1

Temat: Gęstości

gęstości to ściema… każdy przekaz mówi o innej liczbie gęstości więc jak mozna konkretnie określić ile ich jest…i po co… gęstość i tak zależy od wibracji materi co w konsekwęcji oznacza że każdy z nas ma inną choć bardzo zbliżoną gęstość czy częstotliwość wibracji…
jeżeli wszyscy jesteśmy połączeni i wszyscy jesteśmy jednością to
…najważniejsze jest poznanie samego siebie bo nikogo innego niema…
ale mogę się oczywiście mylić…

2

Odp: Gęstości

Teoretycznie gęstości powinno być nieskończenie wiele, ponieważ przestrzeń liczbową pomiędzy wartościami dwóch częstotliwości wibracji, zawsze można podzielić na pół, niezależnie jak mała ona jest i uzyskać nową wartość wibracji. W zasadzie to chyba każdy z nas ma inną wibrację i znajduje się w innej gęstości

3

Odp: Gęstości

A według mnie gęstości nie istnieją, tylko po doświadczeniach dusza zmienia swój charakter i się udoskonala.

4

Odp: Gęstości

tak naprawdę możemy tylko spekulować… ale jestem za tym żeby dusza (jeżeli istnieje oczywiście) wędrowała i doświadczała jak najwięcej i powoli krok po kroku szła dalej…
czytałem gdzieś taką wersję i nawet mi się podoba a mianowicie… jest tam ileś tych gęstości dochodzimy do ostatniej stajemy się najwyższą istotą i mamy wybór, zostać albo zacząć wszystko od nowa…

5

Odp: Gęstości

Myślę, że jednak nie ma maksymalnego poziomu gęstości, czy doświadczenia, do jakiego może dojść świadomość. Nie można się też zjednoczyć z Kreacją, jak wielu sądzi, bo w czasie kiedy my zmierzamy w jej kierunku, ona oddala się od nas tysiąckroć szybciej. W końcu jesteśmy jedną z ”nieskończenie” wielu ”komórek” pracujących na rozwój świadomości Kreacji, więc niemożliwym jest jej dorównać. W zasadzie to już jesteśmy z nią w pewnym sensie zjednoczeni, bo wchodzimy w skład jej świadomości.

Wszelkie hierarchie to są tylko próby uproszczenia wszystkiego tak, aby prosty człowiek mógł w jakiś sposób przybliżyć sobie w głowie nieskończoność, co jest oczywiście niewykonalne, a sam serwowany obraz ostatecznie nieprawdziwy.

6

Odp: Gęstości

szczerze mówiąc nie wiem jak jest naprawdę, ale jeśli coś tam jest to pozostaje mi nadzieja że jest to doskonałe…

7

Odp: Gęstości

Nic nie jest doskonałe. Wszystko zależy od punktu widzenia. Według mnie Kreacja to kupka miłości, którą nas ogłupia, że wszystko jest super hiper itd. itp., bo jest miłośc i oprócz niej nic się nie liczy. Sądzę, że liczy się i to dużo, np. wyobraźnia, przyjaźń, wędrowanie, poznawanie itd., wiecie o co chodzi, nie?

8

Odp: Gęstości

jeżeli zakładasz że to kupka miłości to się z tobą zgodzę, ale nie wiemy jak jest naprawdę, jak byśmy wiedzieli żyli byśmy inaczej…

9

Odp: Gęstości

IMHO wszelkie formalne podziały są tutaj kompletnie nie na miejscu. ”Poziomy gęstości”, słudzy nicości, towarzysze absolutu - wszystko to brzmi jak autorski system RPG, w który grają 3 osoby na całej planecie.

Same poziomy gęstości większość ludzi traktuje zbyt dosłownie, nie rozumie wcale, a często dorabia cały multun swoich własnych teorii. Rozdałem linki do książki Hejala znajomym, przeczytali, dyskutowaliśmy… Zaglądałem też od czasu do czasu na forum przez ostatnie pół roku… I wyciągnąłem wnioski:

Gdyby Hejal nie wspomniał o tych poziomach, prawdopodobnie nikt z nas sam by na taki pomysł nie wpadł, a już na pewno nie sklasyfikowałby tych poziomów tak szczegółowo, i nie próbowałby wieszczyć (na tym poziomie to, na tym tamto). Głównie dlatego, że prawdopodobnie większość osób nie posiada odpowiednio szerokiego spojrzenia na stan rzeczy, odpowiednio rozwiniętej wrażliwości, oraz zbyt bogatych (jeśli jakichkolwiek) doświadczeń w bezpośrednich kontaktach z wyższymi istotami, by móc w jakikolwiek sposób odczuć ten podział (jeśli istnieje), a co dopiero snuć o nich rozważania. Ostatni wniosek łatwo jest wyciągnąć porównując kilka dowolnie wybranych ”zeznań” osób twierdzących, iż posiada ”wtyki” u wyższych istot - wiele zeznań jest ze sobą wzajemnie sprzecznych, a czasem nawet wewnętrznie niespójnych (czytałem już np. historie o 63 stopniach anielskiej cywilizacji nieba czy powieści brzmiące jak alternatywne scenariusze do Matriksa). Ogólnie podchodzę z ogromnym dystansem do wszelkich tego typu przekazów (do książki Hejala również), ponieważ:

1. Jeśli są bliskie prawdy, są jedynie odbiciem stanu umysłu autora, i przyjmowanie własnego światopoglądu na ich podstawie jest jak oglądanie filmu. A ja zamiast oglądać telewizję wolę pójść na spacer, jak to mówią: ”przeeżyyyj tooo saaaaam”… (nie mam nawet telewizora.)

2. Jak już wspomniałem, większość jest wzajemnie sprzeczna, i w tym momencie mamy ten sam problem co z religiami - jeżeli co najwyżej jedna może być prawdziwa, to skąd wniosek, że jakakolwiek jest?

Mam w zwyczaju nigdy nie ograniczać się do jednego źródła, i jeśli temat mnie wciąga - drążę go, dyskutuję, badam, czytuję, szukam, weryfikuję… Zaś poszczególne dzieła przydzielam do kategorii pierwszej (”tak wygląda świat przez okulary autora”) lub drugiej (”gość niech lepiej pisze SF”). Nie udało mi się jeszcze trafić na tekst spoza tychże dwóch kategorii (aczkolwiek wiele tekstów trafia ”pomiędzy”). Hejal dostał miejsce bliżej jedynki, Fate Blesser bliżej dwójki (stracił w moich oczach na wiarygodności za swoje twierdzenia matematyczne). Osho czy de Mello są bardzo blisko jedynki, z kolei większość książek, które można znaleźć w Empiku na tej samej półce co tych panów, nadaje się prosto do drugiej.

Najprostszym wyznacznikiem jest po prostu praktyka. Półtora roku temu zainteresowałem się szamanizmem, i mocno na tym skorzystałem (techniki leczenia, uśmierzania bólu, itp). Była to wiedza praktycznie działająca w rzeczywistości, aczkolwiek bardzo szybko odkryłem, że większość technik można okroić i podciągnąć pod inny system wierzeń, przy czym nie było szczególnych różnic w efektach (liczy się więc przede wszystkim stan umysłu). I tak na przykład hawajscy szamani wyznaczają siedem części istoty ludzkiej, każdej przypisując odpowiednie cechy i funkcje. Ale jaka jest tak naprawdę różnica między pojęciem ciała astralnego a duszy dla człowieka, który nie potrafi jeszcze wprowadzić swojego umysłu w stan, w którym mógłby jedno i drugie odczuć? To tak, jakby ślepiec opowiadał ślepcom o kolorach.

