Odp: Plan naprawczy dla Polski (a potem świata)
powinniśmy skończyć z socjalizmem i komunizmem
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
      
|
|
|
Forum czytelników książki "Wszystko jest wibracją"
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Przyjaciół Saleinji » Sprawy polityczne, społeczne i zdrowotne » Plan naprawczy dla Polski (a potem świata)
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
powinniśmy skończyć z socjalizmem i komunizmem
Hejal napisł:
"Nie chodzi o to, kto rządzi Polską i czy to słaby czy silny kraj, ale o jego lokalizację geopolityczną (sam środek Europy) i nieprzewidywalność zamieszkującego go narodu, który nieraz zaprzepaścił lub utrudnił plany wielkich władców. Polacy to taki "czynnik wsteczny". Ostatnio Polacy stanęli na drodze ACTA - rozlało się z Polski na całą Europę, mimo że rząd był marionetkowy i chciał ACTA podpisać.
A Kaczyński, po mojej głębszej analizie, jest jednak ich marionetką. Szkoda. Robią tu klasyczną politykę "dziel i rządź". KOD będzie żreć się z PiS-em, a ten kto nimi rządzi, robi swoje nie zwracając na siebie uwagi."
No proszę, jak ktoś trafnie potrafi przewidywać przyszłość -lepiej od naszego rodzimego jasnowidza K.Jackowskiego (który między nami mówiąc blado wypada w zetknięciu z Hejalem).
Pisane parę lat temu, a jakie aktualne, zwłaszcza w świetle ostatnich wydarzeń. Wszyscy rozgrywają nas jak chcą a my tego nie zauważamy? Krótkowzroczność czy opóźnienie w rozwoju? Chyba jedno i drugie razem wzięte. Pozostaje tylko zadanie sobie klasycznego pytania 'Quo vadis' Polsko i Polaku? I jaką cenę zapłacisz kiedyś za swoje ułomności?
Hejalu, jak tam się miewa Twój ziemski humor? Podciągnąłeś się w tej dziedzinie? Pamiętaj tylko, że to droga z której się nie wraca. Jak raz zasmakujesz to już nigdy jej nie porzucisz i tu jest dla Ciebie problem, bo po powrocie na Twoją planetę możesz swoją postawą wzniecić rozruchy społeczne i wyekspediują Cię znowu na Ziemię. 
Pod tym względem jesteśmy bardziej tolerancyjni, bo nikt nie będzie robił zamieszania tylko dlatego, że ktoś sobie pożartował...
A na koniec taki mały żarcik:
[url]https://www.youtube.com/watch?v=UoVl0B8XtX4[/url]
Małgosiu, Saleinji to nie Ziemia. Tam są bardziej tolerancyjni. Hejal tak im zacznie żartować, że założy swój własny kabaret, aż do niego zrobi się kolejka z całeeeeego wszechświata. Wszystkie rasy kosmitów będą na Saleinji walić drzwiami i oknami. 
Będa autografy. I wywiady- "gdzie ty się tego nauczyłeś?" a Hejal odpowie "Krykers, jeden z mieszkańców Ziemi, mnie nauczył żartować". Albo i tak nie powie. 
nieJednorodny charkotliwy chichot z pożądajacych żadnych żadzy rządzenia podrzędnymi żurnalistami kabaretonu prześmiewczego sortu żlopaczy zżęta z porządnego przesadnego imć nieRozsądnego kuriozum ?
Nom. A co stoi na przeszkodzie?
Chłopie, tak tylko żartuję.
Skoro tak lubisz WacławM dowcipy to jeszcze jeden o rządzie:
Czym się różni praca w rządzie od pracy w nierządzie? W tej drugiej trzeba mieć kwalifikacje,szanować klienta,szybko liczyć forsę i dbać o zawodowy wizerunek!
Ten dowcip bije wszystkie inne w świetle ostatnich wydarzeń...
Wacław. Dobre. Hahaha. Ale przygłupy nami rządzą. A ludzie to nie są przygłupy, skoro się dają?
To właśnie próbuję pokazać Krykersie -kto wybiera takich polityków? Jakim mianem należy określić wyborców?
