1.2. Jak żyję na Ziemi?


Życie wśród Ziemian wymaga ode mnie życia zgodnego z waszymi zwyczajami. Czas na Ziemi poświęcam nie tylko na moją misję, lecz również na tak przyziemne sprawy, jak chodzenie do pracy, zakupy czy odwiedzanie placówek kulturalnych. Wśród nich są wakacje i wypoczynek na łonie przyrody.

Żyję normalnie, jak człowiek, nie licząc różnych "udogodnień" w prywatnym domu i sporadycznych wizyt na orbicie (głównie mentalnych). Na co dzień borykam się z takimi samymi problemami jak większość z was. Dochodzą dodatkowe obciążenia związane z misją. Codziennie wykonuję więcej obowiązków niż przeciętny człowiek.

Zostanę na Ziemi aż do śmierci. Chyba, że wcześniej nastąpi kolejna zamiana duszy. Podobne mi istoty pojawiają się na całej Ziemi w kluczowych miejscach i starają się wspierać radą osoby, które chcą zmian na lepsze.

Polacy, wśród których żyję, są przeciętnym narodem świata. Ani lepszym ani gorszym. Nie lubię u Polaków jednej rzeczy - marnotrawią wiele czasu i energii na jałowe dysputy i narzekania, zamiast spożytkować je na dokonanie zmian na lepsze.

Pojawiłem się na Ziemi dobrowolnie w celach altruistycznych. Polskę wybrałem w ostatniej chwili. Początkowy plan zakładał inne państwo.

Niektóre żarty są dla mnie mało zrozumiałe, ale lubię kawały o blondynkach. Moim hobby na Ziemi jest wertowanie książek z dowcipami oraz oglądanie kabaretów i komedii. Wybieram najśmieszniejsze i jak zdarza się okazja do pobytu na orbicie, to wysyłam na Saleinjię. Czasami ogarnia mnie smutek wywołany tęsknotą za moją planetą i rodziną. Posiadanie wspomnień ma swoje plusy i minusy.

Podoba mi się na Ziemi ogromna różnorodność. Na Ziemi jest wszystkiego więcej niż na innych planetach. Macie np. wiele gatunków roślin i zwierząt.