Nasze filozofowanie :)

Gdybyś dobrze poszukał to oprócz czarnego humoru znalazłbyś pewnie i ten zwyczajny. Może to ludzie "zabraniają" sobie widzieć w religiach humor. Takie tabu... Czyli: sami się ograniczamy. Bo jeśli religie "zyskają" w naszych oczach humor, nagle przestaną być religiami i co wtedy?

Nauka ma wiele wytłumaczeń dla nierozkładających się lub rozkładających się powoli zwłok. Każde z wytłumaczeń zalezy od pierwotnych warunków przechowywania ciała. W odpowiednich warunkach ciało może samoczynnie ulec mumifikacji albo przeobrażeniu woskowo-tłuszczowemu.

Jego ciało akurat się rozkłada. Czernieją mu palce, ciało się rozpada, a jeśli chodzi o głowę, to podobno została tylko czaszka. Dlatego właśnie zlecono wykonanie woskowej maski wykonanej na podstawie zdjęć.

Rozkłada się powoli. Podobnie jak u Ojca Pio, twarz poprawiana woskiem. Dłonie też.

Mnie ono nie wygląda na tak bardzo nienaruszone (np. twarz):

Prawdą jest, że patolodzy zbadali ciało i stwierdzili, że wygląda jakby facet umarł 36 godzin temu. Podobno też nakłucie ciała powoduje wypłynięcie krwi. Jednakże patolodzy znaleźli kilka innych ciekawostek, które w zestawieniu z tym, co dowiedzieli się reporterzy Al-Jazeer'y zdają się tłumaczyć całe to zjawisko.

Lama Itigełow po pierwsze, był lamą w tradycji, w której dąży się do samoczynnej mumifikacji ciała. Służą do tego odpowiednie praktyki (w Japonii są one zwane sokushinbutsu, a u Tybetańczyków nie wiem jak). W ich ramach dawniej przygotowujący się do śmierci lamowie przez ostatnie lata życia przyjmowali specjalną głodową dietę oraz ćwiczenia fizyczne, aby utracić jak najwięcej tłuszczu. Do owej diety dodawano pewne ilości kumulujących się w ciele związków arszeniku. W wyniku tego zanim lama umarł jego ciało było całkiem mile odwodnione i odtłuszczone a tkanki wypełnione arszenikowymi związkami. Po odpowiednim złożeniu do grobu istniała znaczna szansa naturalnej, samoczynnej mumifikacji.

Lama Itigełow posiadał stopień naukowy z medycyny oraz był podobno jedną wielką encyklopedią farmakologii. Patolodzy badający jego ciało odkryli w nim bardzo duże stężenie soli bromowych. Ponadto, ostatnią wolą lamy było pochowanie go w... soli (co też się stało). Dodatkowo też lama kazał się odkopać za kilka lat. Można z tego wnioskować, że wszystko zaplanował przed śmiercią. (A może chciał spektakularnie ożyć?)

Tak więc racjonalne wyjaśnienie, które mogłaby dać nauka mogłoby brzmieć: sole bromowe + pochówek w soli + ewentualne praktyki przedśmiertne +  = świetnie zachowane ciało.

EDIT:

A tutaj zabawny przykład z życia:
[url]http://www.spiegel.de/international/germany/0,1518,527134,00.html[/url]

Na niemieckich cmentarzach ciała nie chcą się rozkładać i jest to problem, bo jeśli ciało się nie rozłoży, to nie można na starym grobie postawić nowego. :-D Ciała doznają tzw. przeobrażenia tłuszczowo-woskowego, czyli zamieniają się jakby w woskowe figury. :-D Was też to może czekać po śmierci. :-D Problem jest na tyle istotny, że Szwajcarzy musieli aż znaleźć sposób na przyspieszenie rozkładu!

