9.8. Wiara w ewakuację


Wśród Ziemian można spotkać osoby, które twierdzą, że gdy Ziemię dopadnie katastrofa, to kosmiczni bracia pośpieszą im na ratunek. Będą ewakuować najwybitniejszych mieszkańców Ziemi, aby uchronić ich przed śmiercią i ewentualnie pomóc w emigracji na inną planetę lub w przeczekaniu największego zagrożenia na orbicie.

Rzeczywistość nie jest taka różowa. Nie wolno nam bezpośrednio ingerować w los innych cywilizacji. Kosmici mogą tylko doradzać, inspirować i informować o zagrożeniach, ale nie mogą wziąć waszego losu we własne ręce. Jeśli doprowadzicie do katastrofy, będziecie musieli ponieść tego konsekwencje. Nie możemy przeszkadzać uczyć wam się na błędach, bo w przeciwnym wypadku dojdzie do nich ponownie. Jeśli doprowadzicie do wybuchu III wojny światowej, będziecie musieli sami się z nią uporać i konsekwencjami jakie wywoła.

Możecie liczyć na pomoc kosmitów po wojnie w przywróceniu świata do stanu używalności, jeśli o to oficjalnie poprosicie, lecz tu będziecie musieli być ostrożni, gdyż wiele ras ma chrapkę na Ziemię i pod pretekstem pomocy może zażądać w przyszłości czegoś w zamian. Np. zgody na masowe osiedlanie się na Ziemi.

Na ewakuację mogą liczyć tylko gwiezdni wędrowcy (i to nie wszyscy), a nie zwykli mieszkańcy Ziemi. Jeżeli nie chcecie wojny, nie liczcie na to, że ktoś was przed nią uchroni, lecz protestujcie przeciwko niej i działajcie na rzecz pokoju. Głosujcie na ludzi uczciwych, pacyfistów i odsuwajcie od władzy osoby chore na żądzę władzy. Skoro bez zastanowienia ich wybieracie, to jesteście odpowiedzialni za ich czyny.

Kosmici wiedzą, że nadchodzą ciężkie czasy dla Ziemian i dlatego prowadzą akcję masowego wcielania się w mieszkańców Ziemi, aby za pomocą pojedynczych żyć wpływać pozytywnie na opinię publiczną. Są też siły, które chcą nam przeszkodzić. Czyli rasy kosmiczne, które chcą usunąć was z Ziemi waszymi rękoma, bo wtedy będą mogły wystąpić o kolonizację Ziemi, lub uczynić z Ziemian niewolników, którzy będą pracować na innych planetach (to oni rozpowszechniają plotki o ewakuacji, abyście chcieli dobrowolnie wkraczać na pokłady niewolniczych statków).

To samo dotyczy groźnego meteoru, który zmierza ku Ziemi. Musicie sobie sami z nim poradzić. My możemy przed nim ostrzec i powiadomić, że został tak zaplanowany przez Wszechświatowego Ogrodnika, aby tylko wspólne działanie całej ludzkości potrafiło go odeprzeć. Żaden kraj w pojedynkę, czy nawet w grupie, mu nie sprosta. Albo wszyscy połączą siły, albo wszyscy poniesiecie przykre konsekwencje. My nie możemy go skierować na inną orbitę ani unicestwić. Ale o tym już chyba kiedyś pisałem.