1

Temat: Poprzednie wcielenia

Wszyscy na tym forum chyba wiedzą co to jest reinkarnacja. Wszyscy też słyszeli o Karmie która ja ogranicza.
Dlatego w ramach walki z Karmą pomyślałem że można by spróbować poszukać poprzednich wcieleń bardziej subtelną metodą czyli odwołać się do uczuć (intuicji itp.)
Odwołując się założyłem że jeśli czujesz że taką istotą chciałbyś być to są to twoje pragnienia i może nią będziesz ale nie oznacza to że nią byłeś.
Inaczej jest kiedy uczucia jakieś istoty wydają Ci się bliskie jakby własne choć nie czujesz żadnego przywiązania do niej. Tak jakbyś już był istotą o podobnym profilu psychicznym i doświadczeniach i już nie potrzebujesz powtarzać tego jeszcze raz.
Piszę o podobnym profilu psychicznym bo mam tu na myśli nie tylko istoty które uważamy że istniały ale również istoty które zaistniały dla nas tylko w myślach twórców filmów, książek itp. rzeczy gdzie występuję coś co zwiemy fabułą (która przecież zawsze zabiera jakieś profile osobowości ze sobą).
Piszę też tak o tych profilach bo załóżmy że czujemy iż doświadczenia i osobowość mieliśmy podobną do Robinsona Crusoe to nie oznacza że wyglądaliśmy nawet choć trochę podobnie do jego opisu z książki.
Na takiej podstawie Ci którzy czują się na tyle odważnie mogą spróbować napisać o postaciach których osobowość jak i doświadczenia czują że mieli już kiedyś w poprzednich wcieleniach.

2

Odp: Poprzednie wcielenia

Nie dają mi spokoju przeszłe życia.
Obecnie przymierzam się do regresji hipnotycznej. Wiem, że to może kontrowersyjne ale jakoś nie obawiam się niczego. Co o tym myślicie? Trzeba spróbować.
A może ktoś ma doświadczenia z regresją? Możecie kogoś polecić? Pamiętam to i owo (jeśli to faktycznie wspomnienia) ale chcę to poskładać w całość.
Wiem, że regresja pomoże mi w tym.
Jeśli chodzi o zwierzę bliskie są mi sokoły, niedźwiedzie i wilki.
Natomiast postacie, hmm… Była kiedyś wojowniczka Morgaine (nie pamietam autora ani tytułu) Towarzyszył jej wierny ilin Vayne. Czytając czułam się Morgaine.
Sporo tych postaci… Mam słabość do Indian, zwłaszcza Azteków. Zresztą kocham wszelkich odmieńców. Będąc małą dziewczynką regularnie odgrywałam rolę Robin Hood’a w zabawach podwórkowych. Był moim idolem wink
Pewna pani, która podobno widzi przeszłe życia uchyliła mi dość dawno temu rąbka tajemnicy. Ponoć żyłam w starożytnych Chinach, więcej nie chciała powiedzieć smile

3

Odp: Poprzednie wcielenia

Witaj Istnienie11 !
Czy mogę pomóc ? I tak i nie - mogę tylko podpowiedzieć !
Po pierwsze w Swych poszukiwaniach postaraj się nie oceniać / dobra, zła postać,,, chciejstwo osobowości jest tu także ”złym” doradcą …
Myślę że najważniejsze jest by człowiek umiał wyciągnąć wnioski z poprzednich inkarnacji/ jak i z obecnej .
Dodać mogę - czytając Twoje posty odczuć można mądrość wschodu i dążenie do złotego środka/ ”było by to w stylu Indian” …
Jeśli chodzi o hipnozę, to raczej w wyjątkowych sytuacjach/ tak myślę .

4

Odp: Poprzednie wcielenia

@sitap,
Nieśmiało wspomnę;), że mnie również zastanawiają przeszłe inkarnacje i żywię nadzieję, że na obecnym etapie mojego życia poznanie choć części z nich nie przewróci mi w głowie. Fakt pozostaje pytanie, po co ci to? Zdaję sobie sprawę, że postrzegam świat inaczej niż większość ludzi i może ta wiedza wyjaśniłaby mi skąd ta odmienność pochodzi. Dlatego zastanawiałem się również nad regresją, ale bardzo ostrożnie. A może masz i dla mnie jakąś radę w tym temacie sitap?