Wracając do wrażliwości - nie chcę przemawiać jak ktoś, kto czuje się jakiś ”lepszy” czy coś w tym stylu, ale znam wiele osób, które są o wiele wrażliwsze od przeciętnego człowieka (za taką osobę również postrzega mnie jedna moja przyjaciółka, ale mniejsza z tym). Rzecz w tym, że żadna z tych osób nie wymyśla historii o poziomach, nie edukuje znajomych o hierarchiach i typach istot, których nikt nigdy nie widział na oczy, nie dzieli ”magicznych” mocy w sposób bardziej skomplikowany niż ”ten rodzaj energii nam sprzyja, a ten nie”, i nie interweniuje swoimi zdolnościami w życie innych osób dopóki nie otrzyma ”zaproszenia” (może za wyjątkiem pewnej czarownicy, która zabiła kiedyś 5 osób w ”wypadku samochodowym”).

Ogólnie rzecz biorąc, polecam podejście do sprawy w buddyjskim stylu - siąść z d***, pomedytować, i odczuć - zamiast brać wszystko na rozum i kombinować. I nie wygłaszać teorii o ”sługach” czy ”towarzyszach”, bo nagle może okazać się, że są sprzeczne z teoriami następnego myśliciela, z czego wynika wzajemna sprzeczność, z czego wynika brak wiarygodności.

Przyczepię się tylko jeszcze do jednego stwierdzenia…

> Emocję jak i humor czułem że zawsze były mi zbędne

To bardzo przykre, gdyż istotą materialnego wcielenia jest zdolność do przeżywania emocji. Spróbuj rozluźnić mięśnie i być zły.

10

Odp: Gęstości

@bsah: ”Spróbuj rozluźnić mięśnie i być zły.”

To jest mocne stwierdzenie. Wskazówka zdrowotna.

11

Odp: Gęstości

Nazewnictwo jest tutaj umowne. Jego zbieżność do tego z gier RPG myślę, że przypadkowa (autor pomysłu wie jednak lepiej). Moja ciekawość i pytanie do Fate również ma swoje powody. A i nie każdemu jednakowo dane zapewne odczuwać emocje, różni przecież jesteśmy.
Radę z rozluźnianiem postaram się wypróbować również ja

12

Odp: Gęstości

Panowie, obserwuję sobie Wasze dyskusje i są przeciekawe. Mam jednak wrażenie, że jak wszyscy ludzie czy wędrowcy, podlegacie pewnym ograniczeniom emocjonalnym. Więc liczę tylko na to, że w nastroju eskalującej intifady nie zepsujemy wspólnie nastroju tego wartościowego forum przez osobiste wycieczki….  pozdrowienia

13

Odp: Gęstości

Emocji ani uczuć się nie definiuje. Definicja wymaga stworzenia abstrakcyjnego modelu i sprowadzenia definiowanego pojęcia do ram, które ten model wyznacza. Uczucia nie potrzebują tych granic. Powiedziałbym wręcz, jedno drugiemu przeszkadza.

Your turn.

