Odp: Jaszczury
[url]http://www.maya.net.pl/images/rozne/2.jpg[/url]
Forum czytelników książki "Wszystko jest wibracją"
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Przyjaciół Saleinji » Wszystko o kosmitach » Jaszczury
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[url]http://www.maya.net.pl/images/rozne/2.jpg[/url]
[url]http://www.maya.net.pl/images/rozne/3.jpg[/url]
Jaki dźwięk ich ”rozbraja”?
[url]http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=2354296[/url]
Jeśli chodzi o dzwiek ktory zle wpływa na anunnaki i ich rozmywa w 4 gestosci istnienia to sylaba bidża -”Allahu” tylko do tej sylaby bidza musi dojść jeszcze zaufanie i czystosc. akurat tej sylaby bidża nie znalem ale poznałem dzieki pewnej istocie z Jowisza.
dziekuje love:))) piata str mantra bidza
[url]http://www.kos.alpha.pl/pdf/Przyklad2_mantry.pdf[/url]
[url]http://www.kos.alpha.pl/pdf/Przyklad_mantry.pdf[/url]
”akurat tej sylaby bidża nie znalem ale poznałem dzięki pewnej istocie z Jowisza”
Skąd wiesz że była z Jowisza i co tam robi?
maku, jak byś mnie teraz mógł zobaczyć, co do prostoty zycia to powiem ci tyle ze jesli ta prostota przeniknie cie doswiadczalnym promieńem urzeczywistnienia wtedy te moje słowa będa niczym wielkim albo znaczącym dla ciebie a zycie będzie prostye jak drut,jeszcze inaczej ta prostota nazywa sie oświecenie umysłu,wtedy wszystko bedzie na miejscu a to co bylo niezrozumiale bedzie sie rozumiało samo przez siebie. Teraz ta istota jest na ziemi i zyje na ziemi,ale nie ma blokady i implanta karmicznego.
Na czym polega to oświecenie umysłu?
na tym, ze w kazdym widzisz odbicie boskie i sam prowadzisz zycie beztroskie. od strony technicznej nie nosisz zadnej nabytej wiedzy uwarunkowanej poprostu stajesz sie czysty jak woda,kryształ. Umysł wygasa a ty zaczynasz naprawde zyc,ale przed tym musisz jeszcze wyzerowac swoja karme a potem z górki do konca zycia w radośći istnienia.;)
Jak Ci się udało wyzerować karme za jednego życia? Jak to “prawdziwe” życie wygląda? Czy nadal medytujesz? Jeśli tak to po co skoro dotarłeś do celu? Chyba że oświecenie nie jest celem ostatecznym. Więc co nim jest w tym przypadku?
Wracając do naszych gadzich sąsiadów i pomijając kwestię istnienia bądź nie tego gatunku.Bogowie siejący strach.Nie są bogami w dosłownym tego znaczeniu.Chcą jednak za takich uchodzić.Cechą charakterystyczną dla nich jest umiłowanie reguł, nacisk na wiarę i wzbudzanie strachu.W jakim celu?To chyba już jasne.Dalej.Smoki,jaszczury to istoty mityczne.Człowiek ich nie dostrzega,choć może się tego nauczyć.Jeśli możliwe byłoby “rozciągnięcie” czasu(który jest względny)wówczas znajdziemy wymiary istniejące w ułamkach sekund.Odwrotnie.My sami też jesteśmy mgnieniem dla innych wymiarów.Trzeba nauczyć się zmieniać własne wibracje tak aby zaistnieć i rejestrować obrazy z innych rzeczywistości niż dominująca dla nas.To właśnie klucz do wielkich podróży,umiejętność zmiany postrzegania pozornie pustej przestrzeni.Jak to się ma do istot z innych wymiarów?Rozwijając umiejętności(postrzeganie pozazmysłowe np.) stajemy się coraz mniej podatni na manipulację.Możemy ujrzeć sami wiele rzeczy i znika kwestia wiary.Nie potrzebujemy jej,wtedy już wiemy a nie wierzymy.Warto naprawdę rozwijać uśpione umiejętności.Wymazać ze swojego słownika słowo niemożliwe ponieważ mamy nieskończone kombinacje możliwości.Pewnie są też tacy,którzy się z podobnymi umiejętnościami urodzili.Tak czy inaczej są one dostępne dla każdego.To o czym piszę to moje przemyślenia inspirowane kilkoma tekstami.