5

Odp: Poprzednie wcielenia

Witaj Bart ’
Pomógłbym każdemu, lecz to fizycznie nie możliwe …
Z całą pewnością - każdy z nas jest inny. Inaczej postrzegamy, czy może raczej odczuwamy rzeczywistość …
Przeżyliśmy bardzo wiele inkarnacji …
Co do regresji - możesz, jasne że tak .
Jeśli się zdecydujesz, zwróć uwagę na oddech/ powinien być głęboki i spokojny .

6

Odp: Poprzednie wcielenia

Jedyne co mnie zachwyca i zachwycało od wczesnych lat dzieciństwa w książkach i filmach oraz czym faktycznie chciałam być to wampiry. Dlatego też poddaję w wątpliwość skuteczność tej metody- przynajmniej dla mnie jako osoby mało wrażliwej na głos wewnętrzny wink
O hipnozie też myślałam ze względu na to, że większość mojego życia zajęło poszukiwanie mi własnej tożsamości i dalej zbieram informacje o sobie, a poznanie poprzednich wcieleń to według mnie podstawy- które niestety trudno osiągnąć.
po co to robię? Żeby zapewnić sobie spokój ducha, ot co

7

Odp: Poprzednie wcielenia

Rozumiem …
Lecz mam pytanie _
W jaki sposób chcesz ”zapewnić sobie spokój ducha” ?

8

Odp: Poprzednie wcielenia

Wampiry? Chyba masz coś wspólnego z moją kochaną córką…  wink

A ja mam w sobie coś z wojownika z dawnej Japonii i … delfina  wink

Myślę, że każdy z nas czuje w sobie choć cząstkę poprzednich wcieleń.
U Ciebie Istnienie nie trudno się domyslić… wink

Podejrzewam, że wszyscy możemy sami poznać swoje poprzednie wcielenia, wystarczy poprosić. Wiecie, chyba bez naszego pozwolenia pomocnikom nie wolno się wtrącać tu w nasze życie…
Ja tak zrobiłam, ponieważ musiałam wyjaśnić wiele spraw z tego życia, których kompletnie nie rozumiałam. Zostałam dosłownie poddana podwójnie regresji (nie w tym samym czasie), w tym jedna była dla mnie szczególnie wstrząsająca (zbrodnia doskonała). Zrozumiałam wiele spraw, na wiele patrzę inaczej, pozbyłam się też strachu przed czymś, bo zrozumiałam skąd się bierze. Dość zabawnie jest odbierać innych ludzi po takiej regresji. Z wieloma miało się całkiem inne związki…
Oba życia miałam prawie zwyczajne, choć jest mi smutno, bo okazuje się, że nie tylko w tym życiu byłam inna…

Jedna z tych regresji została potwierdzona.
Czuję pewien niedosyt i chciałabym dowiedzieć się czegoś wcześniejszego, ale tego jak na razie nie potrafię i chyba też zdam się na profesjonalistę.

NP pokazali mi też jak wybierałam to życie i dlaczego dokonałam takich wyborów, a nie innych. Czasami naprawdę zastanawiam się kim oni są i dlaczego ich tak wyraźnie czuję…
Kiedyś poprosiłam o to, żeby zobaczyć choć jednego z nich. To było coś, czego zupełnie się nie spodziewałam - zobaczyłam starego Indianina o przenikliwych oczach. Nie czuję związku z Indianami, ale zawsze szanowałam ich mądrość i to pewnie dlatego… Ten Indianin, jak się już do niego nieco przyzwyczaiłam, przeniósł mnie chyba do ciała orła (dokładnie nie wiem, bo leciałam nad lasami i straciłam poczucie, że jestem człowiekiem), a potem do ciała delfina… poczułam się jak ryba w wodzie… No, ale to nie była regresja, ale równie wspaniałe przeżycie. Wybaczcie, że się tak rozpisałam, ale to jeden z moich ulubionych tematów.

