Antarktyda

Ostatnio zainteresowałem się tematem Antarktydy i przyznam szczerze, że mocno się zdziwiłem. Antarktyda jest praktycznie dwa razy większym kontynentem, niż Australia. Obecnie mieszka na niej około 1-5 tysięcy osób żyjących w placówkach badawczych znajdujących się na obrzeżach tego kontynentu. No i teraz przyszła mi taka myśl do głowy. Dlaczego Antarktyda wciąż nie jest skolonizowana? Tak nie wiele wiemy o jej ekosystemie (choć powszechnie wiadomo, że żyją tam różne gatunki)? Dlaczego zdjęcia Antarktydy w mapach Google są takie słabe oraz dlaczego powstał dziwny traktat, który sprawia, że Antarktyda jest rzekomo krainą "neutralną" i żaden kraj nie podejmuje działań, żeby to zmienić. Mało tego - dlaczego w ogóle część Antarktydy jest wycięta z map Google. Zwrocie uwagę, że według map Google - Ziemia kończy się ostrymi krawędziami, jakby ktoś ją obciął nożem po równi, brakuje tutaj owalnego zakończenia. To wszystko jest bardzo dziwne. Jakbym miał strzelać, to bym walnął teorię, że albo warunki na Antarktydzie są takie ciężkie w końcu w głębi lądu temperatura osiąga od -30°C do -70°C i dlatego nikt nie chce tego dokładniej badać albo znajduje się tam jakaś cywilizacja do której ląd ten może należeć. Co o tym myślicie?