61

Odp: Przyszłość

maat mam dla Ciebie ciekawa propozycje-wez ta mature i sobie jej nie zdaj. A co?! Doswiadczenie jest doswiadczenie jak bym mogl wrocic do przeszlosci to bym wlasnie tak zrobil oszczedzil bym sobie stresu a zdac i tak nie zdalem. A za rok znowu i tak to samo stres i modlitwa o porzadna sciage. Powaga idz na luzaka. ja nie zdalem raz i mam sie swietnie zaluje tylko tych mek w stresie i niepewnosci. nNapisz im z polskiego o Saleniji i o tym jak zycie w stresie niszczy ludzi.  Powaznie.

62

Odp: Przyszłość

Dziś byłem na jednej konferencji w sprawie sportowej i jeden z prezesów danego związku mówił o organizacji pewnej imprezy w Polsce w 2018 roku. Przy czym w środku dodał (przypadkowo?) - takie zdanie - ''Nie wiadomo, co do tego wcześniej będzie z nami'' Czyli góra, nawet nie zainteresowana tym tematem już wie....

63

Odp: Przyszłość

Ciekawa propozycja Mixon big_smile ale nie chcę być w swojej skórze jak mnie potem matka dopadnie xD i tak traktuję to na luzie, żadnej lektury nie przeczytałam od 1 klasy tongue a co się będę...

64

Odp: Przyszłość

Ja rozumiem temat 2012 przez pryzmat:
"MYŚLI TWORZĄ TWOJĄ RZECZYWISTOŚĆ"

Sądzę, że to nie czas przyśpiesza, a tworzenie. Więcej osób staje się aktywnych (przebudzonych) i zaczynają świadomie tworzyć lepszą rzeczywistość. Czyli, jaki świat widzisz?

Wszelkie kataklizmy związane na Ziemi, związane są z jej aktywnością. Ona też bierze udział w Tworzeniu i rozwija się razem z nami.
Kiedyś, kiedy Szamani tańczyli w każdym zakątku Ziemi, panował pokój. W tym okresie czasu ludzkość miała inny kontakt z Ziemią. Dzięki temu można było współpracować z Ziemią. Negatywne energie, które były do przepracowania, można było przesłać do Ziemi i ona pomagała nam w tej pracy.
Teraz kiedy starożytni Szamani zostali wymordowani, ostała się maleńka resztka, ukryta głęboko w dzikich terenach, a ludzkość "szaleje". Negatywne energie powracają do nas w postaci kataklizmów. Ziemia nie pomaga nam w tych kwestiach. Sami musimy przepracować nasze negatywne energie. Koniec "niańczenia" wink

pozdrawiam! smile

65

Odp: Przyszłość

Shawee uwazam ze trafilas/es w sedno.

Ja mam wlasnie wrażenie że czas albo kreacja przyspieszyła. Nie wiem czemu ale jak się spojrzy na tragedie bliżej nas... to jakoś wszystko mi sie układa.

Smoleńsk,,, ile tam złej energii którą ludzie corocznie rozbudzali i bummm... myśli o tragedii przyciągnęły następną, potem wielke lamentowanie, bardzo bardzo silne emocje całego narodu (dodam że negatywne) i powódź??

Ja nawet tego typu przyszpieszenie zaczynam obserwować w soim życiu i otoczenia, jak miałam jakiś zły nastrój to od razu, tego samego przeważnie dnia, coś tak się działo mniej lub bardziej negatywnego, a jak bardzo dobry to ludzie ci sami potrafili być bardzo mili, i dzień przyjemnie zleciał.

66

Odp: Przyszłość

maat- w czasach drukarek lserowych i telefonow komorkowych z blootothem i kamerami to w ogole bym sie nie stresowal. smile

Shawee i mewa!
tak trzymac! Wasze pozytywne mysli sa ludzkosci potrzebne.
Fajnie lubie takie nastawinie.
Rino przestan juz sie mazgajic i wez sie dziewczyno w garsc ze tak powiem. smile
Pozdrawiam.

67

Odp: Przyszłość

EH... ludzie
po grzyba sie zamartwiac na zapas jak narazie mamy siebie i jest gitez majonez.
mnie to szkoda ludzi z afryki i bardzo chorych ... chociaz wiem jak umrą to moze będa mieli lepsze zycie ... pózniej

Mamy narazie super extra rzeczy. martwic sie bedziemy 01.09.2012 a nie tam wink

68

Odp: Przyszłość

jacob napisał/a:

EH... ludzie ...
Mamy narazie super extra rzeczy. martwic sie bedziemy 01.09.2012 a nie tam wink

Witaj smile
Oddal od siebie zmartwienie. Nie potrzebne Ci ono. Rzeczy przemijają, Ty zostajesz. Wszystko się zaczyna w 2012.

Ty decydujesz.

69

Odp: Przyszłość

czuję że parę osób tak się mentalnie zakoduje na tę datę 2012, że trudno to potem będzie odkręcić. To będzie spory problem.

---tu i teraz---

czas to swoista iluzja, choć dość utylitarna w pewnych celach i dla pewnych postanowień.

70

Odp: Przyszłość

ja stosuje wzór

a1+1n= 0

o co chodzi (sam to wymyslilem big_smile )
a więc

a1- to jest liczba dni terazniejszych czyli mamy dziś 27maja2010roku
gdy chcemy powiedzieć ze jakas rzecz bedziemiala miejsce za 2 dni lub kilanascie lub za kilkatysiecy dni sosujemy +1n

po dodaniu

27maja2010r. + (np.)10 dni =/= w terazniejszosci bysmy otrzymali wynik 6czerwca2010r.

ale jak zauwazyliscie wstawilem znak nie rownosci =/=

otoz 27maja2010 + 10 dni = 0

dlaczego zero? poniewaz to i tak w przyszlosci bedzie terazniejszosc tak czy siak , obojętnie co by sie wydarzylo to i tak to przejdzie do histrorii, potem jesli bedziemy miec niby ten dzien 6czerwca2010r. chociazbyscie zgineli czy nie by byla wojna czy nie to i tak ten dzien niezaleznie od nikogo przejdzie do histori.

Wiecie dlaczego ludzie zrobili czas?
zeby sie nie spozniac na dane spotkanie(impreze)
Tylko dlatego

71

Odp: Przyszłość

Podoboa sie mie twoj wzorencjusz. smile wartosciowe wartosciowe. Tylko juz mi tych punktow. Zle mi sie kojaza. Spoko? Chyba ze lubisz ogolnie na cyfrach wymiatac to luz nie przeszxkadzam. Pozdro

72

Odp: Przyszłość

troche zas cos pokręciłes Mixonek XD

bo troche nie rozumiem . czy tam mialo byc '' Tylko juz mi tych punktów nie dawaj?''

jak nie chcesz to nie ;D ale i tak wiem swoje ^^ 

a wogole to thanks big_smile

73

Odp: Przyszłość

NASA: w 2013 roku czeka nas apokalipsa
[url]http://wiadomosci.onet.pl/2186304,16,nasa_w_2013_roku_czeka_nas_apokalipsa,item.html[/url]

no, skoro NASA tak twierdzi... to chyba możemy spać spokojnie smile

74

Odp: Przyszłość

Ci z nasa to mnie zawsze rozbawia- usmialem sie do les- jescze lepsze niz bombardowanie ksiezyca- oni tam juz pandemie widza oczywiscie szczepionki na magnetyzm od slonca beda dostepne za odplata .. nie no prosze was nie dajmy sie zwariowac- tak? nawet tego nie czytam do konca bo szkoda mi mojego cennego zycia na take zalosne zastraszanie- promien owszem bedzie ale ani mi sie sni go unikac- lezak i okulexy mam juz gotowe.

75

Odp: Przyszłość

tia , czytalem to juz.

76

Odp: Przyszłość

To nie musi być jedynie straszenie, a pretekst do przeciwdziałania promieniowaniu słonecznemu przez władze i szeregu innych akcji, nawet niekoniecznie związanych z tematem (nieoficjalnie, oczywiście).

