Zauważyłem, że jeden temat jest szczególnie na celu wielkich firm technologicznych - jest to medycyna. Z jakichś powodów istnieje tu bardzo dużo restrykcji, system jest totalnie skorumpowany, zarówno w Stanach jak i Europie, i narzuca ludziom jak mają funkcjonować oraz być "leczone" organizmy - a raczej, co powinno się znajdować w tych organizmach.
Stan epidemii był kolejnym etapem realizacji tego planu - była to bezprecedensowa w historii operacja, nie licząc również sfingowanej epidemii hiszpanki równo 100 lat temu. Miał globalnie wymusić na ludzkości przyjęcie preparatu, który ma bez wątpienia docelowo kontrolować organizm, fizjologię oraz psychologię ludzi, promując i wymuszając pewne zachowania. Ogólnie rzecz biorąc, chodzi o zrobienie z człowieka specyficznego, fizjologicznie - a docelowo także genetycznie - uwarunkowanego niewolnika.
Narzędziem do tego celu ma być medycyna. W przyszłości ludzie mają być dobierani genetycznie, obecnie tworzy się obrazy "idealnych ludzi" w mediach, by każdy rodzic w przyszłości, który "dba" o swoje dzieci, zapewnił im - za ogromne sumy - jak najlepsze ulepszacze genetyczne. Wstępem do tego przyszłego, technologicznie uwarunkowanego społeczeństwa niczym z najgorszych scenariuszy SF, jest modna obecnie na zachodzie medycyna oparta na chirurgii plastycznej.
nemoman napisał/a:Z wykształcenia jestem lekarzem ale odszedłem od zawodu ponieważ…tak zwana współczesna medycyna nie leczy ludzi już od jakiegoś czasu. Dlaczego nie leczy? Bo liczy się zarabianie pieniedzy. Już na studiach to zrozumiałem i wiedziałem, że nie będę leczył bo nie mam takiej możliwości. To co nazywa się dumnie leczeniem jest w większości jedynie generowaniem przewlekle chorego pacjenta , który da stały dochód.
Tak wygląda już teraźniejszość. Medycyna - a raczej, kontrola organizmów w uprzednio stworzonym, zaprojektowanym globalnym świecie - jest głównym elementem przyszłego cichego systemu totalitarystycznego. By jednak człowiek został przetransformowany w - nie oszukujmy się - mutanty genetyczne, najpierw trzeba wymyślić różne preteksty, takie jak epidemia czy obecnie - w krajach najmniej zaszczepionych - konflikty zbrojne, jak zaangażowanie Polski (pośrednio) i Ukrainy (bezpośrednio) w konflikt z Rosją. Obecnie na Ukraińcach wymusza się szereg różnych szczepionek, które pozornie nie mają nic wspólnego z dotychczasową epidemią.