      
|
Forum czytelników książki "Wszystko jest wibracją"
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Przyjaciół Saleinji » Sprawy forumowe » Zapytania do Hejala
Strony Poprzednia 1 … 16 17 18 19 20 … 23 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Hejal jakie możliwości umysłowe posiadają salejniczycy chodzi mi czy są tepsi od ziemian. Powinieneś zauważyć różnicę skoro jesteś już tymczasowo nie w ciele salejniczycy a w ciele ziemian. To trochę mnie ciekawi. Jak można to opisz to szeroko.
Na ekrany kin wchodzi dzisiaj film SMOLEŃSK. Napisałeś kiedyś Hejalu że to był zamach. Nie opisałeś jednak kto tego dokonał i w jaki sposób zostało to zaaranżowane. Możesz rozwinąć temat?
Czy układ alfabetu Saleinji który przedstawiłeś Hejalu jest układem klawiatury waszych komputerów? Tak jak nasze QWERTY? Widzę że również zmienił się rozdział 2.20. Kontrola narodzin. To fajnie Hejalu że aktualizujesz książkę na stronie internetowej. Ta wersja jest najbardziej dostępna.
Odnośnie ilustracji to niech każdy z forumowiczów zrobi jeden rysunek dotyczący któregoś z tematów i będziemy mieli ilustracje. Ja mogę taki zrobić.
Witam, jestem tutaj absolutnie nowy. Czy głównodowodzący czytaj autor książki pojawia się tutaj niekiedy? To nie jest pytanie tendencyjne 
interesuje mnie sposób postrzegania i doświadczania czasu przez prezesa.
wiem, że pytanie może wydawać się dziwne, lecz czas można doświadczać całkowicie inaczej niż standardowo.
Sam od jakiegoś czasu nie jestem związany ciągiem przyczynowo skutkowym swoich działań. W ten sposób pozbyłem się ograniczenia jakim jest karma, ponieważ nie doświadczając przeszłości, lecz wiedząc, że ona istnieje, po prostu przestałem ją generować. Wiem to tak jak wiem, że umiem chodzić czy oddychać. O jakości powyższych temat rzeka, ponieważ każdy z nas indywidualnie to odbiera.
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia
Witam nowo przybyłego.
Pan prezes może być, ale może go nie być. Czasami się zjawia, niczym duch, powie coś i znika na tygodnie, a nawet miesiące. Kiedy człowiek myśli, że odszedł na dobre, jego post wyskakuje jak diabeł z pudełka.
Tak poważniej 
Jak masz pytanie do niego, znaczy się do pana Hejala, to napisz w pytaniach do Hejala zapytanie. Czasami śledzi to co się dzieje (jak sam mówił, znaczy się pisał), więc może odpowiedzieć, jeżeli uzna pytanie za istotne.
Pozdrawiam, cześć
Czy jedną z tych drobnostek czekających na odkrycie, nie jest przypadkiem to, że napisałeś o broni reakcji łańcuchowej nad ktorą pracują naukowcy, która jest groźniejsza niż broń atomowa? Broń atomowa polega na reakcji łańcuchowej. Chyba że może chodzi o broń rozszczepiającą wszystkie pierwiastki znajdujące się na danym terenie, a nie tylko zawartość bomby. Próbuje zgadnąć po co zamieściłeś te drobnostki. Może chodzi o eksperyment polegający na tym, czy ludzie nie będą Cię postrzegać jako guru i prawdę objawioną, jak w przypadku wcześniejszych odwiedzin kosmitów, które doprowadziły do powstania kultów religijnych. Czy nie będa Ci bezgranicznie ufać tylko dlatego, że jesteś kosmitą oraz, czy będą werfikować informacje zdobyte od Ciebie przez swój rozum.
Chodzi o broń, po użyciu której cała materia zaczyna ulegać destrukcji na poziomie molekularnym, gdy wszystkie atomy będące blisko siebie, rozrywają się przekazując sygnał do rozerwania się kolejnym. O broni, która może zniszczyć całą planetę, bo pierwiastki są wszędzie - w wodzie, ziemi, powietrzu. Reakcję taką może zatrzymać tylko próżnia (w warunkach laboratoryjnych) lub przestrzeń kosmiczna (ale nie zawsze, w skrajnych przypadkach użycie broni reakcji łańcuchowej może przenieść się na inne globy). Broni tej nie można używać lokalnie. Naukowcy myślą, że da się to ograniczyć tworząc wielkie klosze próżniowe nad miejscem zrzucenia bomby, ale to głupota, gdyż nie da się tej broni całkowicie kontrolować, chociażby z powodu niemożności utworzenia klosza próżniowego pod ziemią, można co najwyżej spowolnić reakcję łańcuchową. Jeśli broń zostanie użyta na jakiejś planecie, zrywane są z nią wszystkie połączenia, by nie doszło do infekcji, i w celu dodatkowego zabezpieczenia wokół planety tworzona jest sztuczna bańka próżniowa. To bardzo niebezpieczna broń i daleko mi do tego, by z niej żartować. Tylko tyle mogę o niej napisać.