Odpowiadałem już na to pytanie na forum dając nawet całkiem rozwlekłą wypowiedź, ale teraz nie mam czasu jej odnaleźć. Jak znajdę, to dam link.

odp do tematu o medycynie

g_a_kowalski z tym kwaskiem to nie wiem szczerze mowiąc znalazłam to przypadkowo i tak na wszelki wypadek zamiescilam .... kazdy ma swoj filtr przyswajania wiadomosci prawda nie wiem ile w tym prawdy ale wole uwazac, potrzeba tu kogos takiego na forum trzezwo myślącego co by niektorych wybijac ze snu ale  może pozwol sobie czasem na totalne pofiglowanie wyobraznia zyciem... sprobuj wyjść poza granice tego co sztywno Cie trzyma przy takim mysleniu i wiedz że nie wszystko ma swoje  wytułmaczenie naukowe  tylko nie przesadz....  pozdrawiam Cie serdecznie i wybacz jeśli za bardzo naruszyłam Twoja prywatnośc bo z całego serca zycze Tobie i innym na forum odnalezienia drogi.. szczęścia i miłości.. spełnienia

uważam że fluor jest trucizną...... szczepionki tez nie sa wcale takie super hiper nam niezbedne do zdrowia w pierszych chwilach zycia dziecko na dzien dobry dostaje szczepionki.. caly ledwo co rozwiniety uklad odpornosciowy ma na starcie w lep! jestesmy podtruwani systematycznie  i z kazdej strony przez pozywienie.. powietrze wode itd 
zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa poniewaz wielu ludzi wie o tym i my na to sie godzimy na konserwantyw jedzeniu  na modyfikowana genet zywnosc na szczepionki w ktorych konserwantami szczepionek sa metale ciężkie wszędzie ale to poprostu juz wszedzie sama chemia nas otacza!!!!!

Fluor jest dodatkiem do różnych preparatów stomatologicznych, stosowanych do walki z próchnicą. Wzmacnia szkliwo zębów, niestety - zdaniem wielu naukowców - pozbawia zarazem zęby i kości wapnia, przez co stają się kruche. Wśród skutków ubocznych stosowania fluoru naukowcy wymieniają zmiany szkieletowe, osteoporozę, zapalenie stawów, a nawet raka kości. Fluor może też negatywnie oddziaływać na układ nerwowy, immunologiczny, a u dzieci powodować stałe zmęczenie, niski współczynnik inteligencji, ospałość, a także depresję. Dla większości osób produkty zawierające fluor w dopuszczalnych przez normy dawkach nie wiążą się z kłopotami, ale są osoby bardziej wrażliwe lub podatne na fluor niż pozostałe. Do nich należą przede wszystkim ludzie z zaburzeniami pracy nerek, gdyż nerki są odpowiedzialne za wydalenie fluoru z organizmu.
[url]http://www.arkadia-klinika.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=71&Itemid=73[/url]

Bo jest, ale tutaj chodzi też o ilości fluoru. Tak jak to wyraziłaś tutaj:

To zależy czy jesteś burżuazyjną Europejką, która może sobie swobodnie ryzykować zdrowiem, bo wiesz, że i tak Cię najwyżej operują i wyleczą, czy też jesteś dzieckiem w Afryce, które jeśli już raz zachoruje z powodu jakiegoś wirusa to potem śmierć.

Odnoszę wrażenie, że Europejczycy to jakiś naród nie rozumiejący, że grozi im śmierć. Ich pradziadków zabijała grypa, a oni dzisiaj z grypy się śmieją, bo przecież zawsze mogą wziąć jakiś lek i się wyleczyć. W związku z tym wyzbywają się wszelkiej ostrożności a nawet zaczynają powątpiewać w samą grypę. Podobnie jest ze szczepionkami. Z dzisiejszej perspektywy wydają się być takie niedobre, pełne wad i złe. Z perspektywy naszych pradziadków zapewne były wybawieniem.

W małych ilościach nie są groźne. Nie bardziej niż wszystko inne.

No na to się nie godzimy - raczej się nam nią wciska na siłę.

Zgadzam się, że to jest złe. To nie powinno się zdarzyć.

