No więc właśnie, na wstępie napisałem na stronach Nautilusa w komentarzach do tego artykułu mniej więcej to co Ty nemoman, czyli wypowiedź w tonie ostrzejszej krytyki. Zaznaczyłem, że to coś chodziło płasko po obiektywie, a nie poruszało się w przestrzeni 3D, co wg mnie widać jak na dłoni.
Potem obejrzałem analizę Bernatowicza, który twierdzi że zrobił dziesiątki doświadczeń z pajączkami i nie udało mu się uzyskać takiego efektu, zawsze było bardzo wyraźnie widać nóżki. Twierdzi on, że pajączki które kładł na obiektyw zostawiały czarne plamki, ponieważ w takim położeniu reflektor podczerwieni ich nie oświetlał.
Ciekawi mnie natomiast to czym były te latające banieczki.
Owszem materiał jest interesujący, można podyskutować nt tego co widziała kamera. Zupełnie nie rozumiem jednak euforii jaka zapanowała w fundacji Nautilus. Ja, nawet gdybym był mocno przekonany o tym, że nakręciłem coś niezwykłego, niefizycznego, wstrzymał bym się przed ogłoszeniem tego światu, sprawdził, zbadał dokładniej. Sieją dezinformację celowo? Nie wydaje mi się. Oni po prostu tacy są