1 Ostatnio edytowany przez g_a_kowalski (2010-07-28 22:24:49)

Temat: Kontrowersje wokół Laury Knight-Jadczyk, channelerki Kasjopejan

W związku z innym założonym przeze mnie tematem na tym forum - "Jak rozpoznać prawdziwy channeling", który znajduje się tutaj: [url]http://kosmita.ofp.pl/forum/viewtopic.php?id=276[/url] , postanowiłem zająć się często cytowanymi channelingami Kasjopejan. Channeluje ich niejaka Laura Knight-Jadczyk. W związku z tym, że w ramach wymienionych we mnie w tamtym temacie warunków konieczne jest sprawdzenie backgroundu channelera, postanowiłem trochę poszperać w sieci. Przypomnę najpierw warunki:

g_a_kowalski napisał/a:

Prawdziwy channeling to dla mnie taki, który spełnia poniższe warunki:

1. Nie jest oszustwem celowo stworzonym przez człowieka, aby szkodzić lub zyskiwać na tym profity zarówno materialne jak i psychiczne.
2. Nie jest efektem urojenia osoby chorej psychicznie.
3. Jest wewnętrznie spójny, czyli nie przeczy sam sobie w rażący sposób.

Po dodatkowe komentarze do powyższych warunków odsyłam do wzmiankowanego tematu. A teraz przechodzę do rzeczy.

Okazuje się, że istnieje bardzo wiele głosów krytycznych w kierunku pani Knight-Jadczyk. Lista stron ujawniających jej szkodliwe działania jest spora i zawierająca ogrom treści:
[url]http://www.cassiopaeacult.com/[/url]
[url]http://www.maar.us/laura_knight_jadczyk.html[/url]
[url]http://educate-yourself.org/cn/lauraknightjadczykexpose2004.shtml[/url]
[url]http://www.sptimes.com/News/webspecials/exorcist/[/url]
[url]http://www.truthaction.org/forum/viewtopic.php?t=2434[/url]

Ponieważ dopiero wchodzę w temat, chciałbym, aby Ci z was, którzy są dobrze obeznani w temacie Kasjopejan oraz działalności pani Knight-Jadczyk zechcieli przejrzeć te strony i wypowiedzieć się na temat ich możliwej prawdziwości oraz tego czy ich zdaniem to co jest tam napisane wpływa na ich obraz channelingów jakie pani Knight-Jadczyk przekazała.

Z tego co ja widzę przeglądając powyższe strony dosyć pobieżnie, to rzecz wygląda następująco, iż wokół przekazów Kasjopejan pani Jadczyk zbudowała coś w rodzaju apokaliptycznej sekty, która rozptrzestrzenia przesłanie pełne strachu, niepokoju, buntu. Dużo psychomanipulacji, ludzie wyszli z tego poważnymi urazami psychicznymi. Co gorsza, w swoich przekazach pani Knight-Jadczyk bagatelizuje znaczenie realnych zagrożeń, potwierdzonych dokumentami i zeznaniami świadków, takich jak MK-ULTRA - tajny projekt prowadzony przez CIA poświęcony praniu mózgów nieświadomych obywateli...

Ostrzegam, że jest multum materiału do przeczytania. Dużo zeznań ludzi, którzy pracowali z panią Jadczyk, którzy byli od samego początku przy channelingach, mają dużo wspomnień a także często nieocenzurowane teksty samych channelingów. Zamierzam przez to wszystko przebrnąć.

