Siła dźwięku

Kiedyś już pytałam na forum ale nikt się nie odezwał więc pytam jeszcze raz. Czy ktoś z Was czuje dźwięk skórą? Tzn. jako wyraźne drgania? Od jakiegos czasu mam takie powtarzające się okresy kiedy czuję wyraźnie na skórze drgania podczas rozmowy z kimś np. To dziwne dla mnie zjawisko przechodzi żeby po jakimś czasie powrócić.
Niezwykle wyczuwalne jest zwłaszcza jakby wchodzenie w rezonans przedmiotów których dotykam w tym momencie. Podam prosty przykład. Rozmawiam ze znajomą. Ręką opieram na biurku na którym leżą kartki papieru. W momencie każdego słowa wypowiedzianego przez tę osobę czuję wibracje na dłoni- tam gdzie dotyka stołu i kartki papieru. Kiedy osoba zamyka usta wibracje znikają. Zjawisko- co zdążyłm zaobserwować zachodzi szczególnie kiedy dotykam drewnianych przedmiotów. Jednak są syt. kiedy czuję te drgania bezpośrednio na skórze bez dotykania czegokolwiek. Czyżby zachodziło tu zjawisko rezonansu? Jak to możliwe? Może ktoś doświadczył czegos podobnego bądź też ma jakąś teorię na temat?

Istnienie… Ja też niekiedy czuje takie wibracje - o dziwo tylko podczas rozmowy z określonymi osobami. Mam takiego sąsiada ktory gada cały czas jakies głupoty o grzybach, drzewie na opał itp hehehe, a ja tylko stoję i przytakuje mu tak, żeby nie przestawał mówić, bo te wibracje są niesamowicie przyjemne !! Też tak masz??
Mógłbym tak trwać i trwać pochłaniając ten przyjemny dreszczyk…
Chciałbym poznać ich źródło… ehhh
Pozdro ludzie !

A ja mam czasami tak, że gdy ktoś mówi do  mnie coś z nienawiścią w głosie lub inne nieprzyjemna słowa to czuję wtedy tak silne wibracje ich słow, że aż mnie oczy swędzą, ż emożna zwariować! I muszę sięwtedy oddalić od "napastnika" o jakieś 10 metrów, bo inaczej nie wytrzymam. Tak samo mam też, gdy mam przed nosem czyjś palec albo jakiś przedmiot. Z przedmiotem jest łatwiej, bo go odsunę ręką, ale jak ktoś wskazuje na mnei palcem muszę mu w końcu powiedzieć: "Weź ten palec bo swędzisz mi oko!", niestety wtedyt robie z siebie pośmiewisko, no ale tak jużjest z tymi wibracjami....

EnergyFlow, jak zwykle ciekawe spostrzeżenia.

Rzeczywiście rozwój wrażliwości, czy świadomości, następuje, jeśli tylko go nie blokujemy. Jednak, jak już zwrócił uwagę Hejal, rozwój niezrównoważony prowadzi zwykle do... jak łatwo odgadnąć, utraty równowagi. Uważam, że można się rozwijać w sposób niezrównoważony (a większości ludzi na tej planecie brakuje równowagi), jednak jest on wówczas znacznie mniej przyjemny, a zarazem trudniejszy - tym trudniejszy, im większa rozbieżność między aspektami, których sobie nie uświadamiamy w dostatecznym stopniu na korzyść nadmiernie rozwiniętych.

Tzw. osoby wrażliwe, do których należy bardzo wielu "wędrowców", często mają nadmiernie rozwiniętą świadomość pewnych energii, przy niższym udziale świadomości innych. Podobnie zresztą jest z tzw. osobami niewrażliwymi.

Wampir rozumiem Cie.. tylko ja inaczej to czuję .. tak jakby w tym momencie uciekało ze mnie dużo energi..i czuję pustkę..

Antares  i inni użytkownicy forum te nie ocenianie kogoś to bardzo trudna sztuka... właśnie uczę się tego i powiem że nie jest to lekka lekcja bo tak naprawde mogą to  być pozory a pod skorupką surowego wyglądu i dziwnych z naszej perspektywy zachowań może  kryć  się serdeczny człowiek

Masz rację Antares, dzięki tym osobom, możemy dostrzec, co jeszcze sami mamy do przerobienia.

Wiecie, z tymi energiami i ich odczuwaniem, tak mi się skojarzyło jak Wampirek napisała o tym palcu w oku. Nie wiem, czy o to samo chodzi, ale często czuję na sobie dotyk zanim mnie ktoś dotknie (np. dopiero zbliża dłoń), czuję na sobie, że nasze ciało jest znacznie szersze niż nam się wydaje. Często też uchylam się zanim mnie dotknie osoba, której dotyku nie chcę w tej chwili. Co rodzi zabawne sytuacje, zwłaszcza jak ta osoba stoi za mną i jej nie widzę. Mój synek mówi mi też, np. żeby mu nie uderzać w promyczki, bo go wtedy bolą. Jak widać nasze pojęcie odczuwania dopiero się rozwija.