Aras7 wiatj na forum   duzo piszesz o Bogu i wierze.. powołujesz sie na biblie.. to dobrze ze masz jakies wartosci    nie chce Cie urazic ale pragne tylko zwrocic uwage,  na to ze  nie jestesmy  sektą ani tez nie promujemy  new age kazde z nas na forum ma juz swoj wlasny poglad wypracowany z biegiem zycia i własnych  doswiadczen..( jesli za duzo za kogos powiedzilam to wybaczcie) tak ja to postrzegam kiedys bylam fanatyczka kosciola i myslalam ze wiara chrzescijanska jest najwazniejsza na swiecie.. slepo bylam zapatrzona we wszystko co napisane i co mi od dziecinstwa wtlaczano w glowe ale ktoregos razu przez zwykly przypadek(chodz ponoc nie istnieja przypadki) zaczela sie moja ze tak powiem przygoda w poszukiwaniu prawdy... tak zwyczajnie samemu zaczelam szukac w necie  w roznych zrodlach wszelkich informacji na naprawde gro tematow zwiedzilam duzo forów.. czytalam ciekawe rozmowy i zaczelam dostrzegac ze to wszystko sie maluje inaczej niz nam mowiono..oczywscie zaznaczam ze trzeba  te wszelkie informacje filtrowac czasem  mysle ze niektorzy ludzie boja sie wychylic poza to co sa uczeni..a fakty bywaja zaskakujace albo az tak niesamowite ze sie nie chce w to uwierzyc..  nie chce Cie namawiac do niczego czego sam nie chcesz robic ale moze  wiecej zapoznaj sie z naszym forum..  poczytaj poogladaj filmiki i poprzemyslaj pewne sprawy i wcale nie proponuje Ci tego aby zwiesc Cie .. czy odsunac od Boga bo ja w Jego istnienie tez wierze   gorąco Cie pozdrawiam
ps. czasem wydaje mi sie.. ze religie ktos wymyslil po to  by nami sterowac manipulowac i zastraszac nas zobaczcie ile przez nie wojen  i klotni   zabijanie w imie Boga lub wyznania.. czlowiek madry dobry otwarty i wartosciowy.. nie popelnia takich rzeczy, to chodzi o wlasne sumienie a nie o to ze jak komus cos zrobie to do piekla pojde itd.. bo niektorym wydaje sie ze jak ktos nie chodzi do koscila czy nie wierzy w Boga to jest sie zaraz złym.. a to duzy bład

A Ty nie masz swoich własnych, prywatnych dogmatów? Np. o tym, że Biblia jest dokładnie zachowanym i nieprzekłamanym kompletnym Słowem Bożym?

Gdzie o tym mówi?

O_O

No co ja czyatm.

No proszę ja Ciebie - biała rasa chrześcijanie? O czym Ty piszesz. Zastanów się trochę. Poczytaj o pierwszych chrześcjianach a potem się wypowiadaj. Zaopznaj się też z chrześcijaństwem poza-europejskim.

Primo, wcale nie atakuje się coraz zacieklej Biblii czy chrześcijan.
Secundo, muzułmanie i żydzi nie mają większych praw.
Tertio, biorąc pod uwagę, ze chrześcijan jest na święcie więcej niż wyznawców innych religii, należy się spodziewać, że będą mieli we wszystkim wyższe statystyki.

Inna sprawa: z jednej strony piszesz, że Kościoły są złe, że rządzi nimi Szatan, co implikuje, że wyznawcy tych kościołów są potencjalnie zwiedzonymi, złymi ludźmi, a zaraz potem wyciągasz argument, że "patrzcie jak chrześcijanie na świecie cierpią". To w końcu jak to jest? Np. czy gdy piszesz o atakach na chrześcijan to masz na myśli w tym także katolików? Jeśli tak, to czy atak na katolików, którzy mają być "zwiedzeni przez Szatana" kontrolującego Watykan, nie udowadniają, tezy przeciwnej do tej którą stawiasz?

A ktoś Cię cenzuruje? Albo czy ktoś cenzuruje te tryliony stron internetowych stworzonych przez protestantów, adwentystów czy innych fanatyków i poglądach podobnych do Twoich? Przecież to wszystko co piszesz nie jest nowe! Materiały na ten temat krążą od dawna - niektóre od lat 10, a niektóre od 100. Nikt tego nigdy nie cenzurował!

g_a_kowalski

Pomysł, jakby nawet biblia była sfałszowana, która jest jedynym Słowem Bożym , to znaczyłoby że Bóg posłał nas na pewną śmierć. Kiedyś czytałem "przeinaczenie Jezusa" i okazało się to oszustwem.

Po za tym w zbawieniu najważniejsza jest WIARA, której ty nie masz.

Bez wiary to nawet dziesięć Biblii nie pomorze.