14

Odp: Gęstości

Ciekawe uzupełnienie tematu, przekazy rozwiniętych ras, "Milenium" L.Royal:
"Pasma częstotliwości świadomości  - Stopień gęstości określa stany egzystencji doświadczane przez świadomość na jej drodze ku jedności i całości. Gęstość to nic więcej jak zakres częstotliwości świadomości czy poziom drgań, zbliżony do długości fal na radiowej skali, gdzie występują fale długie, średnie, krótkie i UKF-y. Czasami używa się pojęcia “wymiar" do wyrażenia tej samej idei, ale wymiar oznacza coś innego. W obrębie jednej gęstości istnieje nieskończenie wiele wymiarów. Gęstości, lub inaczej, pasma częstotliwości świadomości, można zdefiniować w następujący sposób:
OBSZAR PIERWSZEJ GĘSTOŚCI: ATOMY I CZĄSTECZKI - Świadomość jako punkt; materia - Jest to podstawowy poziom częstotliwości. Dostarcza on budulca, materii oraz energii, do tworzenia atomów i cząsteczek. Podstawowe formy organiczne, woda i minerały na przykład, działają w oparciu o zasadę pierwszej gęstości. Wy również posiadacie w sobie tę częstotliwość jako podstawę, ponieważ wchodzi ona w skład kodów genetycznych i obejmuje molekularną strukturę ludzkiego ciała.
OBSZAR DRUGIEJ GĘSTOŚCI: ROŚLINY I ZWIERZĘTA - Świadomość jako linia; rozwój tożsamości grupowej lub gatunkowej - Świadomość przejawiająca się na poziomie częstotliwości drugiej gęstości nie posiada wykształconego poczucia własnej świadomości, właściwego dla ego. Do tego obszaru należy większość przedstawicieli królestwa roślinnego i zwierzęcego. Ale ich umiejscowienie w konkretnej wymiarowej rzeczywistości i gęstości zależy od wielu czynników dodatkowych, takich jak występowanie ego lub jego brak. Tak jak ludzie przechodzą stopniowo z trzeciej gęstości do czwartej, podobnie pewne gatunki zwierząt, na przykład niektóre naczelne, zbliżają się obecnie do trzeciego stopnia i wykazują zaczątki rozwijających się struktur ego.
TRZECI STOPIEŃ GĘSTOŚCI: LUDZIE - Świadomość objętościowa; ego; linearne postrzeganie czasu, utrata tożsamości grupowej i rozwój tożsamości jednostkowej; umiejętność zapamiętywania przeszłości i przewidywania przyszłości z zachowaniem świadomości teraźniejszości. Na tym poziomie wyłaniają się istoty ludzkie. Jemu właściwa częstotliwość drgań wytwarza złudzenie podziału, stanowiąc zarazem wezwanie do przebudzenia. Ludzkość przechodzi obecnie okres przejściowy i wkracza powoli w obszar czwartej gęstości, co tłumaczy tak licznie zachodzące teraz gwałtowne zmiany i mnożące się wyzwania dla rasy ludzkiej. Trzeci stopień to częstotliwość najsilniejszego oddzielenia od całości i stąd właśnie płyną nauki o integracji.
CZWARTY STOPIEŃ GĘSTOŚCI: META-TERRANIE, PLEJADIANIE I INNE CYWILIZACJE 4G - Nadświadomość; odtworzenie tożsamości grupowej bez utraty tożsamości indywidualnej; cykliczne i płynne postrzeganie czasu; percepcja wielowymiarowa i rzeczywistości wielostopniowe; trudność w zachowaniu wrogo usposobionej świadomości. W dzisiejszych czasach na Ziemi obszar czwartego stopnia gęstości nakłada się na trzeci. Częstotliwość drgań trzeciego stopnia ulega wzmożeniu, dlatego może wystąpić u jednostek nasilenie problemów osobowościowych. Gdy jaźń dąży do jedności czwartej gęstości, muszą zostać rozwiązane wewnętrzne konflikty a relacje z innymi – uzdrowione. W tym paśmie częstotliwości panują odpowiedzialność za siebie, duchowa autonomia i jasność w porozumieniu się. Jest to ostatni stopień gęstości, na którym świadomość wyraża się za pośrednictwem ciała fizycznego. Wiele cywilizacji z wyboru spędza długie okresy czasu w obrębie tej gęstości.
PIĄTY STOPIEŃ GĘSTOŚCI: PRZEWODNICY I MISTRZOWIE DUCHOWI - Świadomość “ja" jako świadomość zbiorowa; stan czystej energii; brak ograniczeń czasu linearnego - Na tym poziomie gęstości rozumna świadomość poznaje swoje dziedzictwo. To obszar mądrości. Wielu z tej dziedziny z wyboru zostaje przewodnikami duchowymi tych, którzy przebywają jeszcze w ciałach fizycznych. W piątym stopniu gęstości istota utożsamia się ze swą duchową macierzą i zaczyna pamiętać. Tu po raz pierwszy występuje nakierowanie na niefizykalność. Przy przechodzeniu z piątej i z szóstej do siódmej gęstości znikają wyraziste rozgraniczenia. Ponieważ obszary te nie są nakierowane na fizykalność, podziały się zacierają.
SZÓSTA GĘSTOŚĆ: (“Q", POSTAĆ Z SERIALU STAR TREK, JAKO UPROSZCZONY PRZYKŁAD) - Samoistny zakres częstotliwości świadomości, który może objawić się jako świadomość zbiorowa lub zindywidualizowana, lecz mimo to wyrażająca podstawowe cechy świadomości zjednoczonej oraz nieograniczoności - Często nazywana jest obszarem świadomości Chrystusowej. Odpowiada ona postawom, jakich świadectwo dali Chrystus lub Budda. Na tej częstotliwości następuje całkowite przypomnienie i jednostka przyjmuje odpowiedzialność bardziej za całość niż za siebie. Proces ewolucji jaźni i całości staje się jednym i tym samym. Przykładem świadomości szóstej gęstości (z małym zastrzeżeniem) może być postać z serialu Star Trek: Następne Pokolenie zwana “Q".
SIÓDMA GĘSTOŚĆ: ŚWIADOMOŚĆ HOLISTYCZNA - Świadomość jako doświadczenie wielowymiarowe. Analogia: rozbite lustro, którego odłamki z powrotem poskładano w jedną, niemal idealną całość, lecz które zachowało pamięć o przeszłym rozdrobnieniu. - Jest to częstotliwość całkowitej jedności lub integracji. Ci, którzy wibrują na tym poziomie, stapiają się w jedno i stają się świadomą całością. Przyciągają do siebie niczym magnes istoty na niższych stopniach gęstości i nadają bieg naturalnemu dążeniu ku integracji. Wytyczają drogę do następnej oktawy doświadczenia.
Przemierzanie kolejnych stopni - Egzystencja nie polega na kolejnym przebywaniu poszczególnych obszarów gęstości. W rzeczywistości istniejecie na wszystkich stopniach jednocześnie. Tę wielowymiarową obecność postrzega wasza dusza; ego nie jest do tego zdolne. Twoja istota przenika raczej wszystkie gęstości naraz, niż ewoluuje krok po kroku.
Jest tak, ponieważ poza obrębem ludzkiego doświadczenia czas nie płynie liniowo. Wszystkie doświadczenia i idee występują jednocześnie. Nie można tego zrozumieć za pomocą intelektu, gdyż intelekt opiera się na wiedzy płynącej z ego, która ma charakter linearny. Można to tylko pojąć wewnętrznymi, alinearnymi zmysłami. Spróbuj poczuć swoim sercem, że przeszłość, teraźniejszość i przyszłość dzieją się w wiecznym teraz. Czas linearny to wytwór, który stwarza w tobie wrażenie, że wykonujesz jedną rzecz po drugiej. Czas linearny pomaga ci również doświadczyć idei podziału i rozbicia, niezbędnej do nauki w trzeciej gęstości.
Gdy rzutujesz swą świadomość przez wszystkie gęstości naraz, możesz nawiązać kontakt z wyższą jaźnią, ze swymi przyszłymi wcieleniami. Jesteś nimi wszystkimi jednocześnie. To tylko twoje ego potrzebuje ciasnych ram rzeczywistości czasu linearnego do porządkowania swego doświadczenia. To nic złego. To po prostu nieodłączny składnik ludzkiego doświadczenia w trzeciej gęstości. Posłużmy się przykładem z dziedziny komputerów. Możesz nadać wiadomość pocztą elektroniczną do kilku odbiorców naraz. Jeśli przyjmiemy, że nadawcą przekazu jest twoja dusza macierzysta, a odbiorcami poszczególne rozdzielone aspekty jaźni, wtedy widać, że wymiana energii może przebiegać jednocześnie na wielu poziomach. Na tym to polega. Z tą różnicą, że “adresaci" energii macierzystej duszy mogą znajdować się w “przyszłości" lub “przeszłości", co dla macierzystej duszy nie stanowi przeszkody.
Do czwartej gęstości droga prowadzi przez serce. Tylko w ten sposób może się dokonać połączenie wszystkich aspektów jaźni w jedno. Trzeba pokochać wszelkie oblicza stworzenia, w tym również ciemność, jaką w sobie kryjecie, inaczej integracja nie będzie możliwa. Kroczenie tą drogą wymaga odważnego spojrzenia w głąb jaźni. Oznacza też odsłonięcie swych wrażliwych stron przed oczami i sercami innych.
Trzeba zrozumieć, że serca nie da się otworzyć za pomocą umysłu czy woli. Wy, współcześni ludzie, przywykliście do działania wyłącznie w oparciu o intelekt. Otwieranie swojego serca to nie tyle czynność, co stan. Rzeczywistość wytworzona przez umysł pozbawiona jest prawdziwej treści uczuciowej i jej przetrwanie zależy od umysłu, a nie uczucia. 

W czwartej gęstości można wyróżnić kolejne fazy. W chwili obecnej znajdujecie się w fazie przejściowej; można powiedzieć, że jedną nogą jesteście w 4G, a drugą nadal tkwicie w 3G. We wczesnej 4G, na przykład, wykraczanie poza czas i przestrzeń w celu podróżowania w czasie jest niemożliwe. Jednak w miarę coraz głębszego zanurzenia w 4G, będziecie się stopniowo uwalniać od praw rządzących w 3G i takie podróże stawać się będą coraz bardziej prawdopodobne. Osiągnąwszy ten punkt, wasi naukowcy odrzucą stanowisko, na którym niewzruszenie stali przez ostatnie 500 lat. Przestaną się skupiać na mechanice i znów, tak jak kiedyś, staną się naukowcami-filozofami. Kiedy ci nowi naukowcy-filozofowie posiądą umiejętność przemieszczania się w nadprzestrzeni, doznają nagłego olśnienia. Cała istota rzeczywistości w jednej chwili stanie się dla nich jasna i zrozumiała. Nie będą musieli poświęcać całych miesięcy na badania, ponieważ ich wiedza nie będzie już opierać się na prawach mechaniki. Chociaż pełne zrozumienie stanie się możliwe dopiero w dalszych fazach 4G, już wkrótce zaczniecie zauważać filozoficzny zwrot w świadomości, który zapoczątkuje ogromną zmianę całego paradygmatu."

Dla mnie całkiem fajnie i prosto napisane smile Pozdrówka

15

Odp: Gęstości

Myślę, że ten fragment potwierdza już to co wiem lub jakie teorie uznałem za prawdopodobne, z tym, że zgodzę się z bsahem, że wszelkie kategorie są prawdopodobnie tylko kategoriami. Dotyczy to prawdopodobnie także pojęcia gęstości, dobra/zła, miłości itp. Nazywamy i kategoryzujemy je, bo w ten sposób odbieramy świat zewnętrzny i się komunikujemy, ale ten filtr, którego w ten sposób używamy, jest niezwykle abstrakcyjny i oderwany od rzeczywistości. Także słowa, które tu napisałem, to twór czysto abstrakcyjny.

Wspomnieliście też o Prawach Kreacji. Dla mnie osobiście wiele z nich wydaje się nie bardzo uzasadnionych i najwyraźniej Unia Galaktyczna je ustanowiła z powodu swoich własnych obaw. Ale każde prawo ma, w moim przekonaniu, ograniczoną żywotność, bo samo ogranicza (rozwój) - w tym przypadku rasy, które je przyjmują.

16

Odp: Gęstości

Dziękuję, bart.

