31

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

Prawo karmiczne to bzdura. Wiecie dlaczego kosmici, w tym Hejal mówią nam o tym prawie? Abyśmy nie robili złych rzeczy. W ten sposób uwiarygodnili też historię o ''długach karmicznych'', których wcale nie ma. Aczkolwiek można trochę zrozumieć ich postępowanie, bo pewnie chcą abyśmy przeszli na dobrą drogą

32

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

sama nie wiem co o tym myśleć... na dobra sprawe  niektórzy nie robia nic złego bo sie boja piekła i szatana...

33

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

Najpierw wkleję ciekawe dyskusje z czatu nie załapałem się na początek dyskusji):

[00:52] <miriad> karma to ogółem uwzględnienie nagrody i kary, takiej "odgórnej", a zatem i uwzględnienie jakieś odgórnej instancji i pewnie jeszcze kilku rzeczy. a takich rzeczy nie ma i być nie może z jednego prostego powodu (O ILE nie jestem w błędzie, że..) nie istnieje nic takiego jak dobro i zło. to wymysł ludzki (Z TEGO CO WIEM;]) i w dodatku zalerzny od pktu widzenia, wychowania, przyzwyczajeń, oj wielu rzeczy. to na samą logikę już nie może istnieć - ALE przy załorzeniu, że faktycznie nie ma dobra ni zła. wszystko opiera się na doświadczeniu, z tego co wiem; od tego się zaczęło i na tym "skończy". sprostuję też jedno: karme nie przyrównałem do religii, a do tego, że jedno i drugie to wymysł ludzi; z kolei wybrałem na porównanie akurat religie, bo coś wspólnego ze sobą te 2 rzeczy jednak mają. nie można straszyć ludzi karmą i podobnymi rzeczami, jeśli nie dlatego, że to brzydko straszyć innych, to zwyczajnie dlatego, bo ich nie ma.
[00:55] <miriad> nie mam też żadnego interesu w tym co tu piszę, a co min. jedna osoba nazwała by trollowaniem i staczaniem się na dno, cytuję. chcę się z wami podzielić przemyśleniami po prostu.
[01:37] <kirstenow> No i spoko. Ja też tu chciałem sie tylko podzielić przemyśleniami big_smile A co do karmy jako nagrody bądź kary. Dla mnie to też nie są jakieś bezwzględne wartości. Poza tym sam nie odbieram karmy jako kary. To właśnie doświadczenie. Karma to konsekwencje. Jeśli np ktoś skrzywdzi kogoś na ziemi to przypuszczam że będzie musiał to w którymś z następnych wcieleń jakoś albo odpracować albo sam postawić się - wcielić - w ofiarę. To tylko jeden negatywny przykład. Czy to kara? Z pewnego punktu widzenia tak, ale ostatecznie wszystko jest tylko doświadczeniem jak powiedziałeś mirad smile
[01:45] <kirstenow> A straszenie? Cóż - każda akcja pociąga reakcję. Każdy czyn ma konsekwencje. Wszystko wraca. Żadne straszenie. Tylko świadomość że karma istnieje. To bardzo pozytywne i wspaniałe bo sprawia że wierzę nie tylko w konsekwencje - czyli także w dobro i zło (przecze sobie? xD ) ale też w sprawiedliwość. W to że ostatecznie naszym celem jest wieczny rozwój, a karma po drodze, błędy różne, sukcesy.. to tylko nasza obecna droga
[01:48] <kirstenow> Dzięki karmie wierzę w sprawiedliwość. Karma sprawia że czyny których konsekwencji nie odbędziemy w tym wcieleniu i jakoś nie odpracujemy między wcieleniami - przełożą się w taki czy inny sposób na któreś z następnych wcieleń a może nawet na całą ich serię.
[10:26] <nemoman> skoro karma nie istnieje, nie istnieje coś takiego jak dobro i zło, nie istnieją konsekwencje itp, to w takim razie rolnik siejąc żyto może oczekiwać że wzejdzie mu przenica
[10:26] <nemoman> za wszystko co robimy ponosimy konsekwencje
[10:26] <nemoman> dobro i zło istnieje jak najbardziej
[10:27] <nemoman> dobro to kumulowanie energii a zło to rozpraszanie
[10:27] <nemoman> i każdy znas ma "wbudowany" mechanizm rozpoznawania tych zjawisk
[10:28] <nemoman> a jak chcesz dzielić się z innymi wiedzą to ich nie atakuj to nie bedziesz atakowany
[10:28] <nemoman> posiałeś to zbierasz, zatem stań przed lustrem i podziękuj sobie za to czego tu doświadczyłeś ;-)
[11:10] <miriad> i o tym mówię. sprawiedliwość - nei ma jej. ale ja pojmuję, że ludzie chcą wierzyć w rzeczy im miłe; sprawiedliwi, dobzi ludzie chcieliby karmy, podobnie jak ja (bo chcę sprawiedliwosci, przydałaby się). i w porządku. inna rzecz, że karmy naprawdę nie ma. po prostu mijamy się w poglądach.
[07:46] <Podróżnik> karma uczy i jest prostym prawem we wszechświecie.czytałem kiedyś art. na temat gadów, że w 4 gęstości są obwarowani i muszą poszukiwać ciągle złej energi. Służenie wyłącznie sobie ma swoje konsekwencje.Innymi słowy: masz to, na co sobie zasłużysz.Jak się nierozwijasz i nie uczysz to nie dostaniesz.Proste

34

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

Czytałem Newtona i innych i dla mnie karma to pojęcie raczej religijne wywodzące się z hinduizmu, potem buddyzmu. W każdej religii jest funkcja "straszenia", żeby tzw."motłoch" obawiał się kary za swoje czyny a także dawał liczne datki na święte przybytki, czy guru, żeby wyrobić sobie "dobrą karmę" i po śmierci trafić do lepszego świata lub/i stworzyć sobie lepsze życie w następnym wcieleniu.