Czy wyżej opisane bronie reakcji łańcuchowej unicestwiają również dusze mieszkańców planety? A co się dzieje z energią uwolnioną podczas takiej reakcji? Teraz rozumiem obecność innych cywilizacji na Ziemi. 58 lat świetlnych nie gwarantuje bezpieczeństwa. To może rozejść się na cały układ słoneczny, a nawet dalej. To byłby koniec świata jaki znamy. Zmietlibyśmy nie tylko swój własny Układ Słoneczny ale i kilka sąsiednich. Horror!!!!!!!!!! Co można zrobić żeby do tego nie dopuścić?
Czy osiem planet w waszym układzie gwiezdnym Estry (w zasadzie siedem plus planetoidy) oznacza, że dwie rozwaliliście broniami reakcji łańcuchowych, o których napisałeś powyżej i po prostu zniknęły? Czy planetoidy to pozostałość po gwiezdnych wojnach które kończyły się zniszczeniem planet? To dlatego chcecie nas przed tym ustrzec powodowani własnymi doświadczeniami ?
Czy imię Ania, które użyłeś 2 razy w książce to czysty przypadek czy wskazówka (jak u Templariuszy: tam skarb Twój gdzie serce Twoje)? W zasadzie to trzy razy bo jest jeszcze Wiedźma Anija w linkach dzieci indygo.
Dowcipy o blondynkach i kabarety wcale nie są śmieszne a wręcz głupie, zwłaszcza jak się na nie patrzy z perspektywy czasu. Patrzenie na nas z perspektywy twórczości kabaretowej to pomyłka. Mamy o wiele bogatsze życie duchowe niż komukolwiek się wydaje, prawda Wacław? Chyba jesteś jedyną osobą która czyta moje wpisy. Doceniam to.
Coś dla miłośników sportów ekstremalnych (to co widać jest oczywiście poustawiane i nikomu nie dzieje się krzywda, ale pokazuje granice ludzkich możliwości):
[url]https://www.youtube.com/watch?v=RB1PunEHGF8[/url]
I pomyśleć że te ćwiczenia zostały stworzone w zupełnie innym celu. Umiejętność samoobrony to tylko produkt uboczny sztuk walki. Natomiast zdrowie i kondycja fizyczna przydaje się na co dzień i zapobiega powstawaniu chorób. Czy na Saleinji praktykuje się tego typu formy rywalizacji? Nie sądze...
1. i 2. Fejki, zapewne jakas akcja rekalmowa filmu badz produktu, 3. samochod skrecajacy zaslania ten kroty rzekomo sie teleportuje. 4 tym bardziej fejk.
@ Hejal
A JA mam pytanie. Czy macie w swoim słowniku, jakieś słowa niecenzuralne, wulgarne? No, o słowa takie bardziej brzydkie chodzi. Czy nie macie teraz, a kiedyś mieliście? Oczywiście chodzi o Saleinji, czy tam tak zdarza się im mówić, jakby ktoś nie rozumiał. Ja strzelam z odpowiedzią, że tak, mają takie słowa, tylko że ich nie używają, ale mogę się mylić.
Często korzystałem ze strumieni powietrza niosącego pozytywne dla zdrowia ładunki energetyczne i strumieni dźwięków wprowadzających komórki w zdrowotny rezonans. Gdy ustawiłem odpowiedni poziom strumienia powietrza, mogłem na poduszce powietrznej wznieść się w powietrze i pofruwać po pokoju (kabina zajmowała mały pokój), a niskie wibracje wywoływały przyjemny, podbudowujący psychicznie, masażyk erotyczny a nawet łaskotki (niektórzy kosmici, gruboskórni, nie rozumieją co to jest). Ech... A teraz to przeszłość, bo moglibyście wykorzystać ją do tortur. Koniec fruwania, koniec cielesnych rozkoszy, koniec poprawiania kondycji i koniec bezsensownych chichotów pod sufitem.
