Masz całkowitą rację -nie dorosła. Myślę jednak że kosmici nie ingerują tak oficjalnie ze względu na zakaz ingerencji. Wpływają raczej na ludzi którzy podejmują decyzję. Podam ci taki przykład. Dwóch polskich szpiegów: Marian Zacharski i Ryszard Kukliński.
Pierwszy wykradł dokumentację. Wśród zdobytej dokumentacji znajdowały się m.in. precyzyjne dane dotyczące radarów, systemów przechwytywania celów i naprowadzania na nie rakiet stosowanych we wszystkich ówczesnych amerykańskich samolotach bojowych (F-5, F-14, F-15, F-16, F-18), plany radaru LPIR (Low Probability of Intercept Radar) znanego powszechnie pod nazwą cichego radaru, który montowany był w samolotach opartych na technologii stealth, w tym w strategicznych bombowcach B-1 oraz B-2, dokumentacja dotycząca rakiet TOW, Phoenix, Sparrow, Hawk, Patriot, radary dla marynarki wojennej. USA musiała przezbroić cały system obrony co kosztowało ich grube miliardy. Do dziś nie mogą nam tego darować i jeszcze nie prędko zniosą wizy.
Drugi o pseudonimie Jack Strong w latach 1980 i 1981 roku był oficerem w Sztabie Generalnym jako jeden z najbliższych współpracowników generałów – architektów przyszłego stanu wojennego: Wojciecha Jaruzelskiego, Floriana Siwickiego, Czesława Kiszczaka, Michała Janiszewskiego, Tadeusza Tuczapskiego, Jerzego Skalskiego. Od wiosny 1981 roku płk Kukliński był szefem zespołu, który planował stan wojenny w Polsce. Zapobiegł uderzeniu ZSRR na kraje Europy Zachodniej i Skandynawię, które chciały wykorzystać lukę w systemie obrony NATO polegającą na zbyt długim czasie mobilizacji wojsk. Za to niestety Rosjanie nie darzą nas sympatią (delikatnie mówiąc).
Najśmieszniejsze jest to że zarówno jedno jak i drugie zrobili Polacy. Zamiast nam za to podziękować nienawidzą nas. Ale dzięki temu ani jedna ani druga strona nie zdecydowała się na otwarty konflikt nie mając znaczącej przewagi.
Co do zderzacza hadronów to Tesli nie był on potrzebny, aby opracować technologię przesyłania energii elektrycznej na odległość. Nawet Hejal zrobił tak zaawansowane urządzenia jak wzmacniacz fal mózgowych i rozsuwasz atomów z części ogólnie dostępnych. Czy to nie przypadkiem ściema Hejalu? Z tego co napisał Hejal wydaje mi się szukanie bozonu Higsa to przykrywka. Wszystko jest oparte na prostych wzorach. Oni prowadzą badania nad fuzją jądrową i efektem tej pracy może być nowy rodzaj broni reakcji łańcuchowej. I to jest bardzo niebezpieczne, ale może się mylę…