również uważam podobnie. Sprawa Ukrainy jest rozgrywana w mediach szumnie od kilku lat. Jestem pewien, że ludzie, którzy przygotowują wiadomości, sprawdzają w internecie opinie i zastrzeżenia odnośnie tego, co się publicznie do informacji przekazuje. Do tego celu używają słów-kluczy, takich, jakie promowali przez ostatnie 2 lata - tak więc, jeśli ich używacie - świadomie lub nie - jesteście na celowniku automatycznych algorytmów zbierających informacje z sieci. Silne nagromadzenie takich słów-kluczy będących na celowniku na danym portalu internetowym stanowi podstawę do klasyfikacji serwisu jako miejsca potencjalnie podejrzanego.

Uważam, że ww. konflikt to tylko część całego, dużego planu, w których WSZYSTKIE nagłaśniane ostatnie wydarzenia (w tym Afganistan oraz Białoruś) przez kilkanaście miesięcy są większą częścią jeszcze szersze planu - który z kolei jest bardzo długotrwałym planem realizowanym od wielu dekad. A w jeszcze szerszym ujęciu... nie będę się powtarzał: odsyłam do moich wcześniejszych postów tongue

Natomiast krótko podsumowując, prawie nic oficjalnie się tu nie zgadza:
- żołnierze rosyjscy od wielu tygodni (a tak naprawdę jeszcze dłużej) ćwiczyli pod granicami, nie kryjąc zamiarów
- zachodni politycy w tym czasie udawali, że niczego nie widzą, jedynie zasłaniając się typowymi przed takimi - w rzeczywistości wspólnie uzgodnionymi tongue - frazesami
- media, jak zwykle, celowo budowały napięcie (delikatnie rzecz ujmując) przy pomocy tej samej narracji, co przez ostatnie 2 lata

Wyobraźcie sobie, że jesteście przywódcą potężnego mocarstwa, i chcecie zdobyć terytorium niezależnego (pozornie) kraju, w którym ludzie posługują się tym samym językiem, co Twój naród! Czy w dobie tak wielu możliwości sabotowania np. infrastruktury, administracji, polityki, służb itd. na wiele różnych sposobów, nie wychodząc nawet ze swojego mieszkania, afiszujecie się pod granicami - i to przez wiele tygodni? wink Ktoś, kto w to wierzy, musi być bardzo naiwny. A jak zwykle ludzie dają się znowu na to nabierać - mają wierzyć w to, na co zostali zaprogramowani w systemie edukacji szkolnej, a także jeszcze wcześniej przez rodziców. smile

56

Odp: Mroczne czasy

Antares napisał/a:

Natomiast krótko podsumowując, prawie nic oficjalnie się tu nie zgadza:
- żołnierze rosyjscy od wielu tygodni (a tak naprawdę jeszcze dłużej) ćwiczyli pod granicami, nie kryjąc zamiarów
- zachodni politycy w tym czasie udawali, że niczego nie widzą, jedynie zasłaniając się typowymi przed takimi - w rzeczywistości wspólnie uzgodnionymi tongue - frazesami
- media, jak zwykle, celowo budowały napięcie (delikatnie rzecz ujmując) przy pomocy tej samej narracji, co przez ostatnie 2 lata

Wyobraźcie sobie, że jesteście przywódcą potężnego mocarstwa, i chcecie zdobyć terytorium niezależnego (pozornie) kraju, w którym ludzie posługują się tym samym językiem, co Twój naród! Czy w dobie tak wielu możliwości sabotowania np. infrastruktury, administracji, polityki, służb itd. na wiele różnych sposobów, nie wychodząc nawet ze swojego mieszkania, afiszujecie się pod granicami - i to przez wiele tygodni? wink Ktoś, kto w to wierzy, musi być bardzo naiwny. A jak zwykle ludzie dają się znowu na to nabierać - mają wierzyć w to, na co zostali zaprogramowani w systemie edukacji szkolnej, a także jeszcze wcześniej przez rodziców. smile

Jak zwykle Antares masz bardzo trafne i ciekawe spostrzeżenia, a wiedziałeś o tym, że Władimir Putin posiadał kontakt z masonami i należał do ich bractwa?

