jacek2490 napisał/a:Jednak wiem że jakaś siła coś lub ktoś rządzi wszechświatem ale jak tego czegoś lub kogoś jest plan to kiepski plan ;p
Z mojego punktu widzenia, plan jest bardzo elastyczny i sprowadza się do prostych praw "odgórnych" we wszechświecie. Np. prawo przyciągania i odpychania. A reszta - konkretne zapełnianie tego bardzo ogólnego schematu-szkieletu planu treścią - zależy od Ciebie i innych ludzi. W ten sposób plan i wolna wola nie wchodzą w konflikt. Wola nie jest w stanie niczego zrobić, co by interweniowało z planem - dopóki trzyma się istnienia w tym wszechświecie (bo plan wówczas brałby pod uwagę każdą możliwą opcję wyboru, czy każdą możliwą konfigurację).
Chodzi tu o coś, co wiążę się z ograniczeniami znanymi z matematycznej teorii mnogosci (zbiorów). Istnieje skończona liczba wszystkich możliwych stanów. Nawet nieskończoność można potraktować jako koncepcję - pojedynczy element zbioru. W ten sposób nieskończona liczba możliwości staje się przewidywalna. To samo może dotyczyć "planu wszechświata".
Reinkarnacja nie musi być zatem w cale planem, ale zaledwie wolną decyzją innych istot, które również znajdują się wewnątrz "planu". Innymi słowy, reinkarnacja nie musi być jedynym wyjściem, ale wynikiem rozwoju technologii (astralnej) - tak samo, jak my wybieramy pewne rzeczy (np. kierunek rozwoju cywilizacji) na podstawie własnych koncepcji i odkryć. Nie muszą być one doskonałe, ale nikt nie zna "lepszych".
Są takie rasy, które są w znacznie trudniejszym położeniu niż człowiek, a które niekoniecznie tkwią w takim kole reinkarnacji, jak my. Czasami działa to na następującej, dość "ekonomicznej" w swojej naturze, zasadzie: jeśli zamiast na rozwijaniu wiedzy i doświadczenia (=reinkarnacja), skupiasz się na osiąganiu i wykorzystywaniu konkretnych rozwiązań (=wyjście poza reinkarnację i naukę), możesz za kilka milinolów lat stwierdzić, że to był NIEODWRACALNY błąd.
Nie wszystko jest takie proste i oczywiste czasami i nie można zapominać, że inne istoty również niekoniecznie są doskonałe.