Może napiszę jak ja to widzę (to oczywiście tylko mój pogląd smile). Czy jest akcja i reakcja za konkretne czyny? Niekoniecznie. W świecie dusz przed reinkarnacją każdy z nas decyduje co chce przeżyć i doświadczyć, nikt nas nie karze za błędy i niedoskonałości, bo mamy prawo je popełniać. Nauczyciele mogą sugerować takie czy inne wcielenie, pokazywać nam inny rodzaj rozwiązań z sytuacji, ale to my podejmujemy decyzję. Jeśli dusza rozwinie zrozumienie tego, co doświadczyła już po wcieleniu w świecie dusz na pewno nie będzie musiała podejmować roli ofiary, żeby doświadczyć tego co komuś zrobiła. Jeśli podejmie taką rolę to tylko z własnego wyboru, z poczucia winy np. W świecie dusz zawsze jest podkreślany czynnik WOLNEJ WOLI. Możesz się rozwijać w dowolnym kierunku. Jeśli byłoby jak mówicie nie istniałaby w ogóle ekspansja świadomości w różnych kierunkach tylko wszystko zmierzałoby do jednej ścieżki, co nie miałoby zupełnie sensu, ponieważ Bóg, Źródło, Kreacja itp. z tego co wiem chce doświadczać wielości rozwiązań i odkrywać nowe poprzez nas.

Chciałem teraz podać przykłady, które same się nasuwają. Starsze dusze, które chcą szybciej się uczyć czasem wybierają bardzo trudne warunki życia (z książek Newtona: obozy koncentracyjne, wojny, trudne i patologiczne rodziny i czują w tym sens, robią to z własnej woli a nie z powodu "kary". Czegoś takiego jak kara w świecie dusz nie ma. Mistrzowie i nauczyciele prowadzący nas ZAWSZE traktują nas z bezwarunkową miłością. To akurat wiem ze swojego doświadczenia.

Jedyna akcja i reakcja według mnie odbywa się w naszych myślach: to co tworzymy, taką energię przyciągamy. I to jest zasada obowiązująca wszystkich. Wszystko tak naprawdę zależy od naszych reakcji na to co nas spotyka i dlatego wybieramy specyficzne doświadczenia, żeby nauczyć się nie reagować gniewem, złością, nienawiścią, poczuciem winy czy strachem itd.

Jeśli np. mamy nastrój, aby przekonywać na siłę innych do naszych poglądów to przyciągniemy osoby, które się zbuntują albo równie silnie będą nas przekonywać do swoich. Im więcej w nas drogi ześrodkowanej, spokojnej tym spokojniejsze doświadczenia. Dlatego jeśli ktoś się czuje "atakowany" musiałby się zastanowić nad tym co wysyła światu (jakie emocje i na czym się skupia). Jeśli jest atakowany a nie czuje się z tym niekonfortowo to najczęściej taka sytuacja w jego życiu się nie powtórzy, albo będzie na tyle łagodna, że jej nawet nie spostrzeże jako dyskomfort.

35

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

W świecie dusz istenieje obecnie tendencja, aby dusze "myślały samodzielnie" bez tych wszystkich religijnych dogmatów (obojętnie z jakiej kultury i religii), ta tendencja przejawia się też silnym sprzeciwie podczas wcielenia jak ktoś chce nam coś narzucić, zwłaszcza takich o zabarwieniu religijnym (np. teksty o miłości nie poparte szacunkiem do drugiej osoby) Niektóre dusze dość długo siedziały w tych schematach i mają problem, aby z nich wyjść, dlatego że czują lęk przed zburzeniem ich starego świata i przed osobami, które im ten świat w jakiś sposób burzą. Lęk często przejawia się pod postacią agresji. Pracuję w grupie dusz burzącej właśnie takie stare nic nie dające już schematy.

Istnieje też inna tendencja: wiele dusz wcielających się na Ziemi nie będzie tracić pamięci poprzednich wcieleń i tego kim jest. Nie wszystkie dusze są na to gotowane (na Ziemi panuje ogromna różnorodność zrozumienia i rozwoju świadomości i nie ma możliwości w tej chwili, aby dusze wskoczyły na jakiś "poziom" itd. jednocześnie), nawet niektóre nie chcą takiego scenariusza, wolą zaczynać z "czystą kartą".