”Warto naprawdę rozwijać uśpione umiejętności.”
No dobra. Zachęciłaś mnie. Od czego zacząć?
Odniosę się do filmu do którego tacjanna zamieściła tu link.Kilka lat temu dostałam list od pewnej grupy.To było zaproszenie na spotkanie a ludzi tych niektórzy nazywają Różokrzyżowcami.Możecie mi nie wierzyć ale pomijając tę kwestię nie mam pojęcia dlaczego dostałam zaproszenie.Obawy wzięły górę i nie poszłam na spotkanie.Teraz chyba zwyciężyłaby ciekawość lecz drugiego zaproszenia nie było.
Może komuś przydarzyło się coś podobnego a może takie rzeczy dzieją się często a ja nic o tym nie wiedziałam?To tak przy okazji.
W razie dyskusji proszę załóżcie temat
Takie rzeczy dzieją się, Istnienie. Ludzie spotykają na swej drodze niesamowite historie, osoby, przyciągają zdarzenia, kreują sytuacje jakie są poza ich wyobrażeniem i dopiero wydarzając się, wyjawiają plan rozwijający się przed nimi. Sytuacje te nie są proste. I podobnie jest z rasą jaszczurzą o której tu dyskutujemy - to nie są czarno białe tematy, łatwe i proste do osądu na chybił trafił. Mam wrażenie, że te w gruncie rzeczy nieznane nam tematy są bardziej skomplikowane, niż nam się na pierwszy rzut oka wydaje. Nie mam wiedzy o tej rasie ale tylko pobieżnie zapoznawszy się z tematem przez ostatnie tygodnie widzę, że są tak samo zróżnicowani w swych postawach jak ludzie.
chodzi o film wintera.. ciekawe jak to by sie mialo do przeszczepu serca? tak sie zastanawiam.. serce to wazny osrodek w ludzkim ciele:)
Ciekawy temat. Chciałam tu przytoczyć przykład z książek R. Monroe, który dostał informację będącą dla niego szokiem, że Ziemia jest tylko kolonią pasożytujących na nas obcych. Przez kilka dni nie był w stanie wyjść z ciała. Poruszany też jest temat Jezusa - jeśli chodzi o niego, to zapowiedział to, że jego słowa zostaną wypaczone i wykorzystane. Jeśli ktoś czytał ”Życie i Nauka Mistrzów Dalekiego Wschodu” Spadlinga, to orientuje się, że Jezus nigdy nie chciał być ”wielbiony”, wręcz przeciwnie, celem jego było pokazanie, że każdy z nas ma w sobie boskość i to ją trzeba wielbić, a nie bożki na zewnątrz (czymkolwiek są). Kiedy odkrywamy boskość i niezwykłość swej duszy już nikt nie może nami manipulować. Ja tam nigdy nie bałam się być sobą, ale wiem że są ludzie panicznie bojący się odrzucenia. Myślę, że to lęki i blokady z różnych naszych wcieleń powodują, że można nami manipulować. Po to jest cały ten chory system, a także to o czym mówił Hejal - zapomnienie o wcześniejszych wcieleniach . Swoją drogą, czy ktoś z was miał kontakt z obcymi?
Gabi to by bylo okropne jesli na nas zeruja obcy a ziemia jest kolonia stworzanoa przez nich:DDD
Też tak myślę i sądzę, że Ziemia jest czymś znacznie więcej - po prostu jedną ze szkół duszy, jakich wiele we Wszechświecie. No, może jedną z trudniejszych. Przytoczę tu może B.Moena, że dusze kończące naszą szkołę życia są bardzo cenione we Wszechświecie jako pomocnicy i przewodnicy, znakomicie radzący sobie na innych trudnych planetach. Pozdrawiam.