2

Odp: Kontrowersje wokół Laury Knight-Jadczyk, channelerki Kasjopejan

chyba smiesz zartowac ze ja mam czytac ten caly tekst jeszze po angielsku.. jestem tylko rysownikiem.
pranie mozgu to robi wikipedia. zwykla kobita ktora spisala swoje sesje ,chcac zeby ludzie nareszcie poznali prawde. nie ma zadnej rzeczy ktora nie ma zllych komentarzy ! myslisz ze znaszego kochanego staruszka papieza nie kpili i sie nie smiali? jak francuska telewizja smiala sie ze czyni cuda jak JEzus? o tym tez nie slyszales. nie narzucam ci wierzyc w to co ja wierze. ja se zyje po swojemu, poznaje roznerzeczy i wierze ze tam gdzies jest dobro po drugiej stronie. lepiej teraz prosze nam pokaz co w ty wierzysz ? co wedlug ciebie jest prawdziwe, i prosze bez takiego bzdecenia jak kazdy to mowi ze z wnetrza duszy i bla bla, jak byscie sie narodzili w buszu to byscie walili patykiem w drzewo

3

Odp: Kontrowersje wokół Laury Knight-Jadczyk, channelerki Kasjopejan

jacob napisał/a:

chyba smiesz zartowac ze ja mam czytac ten caly tekst jeszze po angielsku.. jestem tylko rysownikiem.

Nie zmuszam Cię przecież. Czujesz się zmuszany przeze mnie?

jacob napisał/a:

pranie mozgu to robi wikipedia.

Myślę, że ten temat już był omawiany na forum w zupełnie innym wątku i nie ma sensu, abyś tutaj powracał ze swoimi uprzedzeniami do Internetu i oraz poglądami o rzekomej wszechobecności Iluminatów czy tam kogo tam chcesz.

jacob napisał/a:

zwykla kobita ktora spisala swoje sesje ,chcac zeby ludzie nareszcie poznali prawde.

aha, oskarżona o morderstwo, zniesławienia, dokonująca defraudacji zwykła kobieta zamierzana w psychomanipulowanie i niszczenie życia niewinnym ludziom

jacob napisał/a:

myslisz ze znaszego kochanego staruszka papieza nie kpili i sie nie smiali?

Dla mnie Papież nie był "kochanym staruszkiem". Nie mam wobec niego żadnych specjalnych sympatii. Za to wiem o mnogości afer, które przepuścił przez palce, wiem o jego zaniedbaniach wobec Kościoła, o jego ukrywaniu pedofili i innych nagłaśnianych od lat sprawach, które w Polsce okrywano milczeniem, bo "przecież to Wielki Polak". Hipokryzja...

Jacob napisał/a:

jak francuska telewizja smiala sie ze czyni cuda jak JEzus?

No i co z tego?

Jacob napisał/a:

nie narzucam ci wierzyc w to co ja wierze.

A czy ja Tobie narzucam czytanie moich postów i odpisywanie w moich wątkach?

Jacob napisał/a:

lepiej teraz prosze nam pokaz co w ty wierzysz ?

Widzę, że chyba mocno Cię zabolało to, że wnikam w channelingi. Nie uzasadnia to jednak w żaden sposób tego, aby zmieniać temat tego wątku na "wierzenia g_a_kowalskiego". Załóż w tym celu oddzielny temat i nie spamuj tutaj.

4

Odp: Kontrowersje wokół Laury Knight-Jadczyk, channelerki Kasjopejan

ej, czytałem przed chwila rozne fora o kasjopeanach i komrntarze do channellingów L.jadczyk.
wiekszosc pisala
-to bzdury są
-nie wierzcie w to
-glupoty
itp.
autorka na wstepie ze nikt nie muisii w to wierzyc , bo sama nie jest przekonana czy wiekszosc co oni mowia to prawda.

Mi sie to podoba bo wiekszosc przekonan jest bodobne z moimi.


Tu macie zreszta opis Jezusa

WYGLĄD


P: (L) Jak Jezus wyglądał ? Jak był wysoki ?
O: 5 stóp 9 cali.
P: (L) Jaki miał kolor oczu ?
O: Niebieskie.
P: (L) Jaki miał kolor włosów ?
O: Rudy.
P: (L) Jaką miał karnację skóry ?
O: Jasną.
P: (L) Ile ważył ?
O: 160 funtów.
P: (L) Czy był umięśniony ?
O: Średnio.
P: (L) Czy był przystojny ?
O: Otwarte.