Co do ataku na chrześcijan to obserwuj sobie wydarzenia światowe. Zobaczysz w najbliższych latach komu prawo będzie zabierane a komu dawane. Zresztą już to się zaczęło począwszy od ONZ.
Dzisiaj chrześcijanie to w większosci rasa biała oraz przymierajaca głodem  Ameryka Łacińska i Afryka. Tam już jest prowadzona depopulacja.

Mało kto wie że dzisiejsi Palestyńczycy są to prawdziwi przodkowie Żydów.

co do idei syjonizmu czy fałszywej religii zawartej w biblii- radze Ci przeczytać księgę Daniela  i Objawienie.

Nie jestem fanatykiem Henryka, a znam inne interpretacje jak na przykład profesora Veitha .

I według każdego Wielkim Babilonem jest religia panująca na swiecie na czele z Watykanem. A dowodów jest duzo: symbolika,historia ich własne słowa.

Jeśli chodzi o syjonizm to wystarczy przesledzić kłamstwa nt narodu żydowskiego oraz wydarzenia ostatnich 200 lat.

Wystarczy spojrzeć na pochodzenie rodzin takich jak Rockefeller i innych rodzin bankowych. Wystarczy się dowiedzieć kim z pochodzenia jest Wałęsa, Michnik, Kwasniewski czy Bartoszewski...

Ja nie mam pojęcia czy sam bedę zbawiony więc nie twierdzę że Ty nie będziesz.

Stwierdziłem natomiast że nie wierzysz w Słowo Boże, a to jest potrzebne do zbawienia. I nie są to moje słowa.

Też znam Veitha. To Adwentysta. Jeśli nie wiesz co to znaczy, to masz problem.

Tak więc na podstwaie dwóch protestanckich źródeł (Henryk i Veith) opierasz swój pogląd, który MUSI być antywatykański ponieważ protestantyzm jest watykański. A znasz jakieś NIEprotestanckie interpretacje?

1. Wskaż gdzie bronię Watykan.
2. Po prostu jednym z wielu Kościołów na świecie. Widzę jego liczne wady, ale nie twierdzę przez to, że jest prawym ramieniem Antychrysta.

KRK jest jedną z największych chrześcijańskich organizacji na świecie. Posiada kontrowersyjne podejście do świata, opiera się na greckich i łacińskich przekładach, ma własne doktryny. Posiada duży polityczny wpływ. Wewnętrznie KRK jest ogromnie zróżnicowany i zawiera w sobie wszystko - od fanatycznie oddanych modlitwie zakonników przez charyzmatycznych kaznodziei po ludzi skorumpowanych władzą i oszustów. Ze względu na to zróżnicowanie nie jest łatwo ocenić KRK jako spójny twór, którym KRK nie jest. Wierni KRK są równie zróżnicowani jak kler. Z jednej strony "moherowe berety", ale z drugiej wielu inteligentnych młodych ludzi o rozległej wiedzy oraz oddaniu modlitwie a nie walce.

Zróżnicowanie KRK nie jest łatwo dostrzegalne. Nawet wieloletnim wiernym zdarza się wpaść w pułapkę widzenia Kośćioła przez rozmaite pryzmaty: np. pryzmat skorumopwanego kleru, dogmatycznej teologii. Zapominają wtedy o ogromnie rozwiniętym mistycyźmie chrześcijańskim, ścieżkach ascezy, oddania modlitwie.

Moja pozycja co do KRK jest więc taka: to zbyt zróżnicowany twór, aby móc łatwo go ocenić. Pod tym wzgledem przypomina Biblię, która również jest zróżnicowana. Krytycy i KRK, i Biblii często chcą widzieć i jedno i drugie jako pewien monolit, bo monolit łatwo krytykować.

Wspomnę na koniec, że jestem chrześcjianinem, ale nie jestem dogmatycznie związany z żadnym Kościołem. Jestem związany z Bogiem. I jakkolwiek widzę wiele wad w KRK, to nie uważam jakoby nie było tam Boga. Ludzie przychodzą do kościołów i nawet jeśli modlą się przed figurami i obrazami, to w rzeczywistości myślą w swoim sercu o Bogu, a otwarta dyskusja z katolikami może ukazać ludzi wielkiej wiary i serdecznego oddania.