Niemniej, narastające promieniowanie dla osób, które współpracują z nim i korzystają z tej okazji do błyskawicznego osiągnięcia możliwości, które mogłyby zająć standardowo wiele wcieleń, mogą spać spokojnie. smile

77

Odp: Przyszłość

ej. Gdzies zgubil mi sie temat sny o koncu swiata. Wiec zaxucam kotwice na ten temat. big_smile
śniło mi się dziś ze gdzies z mama odprowadzalem jakies dziecko i mamusie jego na dworzec pkp. Chcieli jechac do warszawy. Ale idac gdzies w jakims miescie ulica. Cos sie leje jalas niby ulewa czy cos. A tu bach ulica sie przed nami zapada a my odskakujemy kolo autostradomostu. A kawalki ulicy domow i tej wody wpada do (nie wiem jak to po pl powiedziec   ale ang.slowo to ´abyss´)
I tak dalej idziemy i znow sie kawal ulicy zapada. Ja tak patrze co jest grane. Nibo zachmurzone . Deszcz leje. I z  tych gruzow jakis bezmozgi zombi wyskakuje i chce nas bez powodu zabic.ale po 3 probach przeskoczeniu dziory. Przeskoczylem i jakos go zadzgalem. Wziolem przekroileem jego serce. Az komory bylo widac . A potem wsadzilem do bulki. Tata chcial zjesc te bulke bo ylglodny. Ale mu wyciagnalem z buzi. Potem gralem w super mario. A potem spotkalem moja ex-wychowawczyni. Potem jak zas odprowadzilismy ta rodzinke na dworzec to patrzymy tory rozwaoone gdzies zapadniete i powywijane. A ja mowie do mamy. Widzisz jackowski sie nie pomylil z tymi srubami w drogach... Wsraje 10:24 no pieknie... Mowie o jakich zas srobach gadal jackowski woot?

78

Odp: Przyszłość

zas mnie ojciec wnerwil, a poszlo o zupe ktorej jutro(czyli dzisiaj i potem w przeszlosci ) nie bede jadl... ma wstretny smak mdlacy, barszcz bialy z jakims syfem i grzankami , o fuu...
i powiedzial mi cos takiego : ''jestes podatny na byle gówno co ci w internecie ktos powie z tym twoim 2012; a nic i tak sie nie stanie, zaden potop, kamien, twoje ufoludki nic nie zrobia...'' no i masz. jak sie wnerwilem, ma ktos jeszcze cos do powiedzenia o -  tu tauzn tłelf ?

79

Odp: Przyszłość

" Zanim przeklną nas dzieci "
[url]http://www.stopcodex.pl/media/zywnosc-jakosc-glod-rozwiazania/[/url]

   Ołów, kadm, azotyn, nitryt, rtęć, pestycydy, wzmacniacze smaku, przeciwutleniacze,
konserwanty – to nie przepis na mieszankę wybuchową,
to tylko niektóre ze składników przeciętnego obiadu,
składającego się z zupełnie normalnych produktów: fasolki, kiełbasek, chleba, sera, wody…

   Nie zdajemy sobie sprawy, w jaki sposób i przy użyciu jakich chemikaliów produkuje się dziś żywność.
Francuski rolnik uprawiający jabłka stosuje przeciętnie 32 preparaty chemiczne, zanim zbierze plon.
Wśród nich są pestycydy, nawozy, środki do tępienia pasożytów i chwastów oraz wiele innych,
zazwyczaj wysoce niebezpiecznych substancji.

   Naukowcy nie zajmują się już szukaniem związku między chorobami t
akimi jak np. rak, białaczka, cukrzyca a skażeniem wody, żywności czy powietrza.
Związek ten został udowodniony tysiącem badań.
   Dziś chodzi raczej o to, co możemy zrobić, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się tych chorób.
aś największym problemem w walce z nimi jest brak woli politycznej.
   Tymczasem dane są zastraszające: każdego roku w Europie na choroby wywołane wpływem środowiska umiera 100 tys. dzieci. J
ak twierdzą naukowcy, dzieci, które przychodzą dziś na świat, to pierwsza generacja,
która nie będzie tak zdrowa jak rodzice.

    Skoro politycy ignorują zagrożenie, zaś rolnicy produkujący żywność w nieekologiczny i niezdrowy sposób
wciąż są dotowani przez Unię Europejską, czy jest coś, co zwykli obywatele mogą zrobić,
aby chronić siebie i swoje dzieci?

   Reżyser Jean-Paul Jaud odwiedził mieszkańców małego francuskiego miasteczka Barjac.
Tutejszy charyzmatyczny burmistrz rozpoczął akcję uświadamiania mieszkańców.
Nie poprzestał na teorii.
Postanowił, że dzieci w szkołach będą jadły obiady przyrządzone wyłącznie ze zdrowych,
ekologicznych produktów.
Wkrótce dobry przykład pociągnął za sobą kolejne inicjatywy…

80

Odp: Przyszłość

Chciałem się z wami czyś podzielić, a mianowicie pewnego dnia poprzedniego roku miałem ciekawy sen. Wydaje mi sie że chyba miałem możliwość ujrzenia jedno z możliwych opcji przyszłości.
Sen rozgrywa się w jakimś tunelu, gdzie wszystko jest nadzwyczaj nowoczesne, poruszające się pojazdy wyglądają kosmicznie. Wszystko jest super nowoczesne. Idąc w tym tunelu, spotykam swojego dawnego kolegę, chwile rozmawiamy  i potem mówie do niego:

Patrz, ale jesteśmy zniewoleni! Bez energii elektrycznej nic byś nie mogł zrobić. Praktycznie całe życie musisz na nią pracować. Człowiek jest jeszcze bardziej zniewolony przez ten rozwój technologii niż to było wcześniej. Kto ma energie elektryczną ten ma władze nad wszystkimi, bo co możesz zrobić jak jej zabraknie: NIC! Prędzej czy poźniej umrzesz. Jak zdobędziesz pożywienie jak jej zabraknie? Nic nie zrobisz bo nic nie będzie działo.

Budząc się z rana, zastanawiam się czy świat zmierza w tym właśnie kierunku, bo jeśli tak, to będzie to coś bardziej okropnego niż to, co mamy w tej chwili.

81

Odp: Przyszłość

Podróżnik napisał/a:

Chciałem się z wami czyś podzielić, a mianowicie pewnego dnia poprzedniego roku miałem ciekawy sen. Wydaje mi sie że chyba miałem możliwość ujrzenia jedno z możliwych opcji przyszłości.
Sen rozgrywa się w jakimś tunelu, gdzie wszystko jest nadzwyczaj nowoczesne, poruszające się pojazdy wyglądają kosmicznie. Wszystko jest super nowoczesne. Idąc w tym tunelu, spotykam swojego dawnego kolegę, chwile rozmawiamy  i potem mówie do niego:

Patrz, ale jesteśmy zniewoleni! Bez energii elektrycznej nic byś nie mogł zrobić. Praktycznie całe życie musisz na nią pracować. Człowiek jest jeszcze bardziej zniewolony przez ten rozwój technologii niż to było wcześniej. Kto ma energie elektryczną ten ma władze nad wszystkimi, bo co możesz zrobić jak jej zabraknie: NIC! Prędzej czy poźniej umrzesz. Jak zdobędziesz pożywienie jak jej zabraknie? Nic nie zrobisz bo nic nie będzie działo.

Budząc się z rana, zastanawiam się czy świat zmierza w tym właśnie kierunku, bo jeśli tak, to będzie to coś bardziej okropnego niż to, co mamy w tej chwili.

Miałem podobne sny. Zaskakuje mnie zbieżność moich snów z innymi na temat przyszłości... Co gorsza, jak logicznie sobie konstruuję fakty nieprzepuszczone i wyciszone przez cenzurę medialną (które koncerny czym zarządzają, jaka jest realna władza koncernów, dlaczego koncentrują się na podstawowych czynnikach, a ludziom mydlą oczy, że przyszłość gospodarki to usługi itp.), to również dochodzę do tych samych wniosków:

zmierzamy do systemu absoultnej kontroli nad ludźmi, w każdym możliwym sensie

Widziałem też na forum sny o zombi. W moim przypadku - może to ze względu na moje zainteresowania - chodziło o mutantów zdegenerowanych przez różne wstrzykane im (potencjalnie - nam) substancje - pod pozorami medialnie nagłośnionych, sztucznie rozpropagowanych chorób. Jednak przekaz był taki sam: w tych snach unikałem nawet dotyku takich "zmutowanych" ludzi, którzy byli zdegenerowani przez owe modyfikacje ich DNA nie tylko fizycznie, ale również psychicznie.

