Ziemianie to prymitywne zwierzątka

Istoty 4 gęstości przypominają te z 5 poziomu tylko tym, że myślą i tworzą cywilizacje.
Przypominają też istoty 3 poziomu a wręcz powiedział bym, że są szczytem flory na ziemi. Potrafią zakładać prymitywne zgromadzenia do życia a ich szamani bawią się w channeling z negatywnymi istotami nie zdając sobie sprawy z tego jakie negatywne rzeczy robią.
Nasze ziemskie elity mają też swoich szamanów jak na zwykłe zwierzęta ze szczytu flory wypada.

Istoty 5 poziomu przypominają te z 6 pod tym względem, że mają skompe umiejętności podróży gwiezdnych, czy niewielkie zdolności paranormalne uspakajające umysł.
Jednak są też podobni w negatywnych cechach do 4 poziomu.
I dlatego przez umiejętność podróży w kosmosie dla cywilizowanej galaktycznej federacji są jak karaluchy które utrudniają życie.

Istoty 6 poziomu przygotowują się do etapu spokojnego półmaterialnego życia. Stąd jest u nich tendencja do pokojowego życia. Poprzedni etap przypominają emocjami (jednak kontrolowanymi) a także rozwojem techniki.

Wracając do ziemi.
Czyżby elity chcące cofnąć ludzkość w rozwoju (degenerują gatunek by zachować gęstość) spowalniają nadejście etapu gdzie ziemianie będą karaluchami i barbarzyńcami dla cywilizacji kosmicznej? Na to wygląda. Upośledzony gatunek przez działania elit obniżających globalne IQ i zdolności umysłu bardzo to spowalniają.
Patologiczna rządza władzy elit ziemskich jest też na rękę istotom 5 gęstości. W końcu chcą przejąć ziemię gdy przeciętny ziemianin parska śmiechem na temat inwazji na ziemię. Albo subtelnych działań mających zachęcić elity podszeptami telepatycznymi do unicestwienia gatunku by zająć jego miejsce.