I jeszcze dodam, że z tego co wiem Ziemia jako całość nie ma określonego scenariusza, ten scanariusz stale budujemy, na bierząco, my sami dla siebie indywidualnie jak i dla całej planety. Stwierdzenia typu: teraz jest czas przejścia, ostateczny czas itd. pochodzą właśnie ze starych dogmatów religijnych. Dusze od wieków przychodzą i odchodzą z tej planety i robią to całkowicie indywidulanie. Nie trzeba straszyć, że to jest ostateczny czas, reszta duszy skończy w cierpieniu, bo to myślenie jest błędne i robi więcej zamieszania niż pożytku. ZAWSZE będzie odpowiedni czas. Każdy ma tyle czasu ile mu potrzeba.

36

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

Karma to nie kara. Karma to konsekwencje wyborów. Skoro karmy nie ma to czemu rolnik zbiera żyto jak posieje żyto a nie pszenicę? Co byś nie zrobił ponosisz konsekwencje swoich czynów w tym i przyszłym życiu.
Miłość to kumulacja energii, jej gromadzenie. Strach to rozpraszanie tej energii. Jak żyjesz strachem nie dziw się, że w przyszłym życiu masz mały wybór. To coś podobnego do pieniędzy na koncie w banku. Jak włożysz wysiłek w uzyskanie odpowiedniej pracy i będziesz chciał się rozwijać to stan twojego konta będzie się powiększał i będziesz miał zdecydowanie większy wybór różnych możliwości działania w swoim życiu. Jak nie będziesz nic robił tylko trwonił zasoby, możliwości wyboru będziesz mieć coraz mniejsze. Żadna magia, żadna religia, żadna fantastyka tylko konsekwencje wyborów. Można temu zaprzeczać jak na przykład temu że raz jest noc a potem dzień albo odwrotnie. To zaprzeczanie niczego nie zmieni i nadal po nocy będzie nastawał dzień a po dniu noc tylko tym zaprzeczającym coraz bardziej będzie robić się 'nieswojo" i będą coraz bardziej rozpraszać swoją energię

37

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

przyszłosc zmienia sie z sekundy na sekunde nie jest stała.lecz wszystko jest gotowe w Teraz.I kto by co nie robił zawsze wybiera z wielu mozliwych wyborów.Pleja teraz jest odpowiedni czas dla całej planety kończy się 35000 cylk panowania dualizmu wraz z końcem tego 12 roku ziemia zacznie odczuwalnie wznosić sie w wyzsze sfery zaczyna sie Baktun 13,ostatni z cykli kosmicznych który prowadzi ludzi do jednosći,pod koniec tego roku dopełni się 144 tysięczna siec krystaliczna i otworzy sie okno dla wyzszych wymiarów będzsie moża wskoczyc nawet do 5 rzeczywistości w teraz.I to nie jest straszenie bo przychodzenie i odchodzenie sie konczy wraz z 13 rokiem starych energi to koniec starych energi i w mgnieniu oka zostaną zdławione po 12 roku. A te duchy ktore  nie przyjma tej energi zeczywiśce mają nieskonczony no prawie nieskonczony czas aby kiedyś wrucić i zyc w nowej energi jak taki człowiek po 12 roku umrze a będzie miał zaległe lekcje juz na ziemie nie wruci lecz do niskich sferycznych ciał gdzie będzie kontynuował dalsza nauke.:)Po tym 12 roku częsc ludzi wskoczy w wyzsze wymiary i będzie tworzyła dobra energie aż do momentu jak nadejdzie złota Era a to za jakieś 300 lat.I teraz zobacz Pleja 300 lat to sie wydaje bardzo dużo a wyobraż sobie ze po 12 roku w tej inkarnacji obecnej ludzie dorzyją własnie do złotego wieku ponieważ wszystko przyspieszy i zmieni sie nie do poznania.

38

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

Tak, Love to co mówisz jest w porządku smile Zgadzam się, że na Ziemię oddziałują teraz silniejsze energie, ale to nie znaczy, że jakiś czas się kończy i trzeba na szybko, bo takie energie odziaływały też już dużo wcześniej i będą też działać w przyszłości i służą one tylko do wsparcia w zrozumieniu i rozwoju, nie ma znaczenia kto gdzie przejdzie (pomijając fakt, że rozwój odbywa się w świadomości i to jest właśnie przejście a mam wrażenie, że o czymś innym piszesz). I tak każdy "przejdzie" jak to określasz tam gdzie ma przejść i we właściwym dla siebie czasie. Nie ważne czy załapie się na te energie czy nie. Zresztą wiele osób rozwinęło głębokie zrozumienie kim są zanim te energie zaczęły działać, chyba że przyjąć, że działają one od początku tego świata smile

Nemoman, mówiłem o karaniu, dlatego że wiele osób ma takie właśnie zrozumienie i na czacie też były o tym słowa. I dla ścisłości słowo karma jest zaczerpnięte z konkretnej religii, hinduizmu, z sanskryckiego słowa "karman". Jest to prawo przyczyny i skutku, przez religię spłycone i uproszczone. Nie jest tak, że ja Ci dam kopniaka, to w nastepnym czy w tym życiu tego kopniaka odbiorę. Twoje własne słowa z czata:

[11:28] <nemoman> posiałeś to zbierasz, zatem stań przed lustrem i podziękuj sobie za to czego tu doświadczyłeś ;-)

To uproszczenie jak mówiłem wcześniej wywodzi się z religii po to, aby trzymać ludzi w ryzach, w strachu. A strach blokuje najczęściej nasz rozwój.