Jesteśmy świadkami realizowania się wielu scenariuszy, które w XX wieku istniały jedynie na kartach powieści SF. Wniosek numer jeden: kto kontroluje media, ten kontroluje ludzkość.

82

Odp: Przyszłość

Ostatnio na świecie robi się dużo zamieszek, protestów itd. Powoli robi się w XXI wieku podobna rewolucja jak w XVIII wieku, kiedy ostatnie monarchie realnie w Europie padały.

Jak na razie największa jednak rewolucja miała miejsce w XX wieku i końcówce XIX wieku. Mało kto jakby dzisiaj o tym myślał, ale sposób życia w poprzednich wiekach przypominał średniowiecze. Rewolucja technologiczna i naukowa, edukacyjna, polityczna, wprowadzanie wyborów demokratycznych, które miały zastąpić elitę rządzącą, która nie pogodziła się z utratą władzy, i wiele innych czynników spowodowały, że dekada po dekadzie nasza sytuacja wygląda tak:
żyjemy sobie wygodnie we własnych domkach, z kanalizacją, rurociągami dostarczającymi wodę, infrastrukturą elektryczną, infrastrukturą informatyczną, dostępem do mediów itd.

A przede wszystkim mamy zupełnie nowy rodzaj społeczeństwa, mamy potężne metropolie, jeśli w jednej mieszkasz, to wychodzisz na ulicę (nie - drogę), i widzisz wokół wszędzie wysokie budynki, mnóstwo samochodów, przechodniów, sklepów zaraz pod ręką, dostęp do komunikacji miejskiej, możliwość szybkiego podróżowania między miastami (tego samego dnia możesz znaleźć się na drugim końcu kraju) itp.

Ta rewolucja jest dziwnym trafem ignorowana - a różnica między tym, jak wyglądała mentalność osoby w XVIII wieku, a XX wieku (a to zaledwie 2 wieki), jest diametralna.

Początek XXI wieku to był wstęp do nadchodzącej kolejnej rewolucji.

Doczekamy się prawdopodobnie największej w całej historii rewolucji, kiedy to ludzie już nie zamierzają słuchać politycznej propagandy, oszukanych mediów, ani godzić się na to, by np. tak reklamowana wszędzie sztuczna inteligencja im zabierała przychód. Większość zdaje sobie sprawę z tyrani, jaką niesie za sobą centralna kontrola przy forsowanym przez UE elektronicznym pieniądzu.

Takich elementów układanki, która właśnie tworzy się na naszych oczach, jest znacznie więcej, ale już  te, które wymieniłem powyżej, prowadzą do efektów, które totalnie przewracają życie, którym żył przeciętny cżłowiek XX wieku - a którym w dużej mierze my cały czas też jeszcze żyjemy...

83

Odp: Przyszłość

Wszystko co ma nam udogodniać życie, jest narzędziem. Chcą nas uzależnić. Później chcą odebrać wolną wolę. Narozbić zamieszania, aby postraszyć ludzkość, że jest niebezpiecznie. I siebie wykreować na obrońców. To wszystko już teraz się dzieje. Powoli, pętla się zaciska. Jeszcze globalnie nie jest to tak odczuwalne, ale będzie, jak będzie trochę za późno. I chyba musi tak być, żeby był bunt, dalej w przyszłości.

84

Odp: Przyszłość

Parę dyskusji o przyszłości Ziemi sprzed nieco ponad 10 lat:

Silatan napisał/a:

Wydaje mi się,że to zależy od nas samych.Czeka nas taka ,jaką kreujemy już teraz. Na dzień dzisiejszy niczym się nie wyróżnia i trudno określić.Równie dobrze,możemy zastanawiać się jakie będzie “jutro”,ale w dalszym ciągu odpowiedź jest taka sama.To zależy tylko od nas.

To prawda. Sami decydujemy o swoich decyzjach big_smile Decyzje innych natomiast albo ignorujemy, albo traktujemy jako część naszych osobistych "równań". wink

Z tym, że warto wziąć pod uwagę także kontekst tego, że nie żyjemy w płaskiej jednowymiarowej rzeczywistości - żyjemy w matrixie, który ma udawać płaską jednowymiarową rzeczywistość smile Te dramaty, które się tu dzieją, muszą wyglądać na realne, żeby miały odpowiedni efekt, czyli tworzyć w umyśle dramaturgię smile Tak więc ludzie muszą tak reagować:

Mixon napisał/a:

A za rok znowu i tak to samo stres i modlitwa o porzadna sciage. Powaga idz na luzaka. ja nie zdalem raz i mam sie swietnie zaluje tylko tych mek w stresie i niepewnosci.

Niektóre rzeczy można przewidzieć. Ta iluzja rządzi się pewnymi meta-prawami - "meta"-prawami dlatego, bo to jest takie zarządzanie zarządzaniem na tej planecie.

EnergyFlow napisał/a:

---tu i teraz---

czas to swoista iluzja, choć dość utylitarna w pewnych celach i dla pewnych postanowień.

Czasoptrzestrzeń na tej planetce to taka plansza dla wcieleń (ról "pionków", czyli nas) smile

Rino napisał/a:

Dziś byłem na jednej konferencji w sprawie sportowej i jeden z prezesów danego związku mówił o organizacji pewnej imprezy w Polsce w 2018 roku. Przy czym w środku dodał (przypadkowo?) - takie zdanie - ''Nie wiadomo, co do tego wcześniej będzie z nami'' Czyli góra, nawet nie zainteresowana tym tematem już wie....

Epidemię pewnie. Przesunęli ją o 2 lata później. tongue

Wega napisał/a:

NASA: w 2013 roku czeka nas apokalipsa
[url]http://wiadomosci.onet.pl/2186304,16,nasa_w_2013_roku_czeka_nas_apokalipsa,item.html[/url]

Tą apokalipsę przesunęli na bliżej nieokreśloną przyszłość. Obliczyli na nowo, że bardziej opłaca im się jednak straszyć wojnami. smile

Mixon napisał/a:

oni tam juz pandemie widza oczywiscie szczepionki na magnetyzm od slonca beda dostepne za odplata .. nie no prosze was nie dajmy sie zwariowa

Widzą kilka lat na przód przyszłość Ziemi. W końcu... sami ją projektują i wprowadzają (mają do tego środki: centralne zarządzanie gospodarką, centralne zarządzanie informacją, centralne zarządzanie największymi spółkami na świecie przez mega-potężne fundusze inwestycyjne, centralne zarządzanie systemami medycznymi, centralne zarządzanie systemami prawnymi, no i centralne zarządzanie... umysłami, czyli systemem edukacyjnym). big_smile
Warto patrzeć przez palce na to co mówią i czytać między wierszami. Z ich ruchów można wydedukować najbliższą przyszłość. Tej dalszej już nie, bo ewidentnie sami jej nie znają (to znaczy, nie wiedzą, co jeszcze będą chcieli zrobić za kilka lat - dlatego prowadzą ciągle masę badań i eksperymentów społecznych). Jak widać, planowanie nawet 8 lat na przód sprawia problemy naszym decydentom...

smile

Te dzieci wyglądają jak w kurniku - wylęgarnia młodych umysłów:

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse1.mm.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.x434cMUqSPNDIY-bFDRUUQHaD3%26pid%3DApi&f=1&ipt=116004f8613e0d4765a73bbadb1f8120e796169ada3cec28bdc5abe3f01ed8b4&ipo=images

Eh ten socjalizm pod pozorami kapitalizmu...

tongue

Zastanawiało was czemu tak naprawdę służy system ewidencji wszystkich ludzi na planecie? Za niezarejestrowanie dziecka, a nawet brak porodu dziecka w szpitalu, można liczyć się z niewspółmiernymi do "przestępstwa" konsekwencjami. Każde dziecko musi ukończyć szkołę podstawową. Lepszy był system z 6 latami, ale jak widać, za nasze pieniądze (podatników) robi się różne eksperymenty społeczne, i ponownie powrócono do 8 lat podstawówek. Skoro już został zmieniony na 6 lat, mogli go tak zostawić z gimnazjami. tongue Ale nie.