5 Ostatnio edytowany przez g_a_kowalski (2010-08-03 10:27:51)

Odp: Kontrowersje wokół Laury Knight-Jadczyk, channelerki Kasjopejan

jacob napisał/a:

ej, czytałem przed chwila rozne fora o kasjopeanach i komrntarze do channellingów L.jadczyk.
wiekszosc pisala
-to bzdury są
-nie wierzcie w to
-glupoty

No ja teraz właśnie zdobyłem nieocenzurowane transkrypcje sesji channelingowych pani Jadczyk i to co tam jest to rzeczywiście można określić tylko jako bzdury. Np. według Kasjopejan od 15 lat Seattle powinno być zniszczone, Kalifornia zawalona, Arizona spalona, a Sodomę i Gomorę zniszczył impuls elektromagnetyczny. :-D

6

Odp: Kontrowersje wokół Laury Knight-Jadczyk, channelerki Kasjopejan

ej, fajny masz ten avatar ,to jest smieszne XD ten jabluszko po prawej jest taki (łiiiii :3) big_smile big_smile

Mi sie wydaje ze nie co powinno byc tylko co ma byc dopiero w naszej terazniejszej przyszlosci czyli np. 2012 listopad (powiedzmy)
jak to pan Bozia powiedzialo , nie znasz dnia ani godziny wink ale tak czy siak da 211212 znamy xD
co do sadomy i gorioraormoryrysfehr  to choox wie wink

7

Odp: Kontrowersje wokół Laury Knight-Jadczyk, channelerki Kasjopejan

jacob napisał/a:

Mi sie wydaje ze nie co powinno byc tylko co ma byc dopiero w naszej

Nie no Kasjopejanie mówią konkretnie, że to się wydarzy gdy "Słońce znajdzie się Wadze", w okresie koniec sierpnia do końca paźdzernika. Zdają się mówić o tych wydarzeniach jako bardzo bliskich, a więc w 1994 roku, kiedy odebrano channeling.

jacob napisał/a:

co do sadomy i gorioraormoryrysfehr  to choox wie

Zniszczenie choćby kartonowego pudełka impulsem elektromagnetycznym jest równie możliwe jak zabicie wieloryba rzucając w niego miękkimi figami. Pod wodą.

8

Odp: Kontrowersje wokół Laury Knight-Jadczyk, channelerki Kasjopejan

hej a kiedy to slonce natej wadze mialo sie zatrzymac iby? skad wiadomo ze akurat tam  w 1994 ? moze wlasnie sesja miala miejsce powiedzmy w listopadzie  , trzeba zobaczyc w kalendarzu astrologicznym kiedy bedzie nastepne albo wlasnie to. nie wiem co do tego sie nie wypowiadam, bo mozliwe byc moze bedzie, spokojnie moj kolezko , mamy ze 2,5 roku czasu jeszcze wink
(powtorze sie mowizc w imieniu ''superosoby'' ze czas wymyslili ludzie, czas to zludzenie <-------- ja nie moge, ta gadka tez mnie juz zaczyna powoli draznic. jestem ciekaw jakbyscie zdazyli do pracy , ta by odpowiedzieli ze mozna by sobie rzychodzic kiedy sie chce, ta juz to widze, ;D nic by nie istnialo lol)
niestety zyjemy w takim zasranym swiecie i panstwie gdzie chodzby sie ktos zesral na ulice to i tak czas bedzie liczony. hmm




Nie wiem o ten impuls e. wywoluje... nie moge tego potwierdzic celem nie ''mania'' tej wiedzy
w ''LOST'' pokazywali ze impuls elektromagnetyczny rozwalil jeden byczy bunkier ''labędz'' gdzie prowadzili tam badania o tej tematyce. wywolalo to do tego straszne zagluszenie na calej wyspie + fioletowe niebo lol
przy tym wywalajac wszystkie metalowe rzeczy lo

9

Odp: Kontrowersje wokół Laury Knight-Jadczyk, channelerki Kasjopejan

jacob napisał/a:

hej a kiedy to slonce natej wadze mialo sie zatrzymac iby? skad wiadomo ze akurat tam  w 1994 ?

