31

Odp: Opanowanie złych energii

Bart… witaj w moim świecie, miałam taką mamę jak ta osoba, którą opisujesz. Też nie umiałam sobie z nią poradzić. Nic nie pomagała ochrona energetyczna, wysyłanie pozytywnych myśli, wizualizacja, próbowałam wszystkiego i to dość długo… Zaczęłam jej celowo unikać, musiałam się jakoś chronić… Ale takie osoby na ogół nie dadzą o sobie zapomnieć. Czułam się całkiem ”rozdygotana”, jakbym nie była sobą i też zachowywałam się bez sensu (przejmujemy czyjeś myśli, uczucia itd.). Mój problem zakończył się całkiem niedawno wraz z eksperymentem z prawem przyciągania… przestałam o mamie i problemach z nią związanych całkiem myśleć, wyobrażałam sobie tylko to, co sprawiało, że czułam się wspaniale… no i po kilku dniach problem zniknął, bo przestałam o nim myśleć. Tylko sposób w jaki to się stało… trochę mnie to zszokowało, nie mogę o tym napisać. Musisz być po prostu gotowy na wszystko, w pewnych sytuacjach z niektórymi ludźmi musimy pożegnać się na zawsze. Czasem może to być szokujące i bolesne. Może ktoś ma lepszy pomysł…

32

Odp: Opanowanie złych energii

Dziękuję Gabi za odpowiedź i podzielenie się obserwacjami. Osoby z rodziny, które nam nie odpowiadają a na których jesteśmy skazani to poważny temat, bo zazwyczaj są to fajni i uczynni ludzie tylko mają to coś co ciągnie do nas jak magnes a potem szybkimi ruchami momentalnie rozbija. Niby nie ma problemu a jest i to duży. Tak właśnie to mi tak wygląda jakbym przejmował myśli. Czasami się zastanawiam, może moja wina, może nie dostrzegam czegoś. Moje wszelakie próby ochrony również nie działają.
Nie daję się zwariować, ale mój umysł analityczny nie daje mi spokoju, co tu jest robione nie tak, że nie działa.

33

Odp: Opanowanie złych energii

Też miałam wieloletnie doświadczenia z tak chaotyczną osobą.
Zastanawiałeś się skąd ta ilość energii, którą tryska jak piszesz ?
Uważam, że może mieć to związek z twoim dziwnym zachowaniem i głupimi pomyłkami.Dlaczego Ciebie wybiera na rozmówcę i do Ciebie ją ciągnie ?
Być może robi to nieświadomie ale uważam, że to w jakimś sensie wampir energetyczny.
Takie przeskakiwanie z tematu na temat i inne nagłe ”zagrywki” służą twojej chwilowej dezorientacji, zaburzają ciągłość w twoim polu energetycznym i pozwalają tej osobie uszczknąć trochę pysznej energii od Ciebie albo nawet podłączyć się na nieco dłużej.Z wampirem nie jest łatwo mieszkać pod jednym dachem.
Warto zabezpieczyć się na kilku polach. Ustalić pewne zasady, choć i tu wręcz jest pewne, że zostaniesz uznany za kogoś kto robi krzywdę takiej osobie. To znaczy, jestem pewna, że będzie czuła się skrzywdzona i pokaże Ci to dobitnie. Nie tylko Tobie zresztą ale całemu otoczeniu. Krzywdą bowiem dla wampira jest odcięcie go od źródła pokarmu. Nie daj się jednak zwieść. Chwilowa zmiana zachowania jest pozorna. Nim się obejrzysz wróci to co było wcześniej a Ty będziesz sobie pluł w brodę. Uważam, że powinieneś ustalić pewne zasady. Ty jesteś u siebie bez względu kim dla Ciebie jest ta osoba. Na swoim podwórku rządzisz i już. Oczywiście możesz być łagodnym władcą. Ale to Ty ustalasz zasady. Począwszy od najgłupszych spraw typu: proszę mi nie przeszkadzać,jestem zajęty(wtedy nie reagujesz na żadne wołania czy wciąganie w rozmowę a jak tylko uświadomisz sobie,że dałeś się wciągnąć momentalnie przerywasz).
Kończąc na ignorowaniu dobrych rad, aczkolwiek nie wiem czy ta bliska osoba lubi dawać dobre rady. Bez zbędnych dyskusji i tłumaczenia się, że robisz tak bo coś tam i nie zrobisz inaczej. To prowadzi do wciągania w bezsensowną rozmowę. Po jakimś czasie zrozumie, że od Ciebie nie dostanie energii i może być trochę lepiej. Będzie jednak co jakiś czas próbować, no chyba, że wskażesz jej inne źródła.
Ciężko jednak przestawić się wampirowi na inne źródła kiedy pod nosem tyle do wzięcia. Tym bardziej,że przeważnie on sam nie jest świadomy tego kim jest i co robi.
Kradnie energię instynktownie. Jeszcze gorzej kiedy to bliska dla nas osoba, przecież kochamy czy też lubimy naszych bliskich. Nie wiem jak Ty ja jednak nie pozwalam okradać się z moich sił życiowych nawet bliskim.
Energetycznie zaś polecam stworzenie ekranu. Stwórz go mentalnie. Wyobraź sobie np. że cała twoja Istota(tzn. cały system ciał, połączony ze sobą kanałami) to dla każdego bytu z zewnątrz solidne, bardzo odblaskowe lustro. Taki doskonały ekran w 100 % odbijający wszystko co twój system uzna za atak czy włamanie. Można zaprogramować lustro na jedną tylko osobę. Przy tworzeniu go mentalnie trzeba ”wbudować” taki kod rozpoznawczy(identyfikator) kogo (jaką wibrację, konkretną )chcesz blokować. Wyobraź sobie wtedy wibrację tej osoby. Programując możesz-choć to nie jest konieczne wrzucić też automatyczne odbijanie tego co zostało Ci wysłane do nadawcy. Gwarantuję,że odczuje i nie spodoba jej się to. Może sama Cię opuści po jakimś czasie. Można też oczywiście bawić się w ”przerabianie” takich wibracji na wyższe ale nie wiem czy warto. To wymaga współpracy drugiej strony a może ona jest na takim etapie, że powinna sama odkryć pewne rzeczy.
Wiem,że strasznie się rozpisałam.Jeśli ktoś dobrnął do końca dziękuję.
Wszystko co napisałam opieram na własnych doświadczeniach i są to moje pomysły, które sprawdziły się w konkretnych przypadkach. Nie wiem więc na ile skuteczne będą dla Ciebie.