Moje pytanie przyszło mi na myśl dokładnie, gdy czytałem spór między prot i energyflow. Wydaję mi się, że "kradzież energii" jest tutaj dość drażliwym tematem, zarówno w teorii, jak i w praktyce. Widzę, że dużo osób jakby przyjmuje ten cały motyw o energii jako pewnik. Możecie mi powiedzieć, skąd ta pewność, że z tą energią jest właśnie tak, jak mówicie?

17

Odp: Gęstości

Nie ma pewności wink

Dokładnie tak samo, jak nie ma pewności, że laptop, który przed sobą widzę, nie istnieje tylko w mojej głowie - a mi się tylko nie wydaje, że mam jakieś zewnętrzne zmysły, które odbierają jakiś świat zewnętrzny, którego w "prawdziwej" rzeczywistości nie ma, czymkolwiek jest prawdziwa rzeczywistość smile

Innymi słowy, jeśli chodzi o mnie, to traktuję odczucie energii po prostu jako zmysł, który zazwyczaj jest uśpiony pod naporem 5 zmysłów, o których nas uczy się (a pozostałe zwykle ignoruje).

18

Odp: Gęstości

Pozytywne relacje międzyludzkie zasadzają się na wymianie energetycznej, wolnej woli takiej wymiany, chęci wniesienia czegoś do takiego związku. Forum może być takim skupiskiem, gdzie wymieniamy się wiedzą i obserwacjami jakie zbieramy w naszej drodze. Ale ponieważ forum to jest więcej niż jedna osoba, to konieczne są również jakiś zasady ruchu, jak w każdym skupisku. Nawet małżeństwa funkcjonują wg. ustalonych "zasad", a co mówić o większych grupach. Więc to tylko kwestia poszanowania takich zasad lub nie.
Na forum, na każdym forum, moderatorzy i administrator przyglądają się delikatnie, czy regulamin jest respektowany, to wszystko, nie ma w tym podtekstów. To chyba tyle w subiektywnej ocenie "kradzieży energii" lub podobnych zjawisk.

Motyw z energią, no cóż, można weń wierzyć lub nie - ale faktem jest, że otoczeni zewsząd jesteśmy przez energię. Jesteśmy nią.
Jeżeli ktoś przyjmuje, że jest ciałem fizycznym, to widzi strukturę atomową, potem struktury subatomowe, i energię, która wyzwalana jest przy próbie rozdzielenia składowych atomu.
Jeżeli ktoś przyjmuje do wiadomości, że jest nie tylko fizyczną strukturą, ale również strukturą eteryczną, to energia jest w takim samym stopniu składową tej struktury niefizycznej, współistniejącą nierozłączną siatką wszystkich gęstości materii/ducha.
Więc do czynienia z energią mamy w każdym stadium naszej percepcji i to nie jest kwestia wiary ale raczej skupienia się na obserwacji rzeczywistości, czy to przez perspektywę fizyki konwencjonalnej i kwantowej, czy też przez sztukę astrologii, wizualizacji i całej wielowątkowej "ezoteryki"..
Energię - różne jej rodzaje - można czuć, widzieć, postrzegać na wiele sposobów. Niektórzy mają to w naturalny sposób, inni muszą włożyć nieco wysiłku w rozbudzenie naturalnej funkcji swych zmysłów. Jeśli chcą.

Internet to piękna rzecz - niezależne forum wymiany myśli i możliwość dzielenia się wiedzą oraz inspiracją w grupach, które dążą do tego lub innego celu. Można założyć klub wędkarzy lub klub rozwojowców i osiągać kolejny punkt na swojej drodze, zbierać doświadczenia. Więc sądzę, że zarówno energia, która nas otacza, (i której nie chcemy trwonić nadaremnie albo dać jej sobie podkradać), jak i ludzie z którymi w drodze podróżujemy - to wszystko ma wielkie znaczenie, wagę i stanowi o sile naszych doświadczeń.

19

Odp: Gęstości

Ludzie mówiąc czy myśląc "materia" mają na myśli coś "pełnego" albo "solidnego" czy jak kto woli namacalnego. Ale tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak materia. I mówi to fizyka i to od dawna lecz sprawa ta umyka większości ludzi. Wystarczy zobaczyć jakie są proporcje w budowie atomu a ta znana jest już od dłuższego czasu.
Jeśli weźmiemy najmniejszy znany nam atom czyli atom wodoru i za jego jądro będzie "robiła" moneta 20 groszowa to elektron będzie w odległości ok 50 (piędziesiąt) kilometrów od tej monety!
Tak wyglądają proporcje w budowie tzw materii. A zatem gdzie ta materia?! Przecież to ziejąca pustka i za cud należy uznać to że w ogóle coś jesteśmy w stanie poczuć czy czegokolwiek dotknąć. Inaczej mówiąc materia to zsynchronizowany przepływ energii. Czyli tak naprawdę wszystko to tylko energia.

20

Odp: Gęstości

To moje osobiste przemyślenie tak w dużym uproszczeniu. To co my odbieramy jako ulotne i niematerialne, istoty wibrujące szybciej, doświadczą jak solidną materię. Będzie dla nich stawiała opór.

Człowiek, a w sumie jego świadomość może osiągnąć fizyczną percepcję światów takich jak astralne czy mentalne. Osiągalne jest to w momencie, gdy świadomość przyspieszy swoją wibrację lub jeżeli przeniesie się do ciała astralnego, czy mentalnego, które ze swojej natury wibrują szybciej.

Świadomość jest kluczem. Gdy jej częstotliwość dostraja się do danego świata, wyczuwamy fizyczny opór.

21

Odp: Gęstości

hm... no coraz bardziej mnie zaskakujecie.. smile Bart akurat tak sobie ostatnio rozmyślałam o tym co piszesz być moze sie powtarzam ale warto pracować z kryształami kwarcu ponieważ one podnosza nasze wibracje..

22

Odp: Gęstości

Jak dla mnie ciekawy art. na temat rozwoju duchowego. W ostatniej rozmowie na chacie wspomniałam coś nt. osiągania stopni, szczebli, dążeniu do czegoś itd.
Widzę kilka błędów logicznych w poniższym art. jednak autor porusza w nim ciekawe kwestie i wyciąga wnioski, które od jakiegoś czasu sama zaczęłam wysnuwać. Prawdą jest wszakże, że na wszystko jest odpowiednia chwila, również na wyciąganie takich lub innych wniosków.

[url]http://thelinked.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=184&Itemid=61[/url]

23

Odp: Gęstości

Dość dobry art. Ogólnie się zgadzam, bo napisany dość ogólnie.

24

Odp: Gęstości

Wielu chciało by "przeskoczyć" ścieżkę materialnego rozwoju od tak bo i po co się męczyć skoro można pójść na skróty. Autor chciał tak samo zrobić skrót. Doszedł do etapu na którym zrozumiał , że nie ma mowy o żadnych skrótach. Ponieważ tu i teraz jesteśmy w takiej a nie innej postaci (czyli w postaci materii) to mamy tego doświadczać. Jeśli tego nie rozumiesz to znaczy, że jeszcze nie zacząłeś swej nauki "materii" i jej ograniczeń. Nie da się tych lekcji uniknąć ponieważ na ich koniec czeka nas "egzamin" i ci którzy go nie zdadzą muszą lekcje powtórzyć i tak aż do skutku. Droga do tzw rozwoju duchowego wiedzie poprzez poznawanie materii. To tak jakby chcieć zrozumieć czym jest światło nie mając żadnego pojęcia o mroku (czy też cieniu jak kto woli).
To dlatego tak zachęcam by poznać materię bo bez tej wiedzy nie można zrozumieć czym jest strona duchowa. Nie można też uprzedzać się i z góry zakładać , że coś wygląda tak czy siak bo to tworzenie stereotypów. Najlepiej mieć otwarty umysł na różne możliwości.
Dla kogoś kto nic nie wie drzewo jest drzewem, trawa trawą, kot kotem itd. Gdy już ten ktoś zdobędzie trochę wiedzy to wtedy nagle drzewo przestaje być drzewem, trawa trawą, kot kotem itd. Staję się jakimiś skomplikowanymi układami itp. Jak już ten ktoś ma sporo wiedzy to drzewo staje się na powrót drzewem, trawa trawą, kot kotem itd. Jeśli więc wasz świat nagle się skomplikował i nic nie jest takie na jakie wygląda oznacza to, że dopiero zdobywacie wiedzę ;-)
A zatem spokojnej "konsumpcji" wiedzy ;-) , na koniec wszystko wróci do normy ;-)