Sprawdziłem i według Kasjopejan mniej więcej w tym samym czasie gdy ujawniony zostanie skandal wokół lotniska w Denver. Czyli niewiadomo kiedy i nie wiadomo czy kiedykolwiek :-P

jacob napisał/a:

czas wymyslili ludzie, czas to zludzenie

Czas nie jest złudzeniem. Chyba, że uznajemy, że wszystko jest złudzeniem. Wtedy faktycznie także i czas jest złudzeniem. Ale wtedy złudzeniem są także nasze przekonania, więc nie ma żadnej przesłanki, aby uważać je za coś więcej niż urojenie. Tymczasem praktyczne życie ukazuje, że czas nie jest złudzeniem.

jacob napisał/a:

Nie wiem o ten impuls e. wywoluje...

Impuls elektromagnetyczny przepala obwody w urządzeniach elektrycznych i rozmagnesowuje nośniki magnetyczne. Obecnie jest używany wtedy, gdy chcemy rozbroić wrogie instalacje, ale nie niszczyć samych budynków i nie zabijać ludzi.

10

Odp: Kontrowersje wokół Laury Knight-Jadczyk, channelerki Kasjopejan

W *tym* świecie, w tej gęstości, czas wydaje się być realnym czynnikiem istniejącym w zgodzie z prawami fizyki i służący konkretnym celom. W innych gęstościach fizycznych (innych światach czy wymiarach) czas pełni już inną rolę, podlega innym prawom i można go przyspieszać, spowalniać lub całkowicie zawiesić. Nawet w naszym obecnym świecie możliwe tez są eksperymenty na strukturze czasu weryfikujące nasze poglądy na jego utylitarność i miejsce w świadomości.

Natomiast w rzeczywistości energetyki duszy (tzw. świat duchowy) czas jakim go znamy nie ma żadnego znaczenia. I dlatego wiele osób przenosi to zrozumienie na nasz obecny świat fizyczny nazywając czas iluzją. Jest i nie jest iluzją - zależy od punktu widzenia:

W ujęciu fizyczności i pojedyńczego wcielenia, jest całkowicie realny i praktyczny.

W perspektywie naszej naturalnej pozycji - pozostaje iluzją stworzoną dla pełnienia funkcji w niższej gęstości, na planie fizycznym, będąc pomocnym tylko na pewnym etapie i dla pewnego typu doświadczeń duszy.

11

Odp: Kontrowersje wokół Laury Knight-Jadczyk, channelerki Kasjopejan

ta. ale ten temat nie ma tego podloza big_smile

No ale sie dziwie lovowi czy ciszyczce po co mowia ze niw ma takiego jak czas (jakby byli duchami ) o tu mam na pulpicie 19:15 i nic... wiem ze dzisiaj jestr jutrem i jutro jest wczoraj itd. ale to nie znaczy zeby bździć o tym na kazdym kroku. kazda sekunda danego dnia idzie do przodu i do tylu juz dana chwila sie nie powtorzy, ale jak bedziesz na wyzszym levelu to sobie bedziesz - ''pozaziemskim czasowym podróznikiem <heh mam taki napis na koszulce big_smile >

12

Odp: Kontrowersje wokół Laury Knight-Jadczyk, channelerki Kasjopejan

EnergyFlow napisał/a:

W *tym* świecie, w tej gęstości, czas wydaje się być realnym czynnikiem istniejącym w zgodzie z prawami fizyki i służący konkretnym celom. W innych gęstościach fizycznych (innych światach czy wymiarach) czas pełni już inną rolę, podlega innym prawom i można go przyspieszać, spowalniać lub całkowicie zawiesić.