34

Odp: Opanowanie złych energii

Istnienie, dziękuję! To co piszesz ma sens. Przywróciłaś mi pewność siebie. Teraz sobie myślę, że to się uda i dodatkowo wyniosę ciekawe doświadczenie. Test za dwa tygodnie, dam znać smile

35

Odp: Opanowanie złych energii

Aż dziw bierze, że nigdy nie rozpatrywałem tej sytuacji jako wampirzenie. Z perspektywy czasu widzę, że w przeszłości miałem w swoim pobliżu niejednego wampira a pozyskiwanie energii poprzez “szarpane zachowanie i mówienie” jest częstą praktyką. Muszę przyłożyć się i praktykować ochronę energetyczną. Ochrona własnej energetyki jest tak samo ważna jak zdrowe życie, które umożliwi nam jej pozyskiwanie. Racja, nawet rodzinie nie wolno pozwolić na wampirzenie.

36

Odp: Opanowanie złych energii

Bart, łączę się z Tobą w trosce o dobro tej osoby.
Jest to jak na moje doświadczenie ewidentny przykład pasożytnictwa energetycznego. Wyraz o zabarwieniu pejoratywnym, ale jednak fakt faktem - wampirzenie występuje. Ta osoba w świadomy bądź nieświadomy sposób, ale jednak zabiera cenną energię od tych, z którymi przyjdzie jej przebywać dość blisko. Jeżeli już o tym wiesz, to masz punkty na wejściu. Dalsza kwestia to dokładna ochrona energetyczna, jaką musisz zastosować. Wszystko już zostało w Doskonały_i_Perfekcyjny sposób wyłożone przez nieocenioną Istnienie (you’re great!).

Od siebie mogę jedynie dodać, że im bardziej jesteś świadomy procesu jaki w danej chwili zachodzi tym lepiej możesz się dystansować od niechcianego wpływu tego procesu na Ciebie. Jesteś świadomy, że ktoś próbuje zabrać Ci część energii - możesz od razu uruchomić w świadomy sposób osłonę. Koncentracja na chwili jest ważna.
Z drugiej strony tutaj zawsze mam dylemat - powiązani jesteśmy z rodzinami. W jakiś sposób to członkowie rodzin najczęściej żerują na polach energetycznych i dlatego obrona ta musi skonstruowana być w ten sposób, aby nie zrobić krzywdy tym osobom, które jednak cenimy i szanujemy. Więc tak to wszystko ustaw, aby ich pragnienie poboru energii przetransformować w miłość, która wraca do nich. Stanowczo nie dajesz dostępu do swych zasobów ale jednocześnie dajesz im odczuć że nie pogardzasz nimi z tego powodu a jedynie zabraniasz robić tego, co planują w mniej lub bardziej uświadomiony sposób z powodu iluzji i niewiedzy w jakiej się znajdują. Często jasne postawienie sprawy daje im sygnał i blokuje zapędy. To także piszę z doświadczenia wiedząc jak wielkie znaczenie dla naszego rozwoju ma uświadamianie sobie szacunku dla innych będących jakościowo takimi samymi iskrami duchowymi jak i my.
Była jednak w moim życiu sytuacja, której nie mogłem opanować i musiałem opuścić osobę żerującą na mojej energii. Wtedy pomogła tylko separacja od tej osoby, choć dzisiaj pewnie rozwiązanie byłoby inne.