57 Ostatnio edytowany przez Antares (2022-02-28 10:48:06)

Odp: Mroczne czasy

Przyznam, że nie wchodzę w szczegóły biografii poszczególnych znanych osób smile raczej wyciągam niezależne wnioski na podstawie tego, co obserwuję. Natomiast mogę stwierdzić, że wszelkie duże organizacje, które zarządzają ludźmi, zarówno w sensie fizycznym jak i mentalnym, takie jak masoni (były robione co ciekawe badania wewnątrz własnej organizacji przez samych masonów, ale o niewielkim statusie, w tym temacie - wynika z nich, że jest to bardzo zawiła sekta, której wyższe "szczeble" są niedostępna, a sama organizacja - choć potencjalnie otwarta - ma na celu ostatecznie kontrolę własnych ludzi) czy kościół, które, wbrew temu co wyznają, są czymś odwrotnym, tj. można je nazwać organizacjami "diabła". tongue Wszystkie te organizacje, watykan, korporacje czy rządy, jak można było wyraźnie zauważyć podczas ostatnich 2 lat, ściśle ze sobą współpracują i podlegają jakiemuś światowemu, ukrytemu "władcy". Niestety, tu moja wiedza się kończy, trudno mi cokolwiek pewnego powiedzieć o tym, kto to jest, po za tym, że powiązania między nimi są ewidentnym faktem, oraz że ich wpływ na nasz glob jest potężny, destrukcyjny i mający na celu kontrolę społeczeństwa. Bardziej zaawansowane fakty naukowe i technologiczne nie są ujawniane - naukowcy, krótko mówiąc, to idioci, wierzący w propagandę tak samo, jak wszyscy inni o "słabych umysłach". Wszystko wskazuje na to, że jest to ktoś, kto czuje się bardzo pewnie i nie ma wątpliwości, że jego decyzje będą realizowane na całym świecie. Jeśli miałbym strzelać, to powiedziałbym, że Putin jest jedynie marionetką w rękach tego/tych kogoś. Celem jest kontrola umysłów i energii indywidualnych jednostek i grup.

W szerszej perspektywie, wszystko ma jeszcze dalszy wymiar - pozafizyczny, z którego potajemnie istoty niefizyczne wpływają na umysłu ludzi, tak więc uczestniczymy w rzeczywistości w swego rodzaju cyrku / matriksie, w którym bezwiednie wykonujemy "polecenia" czy podszepty niefizycznych planistów, którzy celowo tworzą konflikty na Ziemi tak, by człowiek miał nieprawdziwe przekonanie, iż za wszystkim stoją jedynie ludzie. Organizm człowieka kryje w sobie wiele odpowiedzi na bardzo dużo pytań - czemu się to ignoruje? Pisali o tym m.in. Plejadianie. Organizm został celowo stworzony tak, by był słaby (jeśli człowiek nie będzie rozwijać umysłu) i wikłać się w liczne konflikty, m.in. człowiek vs. przyroda (dzikie zwierzęta, konieczność zdobywania pożywienia itp.), konflikty narodowościowe, rasowe, religijne, ekonomiczne itd. - wymieniać można w nieskończoność. I tak jest od tysięcy lat - w tym kontekście należy umieścić obecne konflikty. Pisałem już o tym w innych wątkach, tak więc po szczegóły odsyłam tam, żeby się nie powtarzać. smile

Jeszcze dodam, że osobiście uważam, iż prawdopodobnie eksperymenty z epidemią powoli zaprzestają, i testują scenariusz z tym, jak zachowa się społeczeństwo w przypadku "realnego" zagrożenia militarnego. Podejrzewam, że wbrew pozorom, celem tego psychologicznego ataku jest nasz kraj ze względu na słabą propagandę i akcję eliksirową tongue Podobnie zresztą było ze sprawą Białorusi.