Przykład z sianiem ziarna zaczerpienięty zdaje się z religii chrześcijańskiej i niczego tu nie  dowodzi. Przykład był dla ludzi o dość prymitywnym zrozumieniu, ponieważ więcej nie byliby w stanie pojąć na tamte czasy. Jeśli potrafisz już całkiem świadomie tworzyć wówczas ze zwykłej garści ziemi stworzysz za pomocą umysłu smaczne pachnące danie albo cokolwiek co chcesz smile Tworzenie jest wtedy nieograniczone. A jak myślisz kto stworzył całe planety i z czego one powstały? Z tych samych elementów , które tworzą wszystko dookoła. Tak więc świadomy rolnik siejąc żyto może zebrać... np. dynie smile Masz to co myślisz. Myślisz, że z żyta powstanie żyto, więc nic innego Ci nie urośnie. My sami ograniczamy się swoim myśleniem.

Istnieje za to prosta zasada: podobne przyciąga podobne. I to naprawdę nie ma znaczenia "jak dobrym człowiekiem jesteś", jeśli myślisz i skupiasz się i emocjonujesz np. na przypuszczalnych błędach innych (wtedy zawsze znajdzie się ktoś kto wytrąci cię z równowagi wytykając ci twoje albo lubiący kłótnie), na negatywnych energiach: bo przecież "trzeba" je zwalczać (z czasem te energie zaczynają całkiem realnie istnieć w twoim świecie i nie ma już różnicy między tobą a nimi, bo życie zawsze da ci doświadczyć to, czego chcesz unikać). Bardzo często walka z czymś oznacza ugrzęźnięcie w tym na dłużej. Czy też masz poczucie winy z jakiegoś powodu.

Sam na kilka wcieleń "utknąłem" w pewnej systuacji właśnie z poczucia winy i nie było w tym żadnego schematu przyczyna-skutek w sensie działania i odbierania kary za coś co zrobiłem ale odbierałem to co sam chciałem: poczucie winy daje nam zawsze "opraców". Dopiero po latach zrozumiałem, że sam siebie karałem za nic. Ale to było dawno smile Dlatego tak ważne jest zrozumienie sensu tego co tworzymy w swoich myślach i emocjach. To daje nam prawdziwą wolność, a wolność to podstawa egzystencji duszy.

39

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

Jeśli ktoś czytał sławne podróże Roberta A. Monroe (zresztą w wielu innych pozycjach temat też jest poruszany, ale ta chyba jest najbardziej znana), można tam dostrzec w jaki sposób działa "karma". W świecie, do którego człowiek udaje się po śmierci fizycznej, myśli determinują dosłownie wszystko - całe nasze poza-ziemskie życie i doświadczenie. A za każdym celowym czynem stoi przecież myśl.

Innymi słowy, nie uciekniemy od siebie. To kim jesteśmy stanowi o karmie, czyli naszym życiu.

40

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

Joahim Werdin powiedział kiedyś, że jesteśmy pod wpływem karmy jeżeli zdecydowaliśmy sie grać wg zasad karmy, ale możemy bawić się w inną grę. Jest tylko prawo przyciągania podobieństw.

41

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

"Tak więc świadomy rolnik siejąc żyto może zebrać... np. dynie" takie życzeniowe działanie istnieje w bajkach. Świadomy rolnik jak sieje żyto to zbiera żyto a gdy chce zebrać dynie sieje dynie. Na tym etapie rozwoju na jakim jesteśmy te opcje są dla nas niedostępne i nie możemy dowolnie kształtować swojego otoczenia. Ważne jest to że dotyczy to otoczenia! Dowolnie możemy kształtować swoje życie i budować "kapitał" rozwoju lub go trwonić. Tu i teraz jesteśmy właśnie po to by tych ograniczeń doświadczać. Świadomie się zrzekliśmy nieograniczonych możliwości tworzenia przed pojawieniem się jako ludzie by jak najlepiej siebie poznać bo tylko znając swoje granice możemy w pełni wykorzystywać swój potencjał.
Nigdy nie pisałem o karaniu ale o zbieraniu konkretnego "kapitału" energii, który potem można przeznaczyć na taki czy inny produkt. To z twojej strony ciągle sprowadzasz sprawy karmy do winy i kary. Zgadzam się , że nie ma czegoś takiego jak wina i kara ale jest określona energia czyli kapitał za który możemy nabyć określone ścieżki rozwoju.
To tak jak by się uprzeć, że lecąc samolotem z prędkością 200 km/h  polecisz na orbitę! By polecieć na orbitę potrzebna jest określona prędkość. Tak samo by poderwać do lotu samolot też potrzebna jest określona prędkość czyli musisz posiadać jakiś minimalny "kapitał" lub lepiej zasób energii by móc to wykonać. Możesz sobie siedzieć i życzyć lotu ale bez określonego zasobu pozostanie to tylko pobożnym życzeniem. No ale przecież są na świecie ludzie co lewitują powie ktoś. Owszem są ale...oni posiadają odpowiednie zasoby energii czy też "kapitału" by to wykonać.
Zatem rolniku siejący żyto co mu wyrastają dynie, stań na poręczy balkonu i skocz w dół  i czuj jak wyrastają ci skrzydła ;-)

