Rola i wpływ Słońca na ziemskie życie

jak dla mnie temat bardzo ciekawy kocham słoneczko uwielbiam wygrzewać się w jego promieniach.... a od jakiegos czasu mam cos takiego że doslownie łapie kazdy promyk slonca gapiąc sie w nie centralnie .. cudowne uczucie mega power zauwazylam ze wtedy moge nie jesc kilka dni czuje sie taka naladowana  i psychicznie i duchowo.. to cudowne uczucie słoneczko ma bardzo duzy wplyw na wszystko co zyje...ale tez moge porownac je do takiego przyslowia... ten sam ogień przy ktorym mozesz sie ogrzac moze cie sparzyc....zasada zlotego srodka..

Chcecie mieć dwa słońca ?? Słońca symbolizuje Ego Świadomość pokonanie śmierci, Naukowców: Lucyfera, Jezusa, Kriszne, Budde, wszystkich gnostyków,  w Thelemie słońce to Nadit i Huit męsko-żeńskie ego będące hemafrodytą. Symbolizuje to liczba 11

..."wpływ naszej gwiazdy na wszelkie życie na Ziemi" jest (jak każdy się zgodzi ogromny. Stwórca poprzez Słońce może w jednej chwili odebrać życie wszystkim ludziom lub także je zapoczątkować. (w tej chwili we wschodniej Afryce ludzie umiarają z głodu i braku wody bo od 2 lat nie padał tam deszcz. Zwierzęta wymierają a wkrótce i ludzie). Poprzez aktywność Słońca superwulkan Yellowstone się obudził-pytanie czy wybuchnie? Jeśli chodzi o wpływ Słońca na Ziemię to w swojej książce Patrick Geryl "Proroctwo Oriona na rok 2012" przedstawia dość pesymistyczną wizję tego co mam nastąpić. Gegeralnie uważam że będzie więcej wybuchów wulkanów na Ziemi, za sprawą docierającej większej ilości dodatnie naładowanych cząstek do wnętrza Ziemi. Obserwujcie datę wybuchu na Słońcu a potem dodajcie około 2-3 miesiące = większe trzęsienie ziemi lub wybuch wulkanu. A czy ktoś wie, że po katakliźmie w Japoni oś ziemska się przesunęła i to dość znacznie bo chyba o 15 cm a docelowo ma być 25 cm. Niby niewiele ale wszystko to co się dzieje to jak naczynia połączone, nie da się czegoś rozpatrywać w oderwaniu od całości. Plejadianie twierdzą że Ziemia przechodzi teraz kwarantannę. Ja powiem tak:  jeżeli ludzię się nie opamietają, jeżeli nie będą mieli świadomości tego że ZIEMIA JEST DLA NICH NAJWIĘKSZYM SKARBEM, KTÓRE NALEŻY SZANOWAĆ!!! to będzie klęska ludzkości w postaci wybuchu superwulkanu w parku Yellowstone ( na wysokość 3 metrów popiołu wulkanicznego w promieniu 2 tys. kilometrów). Patrząc wokoło na otaczający mnie świat dochodze do wniosku że przy tworzeniu Ziemi naprawdę ktoś się bardzo napracował, potrzeba było dużo energii, miłości, pracy, czasu aby podziwiać teraz to co mamy. Jeśli ktoś się tak bardzo wysilił to będzie patrzył bezczynnie na to jak jego dzieło niszczeje i robi się bezużyteczne? Zapewne nie i się kiedyś ostro wkurzy. Część osób idąc w lesie nawet nie myśli, że drzewa i rośliny, kamienie-skały też mają duszę i sporo wiedzą. Może się to wydawać dziwaczne ale drzewa też potrafią rozmawiać i wiedzą jak ich ludzie traktują.
Pojedyńcza świadomośc tych roślin, kamieni przekłada sie na globalną świadomość całej planety czyli wibracje. To wszystko odbywa się bardziej na poziomie duchowym niż materialnym ale jest możliwe, bo tego doświadczyłem. (oczywiście nie na zawołanie czy pstryknięcie palcem tylko przez przypadek)
Generalnie (jeśli ktoś wie lub nie) nasz Układ Słoneczny będzie lub przecina płaszczyznę galaktyki i teraz pytanie: pod jakim kątem? No niech ktoś mi na to odpowie to dostanie skrzynkę pomarańczy ode mnie. Szukałem i szukałem i znalazłem tylko że nasz układ jest kąt nachylenia jest duży, ale ile??? i dodatkowo układ podobno przecina się prostopadle. Piszę o tym ponieważ jest to bardzo ważne i ma swoje odzwiereciedlenie w tym co mamy teraz na Ziemi i w całym Układzie Słonecznym. Resztę opisze poźniej.