Cóż różnie może być .Jakby jednak nie było Ziemia jest również planetą ludzi więc dbajmy o nią tak jak dba się o własny dom.My możemy tu po prostu żyć-inni nie koniecznie.Wykorzystajmy to jako gospodarze,to my stawiamy warunki.Trzeba być jednak tego świadomym i zgodnym.Nie wiem czy są ludzie zdający sobie sprawę jaka odpowiedzialność spoczywa na nas za nasz świat.Dobrze było by gdyby działali razem.Trzeba nauczyć się rozróżniać to co wydaje się być dobre dla ludzi od tego co jest dla nich dobre.
Kontakt z obcymi?Opisałam spotkanie w wątku już nieistniejącym.Jednego jestem pewna;wydarzyło się naprawdę. Nie wiem jednak kto do mnie przyszedł-ludzie czy jakaś inna rasa.Raczej nie zrobili mi krzywdy.Fakt,że zaczęły wracać wspomnienia po jakimś czasie.Z tym właśnie problem.Już miałam sobie przypomnieć coś ważnego a tu blokada i ogromny strach(myślę,że strach jest tą blokadą)nie do przejścia.Poradziłam sobie ze strachem ale do wspomnień nie dotarłam.Zamierzam jednak wypróbować inne techniki.Dowiem się wszystkiego.Nie mam pojęcia o czym sobie przypomnę ale jestem przygotowana na różne możliwości
Dyskusja w tym wątku czasami zahacza o poglądy mówiące o tym, że obce rasy np takie jak reptilianie sprawują nad ludźmi kontrolę lub robią wszystko do tego doprowadzić. Myślę, że warto przypomnieć zdanie naszego kosmity na ten temat:
[url]http://kosmita.wolne-media.h2.pl/?p=120[/url]
Jeżeli skojarzę, że w blogu było pisane o czymś podobnym o czym dyskutowane jest na forum to staram się podać link. Myślę, że linki po części zaspokajają zapotrzebowanie na odpowiedzi bezpośrednio od Hejala i w sumie tym są, bezpośrednimi odpowiedziami od autora bloga .
Przecież ten wpis nie neguje tego. Jak dla mnie to co one twierdzą jest wyjątkowo jednoznaczne:
1. Żadna z bardzo agresywnych ras, być może dzięki ochronie dobrych kosmitów, na Ziemię się nie przedostała i nie manipuluje nami na skalę planetarną. Takie rasy od razu niszczą planetę lub jej mieszkańców. Zabawa w trwające setki lat podchody typu manipulowanie myślami Ziemian byłaby dla nich co najmniej niepoważna, ponieważ nie chcą mieszkańców najeżdżanej planety i to w żadnej formie. Ich sposób działania to błyskawicznie “posprzątanie” całej rasy wraz z duszami a następnie zasiedlenie planety swoimi ludźmi. Jak widać nic takiego się nie dzieje.
2. W przyszłości sami będziemy musieli umieć się obronić przed agresywnymi rasami i dlatego ważne jest posiadanie broni. Nie przed tymi co na planecie, tylko przed tymi co atakują z kosmosu.
[url]http://www.astro.eco.pl/lizards.html[/url]
[url]http://www.ukrytesprawy.org/przekaz.html[/url]
[url]http://www.youtube.com/watch?v=YM6p5ljg2gc[/url]
Odnośnie szaraków to czytałam gdzieś o ich kolektywnej świadomości ale również to, że nie wszyscy są taką zarazą jak to opisujesz. Ponoć ewoluowali co wyszło im i innym na dobre. Centralne słońce galaktyki- piszesz o pasie fotonowym wysyłanym przez to słońce? Oczywiście te wszystkie info traktuję z przymróżeniem oka ponieważ nie jestem w stanie ocenić ile w nich prawdy. Choć zagadnienie trzeba przyznać ciekawe. Słyszałam też gdzieś, że smoki/draco czy lizardzi żyją w przesunięciu w czasie, które może wynosić ułamek sekundy, oraz że wiele form życia może dzielić na tej zasadzie wspólną przestrzeń.
Zawsze interesowały mnie inne światy i możliwość podróży po nich. Nawet jeśli większość społeczeństwa zgodnie uważa, że to nie możliwe
Niech sobie myślą co chcą. Życie tutaj i kilka rzeczy do zrobienia ok. ale to mi nie wystarcza. Ciekawość pcha mnie do przodu. Czy to dobrze ? Nie wiem.