37

Odp: Opanowanie złych energii

Energyflow, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Czuję się silniejszy o Wasze doświadczenia i już jestem spokojny:)

38

Odp: Opanowanie złych energii

Niebywałe! Działa smile Zabezpieczyłem się na kilka sposobów, tak napisaliście. Stosuję tarczę mentalną z odbijaniem. Jestem bardzo świadomy, nauczyłem rozpoznawać się moment, w którym rozmowa mi szkodzi, odsuwam się.

Efekt taki, że potrafię schłodzić sytuację. Do tej pory przeprowadzone były 3 ataki większe i dwa, trzy małe. Na małe stosuję tarczę oraz zamykam się w sobie i nie kontynuuję dyskusji. Rozmowa się po prostu urywa.

Duże ataki są ciężkie do odparcia, spadają jak grom z jasnego nieba i zawsze gdy się tego nie spodziewam. Tarcza działa 30 sekund a potem szybko wymyślam jakiś powód i w długą na świeże powietrze żeby się wewnętrznie zharmonizować. Dziś ledwo wyzwoliłem się z rozmowy, w której nerwowość narastała bardzo niebezpiecznie. Skończyło się mocniejszym rozdygotaniem ale doszedłem do siebie po godzinie. Klucz to świadomość chwili i reakcja. Poza tym obserwuję wiele z zachowań o których pisali Istnienie oraz Energyflow.

A teraz o wyraźnych zaletach. Kontakt nie przeradza się w długotrwałe spięcie, w związku z tym złe emocje szybko idą w niepamięć. Zauważam, że również byłem nie bez winy, gdy wciągnięty w niezdrową rozmowę nieświadomie również nakręcałem ją w złym kierunku. Moje pozytywne relacje ze wspomnianą osobą zdają się kwitnąć smile

39

Odp: Opanowanie złych energii

Bardzo się cieszę, że nauczyłeś się jak sobie radzić bart smile
Nie mniej cieszy mnie poprawa stosunków między Tobą a tą bliską Ci osobą.
Świadomość to podstawa. Świadomość i łagodna konsekwencja smile

40

Odp: Opanowanie złych energii

Bart fajnie, że sobie radzisz wink
Napisałeś, że tarcza działa około 30 sekund, to trochę krótko… zwłaszcza jeśli nie można wyjść, bo osoba, z którą jesteś ”śmiertelnie” się obrazi. U mnie też działa tak krótko, nie jestem w stanie jej utrzymać w gotowości przez parę godzin. Co wtedy robisz? Z niektórymi osobami nie da się zmienić tematu rozmowy… Jak tu zachować zdrowie i jednocześnie dobre relacje? Gubię się w tym…

41

Odp: Opanowanie złych energii

Możliwe jest bezustanne działanie tarczy ale musi być ona dobrze zbudowana.
Działa wtedy przez podświadomość. Trzeba jednak zaprogramować siebie. Wówczas nie będziecie musieli ciągle pamiętać o tarczy. Ale jest ona wtedy na tyle silna i stała, że aby ją usunąć też trzeba to zrobić na poziomie podświadomości.
Można wgrać sobie każdy ”program”- to bardzo ciekawe jak dla mnie doświadczenie, taka praca z sobą(samoprogramowanie).

42

Odp: Opanowanie złych energii

Odświeżę temat, ponieważ dokonałem ostatnio pasjonującej obserwacji i wreszcie świadomie to zarejestrowałem. Znam dwie osoby, które gdy podchodzą do mnie i kierują w moim kierunku słowa typu ‘cześć, jak leci’, natychmiast wywołują identyczny efekt. Objawia się on:
- przyspieszeniem pulsu,
- uczuciem dreszczy na całym ciele-
- nieprzyjemnym rozbiciem wewnętrznym.

Oczywiście dzięki Waszym poprzednim postom obrona to teraz dla mnie pikuś, no może nie zupełnie, ale szybko potrafię sobie poradzić. W bliskim kontakcie pomaga też złączenie nóg, założenie ręki na rękę i zamknięcie się do środka.

I teraz z czystej ciekawości, podchodząc analitycznie. Potraficie wytłumaczyć co się właściwie dzieje? Te osoby nigdy nie zroby mi nic złego ani ja im. Pozytywnie się na siebie zapatrujemy a kontakt z jedną z nich mam raz na 4 miesiące przez 5 minut.

Skąd taka reakcja? Przyznam że ciekawi mnie to coraz bardziej. Np to czy to jest jakaś wyjątkowa konfiguracja oddziaływań ja-on. Wiem że oni podobnie działają na niektóre osoby a na inne - nie. Kiedyś ich obecność była dla mnie zupełnie pozytywna, wydaje mi się że zmieniły ich wstrząsające wydarzenia, których doświadczyli. Teraz promieniują nieciekawie. Czy nie można takich przypadków nazwać chorobą energetyczną, czy nie powinno się rozwijać metod leczenia takiej choroby? Czasami aż mnie boli jak sobie uświadomię jak mało wiemy o świecie.