To są typowo damskie zabawy, chłopcy bawią się w inny sposób.
Czy jesteś kobietą Hejalu? Łatwiej byłoby Ci być kobietą -możliwość malowania twarzy, przebierania się, zmiany wizerunku. To dlatego podobają Ci się kawały o blondynkach?
A co z oczyszczarką płynów? Bo też je trzeba strukturyzować i usuwać trucizny?
Nie wierzę w to że zwykłego kataru nie umiesz wyleczyć. To przecież bardzo proste. Trzeba odwodnić i zakwasić organizm (lekkimi kwasami organicznymi a nie mięsem) i katar mija po dwóch dniach a nie po siedmiu.
Ja mam właśnie problem z tym że ciągle analizuję przeszłość a to zabiera mi znaczną część energii 
Czy tę analizę przeszłości powinienem zastąpić czymś innym? Np. częstymi pozytywnymi afirmacjami? Jak tobie się udało nie generować przeszłości ?
Bardziej chodzi o to psychologiczne znaczenie jeśli chodzi o afirmacje
Waclaw, a może nie tyle co energia elektryczna była przyczyną zagłady, a energie nuklearne, bądź broń nad którą pracuja w zderzaczach cząstek [url]https://www.youtube.com/watch?v=ijFm6DxNVyI[/url]
wiem, ze obcy nie pozwolą nam rozwinąc tej technologii bo jest zagrozeniem dla wielu systemów (podobno juz wczesniejsze cywilizacje nad nia pracowaly i dlatego zostaly unicestwione)
Nie prościej ograniczyć ilość posiłków i płynów do 2 dziennie i podzielić na dwa porcję posiłku? Afirmacja nie zadziała bez konkretnych działań. Można obżerać się i zrzucać kilogramy na siłowni albo fitnesie lub ograniczyć jedzenie i picie (to jest prawdziwa przyczyna przybierania na wadze). A że czuje się dyskomfort to decyzja należy do każdego indywidualnie. Albo choroby i cierpienie albo zdrowie i zmiana trybu życia (konkretnie jedzenia). Takie są alternatywy...
Produkcja prądu w Polsce odbywa się z węgla. Codziennie 100 tys. ludzi zjeżdża pod ziemię żeby go wydobywać. Potem spala się go w elektrowniach. 3/4 tej energii to grzanie atmosfery a 1/4 to generowanie prądu. Ale wykorzystujemy około 1/10 -1/8 pierwotnej energii węgla, bo co innego to moc wytworzona a co innego to wykorzystana. Na noc nie wyłącza się turbin tylko pracują one nadal. Dochodzą do tego jeszcze straty na przesyle energii na odległość.
Efekt zdrowotny tej technologii jest porażający. Pylica u górników i wybuchy metanu w kopalniach. Choroby układu oddechowego w miastach i przy elektrowniach przede wszystkim u dzieci i ludzi starszych, kończące się zgonami. No i oczywiście efekt cieplarniany i degradacja środowiska. To cena jaką się płaci za elektryczność z węgla. Czy są jakieś bezpieczne alternatywy? Na pewno są ale to pytanie do Hejala. On niestety jedyną bezpieczną technologię jaką nam sprzedał to oddziaływanie skondensowaną wiązką fotonów na skażenie promieniotwórcze. Dobre i to na początek.
Energia jądrowa nie jest bezpieczna, funduje nam inny rodzaj apokalipsy.
Zabawa ze zderzaczem hadronów i syntezą jądrową jest bardzo niebezpieczna. Zwłaszcza w rękach cywilizacji ludzkiej która nie dorosła jeszcze do takich zabawek. Jak mawia Hejal najpierw rozwój duchowy -całkowicie się z nim zgadzam. Tylko za około 50 lat skończy się węgiel a za około 20 lat ropa. Lepiej byłoby nie czekać tylko zacząć pracę nad nowymi (bezpiecznymi) technologiami pozyskiwania energii JUŻ TERAZ. Nie czekajmy że coś nam ktoś da za darmo.
Mam jeszcze takie pytanie. Jeśli zagrażamy sami sobie i swojej planecie bronią jądrową to dlaczego jeszcze Unia Galaktyczna nie przysłała tu fachowców od znikania technologii i nie zniknął pluton w rakietach balistycznych i zderzacz hadronów w CERN-ie koło Genewy?