58 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2022-03-02 13:02:40)

Odp: Mroczne czasy

To nie Putin nakręca ten konflikt, tylko nasz 'brat' zza wielkiej wody. Ukraińcy są tylko ślepym narzędziem. Jako Polska przestaliśmy być bezpieczni, w dłuższej perspektywie może nam grozić stan wojenny i kolejne ograniczanie swobód, jeszcze drastyczniejsze niż podczas pandemii. I zalew wojsk NATO, związany ze wzmocnieniem wschodniej flanki. Jesteśmy w ciemnej ...ie. Wszyscy więksi politycy na świecie w tym siedzą, wiec rozważania typu czy Putin jest masonem można włożyć między bajki. Teraz należy rozważać kiedy ludzie w końcu się obudzą i przejrzą na oczy (i dostrzegą ogrom manipulacji, jakim zostają na okrągło poddawani) i co z tym zrobią. jak przejrzą (o ile w ogóle przejrzą)?

A właśnie, kto zauważył, że pandemia nagle zniknęła, czyżby napływ 300 tys. Ukraińców nie powodował zwiększenia zarażeń koronawirusem? Choroby powinny się szerzyć wykładniczo, bo ci ludzie bytują w okropnych warunkach.

Nadchodzą naprawdę mroczne czasy, bo Polska znowu jest poligonem doświadczalnym planistów NWO. Tak było w latach 80-tych z Solidarnością -to też był test jak przekształcić system komunistyczny w kapitalizm, nie likwidując tych co byli u władzy, tak jest i teraz. Mamy początek zmian, które nas wszystkich dotkną, kto jest przygotowany na taki obrót wydarzeń?

59 Ostatnio edytowany przez nie jest adminem (2022-02-28 23:33:03)

Odp: Mroczne czasy

to co mnie irytuje to krótka pamięć i absolutnie pro-ukraińskie nastroje. Nie mówię o Wołyniu czy Banderze, nie ma kraju bez krwi na rękach, nie, nie, bez takich.
Po pierwsze Ukraina jest sztucznym państwem i bankrutem - podobnie jak kiedyś czechosłowacja. Kiedy Ukraina powstawała jako państwo właśnie to Rosji obiecano – neutralność Ukrainy. Ale widać dzisiaj, że jakaś dziwnie stronnicza ta neutralność, zachód po prostu ją zjadł.  Byliście kiedyś na ukrainie? Wschodnia jest jak polska [ bo nią była], jeszcze setkę, dwie temu Lwów należał do nas i to widać. Zachodnia, to rosja, wypisz wymaluj, ta sama mentalość, na lewo mnóstwo polaków, na prawo rosjan. Jak zapytasz się ukraińca, co go odróżnia od ruskiego to ci odpowie - ale po rusku. Dla niewprawnego ucha rosyjski i ukraiński brzmią niemal identycznie.  Janukowicz do 2004 trzymał z Rosją. A te nowe władze co po nim przyszli to byli tacy nijacy politycy drobnego formatu, ludzie do kupienia.  Dosyć szybko i raczej żenująco doprowadziły kraj do jeszcze większej ruiny i odeszły. Na ich miejsce przyszli następni, ale kierunku prozachodniego nie zmienili. Jak zachód wchłania to dobrze, jak rosja to źle i robi się z niej szatana. Zresztą, tam nie padło słowo wojna. Szkoda tylko zwykłych ludzi, bo w tym całym zamieszaniu niejednemu przypadkiem bomba na łeb spadnie, szkoda przedsiębiorców którzy akurat mają tam swoje biznesy. . Dajcie tym czołgom przejść w spokoju, to nie będą zaczepiać.

A ci wszyscy, co chcą nałożyć sankcje i karać zwykłych ludzi są dość krótkowzroczni, bo nasze zasoby gazu nam nie wystarczą a zabawa w canel culture i wykluczanie rosji z każdej możliwej dziedziny i dyscypliny życia od piłki nożnej po systemy finansowe odbije się na nas rykoszetem. Serio, nie stać nas na to. 60% gazu ciągniemy z rosji. W przyszłym roku gaz dla inwidualnych przedsiębiorców drożeje o 400%. Dołóżcie do tego jeszcze 60% to w ogóle domu nie ogrzejecie.

