1

Temat: Symbiont (krokodyl)

Od dłuzszego czasu mam do czynienia z tym tematem -[url=https://swiatducha.wordpress.com/obciazenia-duchowe/krokodyle/] krok.[/url] . Co o tym myślicie? Jeśli jest to prawdziwe, to czy mozna nad tym panować i działać w imieniu dobra? Zapraszam do dyskusji, jesli ktoś ma siły i chęci smile

2 Ostatnio edytowany przez malgosia.wl (2017-12-08 15:19:12)

Odp: Symbiont (krokodyl)

Bardzo ciekawy artykuł. Problem sięga o wiele dalej. Według mnie to po prostu psikus losu -ktoś dostaje coś, na co nie zapracował karmicznie,  lub do tego nie dorósł i prędzej czy później los mu to zabiera. Wszystko po to aby poprzez upadek delikwent się obudził i czegoś nauczył. Historia takich ludzi to historie wzlotów i upadków, a wszystko przez wybujałe ego i najzwyklejszy w świecie brak skromności i realnej oceny sytuacji, w jakiej się jest.

Typowym przykładem był kiedyś Bruce Lee -aktor kina akcji. Osiągnął wielką popularność i zarobił ogromne pieniądze, jego filmy pokazały szerokiej publiczności chińskie sztuki walki (oczywiście nie w sposób jaki by sobie życzyli tego jego mistrzowie -Ip Man nigdy nie zaakceptował jego tzw. sukcesów). Niestety nie potrafił odnaleźć się w nowej rzeczywistości i umarł w wieku 33 lat, najprawdopodobniej na obrzęk mózgu związany z nietolerancją na leki -kiedyś nie robiono testów alergicznych przed podaniem leków. Otwartym do dzisiaj pytaniem pozostaje, czy to był przypadek, czy ktoś mu w tym pomógł....

PunBB bbcode test

Tak to się kończy, kiedy za rozwojem człowieka nie idzie w parze rozwój duchowy. Pieniądze nie są najwyższą wartością, a tylko jednym  z narzędzi do osiągania celów. Jeśli w pogoni za nimi straciło się zdrowie i zaprzedało duszę, to nie są one nic warte. Tak więc kolejność w życiu powinna być odwrócona -na pierwszym miejscu zdrowie (i to zarówno to fizyczne jak i psychiczne), a potem cała reszta.

Życie jest jak gra komputerowa, jak się nie wyciąga wniosków, to łatwo zaliczyć GAME OVER...

3

Odp: Symbiont (krokodyl)

Wow, dużo tego. Ale zaciekawiło mnie. Na pewno przeczytam. Dzięki Dave.