9

Odp: Poprzednie wcielenia

NP pokazali mi też jak wybierałam to życie i dlaczego dokonałam takich wyborów,
-
Gabi - jeśli można, o kim mówisz ?

10

Odp: Poprzednie wcielenia

Sitap- spokój ducha chcę sobie zapewnić poznając swoje miejsce we wszechświecie poprzez dowiedzenie się jak najwięcej o sobie

11

Odp: Poprzednie wcielenia

St.Emilia
Rozumiem /tak właśnie myślałem.

12

Odp: Poprzednie wcielenia

Sitap - napisałam o Niefizycznych Przyjacielach/ pomocnikach/ przewodnikach/ czy jak by ich nie nazwać… bo chciałabym ich poznać bardziej ”personalnie”.

Sitap, jesteś znawcą w tej dziedzinie? Tak pytam, bo wszyscy proszą Cię o rady.

13

Odp: Poprzednie wcielenia

A m isię wydaje, że w poprzednim życiu byłam jakimś zbirem, a potem ktoś mnie zabił. Wiem, że nie za bardzo się rozpisałam, tylko piszę, co czuję. Zawsze czułam odrazę do dobra i miłości, za to zawsze ciągnęło mnie do łażenia po nocy, a z krzywdzenia innych(raz to zabiłam własnego kota[3 lata temu]!) musze przyznać, czerpię pełną satysfakcję. W ogóle nie rozumiem, jak ktoś może współczuć drugiej osobie, w ogóle nie rozumiem słowa miłość. Jakoś zawsze gdy się komuś coś stało to się ciezyłam w duchu, że go krzywda spotkała. Za to ZAWSZE gdy oglądma jakiś horror, w którym jakiś psychopata zabija, lub czytam artykuł, że ktoś został zamordowany, to dosłownie PŁACZĘ, dlaczego JA nie zabiłam tej osoby, dlaczego JA nie potrafię dobrze zabijać. Zawsze interesowałam się chorobami psychicznymi, czytałam o torturach, jakie są możliwości i wiem, że jest ich wiele. Zawsze miałąm przyjemność z tego, że robię komuś fizyczną krzywdę. Czułam wtedy radość, spełnienie, SZCZĘŚCIE, ja tylko udaję, że jestem dobrą osóbką, tak naprawdę pod tą przykrywką grzeczności kryje się morderca. Raz się spytałam swojego Opiekuna Duchowego, dlaczego tak jest, to mi odpowiedział, że w poprzednim życiu ktoś mnie zabił i że byłam jakimś tam zbirem, jak napisałam chyba na początku i że chciałam(wtedy CHCIAŁEM) zobaczyć, jak to jest być kimś dobrym. Co o tym myślicie? Tylko proszę, nie śmiejcie się ze mnie.,..

14

Odp: Poprzednie wcielenia

Jak się pytałam swojego Opiekuna Duchowego, czy mogę być z powrotem ZŁA, to mi powiedział, że nawet jakbym go teraz błagała, to go uprzedziłam, żeby mi nie dawał tej szansy znów zabijać. No to mu powiedziałam, że zmieniłam zdanie itd. itp., ale on nadal swoje. Nie da się tego odwrócić?  sad Czuję się nieszczęśliwa będąc dobrą…. Często myślę, co by tu złęgo zrobić, jak np. kradzież czy coś, ale mi isę nie udaje. Zgadniejcie dlaczego - Anił Stróż mi nie pozwala! Eh, życie…. W następnym życiu już mi się on nie będzie rządził…. >:(

15

Odp: Poprzednie wcielenia

O! I pamiętam, że miałam ksywę Kowal.
A teraz z innej beczki: często gdy widze jakieś obrazki, zdjęcia, filmy, piosenki, to widzę fragmenty ”obcych” wspomnień, często są pełne krwi i przemocy…. i za każdym razem byłam mężczyzną! Dziwne nie? Może dlatego nie umiem teraz zaakceptować, że jestem dziewczyną? No cóż, i tak mi się wszyscy dziwią, że ubieram się jak chłopak, ale trudno.