W starożytności próbowano taki system ewidencjonowania wielokrotnie narzucać społeczeństwu w różnych częściach świata, w tym w Rzymie. Dzisiaj w systemie edukacyjnym ludzi starożytnych przedstawia się w dość interesującym, choć nie mającym wiele wspólnego z prawdą, świetle - coś w rodzaju: ci ludzie myśleli 200, albo 500, albo 2000 lat, i wreszcie po 2000 żmudnego, dokładnego obserwowania planet i gwiazd dzień po dniu, noc po nocy, odkryli to, co my teraz robimy w ciągu 10 minut dzięki zaawansowanym komputerom!

(Nic na to jednak nie wskazuje, by tak było, a sami starożytni twierdzą, że było zupełnie inaczej... to znaczy, tak jedynie mówią podręczniki historii przeznaczone dla mas, gdyż książki nt. starożytności dla naukowców zupełnie inaczej te fakty podsumowują i są znacznie bardziej ostrożne w ocenie faktów historycznych wink Kto ma rację? Oczywiście, zwycięzcy - to zwycięzcy piszą historię i podręczniki).

Eh ta socjalistyczna propaganda...

tongue

Wracając do przyszłości, ja osobiście widzę ją w kolorowych barwach

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse1.mm.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.JUU64BywbMC8ifSCI8HcHgHaGw%26pid%3DApi&f=1&ipt=712e576bee2d0e1cdfb7a1a8e62ff59bfb960b2254d6e8380612a9164eed7830&ipo=images

Zodiakalny Wodnik to taki żartowniś, ze wszystkich drwi na milion różnych sposobów, również z tych żartownisi na górze, którzy myślą, że są zabawni, kiedy podstawiają dziennikarskim żartownisiom fakty, które mają nam przedstawiać. smile

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse3.mm.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.-iqXy0nqFvrX6Rbu9VUmLAHaGd%26pid%3DApi&f=1&ipt=042eaed2385c2689cc1ccb12490c1e3f6c8e27729ed7264f1716ad3b34dd75c8&ipo=images

No to... mam nadzieję, że moje przewidywanie przyszłości było zabawne. Wodnik lubi wszystko, co ma związek z futurologią i przyszłością, za to nie lubi przeszłości, dlatego teraz wszystko szybko będzie się robić przestarzałe (zawód futurologa już istnieje, są zatrudniani w dużych koncernach do prognozowania przyszłości mniej więcej na tej zasadzie, jak to robili w Fundacji Asimova). smile

85

Odp: Przyszłość

Większość żyje w przekonaniu, że świat pozostanie mniej więcej taki sam w kolejnych dekadach, to znaczy nie zmieni się już specjalnie za ich życia. Mimo, że zmienił się znacznie, tyle, że ludzie mają bardzo krótką pamięć. smile Większość ludzi, którzy mają więcej niż 25 lat, z pewnością nie przewidziało tego, jak będzie wyglądał świat teraz w porównaniu do tego, kiedy byli dziećmi.

Moim zdaniem dość chaotyczne, a wręcz szalone, socjalistyczne zapędy polityków sugerują, że oni obawiają się implikacji rozwoju technologii: m.in. przedłużania życia, kumulacji bogactwa przez długo żyjących ludzi, wprowadzania udoskonaleń genetycznych do organizmów itp. Nie wiem czemu nie mówi się o tym za bardzo głośno, poza kręgiem naukowców, ale naukowcy przewidujący przyszłość mają to do siebie, że - jak pokazuje historia - prawie zawsze się mylą. smile Dla odmiany, fantaści, którzy nie są zbyt poważanymi ludźmi, bardzo często okazują się mieć prorocze wizje przyszłości.

Do przewidywania przyszłości potrzebna jest wyobraźnia, i mam wrażenie, że choć wiele z dzisiejszych wynalazków i sposobu życia ludzi oraz ich konsekwencji pisarze fantasy i SF przewidzieli, to implikacji tego, na co się zapowiada aktualnie, prawdopodobnie (tak sądzę) nikt - żaden pisarz czy naukowiec - nie przewidział, bo wkroczyliśmy w zupełnie inną erę, niż wszystkie do tej pory.

Ludzie zwykle myślą o przyszłości w sposób liniowy: że tempo rozwoju będzie utrzymane mniej więcej w takim stopniu, jak to się działo w XIX i XX wieku. Wydaje mi się, że będzie zupełnie inaczej, i już na przestrzeni najbliższych 10-15 lat przekonamy się, że ilość możliwości rośnie z każdym odkryciem, i choć nie jestem fanem sztucznej inteligencji, zapewne właśnie A.I. jako system przetwarzający informacje będzie jednym z głównych czynników prowadzących do nieprzewidzianych implikacji i transformacji dosłownie wszystkiego, od społeczeństwa po politykę i gospodarkę...

86

Odp: Przyszłość

Antares napisał/a:

Większość żyje w przekonaniu, że świat pozostanie mniej więcej taki sam w kolejnych dekadach, to znaczy nie zmieni się już specjalnie za ich życia. Mimo, że zmienił się znacznie, tyle, że ludzie mają bardzo krótką pamięć. smile

Postanowiłem zrobić krótkie podsumowania w raz z linkami do postów - spojrzenie z lotu ptaka na to, co tu ma miejsce, bo umysł człowieka łatwo gubi się w szczegółach (tak został zaprojektowany - przez istoty pozaziemskie - i zaprogramowany - tu przy współudziale ziemskich osobników).

A dla tych, którym się tych paru zdań nie chce czytać, podsumowanie tego podsumowania w telegraficznym skrócie w cytacie ka-nu smile

ka-nu napisał/a:

Wydaje mi się, że cała ta "manipulacja" jest o wiele większa niż nam się wydaje, lecz nie jest absolutna i nie została ona jeszcze w pełni ukończona.

https://kosmita.ofp.pl/forum/viewtopic.php?pid=17887#p17887

Do każdego podsumowania link z wyjaśnieniem.

1. Nasze umysły są kontrolowane i mają zawężoną perspektywę. Społeczeństwo jest zniewolone w najdoskonalszy możliwy sposób: przez manipulację świadomością (nie zdaje sobie z tego sprawy).

https://kosmita.ofp.pl/forum/viewtopic.php?pid=19535#p19535

2. Będziemy świadkami przyspieszenia zmian, które zupełnie zrewolucjonizują to, jak wyglądał świat jeszcze w XX wieku (i nadal w większości wygląda)

https://kosmita.ofp.pl/forum/viewtopic.php?pid=19529#p19529

3. Zapomnijcie o uczciwej polityce, wyborach itd.

https://kosmita.ofp.pl/forum/viewtopic.php?pid=19525#p19525

4. Epidemia to tylko jeden z wielu epizodów showu, który nam urządzają ukryte szare eminencje od tysiącleci.

https://kosmita.ofp.pl/forum/viewtopic.php?pid=19521#p19521

5. Technologia może zostać użyta do wyzwolenia człowieka, jednak ci, którzy ją tworzą, doskonale zdają sobie z tego sprawę, i starają się nie tylko nie dopuścić d otego, ale ją wykorzystać przeciwko społeczeństwu.

https://kosmita.ofp.pl/forum/viewtopic.php?pid=19520#p19520

6. Jeśli człowiekowi zabiera się wszystko co najważniejsze (a najważniejsze jest samostanowienie o sobie), najlepsze możliwe podejście do manipulacji nim to stworzenie nowego stylu życia i propagowanie go w kontrolowanych mediach.

