Przesłania dobrych kosmitów (Strona 2 z 3)

Nie martw się, ja mam też dziwną historię i też nie mówię o niej wszysktiego bo faktycznie jest nienormalna

Wiesz to nie jest moja obczyzna.
To jest moj dom. Moja karma zwiazana jest z ta ziemia.
I w tym zyciu ja musze postawiec kropke.
Wczesniej ta ziemia nie byla Polska.
Jesli dobrze znacie sie na kosmicznej filozofii i medytacji,
potraficie zrozumiec o co chodzi.
Musze odnaliezc gwiezdne istote w Polsce, przede wszystkim Warszawa (taka mam informacje).
Ktore potrafia swiadoma przyjmowac ten swiat w jego
prawdziwej istocie.

PS
Tyle powodzenia ile mialam w POLSCE
nie mialam nigdzie.

Yano cieszę się ze  trafiłaś na nasze forum.. mam do Ciebie pytanie  powiedz mi prosze jeśli możesz..dlaczego akurat Polska?  czy coś ma sie w najbliższym czasie wydarzyć ..zadałam to pytanie dlatego że Hejal też znalazł sie w Polsce,
niestety nie jestem w stanie  Tobie pomóc ale z głebi serca życzę Ci abyś znalazła to czego szukasz.. i abyś była szczęśliwa i dokonczyła swoja misje

Cóż Yano, zgodnie z moją wiedzą, jeśli jest to rzeczywiście to Twój cel na wcielenie, to wszystko powinno się Tobie układać tak, by go realizować. A możemy zapytać, z jakiego kraju jesteś - obecnie?

kochana yana  dziękuję za wyczerpującą odpowiedz... przemyślę zastanowię sie nad tym co napisałas.. aczkolwiek jeśli chodzi o wszelkie religie i wyznania mam już od jakis 6 lat inne poglądy ale potrafie uszanować  w tej kwesti poglądy innych  z cała pewnością JP2 był WIELKĄ OSOBISTOŚCIA i nie ulega to wątpliwości ( jeśli o mnie chodzi ) to nie mów   ale nie ukrywam nieskoromnie że zżera mnie ciekawość  
pozdrawiam z serca
tak cichutko wspomnę że znam jeszcze jedną bardzo mi bliska osobe z forum .... ona wie coś więcej o delfinach   napewno nie jesteś tu przypadkowo...

Mi Imperia kojarzy się z czymś negatywnym i na pewno nie chciałabym by stała się nią Polska ani żaden inny kraj. Nie wiem nawet po co miałaby się nią stać...
No ale skoro to Twój cel to go realizuj, być może moim celem jest Ci przeszkodzić? kto wie...

a ja chcę do Domu.

No to jest już nas trójka, bo ja też chcę do Domu gdziekolwiek on jest...

Taa? To teraz będzie Fantastyczna Czwórka!

Maat '
W takim razie / tak myślę
jesteś dość delikatna ?

Ja nie sluze riligii, albo jeszcze czemus.
Kultura i tradycji - to sa rzeczy ktore daja zwiazek z przodkami, w kadnym razie nie wolno tego rezygnowac. Kto leczy ludzi, albo czysci mieszkania - to jest niezbedny zwiazek.
To co bylo przygnebiane  (to jest napracowanie energii0 zawsze bedzie wywyzszone.
Imperia, religia, lepszy czy gorszy -  traktujecie to jak ludzie (ludzka mentalnosc).
Nie musialam poruszac tego tematu. Opisac wszycto co o tym wiem za duzo i nie moge.
Jezeli w taki sposob traktujecie to co pisze, prawdopodobnie, ze nie otrzymujecie informacji podczas medytacji.
PA

@yana  Można otrzymywać informacje.  Mozna być kanałem-pytanie: dla kogo?

Ludzka mentalnosć hmm. Prawdopodobnie tak ponieważ jesteśmy (przynajmniej niektórzy z nas  : )  ) ludźmi a co za tym idzie np ja mam pewne ograniczenia- zdaję sobie z tego sprawę. Nie jestem nieskazitelna.