42 Ostatnio edytowany przez miriad (2012-03-24 21:49:35)

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

"Innymi słowy, nie uciekniemy od siebie."
zgadza się. a więc głównie: my, my sami, i jeszcze raz my. nic, co stoi "ponad nami" nie kieruje naszym życiem (nie licząc ograniczeń, o których pisze nemoman w powyższym poście, z którym to się zgadzam co do linijki), obecnym czy następnym. dusza chce doświadczać jak najwięcej. z pewnością raz trafi nam się wóz pod nogami, raz nad głową - z naszej woli. jest to wszechświat wolnej woli, o ile wiem, i to jest tu fundamentem wszystkiego. przekreśla to karmę w rozumieniu nagroda/kara po śmierci. następczość przyczynowo skutkowa jest oczywista i nie da się jej zaprzeczyć, ją autentycznie widać (podetniesz se żyły bez konsekwencji? nie, zobaczysz tego skutek), lecz nie rozciąga się ona na jakieś obejmujące wszystko i wszystkich, nieposkromione prawo pokroju karma. są takie prawa, bezwględne i nie do obejścia (tak sądzę przynajmniej) ale karma nią nie jest.
jakkolwiek jednak nie mam wiedzy absolutnej i weryfikuję to raczej w sercu, ale kiedyś wierzyłem w karmę tak jak każdy/większość, toteż dziś, powiedzmy "nawrócony", wiem, że już w nią nie uwierzę. nie w tym życiu;]
jeśli nie jesteśmy czegoś pewni, a to coś (ta informacja) może na ludzi silnie wpływać zmienaijąc ich życia, a już zwłaszcza powodować w nich lęk, uważam, że lepiej o tym nie mówić, przynajmniej nie z niezachwianą pewnością. raczej z rezerwą.
"Tak więc świadomy rolnik siejąc żyto może zebrać... np. dynie  Masz to co myślisz. "
mam ambiwalentne odczucia co do tego. z jednej strony wierzę wiarą powstałą na chęci, na marzeniach (czyli: CHCĘ w to wierzyć, mam NADZIEJĘ, że tak jest) z drugiej za to szczerzę wątpie, czy w tym wymiarze jest to możliwe. myślę ostatecznie, że pół na pół - jest to baaaaardzo trudne. niemal niemożliwe.

w ostatecznym rozrachunku jednak zawsze mówię - wolna wola. nic na przymus. gdy coś radzę, to też nie każę, nie uważam za konieczne. konieczne jest tylko jedno - by każdy czynił wedle własnych chęci, przy czym miło by było, gdyby były one przyjazne i brały pod uwagę innych.

43

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

Świadomy rolnik zbierze dynie i je stworzy z czegokolwiek smile

Nemoman to, że Ty nie potrafisz, nie znaczy, że każdy z nas żyje w tak ciężkiej jak Ty materii, każdy z nas ma całkiem inne wibracje, dlatego musiałbyś mi uwierzyć na słowo. Jednak w Twoim przypadku nawet jakbyś to zobaczył na własne oczy to pewnie szukałbyś dziury w całym. Od wieków są i były istoty, które z łatwością potrafią materializować tu cokolwiek. I pojawiają się nowe, które tych umiejątności nabywają. Do tego jednak trzeba być świadomym twórcą. Dlaczego to powtarzam? Bo ktoś ciskający z byle powodu w innych złe życzenia narobiłby tu strasznego chaosu. Dlatego pewnie jeszcze poczekasz trochę, aby się przekonać co jest a co nie jest możliwe.

44 Ostatnio edytowany przez ksenocyd (2012-03-24 23:01:04)

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

Nemoman chyba troche nie zrozumiał Twojego toku myślenia z rolnikiem. Możesz wytłumaczyć, że tu chodzi o wysoko rozwinietą duszę, mistrza a nie zwykłego człowieka. Trzeba zrobić wysiłek umysłowy, żeby sobie to wyobrazić. Napisałeś to tylko w celu prezentacji zagadnienia człowieka jako twórcy. Nie ma sensu, żeby człowiek z wątpliwościami co do tego że będzie w stanie lewitować skoczył z balkonu w nadziei że poleci, bo nie poleci. Ktoś by powiedział - oczywiste. Po prostu ograniczenia i przekonania tego człowieka są zbyt silne aby przezwyciężyła je wola ducha. Ale jednocześnie jego ograniczenia są właściwe dla jego rozwoju. W przeciwnym przypadku samą negatywną niekontrolowaną myślą mógł by zrobić straszny pogrom. Ludzie wysoce rozwinięci nie tworzą ograniczeń, które są potrzebne dla dusz siedzących mocno w materii  i mogą być np w 2 miejscach na raz czy pojawiać się z nikąd unosząc się w przestrzeni ponad wodą. Jeżeli takie rzeczy nie mieszczą się w świadomym spokojnym pojmowaniu to w żaden sposób osoba ich nie przejawi. Ale to temat na zupełnie inną dyskusję.

nemoman napisał/a:

"Świadomy rolnik jak sieje żyto to zbiera żyto a gdy chce zebrać dynie sieje dynie. l

...albo nie zbierze nic, bo mu np. ziarenko zjedzą robaki albo ziarenko zbutwieje smile Jak już potrzebujesz takich przykładów z czystej materii: nie zawsze co posiejesz to zbierzesz.