Czy to nie oznacza, że w innych gęstościach on także nie jest iluzją? Można go przyspieszać, spowalniać a także zawiesić. Nie jest więc iluzją. Ewentualnie źle rozumiem "termin" iluzja tak jak go używasz.

EnergyFlow napisał/a:

W perspektywie naszej naturalnej pozycji - pozostaje iluzją stworzoną dla pełnienia funkcji w niższej gęstości, na planie fizycznym, będąc pomocnym tylko na pewnym etapie i dla pewnego typu doświadczeń duszy.

Czy to znaczy, że na wyższych gęstościach czasu nie ma w sensie, że on tam nie istnieje, a więc nie ma występujących po sobie zdarzeń lecz jest tylko jedne pozbawione ruchu zdarzenie? Zauważ bowiem, że wszędzie, gdzie istnieje ruch tam musi istnieć czas. Wszędzie gdzie zachodzi zmiana musi istnieć czas. Bo czas jest nierozłącznie powiązany z ruchem i zmianą. Moim zdaniem i opierając się na własnych doświadczeniach czas to dosyć skomplikowana sprawa, bo rzeczywiście może on przyspieszać i zwalniać dla różnych obiektów, a nawet może dojść do sytuacji, gdy np. w świecie fizycznym czas jakby się zatrzymuje, lecz w naszym "wewnętrznym" świecie istnieje on nadal. Nie jest to jednak tak, że gdzieś czas przestaje istnieć - to my przestajemy go postrzegać. Naturą wszechświata jest ruch, który istnieje dosłownie wszędzie. A więc naturą wszechświata jest też czas, który istnieje wszędzie. Iluzją może natomiast być, że czas wszędzie płynie tak samo albo że wszędzie jego upływ jest postrzegany tak samo.

13

Odp: Kontrowersje wokół Laury Knight-Jadczyk, channelerki Kasjopejan

EnergyFlow napisał/a:

W perspektywie naszej naturalnej pozycji - pozostaje iluzją stworzoną dla pełnienia funkcji w niższej gęstości, na planie fizycznym, będąc pomocnym tylko na pewnym etapie i dla pewnego typu doświadczeń duszy.
Czy to znaczy, że na wyższych gęstościach czasu nie ma w sensie, że on tam nie istnieje, a więc nie ma występujących po sobie zdarzeń lecz jest tylko jedne pozbawione ruchu zdarzenie? Zauważ bowiem, że wszędzie, gdzie istnieje ruch tam musi istnieć czas. Wszędzie gdzie zachodzi zmiana musi istnieć czas. Bo czas jest nierozłącznie powiązany z ruchem i zmianą. Moim zdaniem i opierając się na własnych doświadczeniach czas to dosyć skomplikowana sprawa, bo rzeczywiście może on przyspieszać i zwalniać dla różnych obiektów, a nawet może dojść do sytuacji, gdy np. w świecie fizycznym czas jakby się zatrzymuje, lecz w naszym "wewnętrznym" świecie istnieje on nadal. Nie jest to jednak tak, że gdzieś czas przestaje istnieć - to my przestajemy go postrzegać. Naturą wszechświata jest ruch, który istnieje dosłownie wszędzie. A więc naturą wszechświata jest też czas, który istnieje wszędzie. Iluzją może natomiast być, że czas wszędzie płynie tak samo albo że wszędzie jego upływ jest postrzegany tak samo.


bardzo dobre myslenie,
kiedys byla taka bajka , gdzie ktos wymyslil urzadenie ktore zatrzymuje czas w danej chwili (no nie?) ale ten ktos przemieszczal sie w (innym czasie) widzac innych jak stoja lub leaza itp, (i patrzcie takie przemyslenie moje)
-dla tych zatrzymanych wszystkich istot (bo jedna osoba miala takie urzadzenie) wcale czas sie nie zatrzymal , wogole napewno tego nie odczuli , to tak jak 0,000000000000000000000001 sekundy, dla tej istoty. ale ten ktos (naukowiec np.) mogl sie poruszac w tym samym swiecie ( w tym samym 1-wszym czasie) tylko po prostu go spowolnil na maxa.