Jak dzieci bawią się zapałkami na kanistrze benzyny to daje im się po łapach i zabiera zabawki. Dopiero jak urosną pokazuje jak bezpiecznie korzystać z zapałek. My jeszcze nie urośliśmy i zabawa takimi zabawkami może skończyć się spaleniem chałupy. Bierne przyglądanie się jak podpalamy naszą chałupę to żadna edukacja, zważywszy że większość spłonie i tylko nieliczni się uratują.
Mieszkasz w Polsce już 10 lat i widzisz ile do powiedzenia ma przeciętny obywatel -tyle samo co Żyd za okupacji. Indoktrynacja Państwa i Kościoła jest silniejsza niż idee kosmiczne prezentowane w StarTrek, Avatar a nawet w twojej książce. Ilu z tych co przeczytało ją zastanowiło się nad tym co przeczytali?
Dlatego uważam że potrzeba impulsu, który obudzi ludzkość i rozpocznie pozytywne przemiany, ale burzenie i budowanie od nowa to kiepski pomysł. Lepiej zrobić to w sposób przemyślany i nie tak gwałtowny, kierując się dobrem wszystkich ludzi, a nie tylko wybranych (zwolenników PiS czy PO).
Małgosiu obcy wielokrotnie wyłączali systemy sterowania głowicami nuklearnymi. Jestem pewny, że nie pozwolą na użycie tej broni na masową skalę, i rządzący też o tym wiedzą, dlatego ewentualna (oby nie!) wojna będzie wojną konwencjonalną.
Ingerencja o której mówisz, zapewne (jak mi się wydaje) zaprzecza regule o zakazie mieszania się w rozwój cywilizacji. Co innego subtelne pokazy a co innego bezpośrednie ingerowanie w rozwój.
Sam zderzacz Hadronow pozwoli nam pewnie odkryć nowe źrodła energii,dlatego jest nam potrzebne jego istnienie, natomiast ewentualne odkrycie broni masowej dezintegracji raczej na pewno spotka się z ingerencją obcych. Ludzkość nie dorosła do niesienia takiej odpowiedzialności.
Masz całkowitą rację -nie dorosła. Myślę jednak że kosmici nie ingerują tak oficjalnie ze względu na zakaz ingerencji. Wpływają raczej na ludzi którzy podejmują decyzję. Podam ci taki przykład. Dwóch polskich szpiegów: Marian Zacharski i Ryszard Kukliński.
Pierwszy wykradł dokumentację. Wśród zdobytej dokumentacji znajdowały się m.in. precyzyjne dane dotyczące radarów, systemów przechwytywania celów i naprowadzania na nie rakiet stosowanych we wszystkich ówczesnych amerykańskich samolotach bojowych (F-5, F-14, F-15, F-16, F-18), plany radaru LPIR (Low Probability of Intercept Radar) znanego powszechnie pod nazwą cichego radaru, który montowany był w samolotach opartych na technologii stealth, w tym w strategicznych bombowcach B-1 oraz B-2, dokumentacja dotycząca rakiet TOW, Phoenix, Sparrow, Hawk, Patriot, radary dla marynarki wojennej. USA musiała przezbroić cały system obrony co kosztowało ich grube miliardy. Do dziś nie mogą nam tego darować i jeszcze nie prędko zniosą wizy.
Drugi o pseudonimie Jack Strong w latach 1980 i 1981 roku był oficerem w Sztabie Generalnym jako jeden z najbliższych współpracowników generałów – architektów przyszłego stanu wojennego: Wojciecha Jaruzelskiego, Floriana Siwickiego, Czesława Kiszczaka, Michała Janiszewskiego, Tadeusza Tuczapskiego, Jerzego Skalskiego. Od wiosny 1981 roku płk Kukliński był szefem zespołu, który planował stan wojenny w Polsce. Zapobiegł uderzeniu ZSRR na kraje Europy Zachodniej i Skandynawię, które chciały wykorzystać lukę w systemie obrony NATO polegającą na zbyt długim czasie mobilizacji wojsk. Za to niestety Rosjanie nie darzą nas sympatią (delikatnie mówiąc).
Najśmieszniejsze jest to że zarówno jedno jak i drugie zrobili Polacy. Zamiast nam za to podziękować nienawidzą nas. Ale dzięki temu ani jedna ani druga strona nie zdecydowała się na otwarty konflikt nie mając znaczącej przewagi.