https://kosmita.ofp.pl/forum/viewtopic.php?pid=19512#p19512

7. Brak pamięci (czyli ograniczona świadomość - pamięć powinna być stała tzn. nigdy się nie zacierać - zastanówcie się dlaczego nie podważacie faktu, że pamięć z jakichś powodów się wam zaciera?) jest częścią planu manipulacji człowiekiem.
https://kosmita.ofp.pl/forum/viewtopic.php?pid=19510#p19510

8. Cytat:

Problem z ludźmi na tej planecie jest taki, jak to opisuje I-Ching w opisie jednego ze swoich heksagramów (jedną z możliwych, uniwersalnych sytuacji), tzn. Studnia, w której jest przedstawiona tytułowa studnia jako jedyne źródło wody: jeśli nie zabierzemy się za kopanie studni wystarczająco szybko, to w pewnym momencie może okazać się, że wydarzenia sprawią, że już nie będziemy w stanie tego zrobić

https://kosmita.ofp.pl/forum/viewtopic.php?pid=19508#p19508

9. Życie = świadomość = częstotliwości. (w uproszczeniu).
Manipulacja = kontrolowanie częstotliwości.

https://kosmita.ofp.pl/forum/viewtopic.php?pid=19500#p19500

10. Zdrowie (a właściwie choroba) jako koncepcja jest częścią tych manipulacji.
https://kosmita.ofp.pl/forum/viewtopic.php?pid=19488#p19488

11. Częstotliwości fizyczne tworzą zgodnie z tym manipulacjami ramy - blokadę - percepcji tzw. ponadzmysłowej.

https://kosmita.ofp.pl/forum/viewtopic.php?pid=19477#p19477

12. Systemy myślowe (religie, nauka itd.) są stworzone, byś posiadał ramy, po których się poruszasz. Bez tych ram mógłbyś być potencjalnie niebezpieczny. Cytat:

Szkoły (system edukacji) jest zaprojektowany tak, byś czytając biologiczne czy chemiczne długie listy terminów myślał znudzony i zblazowany: ale nuuuuudaaaaaaa.... tak samo jest z polityką. Społeczeństwo ma się tym nie interesować. W jaki sposób pozyskuje się dzisiaj wyborców? Przez kampanie wyborcze. A jak można zrobić skuteczną kampanię? Musisz mieć kasę. A kasę mają głównie ci, którym pozwolono ją mieć.

https://kosmita.ofp.pl/forum/viewtopic.php?pid=19469#p19469

13. Na wyższym poziomie, o którym mamy blade pojęcia, istnieje kolejny system, nazywany przez nas systemem wcieleń (w rzeczywistości jest to zaledwie mały fragment tego systemu), który jest częścią tego systemu ziemskiego, w którym tkwimy, z tym, że ma on charakter mentalny.

https://kosmita.ofp.pl/forum/viewtopic.php?pid=19452#p19452

87

Odp: Przyszłość

Po studiowaniu biologii, chemii, fizyki, matematyki, cybernetyki, informatyki, filozofii, psychologii, futorologii, starożytnych nauk, i kilku innych dziedzin, postanowiłem powiązać wszystkie informacje razem i zostać doradcą życiowym. Doradzam w XXI wieku jak zostać wiecznie żywym. smile

(Krótkie wyjaśnienie: potraktujcie poniższy sfabularyzowany przykład wykorzystania inżynierii genetycznej czy ogólniej rozwoju technologii jako prognozowanego społeczeństwa ludzkiego w przyszłości - bo to technologia głównie zakreśla ramy przyszłości. Wystarczy wymienić domy, w których mieszkacie, w raz ze wszystkimi mediami, telewizją, internetem, itd. Teraz pomyślcie, jaka rewolucja będzie miała miejsce, gdy inżynieria genetyczna (lub inna technologia) rzeczywiście osiągnęłaby wysoki poziom, a nawet została by udostępniona ludziom, tak jak obecnie drukarki 3D do wytworzenia niemal dowolnego kształtu przedmiotu przy pomocy metalów, plastiku czy innych materiałów...

Jaki poziom prezentuje obecnie ludzkość? Czy mamy do czynienia z dalekowzrocznymi decyzjami - w momencie, gdy mamy do czynienia, gdy prawdziwa inżynieria genetyczna, zresztą tak jak i inne technologie, w zasadzie jeszcze są bardzo niedojrzałe?

Jeśli weźmiemy pod uwagę kontekst, czyli to, że rozwój nauki, i technologii, jest pod kontrolą i nie jest przypadkowy, można ocenić, jak będzie wyglądała najbliższa (kilkadziesiąt, może 200-300 lat) przyszłość... Moim zdaniem, inżynieria pozostanie na prymitywnym poziomie, takim jak teraz, jednak pokusa modyfikacji genów jest zbyt duża, i może dojść do prawdziwego kataklizmu: to znaczy powstania genetycznych mutantów, byłych ludzi, którzy zaryzykowali na sobie wykorzystanie prymitywnej technologii, gdy naukowcy nie rozumieją życia...)

Przez 100 lat znudziłem się jednak doradztwem, i w XXII wieku postanowiłem zmienić zawód, zostając ostatecznie futurologiem. W myśl największego guru futurologów XXII wieku:

Nie jest żadną sztuką przepowiadać przyszłość. Sztuką jest przepowiadać trafnie.

- Andrzej Sapkowski

Jako młody (wyglądem oczywiście) absolwent uniwersytetu futurologicznego, umieszczonego w 1000-piętrowej wieży z figurką jaskółki na szczycie (to na część dzieła Sapkowskiego, z którego cytat pochodzi, czyli "Wieży jaskółki" - taki symbol patrzenia z ogromnych wysokości na to, co się będzie działo na świecie...), wziąłem sobie tą radę - motto wszystkich współczesnych absolwentów futurologii - głęboko do serca.

Jednego byłem pewien: najbliższa przyszłość będzie wyglądać zupełnie inaczej, niż ktokolwiek wcześniej przewidział, łącznie ze mną!

Postanowiłem zatem na tapetę wziąć modny temat inżynierii genetycznej. Nowoczesna, XXII-wieczna technologia, dzięki zaawansowanej sztucznej inteligencji, błyskawicznym technikom przetwarzania obrazu i super-internetowi pozwalała natychmiast przenosić na ekran wszystko, co scenarzysta sobie obmyślał na bieżąco, i docierać w tym samym momencie do wszystkich widzów na całym świecie.

Zacząłem pisać film dokumentalny, będący jednocześnie scenariuszem tasiemca odcinków serialu obliczonego na ok. 55.000 odcinków - tak na początek (jestem nieśmiertelny, więc co mi tam...) dotyczącą przyszłości kuli ziemskiej w analogii do świata zwierząt... jej początkowy tytuł "Planeta małp" zmieniłem na "Planeta psów", ale ostatecznie jednak doszedłem do wniosku, że najlepszy będzie chwytliwy i kontrowersyjny temat, czyli "Planeta kotów".

Akcja scenariusza rozgrywa się na planecie Ziemia, na której jedyną inteligentną rasą są psy.

Zacząłem zatem pisać scenariusz do pierwszego odcinka zatytułowanego "Psi pasztet", od razu zaczynający się od dramatycznej sytuacji:

W laboratorium, w którym prowadzi się badania genetyczne na kotkach, miał miejsce błąd, który doprowadził do tego, że kot zyskał cechę do tej pory zarezerwowaną wyłącznie dla psów... inteligencję.

https://thumbs.dreamstime.com/z/vector-colorful-comic-style-illustration-office-man-thinking-vector-colorful-comic-style-illustration-office-man-118180658.jpg?ct=jpeg

Moje kreatywne pisanie zostało nieoczekiwanie i brutalnie przerwane przez reżysera, wielkiego miłośnika psów, z którym podpisałem umowę jako scenarzysta:

- Chwilka, chwilka, czemu kotów?!

Próbowałem się bronić:

- Scenariusz musi być atrakcyjny, zaskakujący i ciekawy.

- Ale nikt przecież nie uwierzy w to, że koty w ogóle mogą myśleć!