No i te media, rzygać się chce.
Ukraińskie – wszystko dobre, rosyjskie – wszystko złe a tak w ogóle to złe, rosyjskie czołgi strzelają wyłącznie do szpitali, przedszkól i do małych dzieci. Z takim samym zapałem media kreują dziś propagandę wojny jak kreowały wczoraj propagandę pandemii. Tak jak wtedy był: zakażony-niezakażony, zaszczepiony-niezaszczepiony, tak dziś jest dobra Ukraina, zła Rosja i Putin jako demon, szaleniec, morderca i sługa szatana. Czołgi wjadą i czołgi wyjadą, a dla żywego człowieka ważne żeby został żywy między przyjazdem a wyjazdem. Oni nie jadą tam po zwykłych ludzi.
To że napaść jest karygodna to jedno, ale pamiętajcie, że Ukraina to bankrut, to bardzo skorumpowany kraj, owszem, zachodni, który prawodpodobnie prędzej czy później rozwaliłby się sam. To taki sąsiad, który nie dba o własne mieszkanie i wszyscy wokół cierpią, a kiedy w końcu ktoś chce zrobić z nim porządek i eksmitować, to gra kartą ofiary i drze się w niebogłosy na cały blok. To właśnie teraz ma miejsce.
Najgorsze jest to, że takie opinie są nie do przebicia, bo komentarze są wyłączone na każdym portalu, a tam gdzie są,  cokolwiek co jest pro-rosyjskie zaraz jest wyzywane od ruskiej onucy i trolla. Moim zdaniem to operacja na mediach właśnie się odbywa i eksperyment, bo takiej stronniczości i cenzury nie widziałem nigdy. Nawet na sputniknews ktorego używałem od lat nie mogę wejść, bo pojawia się komunikat mojego dostawcy sieci, że strona jest na czarnej liście. Propoaganda propagandą, ale to jest już zwyczajna cenzura.

60 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2022-03-02 14:48:59)

Odp: Mroczne czasy

Masz rację, ta propaganda się nie klei, tak samo jak fakty podawane w wiadomościach. Najprawdopodobniej w tej wojnie chodzi o coś, czego w wiadomościach nie mówią, np. o produkcję broni biologicznej lub jądrowej przez Ukrainę. Pan prezydent Ukrainy jest jednym z najbogatszych ludzi na Ukrainie, skąd ma kasę? Kto za nim stoi? Trzeba przyznać, że nieźle odgrywa swoją rolę, dla mnie za dobrze i to jest podejrzane. W tym roku jednak minie go nominacja do Oskara. smile Mam nadzieję, że wkrótce się dowiemy, o co w tym wszystkim chodzi...

Ja bym zachowała jednak daleko idącą ostrożność, ale społeczeństwo to społeczeństwo, wychowane na Owsiaku i WOŚP-ie, odda wszystko co ma:
[url]https://www.youtube.com/watch?v=0X--l37pVG0[/url]

nie jest adminem napisał/a:

A ci wszyscy, co chcą nałożyć sankcje i karać zwykłych ludzi są dość krótkowzroczni, bo nasze zasoby gazu nam nie wystarczą a zabawa w canel culture i wykluczanie rosji z każdej możliwej dziedziny i dyscypliny życia od piłki nożnej po systemy finansowe odbije się na nas rykoszetem. Serio, nie stać nas na to. 60% gazu ciągniemy z rosji. W przyszłym roku gaz dla inwidualnych przedsiębiorców drożeje o 400%. Dołóżcie do tego jeszcze 60% to w ogóle domu nie ogrzejecie.

Sankcje biją po kieszeni przede wszystkim przeciętnego Kowalskiego i o to w tym wszystkim chodzi -o drenowanie naszych kieszeni. Jak gaz zdrożeje o 460% to wrócimy do ogrzewania domów biomasą niestety i ekologię szlak trafi. Trzeba patrzyć nie na to, co się dzieje, ale na skutki, jakie to spowoduje, wtedy widać wyraźnie logikę działania tych, co to zaplanowali. Reset finansowy trwa i nie należy już do teorii spiskowych, tylko staje się FAKTEM.