16

Odp: Poprzednie wcielenia

“Nie śmiej się ze mnie” (wtf?! co w tym śmiesznego co napisałaś?), ale chociażby na podstawie Twojego postu robiłabym wstępne badania młodzieży i każdą osobę ze skłonnościami do naruszania przestrzeni innych w sposób krzywdzący odizolowałabym w lochach na jakiejś wyspie pośrodku oceanu… a tych, którzy dokonali morderstwa, skazałabym na karę śmierci. To między innymi przez takich ludzi głupi spacer pomiędzy blokowiskami w rzeczywistości jest pełną stresu drogą przez mękę.

Pragnę zwrócić uwagę na to, że złe czyny można sklasyfikować na hańbiące i te, które takie nie są: jeśli ktoś zabija dla swojej osobistej uciechy albo kradnie batonika ze sklepu, za którego ekspedientka musi zapłacić ze swojej marnej pensyjki podczas gdy ma trójkę dzieci na utrzymaniu, to wzbudza się jedynie litość bez dodatku współczucia.

17

Odp: Poprzednie wcielenia

Do wampir:
to fragment książki Wędrówka dusz 40 str. akurat czytałem i natrafiłem na motyw który mi przypasował do ciebie. Ciekawa książka tak w ogóle ,poczytaj znajdziesz napeno dużo informacji. mogę udostępnić mejlowo zainteresowanym posiadam 3 części…

Słyszałem, że w każdym okresie krwawej historii Ziemi zawsze istniała spora liczba dusz, które nie były w stanie skutecznie przeciwstawić się ludzkiemu okrucieństwu. Dusze, których żywiciele posiadają mózgi genetycznie obciążone skłonnością do nienormalnego działania, są szczególnie narażone na przebywanie w środowisku pełnym przemocy. Możemy na przykład zauważyć, że dzieci okaleczone psychicznie przez fizyczne i emocjonalne wykorzystywanie w rodzinie, w życiu dorosłym popełniają z premedytacja straszne czyny, nie odczuwając przy tym żadnych wyrzutów sumienia. Ponieważ dusze nie zostały stworzone jako doskonałe, ich natura może ulec zanieczyszczeniu podczas rozwoju takiej formy życia.Jeśli nasze wykroczenia są szczególnie poważne, określamy je mianem złych. Moi pacjenci mówią, że żadna dusza nie jest z natury zła, chociaż w ludzkim życiu może zyskać sobie taka opinię. Patologiczne przypadki zła można scharakteryzować jako uczucia bezsilności i słabości, które są stymulowane przez bezbronne ofiary

18

Odp: Poprzednie wcielenia

Gabi ’
Rozumiem i chętnie odpowiem -
nie jestem znawcą, mogę podpowiedzieć i tyle.
Dodać mogę iż jeśli sądzisz iż żyłaś tylko w jednym wcieleniu (że to Twoje drugie ciało - człowieka),
to jesteś w takim samym błędzie jak reszta mówiąca : ”e tam, bzdury …”
Pozdrawiam

19

Odp: Poprzednie wcielenia

Sitap, nigdy nie twierdziłam, że żyłam tylko raz jako człowiek… Skąd Ci to wogóle przyszło do głowy?
Mam wrażenie, że uważnie nie czytasz… Napisałam wyraźnie, że miałam dwie regresje i to jako zwyczajny człowiek. A reszty żyć nie pamiętam i na pewno udam się na hipnozę. Również pozdrawiam wink
Ps. A o delfinach pisałam nie jako o zwierzętach, tylko inteligentnej rasie obcych…

20

Odp: Poprzednie wcielenia

Czy delfiny przypadkiem nie pochodzą z Syriusza?