25

Odp: Gęstości

Kasjopeanie o gęstościach:

"Tak więc wiemy, że pierwszy poziom "gęstości świadomości" stanowią kamienie i minerały. Te kamienie i minerały są "konsumowane" przez niższe istoty Drugiego Poziomu Gęstości - rośliny i drobnoustrojowe formy życia. Z kolei wyższe istoty Drugiego Poziomu Gęstości - zwierzęta - konsumują te niższe istoty Drugiej Gęstości, tak jak i inne istoty ze swojego poziomu. W pewnym sensie reprezentuje to dobrze znany "łańcuch żywienia", chociaż widzimy, że nie jest on dokładnie tak samo skonstruowany i że jest tu trochę zmian.

Kasjopeanie: Pomyśl uważnie, jaki poziom świadomości, a co ważniejsze - zrozumienia, mają te istoty w związku z wami?

To jest bardzo ważne pytanie. Czy roślina, zwierzę, a nawet kamień są świadome człowieka? I w jakim stopniu?

P: (L) No cóż, zgaduję tutaj, że w jakiś sposób są oni nas świadomi , ale nas nie rozumieją... (T) Niektórzy rozumieją nas czasami... (T) Oni nas rozumieją do pewnego stopnia... (Fred) Ale ich zrozumienie jest zupełnie inne od naszego zrozumienia ich. Innymi słowy, oni widzą te ogromne istoty, ale nie wiedzą, o co tutaj chodzi.
O: A co ze zrozumieniem 2-go poziomu przez pierwszy poziom?
P: (L) Dobrze, pierwsza gęstość to są kamienie i minerały... kamienie i minerały łączą się z roślinami przez wzrost, rozpuszczenie w wodzie, erozję i tak dalej; mają bardzo ograniczoną egzystencję. Dzieje się głównie to, że zwierzęta przychodzą i je jedzą. Różne rodzaje zwierząt mieszkają także na drzewach. (T) Niektóre zwierzęta mieszkają w ziemi i w jaskiniach. (T) Więc kamienie, minerały i rośliny mają bardzo ograniczone zrozumienie tych zwierząt nad nimi, będących z nimi w interakcji na różne sposoby.
O: Tak, a wy z kolei macie bardzo ograniczone zrozumienie gęstości nad wami. Czy kamienie i rośliny was "widzą"?
P: (J) Pewnie nie. (D) Tak naprawdę nie wiemy. (T) My widzimy manifestację obiektów trzeciej gęstości w pierwszej gęstości. Nie widzimy, jak pierwsza gęstość postrzega siebie samą. W jaki więc sposób widzimy manifestacje czwartej gęstości? Oni widzą nas na czwartym poziomie gęstości... niekoniecznie tak jak my postrzegamy siebie samych.
O: Tom, posuwasz się naprzód bardzo szybko. Laura, ty lepiej uważaj na swój tyłek! [śmiech]
P: (V) Więc ja jestem ciekawy... jak kamienie widzą inne kamienie?
O: One czują się wzajemnie.
P: (L) Co z naszego własnego aparatu zmysłowego byłoby bliskie sposobowi, w jaki jeden kamień odczuwa inny kamień?
O: To jest próba przeniesienia koncepcji i tutaj to nie zadziała.
P: (L) Czyli nie ma sposobu wyobrażenia sobie, co czują skały? Cóż, innym przykładem są rośliny. Wiemy, że rośliny reagują pozytywnie na pewne osoby, a negatywnie na inne. Niektórzy eksperymentowali z podłączeniem roślin do poligrafów mierząc ich reakcje. (J) One także reagują na muzykę... (T) Reakcje w trzeciej gęstości...
O: Tak.
P: (L) Jeśli rośliny oddziałują wzajemnie do siebie, czy one odczuwają coś na kształt czułości do innych roślin?
O: Coś w tym rodzaju.
P: (L) Czy roślinę boli, gdy ją jemy?
O: Czy ciebie boli, gdy zjada cię "Jaszczur" ?
P: (T) Tak, my jesteśmy w trzeciej gęstości i jemy pierwszą i drugą gęstość, czwarta gęstość je nas. (D) Jeśli my ranimy rośliny przez jedzenie ich - tak jak Jaszczury ranią nas, gdy nas jedzą, w jaki sposób mamy przeżyć bez jedzenia?
O: Gdy nie pragniesz już więcej fizyczności, nie musisz "jeść".
P: (L) Czyli część "upadku" w fizyczną egzystencję i ta część historii Edenu, gdzie "będziesz jadł z własnego potu", wiąże się z byciem materialnym i potrzebą odżywiania się?
O: Lucyfer, "Upadły Anioł" to wy.
P: (L) Czyli "upadek" oznacza zejście do fizycznej egzystencji, gdzie musisz się żywić innymi istotami?
O: Tak.
P: (L) Może rozpuszczenie, powiedzmy, fosfatu w wodzie, jest dla niego "śmiercią"...
O: Blisko. Ograniczasz się, gdy postrzegasz tylko na trzecim poziomie i myślisz, że twoja percepcja jest wszystkim, co istnieje.
P: (L) Czyli innymi słowy, podczas pracy nad zrozumieniem czwartego poziomu świadomości powinniśmy móc postrzegać na pierwszym, drugim i na trzecim poziomie?
O: Nie. Pracuj nad 4-tym, 5-tym i 6-tym.
P: (L) Czy nie jest korzystne zrozumieć pierwszy i drugi poziom gęstości, chociażby dla przećwiczenia naszego rozumienia tego, co jest pod nami?
O: Zawsze dąż do wzrostu. P: (V) Czyż nie zakończyliśmy naszej pracy na pierwszym i drugim poziomie jako rozwijające się dusze?
O: Tak.
P: (V) Czyli nie ma powodu, aby kroczyć do tyłu. (T) Kto je Jaszczury na czwartym poziomie?
O: Nikt. Czwarty poziom gęstości jest ostatnią pełną manifestacją Służenia Sobie.
P: (T) Czyli istoty na 5-tym i 6-tym poziomie istnieją jako czysta energia?
O: Tak.
P: (T) Czwarty poziom jest ostatnim poziomem pełnego Służenia Sobie. Czy to znaczy, że 5-ty poziom, który opisaliście jako poziom "kontemplacji"... jaki jest stan egzystencji Służenia Sobie na 5-tym poziomie?
O: Dusze z 1-go, 2-go, 3-go i 4-go idą do 5-tego.
P: (T) Czyli 5-ty poziom to jest miejsce, gdzie idą one czekać na swoją następną inkarnację na 4-tym poziomie? Tam się idzie po śmierci.
O: Dokładnie.
P: (T) To jest powód, dla którego nazywa się go poziomem kontemplacji. Idziesz tam, by pomyśleć o tym, czego dokonałeś. (T) A co z duszami na 6-tym poziomie gęstości? (L) Czy istnieją istoty Służące Sobie na 6-tym poziomie?
O: Nie, gdy dostaniesz się na 6-ty poziom, nie musisz się już odnawiać. Dwoistość krótkofalowego cyklu manifestuje się tylko do 5-tego poziomu gęstości.