Reżyser był akurat z psem, który również burknął z pełnym niezadowolenia oburzeniem.

- Zapewniam, że po moim scenariuszu uwierzy!

Oznajmiłem to z taką wrodzoną pewnością siebie, wyuczonym sprytem oraz przekonującym tonem, że musieli mi uwierzyć.

Reżyser machnął ręką zrezygnowany, a ja powróciłem z jeszcze większym entuzjazmem do swojego nowego zajęcia futurologicznego, przewidującego jakże ważną przyszłość planety, podanej w intrygującej i nieoczekiwanej formie analogii do świata zwierząt...

(Jak się później okazało, reżyser od razu skierował swoje kroki do działu zasobów ludzkich z krótkim poleceniem "Tego zwolnić przy najbliższej okazji", ale wtedy jeszcze o tym nie wiedziałem... na własnej skórze przekonałem się, że prawdziwe talenty nie mają łatwego życia...).

Wracając do scenariusza...

Szczęśliwy kotek, który rozpoczął cały przyszły armageddon, nie czekał długo na rozwój wydarzeń. Dzięki tajemniczemu jegomościowi w czarnym uniformie, który mu podrzucił klucz do klatki oraz kartkę papieru z dziwnie wyglądają listą wzorów chemicznych, które jak się okazało zawierały tajemnicę modyfikacji genów tak, by zwiększać inteligencję u kotków, ten postanowił z niej niezwłocznie skorzystać. Najpierw wypróbował wszystkie równania chemiczne z listy na sobie, niektóre były dość wybuchowe w skutkach, jednak ostateczny efekt był taki, że posiadł super-inteligencję w ciągu dosłownie paru godzin.

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse1.mm.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.ygQIzzZ0HucuAy2LEJoGEwHaHa%26pid%3DApi&f=1&ipt=78eb9d55355643d80bcffcfc590f599469608440429bfae9e06f6de3da79a0d3&ipo=images

Gdy już stał się super-inteligentny, szybko zauważył, że jest inteligentniejszy od wszystkich psów na planecie, i doszedł do wniosku, że jedynym zagrożeniem dla niego może być tylko ktoś bardziej inteligentny.

Wykreślił z kartki równania chemiczne, które w największym stopniu powiększały inteligencję, resztę zaś zastosował na pozostałych kotkach w laboratorium.

Gdy już wszystkie, co do jednego, kotki z laboratorium zostały obdarzone nadzwyczajną inteligencją, postanowiły pożreć biegające i szczekające wokół psy w budynku. Na uczczenie tego faktu nazwali się grupą "Hot dog", zaś ich lider przyjął ksywkę "Hot God", niczym bóg panując nad całym życiem na planecie.

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse1.mm.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.vP7Nx_bbkdsPhE5Ma9vjTwHaHa%26pid%3DApi&f=1&ipt=cca12689722d4980fdc806bbe3551174d26cfbca3caeafd7dec3d95fb8eba343&ipo=images

Kiedy grupa inteligentnych kotów urosła w siłę i stała się w krótkim czasie bardzo liczna, na wspólnym spotkaniu przy kolacji postanowili obgadać przyszłość planety. Oczywiście, nie mieli w planach brać żadnych jeńców.

https://theidealcat.com/wp-content/uploads/2021/02/can-cats-eat-hot-dogs-5.jpg

Po jednomyślnej decyzji, zarządzono tworzenie nowych podręczników historii: według nowej wersji dziejów planety, pierwszą inteligentną rasą na Ziemi były koty, jednak po ucieczce wirusa z chińskiego laboratorium, zainfekował on psa, którego geny zostały zmodyfikowane, sprawiając, że zyskał inteligencję, i postanowił zemścić się na kotach, sprytnie obniżając inteligencję wszystkich kotów na świecie, i doprowadzając do psiego imperium. Na szczęście, dzięki zrządzeniu losu, sytuacja odmieniła się o 180 stopni, i tym razem psy przegrały drugą wojnę genetyczną. Według nowej wersji historii, psy okazują się nawet tak prymitywne, że dały się nabrać człowiekowi, który już miliony lat temu został zdegradowany do roli małpy...

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse3.explicit.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.i7oH6Gc5B6xIXbd5iUVa_gHaGs%26pid%3DApi&f=1&ipt=f1f2d558a906c6a43d442914353af48c5650f782c9397586fdfc6a81d41e3bc8&ipo=images

Wszystko to nadzorował kotek numer jeden na całej planecie. Obwołał się cesarzem, głównym kapłanem, głównym dowódcą wojsk, a przede wszystkim najinteligentniejszą istotą na planecie. Miał jednak ukrytego wroga, psa, który w tajemnicy, widząc co się dzieje, całkowicie się zmodyfikował genetycznie i przerobił na super-inteligentnego kota, by w ten sposób w postaci incognito przetrwać toczącą się na jego oczach rewolucję. W międzyczasie uczył się u mistrza Vader-Yody naczarniejszych sztuczek ciemnej strony mocy.

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse3.mm.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.b2i-712H1b4HyRcJ4GSHAAHaEK%26pid%3DApi&f=1&ipt=78140befabadec3c9bf102c9bf73625dfe99a47c1da74c0969a85a7a054d0fd5&ipo=images

Aż pewnego dnia doszło do konfrontacji między dwoma odwiecznymi rywalami.

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse1.mm.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.oeHE6olPUt3FChsBY0-oJgHaHa%26pid%3DApi&f=1&ipt=11b195a1dd9f172d447758154184409ecf6ba92be53e9c9e23bef12e91cb912d&ipo=images

Zaskoczony cesarz przegrał i musiał uciec.

Pierwszym zarządzeniem nowego, psiego cesarza była ponowna modyfikacja genetyczna kotów - tym razem na super-psy. Drugim jego zarządzeniem było wprowadzenie państwa policyjnego, by nie doszło więcej do takiej sytuacji, zarządził także szkolenia umysłowe, które tym razem miały pomóc psom zachować dyscyplinę umysłową:

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse1.mm.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.NeOaYymE1iEZOLj0Y30hKgHaE5%26pid%3DApi&f=1&ipt=ac567680c8a130e7126478a8a36f8d9a68d294d981deab4d2ad62082be8c92aa&ipo=images

Jednak psom nie szło to zbyt dobrze. Nawet między sobą ciągle rywalizowały o najmniej wartościowe kości.

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse1.mm.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.tBD96AeKKzrSdI9PnBSsRwHaFj%26pid%3DApi&f=1&ipt=056c6d4428ba87fc11e2db3133496b315205d85ddd8be6815a93316877b55e8c&ipo=images

Dalsze eksperymenty genetyczne powodowały liczne skutki uboczne, wpływając na politykę, gospodarkę, środowisko, i wiele innych rzeczy.

Kiedy psia gospodarka siadła, trzeba było coś szybko wymyśleć. Psi cesarz, wyglądając przez okno swojego najwyższego na świecie wieżowca, mógł tylko patrzeć, jak wszystko dookoła niego dosłownie tonie...

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse2.mm.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.1ZyXqkPTboqC_Yr9ce5GlAHaGl%26pid%3DApi&f=1&ipt=9d457596003741c844e93b0aac5747c66a1b084de970167195cb42060a48acaa&ipo=images

Wojny genetyczne weszły w nowy etap. Psi cesarz, aby nie zostać pożartym przez swoich pobratymców, jeszcze raz się przerobił, tym razem na kameleona, by po cichu czmychnąć z pałaco-wieżowca. Reszta psów w pogrążającym się w anarchii i chaosie państwie zaczęła modyfikować genetycznie dosłownie wszystko co popadnie, zwiększając rozmiary znalezionych kości, a także ich nosicieli...

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse1.mm.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.gAMj1wXKC7E21XWhahiM5QHaHa%26pid%3DApi&f=1&ipt=085adcc17cb7f55d1dfda77a79bfaadc2fe765c18b69b23e9f533950674d29f4&ipo=images

Psy miały się oczywiście za inteligentne, i myślały, że przy pomocy matematycznych równań uda im się utrzymać władzę...