Co innego z myślami, które tworzą naszą rzeczywistość: to co wysyłasz to na 100% przyciągniesz. To jaki masz świat w swoim wnętrzu taki też stworzysz na zewnątrz. W sumie to tażdy wie i nie ma o czym dyskutować.

45

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

Dobrze zrozumiałem przekaz.
Gdy rolnik sieje żyto a wyrastają dynię to narusza wolną wolę żyta by być żytem! Czyni zło. Niszczy wolną wolę tej istoty by doświadczać bycia żytem.
Czy istota rozwinięta tak czyni. Istota wysoko rozwinięta jak to mówicie nie robi takich rzeczy tu na tym poziomie bo wie, że niszczą one wolną wolę doświadczania ograniczeń. Nie odróżnisz tej wyższej istoty nawet gdyby ci spoglądała prosto w oczy ponieważ ponad wszystko ceni sobie wolną wolę, zatem nie ujawni swoich możliwości z powodu szacunku dla wolnej woli i w trosce o swój poziom zasobów energetycznych.
Zatem wszystko co narusza wolną wole jakiejkolwiek istoty jest niekorzystne w rozwoju i powoduje utratę własnych zasobów. Żyto czy dynia to istoty żywe, nasi młodsi bracia i siostry, które dopiero zaczynają ścieżkę ku świadomości i doskonałości.

46

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

A jeszcze jedno. Atakując istotę rozwiniętą dostaniesz niesamowity "łomot" i mocno później będziesz się zastanawiać skąd, no bo przecież tak doskonale opanowałeś wszelkie techniki itp, itd. Tego łomotu nie dostaniesz od tej istoty! To bardzo ciekawy mechanizm :-) ale skoro nie wiecie jak to działa to...widocznie jeszcze nie pora byście wiedzieli ;-)

47

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

żyto i dynia, jak pies i kot, nie mają samoświadomości, to istoty drugiej gęstości, o ile wiem. tę wolną wolę którą mamy można łamać, nikt nie mówi, że nie - przecież to się dzieje cały czas.

48

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

Nenoman, jak widać nie zrozumiałeś... trochę jak dziecko co wali łopatką w piaskownicy, bo ktoś mu wszedł na jego teren smile Nie mówiłem o prawdziwym życie czy dyni chłopcze to były tylko przykłady a nie prawdziwa dynia czy żyto, aż tak ciężko Ci to pojąć? big_smile Poza tym jejku, rety...  chyba zjadasz i kroisz swoich braci i siostry, czyżby za ich zgodą?

I po co ja z takim dzieciakiem o czymkolwiek dyskutuję....

Poczekam teraz na inne wypowiedzi, bo wszyscy co do tej pory się odezwali mówili z sensem i  mogli się nie zgadzać z tym co mówię, ale powiedzieli swoje zdanie i potrafili to powiedzieć jak ludzie dojrzali (nie ważne czy są dorośli, bo to nie ma znaczenia smile ) z szacukiem do drugiej osoby.

To było by na tyle dyskusji z Tobą.

Dziękuję całej reszcie za dyskusję, bo dzięki Waszym wypowiedziom też mogę wiele poznać, z innej strony niż moja. Każdy z nas ma swój świat i dobrze, że te światy mogą istnieć jednocześnie. Trochę mi szkoda, że poprzez krzykliwość i brak kultury w.w. osoby nie skupiłem się bardziej na waszych wypowiedziach. Teraz będę pamiętał, że pewnych osobników lepiej traktować jak powietrze, zgodnie z radą administratora strony zresztą.

49

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

każde łamanie wolnej woli, czy to rośliny czy zwierzęcia okupione jest stratą energii, swiadomość a wolna wola to dwie różne rzeczy

50

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

A jaka jest prawda obiektywna kiedy ja sie tego dowiem smile ?

Mnie martwi bardzo to że podobno dusza nie jest nieśmiertelna.

51

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

"Nenoman, jak widać nie zrozumiałeś... trochę jak dziecko co wali łopatką w piaskownicy, bo ktoś mu wszedł na jego teren  Poza tym jejku, rety... chyba zjadasz i kroisz swoich braci i siostry, czyżby za ich zgodą?"
I znowu ten protekcjonalny ton wszechwiedzącego i nieomylnego!
Kto ci dał prawo takim tonem się odzywać do mnie?
Kim ty jesteś że masz się za lepszego ode mnie?
Przedstawiam swój punkt widzenia a ty odrazu piszesz że jest zły bo twój jest jedyny właściwy i dlatego lepszy?!
Czy po takiej wypowiedzi ktokolwiek kto wie na czym polega dyskusja będzie chciał z tobą tu rozmawiać?!
Stosujesz filozofię pt. Kali bić dobrze być...
Z czym do ludzi? Z delikatnie mówiąc nieprzeciętnym chamstwem i przerostem ego?!
Niczego nie chcesz się tu dowiedzieć a jedynie popatrzeć na to jaki to jesteś mądry i wszech wiedzący itd.