P: (L) Ale czy istnieje doświadczenie Służby Sobie na 6-tym poziomie gęstości, jak na przykład Oriończycy z szóstego poziomu?
O: To są tylko odbicia jednostek, nie są to jednostki kompletne. Te odbicia istnieją dla równowagi. One nie są pełnymi jednostkami, tylko formami myślowymi, jakby ciężarkami na szali wagi.
P: (L) Czy te istoty 6-tej gęstości są tym samym, co Biblia opisuje jako "zbiór" aniołów, tak jak w księdze Jakuba, gdzie jest powiedziane, że "Szatan" przyszedł przed Pana...
O: Tak.
P: (L) Czyli w 6-tej gęstości Służący Sobie oraz Służący Innym są w równowadze? I oni tam tylko sobie są, tak sobie istnieją?
O: STS istnieje tam tylko jako Lustrzane Odbicie - dla równowagi.
P: (L) Czy jest w tym jakaś hierarchia? Czy te istoty idą na jakąś "Wielką Naradę" i snują plany, i dyskutują, i podejmują decyzje, i potem je realizują?
O: Nie.
P: Więc jak się to dzieje? Czy to się jakoś tam dzieje w wyniku naturalnej interakcji pomiędzy tymi energiami?
O: Tak.
P: (V) Jeśli my jesteśmy na 3-cim poziomie i wy pracujecie z nami, czy wy na 6-tym poziomie dążycie do osiągnięcia 7-go poziomu, tak jak my dążymy do 4-tej gęstości?
O: Tak.
P: (T) Czy pomaganie nam pomaga wam osiągnąć 7-my poziom? (V) Czy na wyższych poziomach są inni, współpracujący z wami, tak jak wy pracujecie z nami?
O: Nie, my osiągniemy 7-my poziom wszyscy razem.
P: (L) Czyli, innymi słowy, wy próbujecie przenieść nas wyżej, tak samo jak inni idą wyżej, a gdy wszystkie kawałki są znowu razem, wtedy my wszyscy idziemy do 7-go poziomu, tak?
O: Tak.
P: (T) Czyli waszym celem jest pomóc nam?
O: To jest naturalny proces.
P: (T) Czy naszą funkcją, gdy osiągniemy 6-ty poziom gęstości, będzie pomoc innym w 3-ciej gęstości, tak jak wy to robicie?
O: Tak. My jesteśmy wami w przyszłości. P: (T) Gdy ponad 50% dusz osiągnie 6-ty poziom gęstości w przygotowaniu do 7-ej gęstości, czy cała reszta automatycznie także zamanifestuje się w tej gęstości?
O: Niepoprawne pojęcie. Używasz matematycznych kalkulacji i pomysłów z 3-ciej gęstości zainspirowanych przez "Bractwo".
P: (J) Więc nie ma tu żadnych procentów. (T) Czyli musimy wziąć tam każdą duszę? Czy też większość?
O: Nie. W dalszym ciągu używasz matematyki z 3-ciej gęstości.
P: (L) Dobra, co stanowi kryterium ostatecznego osiągnięcia 7-ej gęstości?
O: Zakończone lekcje.
P: (J) OK. (T) Gdy wszystkie dusze przejdą do 7-ej gęstości, czy będą one zintegrowane w jedną duszę?
O: Blisko.
P: (D) A co my wtedy zrobimy, aby zmienić grę i znowu uczynić ją interesującą?
O: Nie trzeba nic "robić", tak było, będzie, jest!!! [...]
P: (V) Moim zdaniem te informacje na temat przejścia do czwartego wymiaru są bardzo ekscytujące i naturalne, dlatego pytam, czy jest coś, czego doświadczę w przyszłości, poza śmiercią? /941016/
O: To jest niejasne pytanie.
P: Pozwólcie, że zadam je w następujący sposób: jeśli, teoretycznie, ktoś miałby się rozwinąć w naturalny sposób dzięki poprawnym wyborom i miałby dotrzeć do punktu w czasie, kiedy ma się dokonać zasadnicze przejście, to czy ciało tej osoby przejdzie w ten wyższy wymiar w jego fizycznym stanie? Pamiętajcie, to jest tylko teoretyczne pytanie...
O: Oczywiście.
P: (L) Przypuśćmy teraz, że ta teoretyczna osoba miałaby doświadczyć tego przejścia na drugą stronę, w jakim stanie znalazłoby się jej ciało? Czy byłoby ono dokładnie takie, jak jest teraz, jeśli chodzi o jego stałość? Jakie byłoby to doświadczenie?
O: Tutaj kluczową kwestią jest zmienność fizyczności.
P: (L) Czy to oznacza, że wszyscy będą inni, czy też że ta osoba będzie miała większą kontrolę nad substancją i składem swego ciała?
O: Niezupełnie, jeśli chodzi o te dwa pojęcia. Wasza fizyczność będzie różna w zależności od potrzeb i okoliczności.
P: (L) OK, czy to oznacza, że czasami będziemy mieli bardziej świetliste ciało?
O: Blisko.
P: Czy to znaczy, że czasami będziemy mieli bardziej trwałe ciało niż teraz?
O: Tak.
P: (L) Czy nasze ciało będzie się inaczej starzało?
O: Tak.
P: (L) Jaka będzie średnia długość życia?
O: 400 lat.
P: (L) A ci, którzy przejdą tę transformację mając powiedzmy 50 lat, także będą mieli możliwość przeżycia dodatkowych 400 lat?
O: Zregenerują się i będą mieli młodzieńczy wygląd.
P: (L) Kiedy teraz mówicie 400 lat, to czy planeta będzie miała inną orbitę i rok będzie inny?
O : Nie.
P: (L) Czy dni będą inne, jeśli chodzi o długość dnia i nocy, w porównaniu z obecnymi?
O: Nie w tym rzecz. Planeta również osiągnie 4 gęstość.
P: (L) Ale czy dnie i noce będą inne i orbita będzie inna? Czy zmieni się kąt nachylenia osi?
O: Myślisz kategoriami 3 gęstości. Zasady będą tak kompletnie inne, że fizyczne porównania są dyskusyjne.
P: (L) Ale ja lubię blask słońca, śpiew ptaków i bryzę morską. Chcę po prostu wiedzieć, czy te rzeczy będą takie same?
O: W pewnym sensie.
P: (L) Nie możecie dać nam jakichś wskazówek?
O: Musimy sprawić, byście sami to zobaczyli. [...]
P: (L) W dyskusji o nowym poziomie egzystencji po przejściu do 4-tej gęstości, czy będzie to wyglądało podobnie, jak opisano to w książce "Niebiańska Przepowiednia" [Celestine Prophecy]?
O: Blisko.
O: Częściowo. [...]"

26

Odp: Gęstości

Następny fragment porusza parę interesujących aspektów "wniebowstąpienia". Dwie panie, o których mowa, cierpiały z powodu BARDZO INTENSYWNYCH brodawek i innych wyrostków na ciele. Obydwie były w przeszłości porwane przez Obcych i twierdziły, że miały bliskie związki z "Szarymi".