Podróżniku, wiem, że Słońce to żywa istota. Rozmawiam z Ziemią, Słońcem, Księżycem, innymi ciałami niebieskimi, roślinami, zwierzętami i minerałami. Każdy atom ma świadomość. Lubię rozmawiać z drzewami :-)))

Również tego doświadczam

Na różnych stronach internetowych można poczytać , że Układ Słoneczny zbliża się obecnie do tzw. Równika Galaktycznego czyli „ przenikliwego pasma kosmicznego o mocy diamentu, które dzieli naszą galaktykę na bieguny” i stanowi o wiele silniejsze działanie w porównaniu do równika ziemskiego. Data końca 2012 jest właśnie momentem kiedy cały układ przecina płaszczyznę galaktyki i potem wchodzi w inne oddziaływanie energii. Następnie można się dowiedzieć że Układ Słoneczny cyklicznie przekracza ten dysk płaszczyzny i dzieje się tak co 11 500 lat. W 2012 znajdziemy się najbliżej w całym cyklu odległości od galaktycznego centrum i to oznacza że będziemy podatni silnym zakłóceniom przez pole grawitacyjne płaszczyzny.  Przejdziemy na wyższe galaktyczne wibracje i rozpocznie się nowa epoka –okres światła, wielkiego rozwoju duchowego na Ziemi, oświecenia.
„Dzień 21 grudnia 2012 jest dniem kiedy według wierzeń Majów ten Pierścień Światła (Pas ten jest pasem wielkiej światłości o wielkiej radiacji, naukowcy nazwali go Photon Belt. Zawiera w sobie energie gamma, X-rays, widzialnego światła i niższych energii o częstotliwości radiowej.) jak rzeka wpłynie i zetknie się z naszą planetą. Wywoła potężne zmiany nie tylko na naszym globie, ale również w psychice i ciele człowieka. Rozwinie wyższą jego świadomość. Nowe elekromagnetyczne pole, bardziej wysoka częstotliwość zmieni ludzkie ciało na tak zwane semi-eteryczne. Podniesie na wyższą świadomość. Nastąpi wyższy rozwój w ewolucji człowieka.
Przed zbliżającą się wielką energią czystego światła płynie również tak zwany Null-Zone lub Nebula - Strefa Zero. W tych ostatnich dniach, kiedy pas światła będzie stykał się z Ziemią na naszym globie pole magnetyczne spadnie niemal do zera. Wytworzy się próżnia. To zjawisko zmieni biegunowość Ziemi.
Strefa Zero jest to więc obszar bardzo mocno skompresowanej energii, w którym pola elektromagnetyczne przenikają się bardzo mocno i zarazem odpychają się od siebie.

Oba te pola muszą się nawzajem przetransmutować w nowy typ magnetyzmu. W konsekwencji nastąpi nowa zmiana pola elekromagnetycznego na Ziemi, co już stopniowo widzimy w codziennym życiu.

Na Ziemi zaistnieje inne pole magnetyczne o bardzo dużej częstotliwości. Wszystkie te zmiany będą powodować większą aktywność wulkanów, nagłe zmiany klimatu, silne wiatry i trzęsienia ziemi. Czym bardziej będzie zbliżał się Pas Światła do Ziemi tym ta aktywność się zwiększy.

Obecność Strefy Zero jest przewidziana ok 110 do 144 godzin (5-6 dni). W tym czasie będzie bardzo ważne jakie będziemy posiadać ciała. W ciałach nieharmonijnych proces ten wywoła gwałtowny szok. Osoby posiadające ciało "czyste" łatwiej zniosą transformację, łatwiej przyswoją wyższe wibracje kosmiczne. Zaczną się budzić zdolności telepatyczne i telekinetyczne. Po przejściu Strefy Zero nastąpi wielka ciemność (ok 36 - 75 godz). A po tej ciemności niespodziewanie wyłoni się zupełna jasność. Atmosfera zmieni się gwałtownie z wielkiej ciemnicy w słońce. Zmieni się pole elektromagnetyczne i nastanie nowa era. Ziemia wejdzie w szósty świat.

Dużym niebezpieczeństwem dla Ziemi są składowiska broni atomowej i wszystkich elektromagnetycznych źródeł. Nadciągająca energia zmieni ich pola działania, mogą wystąpić reakcje łańcuchowe. Jest przewidywane całkowite pozbawienie ludzi prądu elektrycznego. Wysoka wibracja rozładuje wszystkie nasze urządzenia elektryczne.

Podczas kiedy nadciągnie Null Zone i nie będzie nic widać z tej gęstej chmury, znikną słońce i gwiazdy, na Ziemi gwałtownie spadnie temperatura. Jest nawet przypuszczenie, że może osiągnąć - 50 stopni. Świat nagle może się znaleźć w epoce lodowcowej. Załamanie się pogody może doprowadzić do śmierci wielu ludzi. Również należy spodziewać się wielu nieprzewidzianych zmian i nieoczekiwanych sytuacji.
Kiedy już przybędzie do nas ta wielka fala potężnego światła nasza amnezja przestanie istnieć. W człowieku będzie budzić się nowa świadomość i zrozumienie prawd wszechświata”.

Jak to piknie wszystko brzmi, się doczekać nie mogę, ja chcę już!!!

Poniżej odsyłam do źródeł:

[url]http://www.paranormalne.pl/topic/27170-galaktyczny-rwnik/[/url]
http://nowaatlantyda...majowie-i-2012
[url]http://nedds.pl/topic/160110-rok-2012-ju-min-mnich-pomyli-sie-w-obliczeniach-o-6-7-lat/[/url]

śledzę wydarzenia NASA na odkrywcy.pl
i tam można znaleźć wiele informacji o tym że na słońcu wybuchają wielkie burze
które tworzą dziurę ozonową !
i niszczą kolejne satelity... które w każdej chwili mogą spaść!

pytam się ws o co chodzi tak na prawdę z tym przebiegónowaniem naszej planety itp.
słyszałem że następuje cyklicznie co 35 tysięcy lat i to normalne...