Mozliwe ze nasi kosmiczni przyjaciele [i nie] maja taki ''zludacz czasoprzestrzenny'' . Jest wiele spraw z ufo gdzie swiadkowie mowia ze jakby to sie dzialo z 30 minut , a tak naprawde patrzac na zegarek [po spotkaniu z ufo] nie minelo dobre 4 minuty[np.]
moze wlasnie kosmici wykorzystuja takie oto urzdzenie zeby sie ''nie widocznie'' przemieszczac w naszym swiecie, zatrzymujac czas , a dla nas to jest wlasnie to 0,00000000000000000000001sek. - nawet nasz mozg nie moglby zaobserwowac niczego przy takiej predkosci ''zadnej''


''Pozaziemscy czasowi podroznicy'' smile

14

Odp: Kontrowersje wokół Laury Knight-Jadczyk, channelerki Kasjopejan

Nawiązując do czasu. Tam gdzie zachodzi zmiana mamy do czynienia z szeregiem jakby kolejnych po sobie sekwencji. To tak jak z klatkami filmowymi w bardzo szerokim uproszczeniu. Wydawało by się, że film leci sobie jednym ciągiem od początku do końca i tak postrzegamy czas. Doświadczając 3 wymiaru jesteśmy tą postacią z filmu. Przypuszczam, że mając dostęp do innych form percepcji (innych wymiarów) możemy pociąć film na klatki, ułożyć zupełnie inaczej i.... czas przestaje być czasem a brak zachowanej kolejności nikogo nie dziwi.
A takie zatrzymanie czasu to wyłącznie "skok w klatkę" bez skoku w następną, nic więcej. To nie czas się zatrzymuje (pojęcie względne i abstrakcyjne) ale my.

Podróżnicy w czasie orientują się jak to się robi. Przypuszczam też, że do odnalezienia odpowiedniego miejsca (w które chcemy wskoczyć) potrzebujemy czegoś co wejdzie w rezonans z częstotliwością interesującej nas klatki. Coś co i nas wprawi w ten rezonans, dostroi nas do tego punktu. Nie wiem jeszcze na 100% czym to miałoby być i jak trafnie zidentyfikować częstotliwość klatki ale pracuję nad tym po swojemu.

Tak więc czas to pojęcie względne. Ucząc się postrzegać zjawiska używając różnej percepcji można dojść do takich wniosków.

15

Odp: Kontrowersje wokół Laury Knight-Jadczyk, channelerki Kasjopejan

Moje zdanie dokładnie pokrywa się z tym, co napisała Istnienie. "Czas" to złudzenie, które wynika z tego, że nie dostrzegamy pewnej części rzeczywistości i nasza fragmentaryczność postrzegania, po przefiltrowniu dodatkowo przez logiczny, pełen przekonań i uprzedzeń, umysł, daje w rezultacie złudzenie przyczyny (działania na zewnątrz, w świecie) i skutku (odbierania zmysłami tego, co odbieramy, lub - czego się spodziewamy odebrać).

"Zmysł czasu" na razie leży poza krawędzią świadomych procesów myślowych człowieka, a nasze zmysły odbierają tylko 3 wymiary. Z czterowymiarowego punktu widzenia natomiast ten sam świat będzie wyglądał zupełnie inaczej i taka istota będzie postrzegała pewne zależności i odbierała wrażenia, które pozwolą jej na wpływanie oraz poruszanie się po tej rzeczywistości w sposób, który trójwymiarowemu człowiekowi wyda się niewytłumaczalny (bo nie ma odpowiedniego doświadczenia ani punktu odniesienia - ani w swoim doświadczeniu, ani tym bardziej w swoich aktualnych przekonaniach na temat tego, jaka jest rzeczywistość, jakie są zależności w niej oraz co jest możliwe).