P: (L) Chcielibyśmy zapytać, skąd biorą się te brodawki w różnych miejscach ciała żon D** i E** ?
O: Powiązane z genami.
P: (L) W jaki sposób brodawki mogą być powiązane z genetyką?
O : Podążanie do 4-tej gęstości.
P: (L) W takim razie tak nieprzyjemne rzeczy jak brodawki mogą być powiązane z postępem do 4-tego poziomu?
O: Wiele rzeczy jest powiązanych. Na przykład bóle pleców.
P: (L) Bóle pleców to co innego, ale brodawki są bardzo nieprzyjemne.
O: Nieprzyjemność jest sprawą subiektywną. Naturalny postęp. Brodawki nie są istotą sprawy. Wszyscy mają symptomy, ale nie wszystkie są takie same. Obydwie panie idą do 4-tej gęstości. Czy więc ma to jakieś znaczenie? Pamiętaj, transformacje zawsze wiążą się z jakimiś trudnościami. [...]
P: (L) Powiedzieliście, że gdy przybędzie Fala, to połączycie się z nami. Czy to znaczy to samo, co kiedy mówicie, że jesteście nami w przyszłości?
O: Nie.
P: (L) W takim razie mówicie o dwóch różnych wydarzeniach lub tematach, lub też oddzielnych punktach w czasie/przestrzeni, tak?
O: Nie. Znowu próbujesz stosować logikę 3 gęstości do rzeczywistości wyższych poziomów. My staramy się pomóc wszystkim w postępie.
P: (L) Czyli nie mówicie o tym samym wydarzeniu.
O: Tak czy inaczej, czym jest "przyszłość",?
P: (L) Przyszłość to jednoczesne wydarzenia, tylko różnie umiejscowione w czasie/przestrzeni, inne skupienie świadomości, prawda?
O: A zatem jeśli to prawda, to dlaczego starać się stosować liniowy sposób myślenia w tym przypadku? Widzisz, my łączymy się z wami właśnie teraz!
P: (L) Rozumiem. (T) Czyli staracie się powiedzieć, że gdy przybędzie Fala, weźmie nas do 4-tej gęstości, jeśli będziemy gotowi, ale w tym momencie my właściwie nie połączymy się z wami tam, w 6-tej gęstości, tylko doświadczymy jakiegoś "połączenia", ponieważ wszystkie punkty skupienia łączą się podczas przejścia z jednej gęstości do drugiej?
O: Częściowo poprawnie, częściowo zupełnie daleko od prawdy.
P: (J) Która część jest poprawna, a która zła? O: Jesteś kandydatką do 4-tej gęstości.
P: (T) Czyli jesteśmy kandydatami do 4-tej gęstości, ale to niekoniecznie znaczy, że uda się nam dostać do 4-tej gęstości, prawda?
O: Częściowo.
P: (T) Ponieważ kandydaci do 4-tej gęstości, cokolwiek to oznacza, gdy przyjdzie Fala, jeśli osiągną odpowiednią częstotliwość wibracji i przeniosą się do punktu, skąd zabierze ich Fala , przeniosą się do 4-tej gęstości, tak? O: Wystarczająco blisko.
P: (T) A teraz, kiedy ci, co idą do 4-tej gęstości, już tam pójdą, to czy oni chociaż przez chwilę doświadczą w tym momencie jedności albo połączenia ze wszystkimi innymi gęstościami własnej egzystencji?
O: Na jedną, niewymierną chwilę, znane jest to jako "iluminacja"!
P: (T) Ale przez tę malutką chwilę, ponieważ czas nie istnieje, może chwilę albo wiek, w zależności od tego jak ktoś miałby to mierzyć, doświadczymy jedności z samymi sobą?
O: Może się wydawać, jakby to trwało "bez końca".
P: (L) Czy to jest to, co jest znane pod nazwą "upojenie"?
O: Niektórzy próbowali w ten sposób określić instynktowne modele myślowe.

Okazuje się, że bycie "Kandydatem do Czwartej Gęstości" niekoniecznie oznacza, że przejdzie się do Czwartej Gęstości Poziomu Świadomości, jak wyjaśnia następujący fragment:

P: (T) Powiedzieliście, że gdy nadejdzie przemiana, to Ziemia będzie 3-cio i 4-to poziomowa, a także niektórzy ludzie będą w 3-ciej gęstości na Ziemi 3-ciej gęstości, a inni będą w 4-tej gęstości na Ziemi 4-tej gęstości.
O: To jest jedna z możliwości do rozważenia. A ponieważ istoty ludzkie mogą być "Kandydatami do Czwartej Gęstości", wydaje się, że w królestwie zwierzęcym Drugiej Gęstości też są "Kandydaci do Trzeciej Gęstości"!
P: (J) Czy ma jakieś znaczenie fakt, że jeden z naszych kotów wygląda tak jakby chciał nam coś powiedzieć?
O: Jeden z waszych kotów, nie, zmień to na dwa z waszych kotów, są bliskie osiągnięcia 3-ciego poziomu.
P: (T) Sabrina osiąga postęp w rozwoju na świecie, awansuje. (J) Co się stanie, gdy osiągnie trzeci poziom? Będzie człowiekiem?
O: Tak.
P: (J) Kurczę! (T) Gdy przemieni się z kota w człowieka, jej kocie ciało umrze? O: Tak.
P: (T) Czy stanie się to w niedalekiej przyszłości, według naszej miary?
O: Niepoprawna idea, mamy na myśli następną inkarnację, kiedykolwiek to nastąpi.
P: (T) One są kandydatami do trzeciej gęstości.
O: Dokładnie.
P: Czy to oznacza, że gdy ktoś jest kandydatem do 4-tej gęstości to musi opuścić swoje ciało, by przejść do 4-tej gęstości?
O: Tak, chyba że będzie w ciele, gdy przybędzie Fala. Podczas próby nauki uzmysławiania sobie Czwartej Gęstości, dochodzimy do wielu przeszkód związanych z naszym systemem wiary, jeśli chodzi o to, co jest, a co nie jest możliwe i w jaki sposób rzeczy muszą wyglądać, by mogły być ocenione jako "Prawdziwe".
P: (L) Jeśli gwiazda jest punktem przejścia z jednego wymiaru do drugiego, to gdy Ziemia przejdzie do 4-tej gęstości, to czy dla ludzi w 3-ciej gęstości będzie wyglądała jak gwiazda?
O: "Planeta gazowa".
P: (L) Będzie wyglądać jak gazowa planeta? (J) Tak jak dla nas wygląda Jowisz.
O: Jowisz jest na czwartym poziomie gęstości.
P: (L) Dla kogo Jowisz wygląda jak płomienne słońce, na którym poziomie?
O: 5, 6 i 7.
P: (T) Jak on wygląda na 4-tym poziomie?
O: Jak Ziemia.
P: Jowisz wygląda jak Ziemia, a Ziemia wygląda jak Jowisz w 4-tej gęstości?
O: Nie.
P: (L) Jak Ziemia wygląda w 4-tej gęstości?
O: Jest niewidzialna.
P: (J) Co? (L) Co to znaczy, niewidzialna?
O: Widzialna tylko na życzenie. Zmienność fizyczności.
P: (L) Dobrze, czy to oznacza, że dla Jaszczurów i Oriończyków Ziemia jest niewidzialna?
O: Gdy o niej nie myślą. Mogą was zobaczyć, gdy tak zdecydują.
P: (J) Czyli innymi słowy, oni skupiają się na częstotliwości, by nas zobaczyć. (L) To pewnie tak, jak ze zwierzętami w drugiej gęstości. Jedziesz sobie po ulicy i nie widzisz, co jest dookoła ciebie, dopóki się na tym nie skupisz. (J) Chyba, że skoncentrujesz się na ich znalezieniu... (T) To jakby stanąć bez ruchu w lesie i po pewnym czasie możesz zobaczyć, co tam naprawdę jest. (J) Wszystko zależy od percepcji.
O: Tak, ale 4-ty poziom jest pierwszym z prawdziwą zmiennością.
P: (L) Georgij Gurdżijew proponuje ideę, że Ziemia jest w pewnym sensie pożywieniem dla Księżyca. Miał on na myśli to, czego dowiedział się od starożytnych uczonych, że Ziemia jest źródłem pożywienia dla pewnego poziomu istnienia i że prawdopodobnie istoty te mają obozy albo też bazy na Księżycu; a także, że Ziemia stanie się w końcu gwiazdą i wtedy Księżyc zostanie zasiedloną planetą, tak jak była kiedyś Ziemia - i tak dalej... Czy to jest całkiem...
O: Blisko.
P: (L) Czy Księżyc jest planetą drugiej gęstości?
O: Tak.
P: (L) I Księżyc jest wykorzystywany jako baza dla innych istot? O: W innych gęstościach.
P: (L) Czy są tam istoty 2-giej gęstości, które na stałe zasiedlają Księżyc?
O: Nie.
P: (T) Czy są tam istoty z 3-ciej gęstości?
O: Nie.
P: (T) Czy są tam istoty z 4-tej gęstości?
O: Tak.
P: (T) Czy to są Szarzy?
O: Oni nie mieszkają na Księżycu, tylko go używają.
P: (T) Czy są tam istoty z 5-tej gęstości?
O: 5-ta korzysta ze wszystkiego.
P: (T) Czy są tam istoty z 6-tej gęstości?
O: To samo.
P: (T) Czy są tam istoty z 7-ej gęstości?
O: To jest unia z Jednym. [...]
P: (L) Książka "Jesteśmy Arkturianami" [We Are the Arcturians] mówi o Arkturianach a także o tym, że oni mieszkają na gwieździe Arcturus, że to jest dla nich planeta, i że oni mają tam rodziny, reprodukują się i robią różne normalne rzeczy.
O: Nie.
P: (L) Dobrze, skąd ta informacja pochodzi?
O: To zostało opisane w formie możliwej do zrozumienia przez tych, którzy to przeczytają.
P: (L) Dobrze, narzuca się pytanie: czy podczas przejścia do 4-tej gęstości znajdzie się tam jakaś pomoc dla tych, którzy przybędą do tej gęstości, czy też wiedza o tej gęstości pojawi się automatycznie?
O: Żadna z tych możliwości. Gdy ktoś przybędzie do 4-tej gęstości, to jego sprawą będzie dać sobie radę, tak jak jest to w innych gęstościach. Nie ma tam nikogo, kto czekałby z pomocą. To byłaby tylko iluzja. Jest to tylko samopomoc, w jakikolwiek sposób to sobie wybierzesz.
P: (L) OK, w ogólnym sensie, czy istnieje jakiś sposób, abyście mogli opisać, oprócz kwestii świadomości, co dzieje się z perspektywy naszego poziomu gęstości w punkcie przejścia - czy zachodzi to jak rozwijający się kwiat, czy też jak coś jak przebicie się przez membranę, czy też odbywa się to stopniowo? Nagle uderzasz w ten punkt świadomości i "HOP", tam się znajdujesz? Czy świadomość jest jedyną rzeczą, która stanowi gęstość, w jakiej się znajdujemy?
O: Nie.
P: (L) Co jeszcze?
O: Świadomość jest więzią spajającą rzeczywistość.
P: Teraz mówicie o więzi percepcji.
O: Tak. Spróbuj sobie wyobrazić, jak grawitacja wiąże całą rzeczywistość!!!
P: (L) Jeśli grawitacja jest więzią, to czy grawitacja jest świadomością?
O: Niezupełnie. Czy wiedziałaś, że w gęstościach od 4-tej do 7-ej nie istnieje "prawo" i "lewo"? Jeśli możesz to sobie dokładnie wyobrazić, to może i będziesz potrafiła zrozumieć odpowiedzi na wszystkie swoje pytania. Jeśli nie, lepiej daj temu spokój. Bowiem dopiero kiedy rozważysz i zrewidujesz to "później", stanie się to skuteczną nauką.
P: Czyli to przejście do Czwartej Gęstości odbywa się już. Teraz tylko przyśpieszy i zintensyfikuje się, a my zaobserwujemy ten stan rzeczy. W rezultacie splotu tych różnych energii, granicy rzeczywistości, zmiany rzeczywistości, zmiany w magnetyzmie z powodu oddziaływania z rojem komet, towarzyszem Słońca i tak dalej - te rzeczy będą miały pewien wpływ na ludzi na planecie, a oni w rezultacie w pewien sposób się zmienią, czy to jest poprawne?
O: Wasza Biblia mówi, że w ostatnich dniach będzie wiele cudów na Ziemi i w Niebiosach.
P: (L) OK, ten okres po tej granicy rzeczywistości, czy jest on okresem wstępnym do totalnego końca Ziemi i całego życia na niej?
O: Nie.
P: (L) Po tych wszystkich zmianach, ci ludzie, którzy będą kontynuować życie na Ziemi, znajdą się w nowym środowisku, co można porównać do konieczności rozwinięcia skrzeli dla przeżycia w wodzie, i niektórzy ludzie będą posiadali tę umiejętność, a inni nie. Czy tak to będzie? Czy będzie to bardziej stopniowe, jeśli chodzi o indywidualną strukturę fizyczną i duchową?
O: Nie.
P: (L) To będzie nagła, totalna zmiana? Jak przełączenie wyłącznika i wszystko będzie inne?
O: Kluczem jest świadomość.
P: (L) Czy będą tam ludzie...
O: Tak.
P: (L) Nie pozwoliliście mi skończyć mojego pytania!
O: Ale my je znaliśmy!
P: (L) Innymi słowy, czy będą tam ludzie, którzy po prostu nie będą wiedzieli co się dzieje?
O: Zgubione owce beczące w nocy.
P: (T) Czyli oni nie wiedzą. Są zagubionymi owcami. To naprawdę dobrze to opisuje. (L) Dlaczego tak dziwnie napisaliście odpowiedź?
O: Czemu nie?
P: (T) Dobra, czy oni nie powiedzieli nam, że gdy nastąpi przejście, to ci, którzy idą do 4-tej gęstości, przejdą, a ci, którzy nie idą, nie przejdą. I że to nie jest przejście fizyczne. Że my naprawdę nie zauważylibyśmy po przejściu różnicy, ponieważ to wszystko jest już tutaj. A ci, którzy mają przejść, przejdą tam gdzie stoją i nie zauważą żadnej zmiany - percepcja nie jest problemem, świadomość przejścia to jest to, ponieważ my dalej będziemy fizyczni... czy idę w dobrym kierunku?
O: Zmienność fizyczności.
P: (L) Czy to ma coś wspólnego ze zmieniającym się pod wpływem świadomości DNA?
O: W obydwu kierunkach.

27

Odp: Gęstości

Witam:)
Dziękuję za tą treść. Zapaliły mi się żaróweczki w niektórych miejscach.
Wiesz może coś więcej na temat:

martwa_cisza napisał/a:

P: (L) W takim razie tak nieprzyjemne rzeczy jak brodawki mogą być powiązane z postępem do 4-tego poziomu?
O: Wiele rzeczy jest powiązanych. Na przykład bóle pleców.

Gdzie mogę znaleźć więcej?

pozdrawiam.

28

Odp: Gęstości

tutaj całość tłumaczenia (takie sobie to tłumaczeni, ale jest smile)
a jako bonus Marciniak smile
[url]http://channelingi.tripod.com/index-s.html[/url]

29

Odp: Gęstości

Shawee czy chodzi Ci konkretnie o objawy? Myślę, że  mogą być różne, a te podane są jako jedne z wielu... 
Może zainteresuje Cię również ta stronka:
[url]http://divinatio.pl.tl/Przekaz-Kasjopean.htm[/url]

Pozdrawiam wszystkich ciepło i wracam do pracy smile)

30

Odp: Gęstości

hmm dziwne !
ktoś tam powyrzej zauwazyl to co ja
jak pierwszy raz czytalem o gestosciach to rzeczywiscie pisalo o 7 , potem czytalem gdzie indziej to bylo 11 a jeszcze gdzies  ze  21+ nieskończenie wiele XD , o i widze ze macie dostep do przekazów kosjopejan big_smile