21

Odp: Poprzednie wcielenia

Gabi’
OK - przepraszam, zdaje się że coś pomyliłem …
Co od delfinów, to bardzo inteligętne i ciekawe zwierzęta. Jedna z ”legend” mówi iż są to Istoty z Atlantydy, a więc - ciekawe …

22

Odp: Poprzednie wcielenia

Wiecie, ja delfinów nie uważam za zwierzęta. Czuję z nimi bardzo bliską więź i uważam, że są niezwykłe…
Raptor - zgadza się, wśród Aborygenów krąży taka legenda, że delfiny i wieloryby przybyły z Syriusza, aby pomóc ludziom.
Dla mnie są niesamowite, czasem fascynują mnie nawet bardziej niż ludzie.

23

Odp: Poprzednie wcielenia

Piękne, inteligentne i pełne wdzięku istoty. Jest w nich coś więcej niż się ludziom wydaje.

24

Odp: Poprzednie wcielenia

Daniel_zyla, poprosiłabym tę książkę jeśli można.
e-mail: [email protected]

25

Odp: Poprzednie wcielenia

Czuję pokrewieństwo do cech charakteryzujących Robin Hood’a (nie dlatego,że był znany-może raczej, że nikt inny o tych cechach na myśl mi nie przychodzi).
Wojowniczki Morgaine -tego jaki miała stosunek do wrogów, jej braterstwa-partnerstwa w związku z Vayne.
A jeszcze przypomniała mi się bajka ”Niekończąca się opowieść”. Czułam silne powiązania z bohaterem tej bajki-małym chłopcem. no ale to w dzieciństwie.
Teraz jak wspomniałam choć to może dziwne często w wyobraźni widzę siebie jako zwierzę- niedźwiedzia, wilka lub sokoła i czuję się niejako w skórze tych zwierząt.
Poza tym pociągają mnie(odzywają się głeboko w duszy) cechy wojownika-tancerza azteckiego, szamana przy dźwięku bębnów (czuję się tymi postaciami, jakbym na jakiś czas przeniosła się w inne miejsca). Wiem, że może to głupie ale jestem przy zdrowych zmysłach smile

@Gabi powiem tylko, że dobrze Ci z Niefizycznymi Przyjaciółmi. Więcej doświadczysz ale też pewnie nie zawsze jest to takie sielankowe. Delfiny to wspaniałe stworzenia. Przy okazji powiem Ci, że (może nie powinnam o tym pisać) ale nie odczuwam fascynacji ”ludźmi”, jak to nazwałaś. Nie chcę, żeby ktoś źle mnie zrozumiał ale nie czuję pokrewieństwa z ludźmi i nigdy nie czułam. Kocham ich na swój sposób ale…
Nie wiem, to są dziwne uczucia. Inaczej jest jeśli ktoś coś dla mnie znaczy, inaczej jest z przyjaciólmi. Jednak gatunek ludzki jest mi obcy. Nawet nie wiecie jak to mnie czasem ”przeraża” bo wydaje mi się, że powinnam myśleć inaczej. Nie rozumiem też specjalnego traktowania ( role społeczne) kobiet i mężczyzn i tego usilnego dążenia do uwydatnienia wszelkich między nimi róźnic ( choć czuję się spokojnie kobietą). Nie uważam, żeby z tego tytułu ”przysługiwały” mi jakieś prawa czy ograniczenia, czuję się tylko i wyłącznie świadomością (choć o cechach kobiety). Wiem, że nie jest to typowo ludzkie odczucie i czasem zastanawiam się czy ktoś doświadcza czegoś podobnego.
No ale od tematu odbiegam, wybaczcie.
@Wampir, jesteś kim chcesz być. Żaden opiekun nie zabroni Ci niczego, nie zmusi Cię do czegoś wbrew twojej woli. Dobro i zło to pojęcie względne. Możesz być zła jeśli tak chcesz na siebie patrzeć ale to kim byłaś w poprzednich życiach lub wydaje się, że byłaś nie musi mieć żadnego wpływu na to kim zechcesz być teraz. Ty decydujesz. Chciałabyś aby Tobie zadawano ból, chciałabyś cierpieć? Pytam poważnie.Tak lub nie- uzasadnij proszę odpowiedź.