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse1.mm.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.3wn95u1g4iIfBgMBbUMMIgHaIt%26pid%3DApi&f=1&ipt=af386e4900d588003a5dba74ecfec18185ed8b63ad093515ba5a3d9d0af2e192&ipo=images

Jednak oczekiwania ich przerosły...

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse4.mm.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.BLK4HsqatMv0Q3oK9X3W3gHaEK%26pid%3DApi&f=1&ipt=9a9ab7423677ee41f23f282cf695194be18991bb79a0105e3c4d0f55dd0a9a1a&ipo=images

I wkrótce z wszystkich psów na Ziemi został tylko psi pasztet. W ten sposób planeta pozbyła się dwóch odwiecznie rywalizujących ze sobą inteligentnych ras.

Tymczasem ostatni kotek na Ziemi uczy się obecnie u innego byłego władcy, imperatora Krykersa (który okazał się tym tajemniczym jegomościem w czarnym uniformie, podsuwającym mu w klatce listę równań chemicznych), by pod jego okiem lepiej się wyćwiczyć w inżynierii genetycznej w symulowanej przestrzeni wirtualnej, i tym razem nie popełnić błędów przeszłości.

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse1.mm.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.PqppSjnqU7-ZzBB_sYlpfwHaJ4%26pid%3DApi&f=1&ipt=2101642632a0e4e92d23d388bd3f1d6e56671ee4aaaac53945f3aaaa073dca65&ipo=images

Gdy tak poświęcali się poważnemu naukowemu treningowi, kotek zwrócił się do imperatora Krykersa:

- Muszę przyznać, że na początku, jak cię zobaczyłem, to byłem trochę przerażony... no wiesz, myślałem, że jesteś psem?
- Żartujesz? Jestem istotą tysiąca form, średnio co tydzień sprawiam sobie nową modyfikację genetyczną...

... W tym momencie moje pisanie zostało ponownie przerwane. Ech... znowu reżyser.

- Miał być film dokumentalny!
- A nie jest?
- Zobacz, jak ludzie reagują na twój scenariusz...

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse2.mm.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.l_ZCw7R4kX7HnUdjwToNOAHaGN%26pid%3DApi&f=1&ipt=2a666bb6419edd439a9af8ebea800621d5391a321756e84366818c1a2011f839&ipo=images

Faktycznie zobaczyłem, że wyglądali nie tego.

- W drugim odcinku obiecuję, że się poprawię.
- Ale to już z innym reżyserem. A tak z ciekawości, co planujesz na drugi odcinek filmu o genetycznej inżynierii?

Zacząłem z entuzjazmem opowiadać o kolejnych pomysłach:

- Inżynieria Genetyczna przez ostatnie 100 lat mocno się rozwinęła. Pomyślałem, że warto podsunąć parę pomysłów naukowcom. Drugi odcinek będzie nosił nazwę "Domokrążca". Będzie on o sprzedawaniu przepisu genetycznego dla każdego gospodarstwa domowego, dzięki któremu każda pani domu i pan domu mogą sobie dowolnie zaprojektować i sprawić zwierzątko domowe każdego rodzaju i w dowolnej ilości, a następnie wydrukować na domowej drukarce genetycznej 3D...

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse3.mm.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.owOKr-N4poRT2MGsbOCUbQHaFj%26pid%3DApi&f=1&ipt=dc63ab738315d75315bbfa58cc74a704753390a7ae63bf819302df13d093e9e1&ipo=images

Reżyser kiwnął głową, niepewny, czy to dobrze czy źle. Chciał powiedzieć coś o mojej skłonności do tworzenia horrorów, ale rozmyślił się w ostatniej chwili, skupiając się jedynie na praktycznym aspekcie pomysłu:

- Ale przy tym przepisie chyba będzie jakieś oznaczenie, że można tego używać dopiero od lat 18?
- Oczywiście! Tak samo jak przy filmach na youtube!

Zapewniłem i kontynuowałem dalej, próbując go przekonać do następnego pomysłu:

- Natomiast trzeci odcinek nazwę z kolei "Zrób to sam". Będzie dotyczył najróżniejszych modyfikacji genetycznych, które ludzie mogą wypróbować na sobie, od dodania sobie na plecach skrzydeł nietoperza, uszy elfów, nosy krasnali, muszli ślimaka, a nawet muszli klozetowej (ze względów praktycznych). Ci, co będą mieli większą fantazję, będą mogli się przerobić na wilkołaki, wampiry, mrówko-smoki, rycerzo-konie, czy wielbłądo-słonio-papugi, być tak małym jak pająk lub tak wielkim jak żyrafa, cienkim jak patyk albo szerokim jak szafa, wolnym jak żółw albo szybkim jak zając, właściwie to mogą się zmienić w każdy rodzaj stworzenia, jaki sobie obmyślą! Będą mogli nawet zmienić swoje oczy w...

Reżyser przerwał mi niecierpliwie:

- Dobrze, rozumiem ideę.
- Jestem pewien, że czeka nas świetlana przyszłość - dodałem z przekonaniem, zakładając kinowe okulary 3D dla podkreślenia wagi tych słów.

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse1.mm.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.Tw_6hALMNv3trxiaSDnZngHaEK%26pid%3DApi&f=1&ipt=25721351f0f50778c45a7693f78940439ed466069b76561ee15c1d1e086a1e5c&ipo=images

- Hmm.... To wszystkie twoje pomysły?
- Ależ oczywiście, że nie. Czwarty odcinek...
- ???
- ...nazwę "Tytani genetyki".
- Yhm?
- ...Natomiast piąty odicnek "Jak zmodyfikować zmutowaną mutację".
- Kręci się mi w głowie od tych pomysłów.
- Poczekaj, to i tak nic w porównaniu do następnych odcinków... Jako absolwent futorologii mogę zapewnić, że inżynieria genetyczna dopiero wkracza w swoją złotą erę!

88 Ostatnio edytowany przez Antares (2024-10-23 18:29:54)

Odp: Przyszłość

Nie należy tego, co się dzieje na świecie (w tym w Polsce), odrywać od matrixa i PLANÓW istot pozaziemskich.
(Skoro te istoty mają plany wobec Ziemi, którą założyli jako kosmiczną kolonię dla homo sapiens, oznacza to, że w taki czy inny sposób WPŁYWAJĄ na sytuację na Ziemi - chyba nikt nie ma co do tego wątpliwości).

Podam przykład: czy lubicie takie firmy jak google albo microsoft? Zapewne większość nie tylko odpowie, że nie, ale wręcz będzie gdzieś tam nieświadomie ukrywać niechęć do tych firm. I słusznie. Jednak chciałbym zwrócić uwagę dlaczego mamy tutaj do czynienia z sytuacją, którą Andrzej Sapkowski nazwałby mniejszym złem:
1. Po pierwsze, gdyby google nie próbował unikać typowego dla przedsiębiorców krótkowrocznego podejścia, internet wyglądałby zupełnie inaczej. przypominałby zapewne bardziej chaotyczny zbiór milionów straganów niż zorganizowane miejsce. podobnie sprawa ma się z krytykowaną wikipedią czy jeszcze bardziej krytykowanym systemem windows. Póki co nikt nie oczekuje, że co 5 minut na ekranie podczas korzystania ze zwykłego komputera (poza stronami internetowymi) przelatuje 10 reklam. tongue
2. Po drugie, te istoty nie projektują tutaj raju. przeciwnie, projektują konflikty i problemy. Innymi słowy, google, microsoft czy inne koncerny są i mają być problemem i ma tworzyć presję.

Inny przykład: inwazja białych na azteckie imperium w Ameryce Południowej. Nie ma wątpliwości, że brutalny i krwawy atak białych na mieszkańców Ameryki Południowej nie był niczym chwalebnym. Wiązała się z tym faktem stara przepowiednia, i taki był z GÓRY plan dla po pierwsze społeczeństwa Azteków, po drugie, dla całego społeczeństwa rdzennych Amerykanów. Aztekowie słynęli z barbarzyńskich, krwawych praktyk, w tym składania ludzi w ofierze bogom. Wszystkie okoliczne plemiona się ich bały. Byli niepokonani. Ale zawsze znajdzie się ktoś silniejszy, nawet, jeśli przyjdzie z nieoczekiwanej strony, i zakończy prymitywny rozdział w historii.

