To jak w końcu jest z ta cząsteczką ona zamienia się w fale i fale czego?! I co ma wspólnego z tym obserwacja?
Moze zastanówmy sie nad teoriami. Tu bede kopiowal ze stronki: [url]http://www.us.szc.pl/main.php/filozof_5?xml=load_page&st=6980&ar=1&id=5467&gs=&pid=8512[/url]
Klasyczna interpretacja kopenhaska
"Koncepcja ta zakłada istnienie obserwatorów zewnętrznych, którzy są „przyczyną” zapadania się funkcji falowej..."
Dominacja umysłu nad materią
"Jeżeli w eksperymencie ze szczelinami obserwacja zaburza pomiar, może powstać wniosek, że stan naszego umysłu wpływa na detektor, a zatem również na badany układ kwantowy, co zmienia jego stan. Zatem świadomość decyduje, co stanie się z materią..."
Interpretacja statystyczna
"Rezygnuje się z ustalenia co dzieje się podczas pojedynczego pomiaru, a oblicza się jedynie prawdopodobieństwo rezultatu..."
Potencjał kwantowy
"Zakłada się istnienie potencjału, który zawiera wszelkie informacje dotyczące pomiaru, w tym bliskich i odległych obserwatorów. Zwolennicy tej teorii dopuszczają możliwość rozchodzenia się sygnału między obiektami bez przechodzenia przez przestrzeń, co w praktyce oznacza przekroczenie prędkości światła..."
Teoria wielu światów
"Teza Everetta mówi, że wszystkie funkcje falowe wszechświata są rzeczywiste i istnieją we własnych wymiarach czasu i przestrzeni. Interpretując zatem doświadczenie z dwoma szczelinami – cząstka nie musi wybierać przez którą szczelinę ma przejść. Cały wszechświat rozszczepia się na dwie wersje wydarzeń: w jednej cząstka przeszła przez pierwszą szczelinę, w drugiej – przez drugą. Obie wersje mają swojego obserwatora, który widzi cząstkę przechodzącą tylko przez jeden otwór i ten świat jest dla niego „realny”. Takiemu obserwatorowi „wydaje się”, że dokonał kolapsu funkcji falowej, gdyż rozdzielone wszechświaty w żaden sposób nie oddziałują ze sobą, na poziomie makroskopowym..."
"Zwolennikiem teorii wielu światów jest również współczesny wybitny fizyk, twórca pojęcia „komputera kwantowego” – David Deutsch. Zmodyfikował on tezę Everetta odrzucając rozszczepianie się wszechświatów, a przyjmując stałą liczbę, najprawdopodobniej nieskończenie wielu (nie ma możliwości obliczenia tego, zatem sam pomysłodawca nie ma pewności), kopii wszechświatów. Modyfikacja ta wprowadzona jest w celu uniknięcia wrażenia, że w momencie rozszczepiania się wszechświata następuje jakiś proces fizyczny..."
A teraz co czytamy w ksiazce Hejala:
"Istnieje niezliczona ilość wszechświatów...Niektóre
zostały stworzone sztucznie przez Wszechświatowych Ogrodników"
O co chodzi z tym sztucznie?
"Nasze myśli potrafią zmieniać istniejące w środowisku wibracje, lecz nie
potrafią ich stworzyć."
"Fizyka kwantowa jest jednym wielkim nieporozumieniem. Ziemscy naukowcy wrzucili mnóstwo niewiadomych do jednego worka i starają się to wszystko jakoś uporządkować, czego skutkiem jest ciągłe nanoszenie “łatek” na tę teorię"
Proszę nich mi ktoś to ładnie i logicznie wyjaśni:) pozdrawiam