”Wędrówka dusz” jest naprawdę niesamowita. Fate Blesser niech się dzieje co chce też się poddam regresji hipnotycznej, liczy się doświadczenie nawet tragiczne w skutkach wink

26

Odp: Poprzednie wcielenia

Witajcie  smile pokażę Wam urywek mojej wróżby tarotowej ale jakoś nie czuję iż by tak było.. jestem osobą bardzo wrażliwą serdeczną (a przynajmniej tak mi się zdaje wink ) szybko związującą się z ludzmi nawet jeśli zdarzy mi się z kimś że tak powiem ściąć szybko wybaczam ..i zapominam od zawsze czuję związek ze wszystkim co żyje wzystko co żyje jest dla mnie bardzo ważne uzupełnia się to jak pasujące trybiki w zegarze ..deszcz słońce dobro zło..itd bardzo kocham ziemię i rośliny mam do nich rekę…
otóż ściągnełam sobie taki program z chomika był tam regres i poddałam się temu zobaczyłam siebie jako zielarkę rudą, piegowatą postawną babę ( tu ciekawostka obecnie mam rudo ogniste włosy bardzo lubię ten kolor i podobny wiek w którym umarłam ) w domku drewnianym w lesie..i 2 płaczących dzieci ale najbardziej płakała mała dziewczynka która strasznie podobna jest do mojej córki czułam w chwili śmierci co myślała…. ja poprostu upadłam na ziemie trzymając jakis słoik i chowając ziółka ..to była nagła śmierć , ona jeszcze się mną nie nacieszyła miała może 1,5 roku dzieci były dziwnie ubrane miały takie białe stroje i śmieszne czepeczki jak coś w stylu domek na prerii jeśli ktos wie o czym piszę  dalej nie wiem co się stało wystraszyłam się tego i przestałam się w to bawic ale wiem ze ta dziewczynką mogła byc moja ukochana Damareczka:) powiem Wam tez ze moim marzeniem jest mieć własny domek w głębi lasu zbierać zioła życ w zgodzie z naturą coś na styl Anastazjii smile i pomagać bezinteresownie ludziom smile
1 Małe dziecko, które zmarło w cierpieniach na skutek odniesionych ran, kiedy pożar strawił dom rodzinny. Rodzice bardziej byli zajęci ratowaniem dobytku, kosztowności i pieniędzy niż zapewnieniem pomocy rannemu dziecku.
2 Niemcy XVII wiek. Zaborcza i surowa matka wychowująca samotnie córkę, którą postanowiła wydać za bogatego starca, dziewczyna jednak kochała innego. Matka pragnąc wymusić posłuszeństwo zamknęła ją bez wody i jedzenia w ciemnej komórce. Dziewczyna umarła z głodu przeklinając swoją matkę.
3 Surowy sędzia na francuskiej prowincji XVIII wiek. Bezlitosny i niesprawiedliwy skazał na długie więzienie lub śmierć wiele niewinnych osób. Swoją żonę i dzieci zadręczał podejrzliwością, skąpstwem i złością, nigdy nikomu nie okazując współczucia i miłości. Kiedy zmarł rodzina odetchnęła z ulgą i nigdy nie odwiedziła jego grobu.

27

Odp: Poprzednie wcielenia

Tacjanna, w Tobie od razu można wyczuć temperament rudowłosej wink
A ten straszny sędzia to Ty…? Bo zielarka bardziej pasuje…