Uważam, że zarówno podróże międzywymiarowe (większą ilość wymiarów potwierdza już nauka -choć nie można ich powszechnie doświadczyć) mają związek z jakimś szczególnym stanem świadomości człowieka i umiejętnością wykorzystania możliwości w nim samym tkwiących. Problem w tym, że ich nie wykorzystuje bo nie wie, że może i nie wie jak. Trochę się zapędziłam nie w temacie.
Organizm człowieka czy choćby innych ras (jeśli istnieją) jest można by rzec jak najbardziej techniczny. Ktoś kto go ”wyprodukował” musiał być nieźle zaawansowaną technologicznie istotą/istotami, bez względu na to kto to zrobił. Nie twierdzę, że jest coś złego w tym, że tak myślisz. Sama dopiero w pewnym momencie zaczęłam dostrzegać, że nasze ciała być może są dla kogoś kto je ”zrobił”, odpowiednikiem najnowszej dostępnej technologii dla nas. Jeśli tak było być może teraz w ”produkcji” są już o wiele nowsze modele.Dlaczego więc nie zacząć jej wykorzystywać? To wyższa szkoła jazdy. Odnosząc się do tego co czytałam o szarakach, też słyszałam, że coś sknocili w swoim DNA, kiedy próbowali je ulepszać. Ras podobnych do ludzkiej może być wiele i być może interesują się każdą po trochu (szarzy). Często zastanawia mnie fakt, że do tej pory nikt nas nie skolonizował. Wytłumaczeń jest kilka: Nikogo poza nami nie ma; jesteśmy chronieni(niewidoczni bądź niedostępni), od dawna jesteśmy więźniami ale o tym nie wiemy. Jakby nie patrzeć z gdybania nic nam nie przyjdzie. Lepiej robić swoje(rozwijać się jako gatunek i przekraczać kolejne granice).
@Bart, ciekawy cytat. Smutne, kiedy człowiek uświadomi sobie jak bardzo jest ograniczony(do trzech klawiszy). Dobrą stroną medalu jest jednak świadomość stanu rzeczy.
szaraki przylatywali kiedys do mnie i robili na mnie eksperymenty więc mialem okazje osobisce ich poznać.Przylatywali statkiem kosmicznym cialami materialnymi ale byli niewidzialni tak jakby w astralnym swiecie ale technologicznym sposobem. Więc ukrywają sie w innym wymiarze zeczywistosci przed ludzmi ale tylko i wyłoncznie poprzez dobra technologie ktora im na to pozwala.Nie chcieli nawiązac ze na kontaktu byli bezwzględni jak kamienie, co kazdy czwartek tygodnia byli u mnie o tej samej godzinie nie wazne co robilem i gdzie byłem.Za kazdym razem po ich wizycie czulem sie beznadziejnie bolał mnie cały odbyt cos wkladali a jak sie spzeciwiłes czego bardzo nie lubia to wtedy stosuja technike wyrywania ci wnetrznosci na sam koniec kradna ci energie moralną twoja (miłośc) jak kolwiek to nazwac i czujesz sie pusty az od nowa sie nie napełnisz.Oczy zeczywisce maja czarne tak jakby mieli naklejone cos na nich(naklejka) czasem przylatywał szarak z kims np z kopytnya istotą wyglądała jak mityczny końo człowiek.Po długim czasie ich wizyt ktore nie byly miłe wszedłem w nirwane od tamtej pory pzylecieli jeszcze jeden ostatni raz i sie rozmywli juz sie nie zblizyli do mnie poprzez specyficzne pole psychiczne ktore emanułuje od aury,jesli by sie zblizył to by sie rozmył.Od tamtej pory wiedzialem ze tya energia jest swietna sama siebie napędza i wszystko tym jest nawet gdy bym bardzo chciał sie z nim zapzyjaznic w harmoni nie było by takiej mozliwosci on ucieknie lub sie rozmyje to sie stanie bezwarunkowo.Po ostatnim spotkaniu kopytna istota puscila mi wiązke przeklenstw i powiedziala ze jeszcze sie spotkamy.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Przyjaciół Saleinji » Wszystko o kosmitach » Jaszczury