Temat: Hejal: nie każdy zostanie gwiezdnym ogrodnikiem, i emocje wyższych
Hejal napisał, że nie każdy zostanie gwiezdnym ogrodnikiem. Własnie chodzi o smierć duszy lub zjednoczenie. Pisał, że część dusz zostanie zniszczona przez broń reakcji łańcuchowej, a ja dodałem, że część dusz może zostać zabita przez demony (nadmiarowe w systemie reinkarnacji). Tak jak pisał skoro nie każda dusza nadaje się na gwiezdnego ogrodnika to nie każda musi się nadawać na etap półmaterialny czy przewodnika duchowego. Część dusz może być po drodze rozwoju duchowego zniszczona w jakimś procesie czy to sprawiedliwie czy nie.
Nie jest to proces sprawiedliwy gdyż potrafią umierać dusze całych cywilizacji gdyż wszechświat po częsci ma naturę demoniczną.
Sieje życie ale je też brutalnie zabiera w tym duchowe żywota.
Apropo emocji wyższych. Z moich doświadczeń duchowych wynika, że istoty 6 gęstości o ciałach z twardej chemii mają podrasowane emocje. Nie zgadzam się z hejalem , że istoty wyższe jak przewodnicy nie mają emocji. Mają je ale inaczej je interpretują. Mają też poczucie humoru bo zajmują się śmiesznymi prymitywnymi organizmami co robią czasem dla nich śmieszne rzeczy. Mają więc urozmaiconą pracę z nami.
Zgadzam się jednak z hejalem jeśli chodzi o istoty półmaterialne. To tajemnicze istoty które unikają kontaktu. Nie lubią horrorów informacyjnych niższych istot (ból czy gwałt) więc go unikają. Pewnie dlatego rzadziej się kontaktują np. Hejal twierdzi, że raz w swoim istnieniu widział taką istotę. Przewodnicy duchowi też nie lubią horrorów informacyjnych ale on ich odurza by ułatwić im pracę z niższymi istotami.
Ogólnie jak pisałem w innych postach nie dają sobie w kaszę dmuchać więc pyskatego prymitywa co ma możliwości ich skrzywdzić potraktują podobnie by go uporządkować wg nich do niższego życia.
Choćby w technologii obłud co opisywałem jak działa. Można w niej w skrajnym przypadku byt torturować by zresetować mu pamięć do adekwatnego celu.