Istnienie, ja zawsze widziałam w Tobie szamana, masz w sobie coś takiego… Poczytaj sobie ”Rio Anaconda” W. Cejrowskiego, dużo się dowiesz o współczesnych szamanach indiańskich z Amazonii. Dla mnie książka niesamowita i przy tym zabawna. Powinna Ci się spodobać ze względu na przekaz. Z tym wilkiem, niedźwiedziem czy sokołem… możesz czuć z nimi szczególny związek, bo szamani często wchodzą w ”skórę” tych zwierząt (o tym też można przeczytać). Co ciekawe jest tam też o różowych słodkowodnych delfinach, których indianie nigdy nie zabijają, bo nie uważają ich za zwierzęta…
Nie jesteś odosobniona w tym, że gatunek ludzki jest Ci obcy - ja zawsze to czułam. Mnie też to często przeraża, że nie jestem taka jak inni ludzie, nie potrafię się odnaleźć. Ale od dziecka wiedziałam dlaczego. Potrafiłam pół nocy przesiedzieć na balkonie patrząc się w gwiazdy, nie czułam się wtedy taka samotna. Myślę, że nie bez powodu większość z nas tu trafiła, na forum kosmity…
A na Ziemi wszystko wydaje mi się fascynujące, nie tylko ludzie i delfiny. Nie rozumiem ludzkich związków i zachowań, we mnie istnieje świat piękniejszy i prostszy. Kiedy znalazłam się w ciele delfina moja tęsknota za prawdziwym domem została choć na chwilę ukojona, bo ich świadomość jest podobna do mojej. Bez Niefizycznych chyba nie dałabym rady… umarłabym z tęsknoty i pustki w sercu.

Odnośnie poprzednich wcieleń, ja żyłam we Francji i Rosji (XVIII i XIX w.), nawet te języki są mi najbliższe. Angielski jest dla mnie trudniejszy od japońskiego, bo nigdy się nim nie posługiwałam… Byłam do tej pory głównie obserwatorem, w tym życiu trochę lepiej czuję się zasymilowana z Ziemią i postanowiłam trochę bardziej się zaangażować. Co ciekawe, zawsze rodziłam się ( w tym zyciu też) w niezbyt bogatych, ale arystokratycznych rodzinach. Pewnie dlatego, że osoby z mojego otoczenia w nich się rodzą… mają pewne charakterystyczne cechy nie pasujące gdzieś indziej…
Czuję też od dziecka pociąg do samurajów i ich zasad. Kiedyś spotkałam człowieka, uczącego walki na oryginalne japońskie miecze. Widziałam go po raz pierwszy w życiu, a on mówiąc mi, że kobietom nie pozwalają nawet spojrzeć na swój miecz (jego żona nigdy go nie dotykała), podał mi go do ręki. Był przepiękny. Miałam ochotę wstać i… czułam coś niesamowitego. Musiał zobaczyć blask w moich oczach, bo od razu powiedział, że będzie mnie uczył (chociaż kobiet nie przyjmują…) Nie zgodziłam się, ale tylko ze względu na moją koleżankę, która była jego żoną wink

28

Odp: Poprzednie wcielenia

Daniel_zyla:
“mogę udostępnić mejlowo zainteresowanym posiadam 3 części?”
OK, to możesz mi wysłać, wiem, że mam głupiego maila, ale zakładała mi go siostra, to wiesz…. hmm
[email protected]
Że też ona nie mogła dać normalnej nazwy temu mailowi ehh…. hmm

29

Odp: Poprzednie wcielenia

Gabi  smile te trzy opisy są z wróżby tarotowej..ponumerowałam1,2,3 a to co wyżej to sama sobie przeprowadzałam regres:)) też bardziej mi to pasuje zielarka, ale to nie to że pasuje może rzeczywiście tak było..? z tymi 3 wcieleniami a jeśli tak to okropne były te moje wcielenia:( chociaż wewnętrznie czuję że zioła las itd są mi bliższe sercu.. tez kocham patrzeć w gwiazdy..robimy to z Dagą bardzo często..znam te tęskntotę nie wiadomo za czym : ))
a temperament zawsze miałam… czsem to gubi…:) coś się zrobi a potem żałuje…ale zawsze staram sie to naprawić……nie wiem dlaczego ,ale lubie wszystko co rude  smile nawet moja kociczka Klementynka jest w przewadze ruda  smile ma umaszczenie szyrletkowe
Wampir  masz zabawnego emaila podoba mi się smile

30

Odp: Poprzednie wcielenia

big_smile Hehe