To wlaśnie prubuję pokazać Krykersie -kto wybiera takich polityków? Jakim mianem należy określić wyborców?
Biedacy?
Ludzie zindoktrynowani?
No jak jeszcze?
Szczerze mówiąc, nawet nie wiem czyja to wina. Są takie osoby, które oglądają media prawicowe. Kiedyś te osoby były za lewicą. Co się zmieniło? Ano to że ktos wygrał. Dziwne co?
A co by było, gdyby tylko garstka poszła na wybory? Sam jestem ciekaw.
Już nie raz dostałem burę od ludzi, bo nie poszedłem na wybory. Cały czas ludzie mówią że będą zmiany, ale przy korycie są te same osoby. Dlaczego ludzie wciąż wierzą, na okrągło?
Ja nie wiem, gdzie posiali rozumy. A weź im powiedz. Ja mieszkam na południu kraju. W miejscu gdzie jest mniej liberalnie, niż np w Warszawie. Kościół ma tutaj wielką moc, zwłaszcza na wsiach. A tam mówią ludziom, na kogo głosować.
Bo sami nie wiedzą na kogo mają głosować, tak niska jest ich samoocena? Czy po prostu lenistwo i wygoda, strach że się wychylą i popłyną pod prąd? Czy naiwna wiara w to, że coś się zmieni? To niestety tak nie działa, może się zmienić, ale oni nie będą w tym brali udziału. Dadzą im parę stów na otarcie łez, aby kupić ich głosy i tyle w temacie. Nie widzą, że kiedyś ich dzieci będą musiały odpracować ten dług z nawiązką.
Co do samooceny. Zauważyłem, że ludzie muszą być chwaleni, mieć uznanie u kogoś innego. Czyli być w grupie. Ja jako samotnik, nie bardzo to rozumiem, te pragnienie członkostwa. To może być oznaką niskiej samooceny, szczególnie kiedy z drugiej strony, różne autorytety są nie do ruszenia, w oczach ciemnego tłumu. Czyli wierzą w kogoś, ale w siebie nie.
No i lenistwo też. Sam jestem leniwy, i zanim ktoś się podenerwuje, napiszę, że to prawda. Fakt jest to moją wadą, ale co będe ukrywał. Jestem leniwy, czasami. Ale wygoda, za koszt wolności, to nigdy bym nie wybrał. To byłoby za wiele. Więc jak trzeba, to nie jestem leniwy.
No i wiara. No cóż, sama wiesz jak jest.
Odpowiadając na te pytania, to wszystko jednocześnie, jak na moje oko ma wpływ.
No i problem 500 plus. Bo o tym tutaj piszesz, tak. Tak chyba będzie, że dzieci będą musiały to odrobić.
Tu jeszcze ciekawostka:
[url]https://www.koniec-swiata.org/wlochy-rzad-swiatowy-grupa-bilderberg/[/url]
Dzisiaj coś do mnie dotarło. Wolność. Takie hasełka są w hasłach wyborczych. Równość. Dlaczego ludzie nom stop dają się nabierać na to samo? Z tęsknoty za wolnością. Każdy człowiek chce być wolny, instynktownie, tak samo jak inne gatunki. I co? Ano to, że tak jakby do ludzi nie dotarło, że nie będzie wolności, dopóki samemu się o nią nie zawalczy, nie zadba, tylko będzie się polegać na garniturowców, w parlamencie. Ludzie będąc od dziecka trzymani w uścisku strachu, przed ogólnie abstrahując, niezależnością, są przekonani, że muszą polegać na innych, w przyjętej hierarchii.
Ale prawda jest inna. Ci na górze tych zwykłych potrzebują, aby się utrzymać. Są niczym kleszcze, przyssane do organizmu ogółu. I zazwyczaj są niepotrzebni, bo ludzie mogą wiele, ale w siebie nie wierzą. Nie wierzą nawet w to że mogą się przeciwstawić, jakiemuś politykowi, autorytetowi. Ludzie nauczyli się szukać mądrości u innych, ale nie szukają jej u siebie. Zazdroszczą innym, uwielbiają innych, ale brak tej wiary w siebie, powoduje jedynie że stoją w miejscu.