Oczywiście, prymitywizm to kwestia względna: nasz system będzie zaawansowany dla Azteka, ale prymitywny dla jakiejś kosmicznej cywilizacji. Dla naszej aktualnej cywilizacji również jest ZAPLANOWANY koniec.

My na Ziemi mamy operować w kategoriach konkretów: tyle i tyle mamy złowionych ryb, tyle i tyle chatek jest we wiosce czy mieście, tyle i tyle ludzi jest w naszej armii itp. Istoty planujące wydarzenia na Ziemi muszą operować na wyższym niż ten najniższy poziomie, muszą myśleć bardziej abstrakcyjnie, tzn. w kategoriach procesów, przemian, wywoływania presji, stron konfliktów, i wykorzystywania ziemskiej sytuacji do własnych celów.

Pytanie brzmi jakie my sami podejmiemy decyzje. Do tego już odnosił się przyjaciel. Ale jak też podkreślałem kilka razy, przed krokiem "jakie decyzje" powinien być postawiony jeszcze krok wstecz: "jak dojdziemy do informacji, NA PODSTAWIE których podejmiemy decyzje". Bo latać z szabelką i z widłami, a potem chować głowę jak struś pod ziemią, to każdy zdrowy Polak potrafi. smile Wydaje mi się, że są tu ludzie, którzy jednak wolą mieć lepszą orientację od przeciętnego Polaka co się tak naprawdę tutaj dzieje.

89

Odp: Przyszłość

Jeszcze jedno.

Antares napisał/a:

Nie należy tego, co się dzieje na świecie (w tym w Polsce), odrywać od matrixa i PLANÓW istot pozaziemskich.
(Skoro te istoty mają plany wobec Ziemi, którą założyli jako kosmiczną kolonię dla homo sapiens, oznacza to, że w taki czy inny sposób WPŁYWAJĄ na sytuację na Ziemi - chyba nikt nie ma co do tego wątpliwości).

Ta kategoria nazywa się sprawy polityczne, społeczne i zdrowotne. Nie chciałbym jednak odrywać go od kategorii ezoteryki i kategorii kosmitów. Piszę tutaj, bo wydarzenia, które mają tu miejsce, są mniej lub bardziej pośrednim efektem WPŁYWU i PLANOWANIA istot pozaziemskich, czasem nawet w bardzo precyzyjnych szczegółach. W wątku o nieśmiertelności już pisałem, że ludzie przeceniają swoją wolną wolę. Nie mają zielonego pojęcia na temat tego co się dzieje w ich umyśle i skąd pochodzą ich myśli, a mimo to utrzymują niczym nieuzasadnione twierdzenia o całkowitej wolnej woli człowieka. Jest ona na tyle wolna, na ile wola chomika umieszczonego w kołowrotku: presję na tego chomika można porównać do presji mentalnej na człowieka.

Aby znaleźć rozwiązania, należy najpierw cofnąć się wstecz, a nie jak chomik pędzić naprzód, bo będzie to coś jak wyścig szczurów, do czego szczury (ludzie) są od małego uczeni (tzn. przetwarzane i ograniczane są nasze umysły do myślenia w bardzo wąskim spektrum - pytanie "co zrobić" powinno poprzedzać przynajmniej pytanie "a na czym stoję"). smile

https://i0.wp.com/erickimphotography.com/blog/wp-content/uploads/2018/07/965D666C-B212-472B-9F87-664295CD0B14.jpeg?resize=1500%2C832&ssl=1

90

Odp: Przyszłość

Antares napisał/a:

gdyby google nie próbował unikać typowego dla przedsiębiorców krótkowrocznego podejścia, internet wyglądałby zupełnie inaczej. przypominałby zapewne bardziej chaotyczny zbiór milionów straganów niż zorganizowane miejsce.

Jednak w końcu każde imperium pada, to samo będzie z google, z microsoft, z apple, i z całą resztą władców Ziemi. A obecne imperia w erze wodnika wg. mojej znajomości astrologicznych znaków powietrznych będą upadać i powstawać coraz szybciej (znaki powietrzne są znakami szybkości i ruchu oraz antytezą stagnacji).

Z tego powodu już wysłałem do google list z astrologicznymi i numerologicznymi wyliczeniami, i to bezczelnie jeszcze przez ich gmaila z linkiem do spotkania online w ich systemie kalendarzowym ze mną, że albo szybko odsprzedadzą swoje imperium, albo zostanie ono zajęte zbrojnie, a jeńców nie będę brał. tongue

https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=https%3A%2F%2Ftse2.mm.bing.net%2Fth%3Fid%3DOIP.1Hx-_PqYKC3yVjyMUdcpFQHaDt%26pid%3DApi&f=1&ipt=5ae91345034231cdf50a5164e4647fed6e01144809d373d7f67936c4e025e6a2&ipo=images

Ale jako że z definicji żaden krótkowzroczny władca nie lubi oddawać władzy (dlatego jest nazywany władcą), nie zwlekam i szykuję się na natarcie: z pomocą konkurencyjnej sieci reklam, wyszukiwarki, przeglądarki, systemu mobilnego i paru innych współczesnych ekwiwalentów armat sprzed paru wieków planuję strategiczny atak. tongue

(Tu następuje pokaz mojej siły militarnej dostosowanej do czasów ery wodnika w postaci najzajfajniejszych reklam darmowej przeglądarki, jakie historia ludzkości widziała. A tak przy okazji to zachęcam do jej pobrania, ma mnóstwo fajnych featurów i nie za dużo bugów, a poza tym śledzi użytkowików w stopniu trochę mniejszym niż przeglądarka google'a smile ).

Antares napisał/a:

dwa przeciwstawne, bezpośrednie reakcje są chyba najgorszymi możliwymi: ww. atak frontalny, jak średniowieczni chłopi z widłami w ręku prący np. na rząd lub inne instytucje, czy też zupełnie bierne oczekiwanie na kolejne wydarzenia

Znak powietrzny jest znakiem ruchu, ale nie bezpośredniego - podobnie jak wiatr, kręci się wokół błyskawicznie, potrafi otoczyć z każdej strony, uderzyć w najmniej spodziewany punkt, wcisnąć się przez dziurkę do klucza, zawiać na wiele sposobów z wielu stron. Taką naturę ma właśnie informacja, z którą symbolicznie żywioł powietrza jest związany.

Zastanawialiście się, czemu robią tą medialną szopkę z Ukrainą, Irakiem i innymi państwami położonymi gdzieś na peryferiach cywilizacji, krajami celowo odizolowanymi, osamotnionymi, takimi, które nie jest tak trudno ruszyć bez ruszania lawiny konsekwencji?

tongue

Generalnie, w erze wodnika informacja niszczy możliwość bezpośredniego działania. Informacja a nawet opinia, niby wirtualne twory, okazują się potężniejsze od armii.

Kraje takie jak Polska są niewygodne do zaatakowania starymi, bezpośrednimi sposobami. Tak więc wyniszczanie ma miejsce, ale w sposób pośredni, głównie gospodarczo-polityczny, zarówno od środka (agenci UE), jak i z zewnątrz (decyzje polityków unijnych i powiązanych z nimi koncernów zachodnich). Nawet gdyby nastąpił zbrojny atak na terytorium Polski, wiązałoby się to z szeregiem konsekwencji, w tym potencjalnego naruszenia powiązań NATO, społecznego zaufania do tych instytucji itp. Jak domino przetoczyłyby się te konsekwencje po całym świecie, bo mogłyby naruszyć zaufanie do hegemona, Stanów Zjednoczonych. Są to czasy zupełnie inne, niż jeszcze nieco ponad 80 lat temu, kiedy pakt Polski z zachodnimi europejskimi mocarstwami zostały w 1939 roku naruszone. Choć jeszcze trudno wam będzie w to uwierzyć, w erze wodnika państwo nie liczące się z opinią obywateli może przestać istnieć.