Posłuchajcie jak potężnym narzędziem są dźwięki a zwłaszcza jak dobroczynnie wpływają na człowieka tony harmoniczne:

tutaj próbki ciekawych dźwięków (działają jak masaż)
[url]http://www.anandamusic.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=286&Itemid=243[/url]

Najniebezpieczniejsza broń przeciwko naszej wolności.
Źródło: eioba.pl

Najniebezpieczniejsza idea naszych czasów RFID. Broń przeciwko naszej wolności? Czy może największy przyjaciel człowieka 2.0? W tym artykule autor przedstawia fakty o RFID, jego historię oraz plany wykorzystania, w celach których nie powstydził by się BigBrother który tym razem nadchodzi z zachodu!

HISTROIA RFID

1906 Ernst F. W. Alexanderson – po raz pierwszy przedstawia światu generator ciągłych fal radiowych.

1922 Powstaje pierwszy RADAR (Radio Detection And Ranking) wykrywanie oraz wyznaczanie odległości za pomocą fal radiowych.

1940 Rozwój RFID do celów lotniczych system detekcji Friend or Foe (Przyjaciel Wróg)

1950 Boom w pracach nad RFID RADAR min. Systemy FoF dalekiego zasięgu.

1963 “Remotely activated radio frequency powered devices” ( Urządzenia do zdalnej kontroli za pomocą fal radiowych )

1969 Otto Rittenback''s "Communication by radar beams" (Komunikacja za pomocą promieni radaru)

1970 Naukowcy, Wynalazcy i Organizacje Wojskowe pracują zawzięcie nad zastosowaniami dla fal radiowych

1980 Powstaje Amtech w Los Alamos który zmienia później nazwę na TransCore. Masowe wykorzystywanie RFID RADAR staje się pewne

1990 Istnieją już tysiące firm pracujących nad RFID, które również znajduje zastosowanie w celach czysto komercyjnych (choćby znane nam „bramki na złodziei” w sklepach )

FID w wieku XXI

Przed 2000 Pojawia się pomysł chipowania nadajnikami RFID zwierząt w celu szybkiej identyfikacji właściciela. Zostaje on przyjęty przez społeczność i bezproblemowo wchodzi w życie na całym „cywilizowanym” świecie

2001/2002 Pojawia się pomysł RFID w dowodach w Unii Europejskiej i Paszportach w USA, planowane wprowadzenie Biometrycznych dowodów z RFID w całej UE to lata 2010-2016. Paszporty w USA zostają „zachipowane” w roku 2005.

2002 Rząd USA wpada na pomysł wszczepiania RFID ludziom zamiast nakazu noszenia dowodów.
W Barcelonie RFID zostaje wykorzystane w celach komercyjnych, ludzie wszczepiają sobie RFID żeby szybko płacić za wejścia do CLUB-ów i płacić w nich za drinki.

Różne Firmy (w Meksyku USA Kanadzie i na świecie) wszczepiają swoim pracownikom RFID w celach ochrony,sprawdzania czasu pracy itp.

Pojawia się pomysł VERIchip, RFID służącego do identyfikacji pacjentów w nagłych wypadkach. (zdjęcie po lewej przedstawia VERIchip)]

2003 Pojawiają się pierwsze Karty płatnicze RFID wprowadzane przez największe Banki świata.

RFID staje się gorącym tematem w śród rządów i organizacji „ochrony publicznej”

2004 FDA(Food Drugs Agency) Amerykańska agencja leków i żywności zatwierdza stosowanie RFID chip na ludziach

Ogólnoświatowe Stosowanie RFID w produktach wszelakich w celu szybkiej identyfikacji przesyłek/ towarów w sklepie jak i tzw. Celach przeciw złodziejskich.
2005-2007 Sprzedano już 2,500 VERIchip w samym USA

Pojawiają się masowe protesty przeciw wszczepianiu VERIchip i RFIDchip w USA, mało kto pozwoli sobie na wszczepienie RFID wielkości ziarna ryżu ale…

Następuje miniaturyzacja RFID do niesamowitych rozmiarów 0.05 x 0.05milimetra !!! Oczywiście bez atenki, ale ta wystarczy by była przekroju włosa i długości 1,5mm !! Chip ten zawiera 38 cyfrową liczbę!!! Cena 1 chipu 40centów (na górnym zdjęciu pył RFID na tle włosa/ na dolnym wersja z 2004r 0,4/0,4mm)
Artykuł

J.W. Bush wpada na pomysł wprowadzenia kart pracy z danymi Biometrycznymi dla legalnych pracowników. Stwierdza również że każdy kto nie posiadając takiej karty podejmie pracę lub przyjmie takiego pracownika będzie łamał prawo!
W Wielkiej Brytanii i USA planowane jest bądź jest w trakcie chipowanie dzieci i ich przedmiotów w celach zapewnienia im bezpieczeństwa !!!

[url]http://www.youtube.com/watch?v=k9OIWaMpxl4&feature=player_embedded[/url]

Przypomina mi się "Seksmisja" Juliusza Machulskiego, jak to sobie wyrwali te kolczyki aby ich nie namierzyli. I pewnie zresztą do tego dojdzie; kurczące się zapasy wody i żywności w rękach korporacji.