Co do zderzacza hadronów to Tesli nie był on potrzebny, aby opracować technologię przesyłania energii elektrycznej na odległość. Nawet Hejal zrobił tak zaawansowane urządzenia jak wzmacniacz fal mózgowych i rozsuwasz atomów z części ogólnie dostępnych. Czy to nie przypadkiem ściema Hejalu? Z tego co napisał Hejal wydaje mi się szukanie bozonu Higsa to przykrywka. Wszystko jest oparte na prostych wzorach. Oni prowadzą badania nad fuzją jądrową i efektem tej pracy może być nowy rodzaj broni reakcji łańcuchowej. I to jest bardzo niebezpieczne, ale może się mylę…
O tym pierwszym panu nie słyszałem, niesamowite 
Rzeczywiście, waga informacji jakie przechwycił robi wrażenie. Z tego co pamiętam, również w czasie drugiej wojny światowej, Polacy przechwycili plany budowy rakiet V2, zapewniając tym samym aliantom równowagę w technologii wojennej.
Nie wiadomo, czy poczynania szpiegów aż tak mogły wpłynąć na decyzje co do naszego kraju (bowiem nie tylko my szpiegowaliśmy obce supermocarstwa, jest to na porządku dziennym). Pasowałoby to jednak, do roli poligonu atomowego, jaki zapewne chcieli nam zgotować ludzie stojący za Hillary Clinton.
Jak to dobrze, że przegrała! To świadczy o tym, że ludzie budzą się, i niechętnie nabierają się na kłamstwa mediów, w końcu zaczynają myśleć za siebie.
Ze zderzaczem Hadronów zgadzam się - tam chyba od początku chodziło o produkcję broni, świadczą o tym eksperymenty, które głównie miały za zadanie znalezienie wysokoenergetycznych cząstek potrzebnych do zapoczątkowania reakcji łańcuchowej. Nad fuzja termojądrowa pracują niezależne instytuty, we Francji, Anglii i Chinach. Ostatnio Chińczycy dokonali przełomu, podtrzymując reakcje prawie minutę. I tu widzę nadzieję dla ludzkości.
Co do Tesli byłbym ostrożny, wokół niego narosło dużo mitów, ale niewykluczone, ze jego wersja "free energy" działa. Żyjemy w tak ekscytującym uniwersum, ze wszystko jest możliwe. Dosłownie
Zgadzam się że ktoś sieje świadomie dezinformacje w temacie wynalazków Tesli.
Poniżej link do jego patentów:
[url]http://www.ancient-code.com/wp-content/uploads/2016/08/TeslaCompletePatentList.pdf[/url]
Nie ma tu nic nadzwyczajnego -silniki indukcyjne prądu zmiennego, silniki krokowe, transformatory toroidalne, transformatory wysokiej częstotliwości -wszystkiego tego dzisiaj używamy. Ciekawostką jest jeden patent. W 1901 r. opatentował odbiornik wolnej energii nazwany Aparatem do Wykorzystywania Energii Promienistej. Jest to kawał blachy miedzianej połączonej z jedną z okładek kondensatora, a druga jest uziemiona. Poprzez różnicę potencjałów kodensator jest ładowany i zgromadzona energia jest przekazywana dalej poprzez przerywacz. Taka bateria fotowoltaiczna tylko działa ponoć też w nocy. Można zbudować i sprawdzić ile daje energii, ale chyba nie więcej niż zwykła bateria fotowoltaiczna. Chyba że blachę miedzianą pobudzi się jakimś układem rezonansowym...
Natomiast jeśli chodzi o urządzenia "free energy" to wydaje mi się że Hejal nieopatrznie zbudował urządzenie zwane wzmacniaczem fal mózgowych. Widziałam schemat takiego urządzenia. Służy do komunikacji międzyplanetarnej. Bateria zasilająca zrobiona jest ze szklanej tuby wypełnionej w połowie rtęcią a w połowie solą kuchenną(grubą). Odessane jest powietrze i z dwóch końców założone elektrody. Jeśli przyłożymy napięcie harmoniczne kryształki soli zanurzone w rtęci (która przewodzi prąd) zachowują się jak piezoelektryk i zaczynają drgać z częstotliwością rezonansową dając nadwyżkę energii. Cała sztuka jest w wyliczeniu częstotliwości i amplitudy oraz kształtu tego napięcia. Jeśli Hejal zrobił to na kolanie z ogólnodostępnych materiałów (jak to określił z nudów) -to musi być to bardzo prosta technologia, brakuje nam tylko wiedzy żeby zbudować takie urządzenie. Ale wydaje mi się że zjawisko rezonansu jest tu kluczem...