Żebyś wiedział że zjadam swoich braci i siostry. I ty i każdy inny człowiek tak robi. Nie ma innego sposobu by żyć tu na tej planecie. By przeżyć musisz zabrać życie innej żywej istocie. Po to między innymi są nasi młodsi bracia i siostry i są tu świadomi tego. Jeśli tego nie rozumiesz to jeszcze długo będziesz przebywał w tej gęstości przerabiając nieprzyjemne lekcje i marząc o bajkach pt "sianie żyta, zbieranie dyń".

52

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

Pleja smile

sulaco napisał/a:

A jaka jest prawda obiektywna kiedy ja sie tego dowiem smile ?

Nie wiem czy jest prawda obiektywna, wydaje mi się, że np. możemy posiadać jakąś część wiedzy o czymś, ale nasze zrozumienie może być za małe, aby pojąć to jeszcze szerzej i szerzej, tak w nieskończoność. Przynajmniej ja tak mam, że po jakimś czasie widzę coś z innej perpektywy, dostrzegam więcej i więcej i pewnie nie jedno jeszcze się zmieni w tym co teraz rozumiem.
Sulaco sam będziesz musiał poszukać prawdy, jest wiele osób czy książek, od których się można czegoś dowiedzieć, ale to Ty sam będziesz musiał to wszystko przesiać w swoim wnętrzu i zrozumieć na swój sposób. Staraj się być otwarty, ale nie daj sobie nic wmówić, sam muisz czuć to swoim wnętrzem, musi to harmonizować z nim.

sulaco napisał/a:

Mnie martwi bardzo to że podobno dusza nie jest nieśmiertelna.

W wędrówkach dusz Newtona jest taki opis jak dusza rodzi się z "masy energetycznej", nie pamiętam dokładnie, ale chodziło o to, że dopiero wtedy otrzymuje świadomość indywidualną, jednak ma już pewne charakterystyczne "zabarwienie" (nie wiem czy to to samo co cechy) specyficzne dla niej. Gdzieś indziej słyszałem, że są np. skrajne przypadki jak dusze zbrodniarzy. Takie dusze z tego co czytałem mogą zostać poddawne oczyszczaniu w świecie dusz (nie są dopuszczane do następnych wcieleń, zanim nie pojmą jakie piekło stworzyły innym duszom podczas wcielenia, co czasem trwa całe wieki w świetle czasu na Ziemi). Czasem dusze są "naprawiane"(chyba częściowo zmieniane, zostaje im kasowana pamięć) lub ostatecznie pozbawiane czynnika świadomości jako jednostka (i odsyłane tam skąd się narodziły) i tworzone pewnie potem na nowo (czyli tak naprawdę nie giną w sensie dosłownym, jedynie ich świadomość indywidualna). Z tego co czytałem to bardzo rzadkie przypadki. To na Ziemi, nie mam pojecia czy w innych systemach jest tak samo. Ponieważ z tego co słyszałem dusze, które działają na Ziemi w taki specyficzny sposób pochodzą najczęściej nie z Ziemi, ale z innych światów, gdzie pojęcie moralności czy zasad życia podczas wcielenia mocno się różni od naszego. Nie wiem jednak jak to wygląda i czy jest tak naprawdę.

53 Ostatnio edytowany przez miriad (2012-03-25 14:53:00)

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

"I znowu ten protekcjonalny ton wszechwiedzącego i nieomylnego!
Kto ci dał prawo takim tonem się odzywać do mnie?
Kim ty jesteś że masz się za lepszego ode mnie?
Przedstawiam swój punkt widzenia a ty odrazu piszesz że jest zły bo twój jest jedyny właściwy i dlatego lepszy?!
Czy po takiej wypowiedzi ktokolwiek kto wie na czym polega dyskusja będzie chciał z tobą tu rozmawiać?!
Stosujesz filozofię pt. Kali bić dobrze być...
Z czym do ludzi? Z delikatnie mówiąc nieprzeciętnym chamstwem i przerostem ego?!
Niczego nie chcesz się tu dowiedzieć a jedynie popatrzeć na to jaki to jesteś mądry i wszech wiedzący itd."
to są dokładnie słowa, które tobie należałoby rzec. to idealny opis ciebie, nie pleji, tak się składa. zawsze się wypowiadasz ex cathedra, jak możesz teraz mówić tak o innych?;/ zaskakujesz mnie na każdym kroku, kopara mi opada. grzęźniesz w fałszu coraz głębiej i to sam to sobie robisz. patrz, jak w samym tym zaledwie jednym temacie sam sobie zaprzeczasz wielokrotnie. poproś tylko, żebym ci wskazał przykłady, z chęcią to zrobię, bo są czarno na białym, ale zalecam samemu na to spojrzeć. nie stawaj okoniem. możesz się mylić, możesz mieć jeszcze wiele rzeczy chaotycznie poustawianych w głowie, wolno ci, wcale nie musisz kreować się na nieomylnego. my wszyscy tu jeszcze dzieci.

dusza, o ile mi wiadomo, jest nieśmiertelna. tak jak wszystko w pewnym sensie.