Co warto zatem robić, aby pozwolić sobie na odbiór wrażeń innych, niż te, które nas nauczono odbierać? Pamiętając, że rzeczywistość, którą odbieramy, nie może 'przekroczyć' naszego umysłu, warto nie tylko obserwować rzeczywistość "obiektywną", ale także zauważać pracę swojego własnego umysłu oraz przyglądać się (bez żadnej reakcji ani wpływu na niego) w jaki sposób przefiltrowuje dane, które otrzymuje.

Jest też inny problem. Powstaje wiele różnych etykietek nadawnych przez pionierów określonych doświadczeń, a następcy zaczynają większą uwagę zwracać na dokładne powtórzenie doświadczeń tych pierwszych, zapominając, że jest to ciągle odkrywanie nowego lądu - z tym, że "ląd" jest czymś bardzo trudnym do zweryfikowania, gdyż dotyczy rzeczywistości "wewnętrznej", którą nie można (z powodu odpowiednich słów) porównać z doświadczeniami innych.

Przykładem może być popularne "obe". Wiele osób uznaje z góry takie doświadczenia, jakie mieli pionierzy, i często wierzą, że istnieje ściśle określony sposób ich doświadczania oraz że owe doświadczenia pionierów jasno określają nowe paradygmaty rzeczywistości - np. istnieje ciało energetyczne (czy jakkolwiek je inaczej nazwać) i można nim sobie latać po rzeczywistości fizycznej i niefizycznej... A co, jeśli to znowu zaledwie umysłowa próba dopasowania nowych wrażeń do jakichś już znanych konceptów? Robert Bruce, jeden z nasjławniejszych badaczy tego zjawiska, poruszył pobieżnie tą kwestię, stwierdzając, że więcej nie wiemy niż wiemy; opisy Roberta A. Monroe także mogą być wynikiem pewnego, przefiltrowanego postrzegania, a ich przeczytanie może niepotrzebnie sprawić, że podobnie jak uczące się od rodziców dzieci, zaczniemy odnosić się i oczekiwać tylko tego, czego nas nauczono (w tym przypadku - przez przeczytanie relacji 'podróżników niefizycznych').

Podobnie kwestia ma się z telepatią i z czasem, co, jak już zauważyli niektórzy badacze, prowadzi do zablokowania możliwości dalszego badania tych zjawisk, a nie do ich lepszego zrozumienia; twierdzą wręcz, że rzeczywiste zrozumienie i swobodna możliwość doświadczania spada tym bardziej, im więcej wysiłku wkłada się w różne skomplikowane wyjaśnienia.

Wg. niektórych, obserwowanie czasu jako przyczyna-skutek jest właśnie wynikiem ograniczonego, specyficznego (dla człowieka) postrzegania rzeczywistości. Jeśli nie istnieje coś takiego, jak "klatka po klatce" (jak opisała to Istnienie), ale my jednak tak rzeczywistość postrzegamy, oznacza to zapewne, że nieświadomie korzystamy z pewnych zasobów, dostępnych w wymiarach, których nie postrzegamy, w automatyczny, bardzo łatwy do przewidzenia sposób (łatwy do przewidzenia przez tych, którzy postrzegają te części nas, których sami nie dostrzegamy, a które istnieją w innych wymiarach rzeczywistości). Jednak to, że nie dostrzegamy innych wymiarów, nie znaczy, że ich nie ma. wink A to, że inni je dostrzegają nie znaczy, że mają one dokładnie taką postać, jak ją postrzegają.