Co do Donalda Trumpa poczekajmy z oceną. To prawda że Hilary Clinton była gwarantem starego porządku, ale czy Trupm będzie tym który dokona zmian? Obama też dużo naobiecywał i nic nie zrobił. Czasami mam wrażenie że to tylko cyrk medialny, a i tak rządzi ktoś inny.
PS. Hejalu zmień czas na serwerze na czas zimowy, ten wpis był dokonany o godzinie 10:08
BYT zdajesz sobie sprawe, ze to jest mapa z gry komputerowej?!
O M G, Byt albo trolujesz, albo... no nie chcę nikogo obrażac, ale po tym co napisałeś trudno brać Cię na poważnie...
Gry komputerowe to TIME KILLER, szkoda czasu są ciekawsze zajęcia.
Hejal jest już na ziemi ponad 10 lat, a nikt nie napisał mu prostego przesłania które wypadało napisać:
WITAJ NA ZIEMI. TWÓJ PRZEKAZ JEST WIARYGODNY JAK CHOLERA. PRZEPRASZAM ZA INNYCH KTÓRZY CIĘ OPLUWALI, ALE NIE WSZYSCY NA ZIEMI SĄ TACY.
KSIĄŻKA WSZYSTKO JEST WIBRACJĄ JEST NAJBARDZIEJ WIARYGODNYM PRZEKAZEM OD INNYCH CYWILIZACJI JAKI ZNAM. I JEDNOCZEŚNIE NAJPROŚCIEJ NAPISANYM. WIEM ŻE TO CO O SOBIE NAPISAŁEŚ TO PRAWDA, TWOJA KSIĄŻKA BRONI SIĘ SAMA I O ILE NA POCZĄTKU MIAŁAM JAKIEŚ WĄTPLIWOŚCI, TERAZ ICH JUŻ NIE MAM. JUŻ DZISIAJ WIDAĆ ZMIANY JAKIE ZACHODZĄ W LUDZKIEJ MENTALNOŚCI I JEŚLI TEN PROCES POTRWA DŁUŻEJ JEST SZANSA ŻE ROZWÓJ LUDZKIEJ CYWILIZACJI PÓJDZIE W POŻĄDANYM KIERUNKU. MILO NAM ŻE WYBRAŁEŚ DO SWOJEJ MISJI NASZ KRAJ CHOĆ WIEM ŻE LUDZIE NIE SĄ TU ZBYT ŻYCZLIWI W STOSUNKU DO OBCYCH. JEŚLI MOŻESZ NAPISZ COŚ W RODZAJU PODSUMOWANIA TYCH DZIESIĘCIU LAT. POZDROWIENIA DLA INNYCH UCZESTNIKÓW ZIEMSKIEJ MISJI KTÓRYCH JESZCZE NIE ZNAMY!
Malgosiu, troche wyrozumialosci. Po tresci urojen jakie ma uzytkownik Byt mozna spokojnie sadzic, ze cierpii na schizofrenie (czeste wsrod nich odwolania do aniolow, manie przesladowcze itp) Takze zignorujmy tego nieszczesnego czlowieka i prowadzmy cywilizowana dyskusje.
Bardzo dobry przekaz do Hejala napisalas, ciekawe co u niego, czy jeszcze sie tu pojawia?
Ziemia to jeden wielki tygiel istot o roznych poziomach rozwoju. Jak to przekazala pewna istota z innego wymiaru: to taki złobek, badz przedszkole, w ktorym uczymy sie interkacji z materia, a naszym przeznaczeniem jest rozwoj by stac sie "bogami" (nie doslownie oczywiscie, ale istotami o wyzszych wibracjach badz o nizszej gestosci.)
Witam, napisze swoje zdanie:
zakładając, że Hejal to realna istota, za jaką się wydaje to nieufność do ludzi jest zrozumiała. Oni są niedoskonali i poprzez brak wiedzy potrzebują cudów, dowodów a po tym i tak powiedzą brzydkie słowa..nazwą wariatem lub oszustem
Strony Poprzednia 1 … 16 17 18 19 20 … 23 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Przyjaciół Saleinji » Sprawy forumowe » Zapytania do Hejala