54

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

nemoman napisał/a:

Żebyś wiedział że zjadam swoich braci i siostry. I ty i każdy inny człowiek tak robi. Nie ma innego sposobu by żyć tu na tej planecie. By przeżyć musisz zabrać życie innej żywej istocie. Po to między innymi są nasi młodsi bracia i siostry i są tu świadomi tego.

Powszechna iluzja na Ziemi, że aby żyć, trzeba zabierać życie. wink

55

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

Antares iluzja?!
Tylko tubylcy potrafią żyć bez zabijania innych istot. Tubylcy czyli rośliny.  Zwierzęta i grzyby nie są tubylcami i muszą żyć zjadać inne istoty by żyć.

pleja, ksenocyd i miriad a trollujcie sobie dalej, w końcu dostaniecie bana i po sprawie i znowu trzeba będzie zmienić blaszki

56

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

kolejna sprzeczność - tubylcy, a jednak młodsi bracia..

57

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

Do podtrzymania życia potrzebna jest energia - i nie musi ona pochodzić ze źródeł materialnych. Powszechne przekonania jednak są przeciwne. Pamiętasz jeszcze placebo? wink

58

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

Pamietam efekt placebo. Niektórzy mogą obywać się tu bez jedzenia i wody ale są to nieliczne wyjątki istot wyższych które specjalnie "zeszły" w te "gęste" rejony by pomóc innym w powrocie na właściwa drogę.
To tak jakbyś był uczestnikiem wyścigu kolarskiego lecz zamiast na rowerze poruszał byś się na motocyklu. Jaki wtedy ma sens udział w tym wyścigu. Owszem jadą podczas wyścigów zespoły na motocyklach lecz ich rolą jest przekazywanie obrazu tego co się dziej na trasie wśród kolarzy.
Tu i teraz mamy doświaczać tych ograniczeń bo po to jesteśmy by je poznać. Owszem mozna wszystkiemu przyglądać się z boku ale czego w ten sposób się nauczysz? Dopiero osobisty udział w tej grze pozwala zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. Nie przypadkiem mimo istnienia tak rozlicznych i dokładnych opisów wykonywania określonych prac istnieje coś takiego jak staż lub praktyka gdzie w rzeczywistości możesz zweryfikować swoją wiedzę teoretyczną ze zdobywaniem doświadczenia. Dopiero po odbyciu tego stażu czy też praktyki pod czujnym okiem nauczyciela pozwala na to byś objął drogę samodzielnie w kierunku dalszego doskonalenia. Nie ma dziedziny życia gdzie ta zasada by nieobowiązywała i nie jest to robione by komuś utrudnić życie ale by tego życia nie stracił w wyniku braku wiedzy praktycznej.
Jesteś w stanie pokazać jakąś dziedzinę życia gdzie zasada uczeń nauczyciel nieobowiązuje?

59

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

Nemo, jeśli życie, a także nasza ekspresja, odbijają nasze przekonania niczym lustro, u Ciebie widzę sporo z wojownika. Wojujemy wtedy, kiedy czujemy zagrożenie, w przeciwnym wypadku motywacja do walki traci rację bytu. Zgadzam się, że życie w materii ma swoje ograniczenia, a także, że życie to nieustanna lekcja. Żywioł ziemi, czyli materia, jest związana z praktyką, jak piszesz. Ale życie to nie tylko lekcje do odrobienia, nie tylko wchodzenie pod same góry, życie to także przyjemne płynięcie z falą. Warto zauważyć, że ta materia, którą jemy, ma generalnie pochodzenie organiczne. Czy człowiek jest w stanie przeżyć, jedząc same pierwiastki nieorganiczne? tongue Po za tym, są pewne granice - lekcje służą nauce, ale nie masochizmowi przecież. Jeśli wystarczy po prostu siedzieć w klasie i uczyć się, nie trzeba dodatkowo wieszać się na krzyżu - jaki byłby w tym sens? wink Podobnie, jeśli można zminimalizować nieprzyjemne i niepotrzebne efekty wpływu materii, nie trzeba się z nimi męczyć. "Karma" i tak zadziała. smile

60

Odp: Prawo Karmiczne i blokada naszych wspomnień

Antares zgadzam się, że nie trzeba non stop "siedzieć w klasie" ale nauka to nie tylko siedzenie w klasie i nudne klepanie formułek, zadań itd., to przede wszystkim zabawa, zabawa tym co nas otacza i poznawanie tego przez zabawę. Nikogo nie namawiam do walki a do zabawy, by jak najwięcej elementów używać w trakcie i tworzyć coraz to nowe rozwiązania. To jak zabawa klockami lego. Niby ciągle te same elementy a można je połączyć na różne sposoby a nie tylko na taki jaki pokazany jest na obrazku.
Dziś naukę odbieramy jako coś monotonnego, złego, przymusowego. Taki był cel edukacji by nas zniechęcić do dalszej nauki i tym samym zniewolić.
Nauka powinna być zabawą bo tylko tak można efektywnie uczyć.
Dla mnie tak jak piszesz życie to płynięcie z falą i codzienna przyjemna nauka poprzez zabawę.
Co do wojownika masz jak najbardziej rację. Takie geny dostałem od przodków ;-)
Jeśli wiesz co oznacza słowo "rasa" i z kim się wiąże oraz jak się dzieli ludzi nazywanych tym słowem będziesz wiedział skąd pochodzę ;-)