4.11. Piktogramy
Ziemianie traktują temat kręgów zbożowych (i innych kręgów) niepoważnie i nie rozumieją,
o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi, więc pozwólcie, że uchylę rąbka tajemnicy, bo
piktogramy generowane w zbożach i na łąkach to poważna sprawa.
Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak długo trwają przygotowania do sezonu u kosmitów.
Od września do czerwca zbierają się rady specjalistów, którzy debatują nad formą kręgów zbożowych.
Kręgi nie mogą być przypadkowymi piktogramami, lecz starannie przemyślanymi i wybranymi
symbolami kosmicznych idei. Zanim krąg pojawi się na którymś polu, musimy dokładnie przeanalizować
ukształtowanie terenu, przeskanować infrastrukturę i wybrać gospodarstwo rolne
chłopa o odpowiednim profilu psychologicznym. Tworzenie piktogramu na polu człowieka, który
nie ma telefonu albo od razu zniszczyłby nasz twór, mija się z celem. Najlepsi rolnicy to ci, którzy od
razu zaalarmują prasę.
Kolejna sprawa - promieniowanie terenu. W każdym miejscu na Ziemi jest ono trochę inne,
inne jest również pole magnetyczne, więc dokładne przestudiowanie terenu jest niezbędne,
aby dawka promieniowania elektromagnetycznego nie była za duża lub za mała. W przypadku zbyt
wielkiej - pole zostałoby spalone, w przypadku zbyt małej - zboże w kręgu od razu by się podniosło
i nici z projektu.
Mamy ulubione miejsca do tworzenia kręgów, ale z powodu pojawienia się zbyt wielu
ufologów i postronnych obserwatorów postanowiliśmy co jakiś czas tworzyć piktogramy w innych
miejscowościach. To strasznie denerwujące, że Ziemianie zamiast medytować nad naszymi
przekazami piktogramowymi, próbują zarabiać na tym pieniądze, a ufolodzy zamiast odczytywać
znaki i inspirować nimi ludzkość, bawią się w polowanie na UFO i węszą tymi swoimi kamerkami.
I aby zajęli się piktogramami, wyłączamy osobom znajdującym się w kręgu kamery, telefony
komórkowe, itd. Aby nie rozpraszali się, lecz starali zrozumieć, co mamy do powiedzenia.
Mógłbym oczywiście zdradzić wam o co chodzi, ale zależy nam, byście sami odkryli
zakodowaną wiedzę, a nie dostali wszystko podane na talerzu. Mam nadzieję, że po tych słowach
ufolodzy zrozumieją, że nie tędy droga i oczekujemy większego zaangażowania. Nie ma najmniejszego
znaczenia, ile razy sfotografujecie nasze pojazdy, bo świat od tego się nie zmieni, lecz
abyście odkryli kod do kosmicznej wiedzy, która odmieni wasz los.
Powinniście również interpretować znaki tworzone przez ludzi "dla kawału". Choć ich
autorzy nie zdają sobie z tego sprawy, wpływamy na ich umysły i zachęcamy do własnoręcznego
tworzenia piktogramów. Ma to jeden sens - wydeptując piktogram równocześnie dokładnie go
studiują. A potem wpływa to na ich aurę i podejmowane podświadomie decyzje.