Zadałam te pytania ponieważ o tym własnie pisałaś. Teraz już nie chcesz ?
Dlaczego zaczęłaś pisać skoro drugi raz tłumaczysz, że nie możesz? Jeśli nie możesz o tym mówić- nie powinnaś zaczynać. Chcialabym z Tobą porozmawiać (zainteresowalaś mnie) i jak mam to zrobić skoro nie możesz mówić?   

Również ja szanuję przodków i tradycję w pewnym sensie, choć pojmuję to nieco inaczej. Nie czuję związku z tradycjami kraju w którym mieszkam- tak jak Ty. Moi przodkowie są w innym miejscu.

Leczysz ludzi? Pracujesz z energią? Jesteś szamanką? Szukasz gwiezdnego dziecka. Myślisz, że znajdziesz je tutaj? Wiele osób czegoś tu szuka.

Pozdrawiam Cię i proszę nie bierz sobie moich słów do serca. Od jakiegoś czasu mówię wprost co myślę i jestem otwarta na szczerość innych.

@Sitap Może być tak jak piszesz, jednak mówiąc Dom mam na myśli Przyczynę. Tęsknię za tymi momentami całkowitego dostrojenia, kiedy to nie chcesz już wracać do tego stanu świadomości a wiesz, że jeszcze musisz i chcesz tak naprawdę, bo chcesz tego doświadczyć. Tyle o Domu bo to temat o dobrych kosmitach 

Idę spać Tacjanka  jak tak wyganiasz

Witaj Yana!

Jak juz zauwazylas wszyscy jestesmy gdzies indziej nizeli w naszych domach.
Intrygujaco zabrzmialy twoje wypowiedzi mimo ze pojawiaja sie w tobie sprzecznosci. Wyczowam od Ciebie ogromna chec podzielenia sie znami twoimi doswiadczeniami ale dobrze wiesz ze nie mozesz moglo by to przeszkodzic w twoich celach. Czuje ze obdarzasz nas bardzo sympatycznym uczuciem bo masz do nas sentyment ale nie do konca wiem jakie sa twoje intencje. Rozumiemy ze forum moga czytac wszyscy ale nie zapominaj ze mozesz pisac na privea. Pozdrawiam i zycze slonecznego dnia nie tylko tobie ale wszytkim forumowiczom.

No właśnie powoływanie się na religię, kulturę i tradycję jest niejednoznaczne, mogę gwarantować że każdy rozmówca przefiltruje te określenia przez własny bagaż doświadczeń, dlatego niezbędna jest wnikliwa dyskusja tak aby prawdziwe intencje ujrzały światło dzienne.

Dla przykładu ja mam charakter buntowniczy, jeżeli czuję sprzeczność, coś co nie służy ludzkości czy to w religii, kulturze czy tradycji to wyłuskuję ją na światło dzienne, ośmieszam. Świętości nie mają dla mnie znaczenia. Taki byłem zawsze. Jako małe dziecko będąc w kościele czułem w słowach księży sprzeczności, uproszczenia i brak logiki. W tradycji i kulturze widzę dużo zachowań, które przyczyniają się do niskiej jakości życia człowieka w Polsce. Zwłaszcza w kulturze i tradycji wywodzącej się z ostatnich kilkuset lat.

Z drugiej strony, z czasem zrozumiałem ludzi religijnych, pobożnych i kochających tradycję. Religia czy to tradycja daje im poczucie jedności, przynależności do grupy społecznej i siłę do życia. Ci ludzie cenią sobie działanie grupowe, obrzędy dodają im pewności siebie. Analiza słów padających z ambony czy pochodzenia danej tradycji nie jest dla nich istotna. Znacznie bardziej cenią sobie charyzmę mówiącego, jego przekonanie i zaangażowanie, którym spaja społeczność, dodaje otuchy, pomaga myśleć pozytywnie.

Trzeba przecież kochać coś by żyć, ja mam swoją siłę napędową, inni mają swoją. Dziś już nie mam odwagi zabierać innym tego co ich nakręca. Dodam jeszcze jedno. Za zasłoną nawyków ludzie często skrywają te same dobre i ciepłe emocje.