A nie uważacie, że w zasadzie to PIS robi dobrą robotę w kierunku rozpoczęcia realizacji planu Hejala
Dla rozpoczęcia rewolucji musi dojść do przekroczenia progu akceptacji obecnego systemu, społeczeństwo musi dojść do stanu wrzenia żeby zmienić stan skupienia
Może zbliżamy się do momentu, w którym wdrożenie planu będzie własnie możliwe
Plan Hejala to zmniejszenie populacji, a PIS zwiększa populację poprzez 500+.
PIS podnosi poprzez rozdawanie pieniędzy stan akceptacji obecnego systemu, za który zapłacą obecne i przyszłe pokolenia w postaci obniżonych emerytur i świadczeń.
Ludzie nie wyjdą na ulice, bo jest im dobrze z tym, co mają obecnie. Więcej jest poza zasięgiem ich wyobraźni. 40 lat temu ludzie wychodzili na ulice, bo chcieli zmienić rzeczywistość w której żyli. Czy ktoś dzisiaj chce zmieniać rzeczywistość? Nieliczne jednostki... Osobiście uważam, że należy skoncentrować się na swojej własnej rzeczywistości i ją próbować zmienić na lepszą, a innych zostawić samych sobie.... Poza tym tylu ogłupiaczy co dzisiaj kiedyś nie było. Telewizja ogłupia, internet ogłupia, szkoła ogłupia, kościół ogłupia, praca ogłupia więc jakim cudem obywatel ma być mądry?
Muszę was zmartwić. Wiara, że wybory coś mogą zmienić jest naprawdę szkodliwa. Nikt mądry nigdy w Polsce wyborów nie wygra, no chyba że się sкurwi.
Nie ma możliwości, żeby w Polsce do władzy w wyników wyborów doszła jakaś rozsądna siła, bo:
a) Nie ma w Polsce takiej siły ,
b) Polak to matoł.
Jak dojdzie w Polsce do kryzysu to do władzy dojdą oszołomy i nacjololo, których jedyną receptą na kryzys będzie nacjonalizacja żydowskiego majątku i wypieprzenie wszystkich Ukrów, lewaków i pederastów z Polski. Kryzys to jest najlepsza pożywka dla skrajnych sił. Przecież całkiem niedawno w takiej Grecji do władzy doszli neonaziści z Syrizy, we Włoszech Ruch 5 gwiazd. W Polsce byłoby tak samo. Osobiście przewidują jednakże wojnę domową u nas na koniec.
Muszę was zmartwić. Wiara, że wybory coś mogą zmienić jest naprawdę szkodliwa. Nikt mądry nigdy w Polsce wyborów nie wygra, no chyba że się sкurwi.
Nawet nie jestem zaskoczony, a co dopiero zmartwiony. Już od dawna o tym wiem. No i masz rację.
Niech każdy zacznie naprawę Polski od siebie, a jak mu się uda to wtedy i Polska jako zbiorowość dokona skoku jakościowego. Mielenie ozorem prowadzi tylko do niepotrzebnej utraty energii, więc lepiej ją spożytkować bardziej racjonalnie. Zwłaszcza wysyłanie złej energii w kierunku innych (polityków) powoduje tylko narastanie problemu (tutaj mała analiza sytuacji):
[url]https://www.youtube.com/watch?v=vAWeTdnqusY[/url]
A plan naprawczy niech każdy opracuje najpierw sobie...
Małgosiu. Upiększenie terenu. Pozbieranie śmieci wokół miejsca zamieszkania. Posadzenie roślinności. Bycie miłym, i uprzejmym. Ogólnie, zainspirowanie innych tym co pozytywne, we własnym otoczeniu. Można wymyślać czym. Spektakularny numer, o strukturze globalnej, w dzisiejszej sytuacji, jest niewykonalny. Lokalnie, jak najbardziej.
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Przyjaciół Saleinji » Sprawy polityczne, społeczne i zdrowotne » Plan naprawczy dla Polski (a potem świata)
