Jeżeli ta relacja jest prawdziwa, to mechanik może pożegnać się nie tylko z pracą ale może nawet i z życiem. Bardzo wiele osób - zarówno z kręgów naukowo-badawczych, zmilitaryzowanych jak i cywilów - traci życie jeżeli publikuje wiarygodne relacje, tropi fakty całymi latami lub też odchodzi ze służb specjalnych w skonfliktowany sposób. Dotyczy to zarówno badaczy i świadków UFO i tematów powiązanych, HAARP, tajnych baz podziemnych i podwodnych a także tych, którzy prowadzą wdrożenia urządzeń napędzanych energią odnawialną, niekowencjonalną, darmową.
... i dlatego jest bardzo ważne, żebyśmy edukowali się w tych tematach i poznawali jak najwięcej zwiększając w ten sposób społeczną świadomość faktów, które w końcu muszą ujrzeć światło dzienne.
Czy chemtrails to realne zagrożenie? Trzeba by złowić substancję rozpylaną zarówno z wojskowych jak i cywilnych samolotów na niebie (ktoś sfotografował urządzenia rozpylające w tych maszynach), gruntownie ją przebadać w kilku niezależnych ośrodkach, poddać analizie spektralnej, analizie w wirówkach.... Z pewnością bardzo wiele osób zainteresowałoby się tym i któraś ze służb ukręciłaby sprawie łeb. Ale w końcu ktoś to zrobi, kwestia czasu. Może któryś z mechaników pobierze próbki z zainstalowanych nielegalnie pojemników, albo jakiś niezadowolony pracownik którejś ze służb odejdzie i puści farbę na internecie... kto wie...
Dzisiaj udało mi się zrobić kilka fotografii przeraźliwie długich smug kondensacyjnych - jedna z nich była długa na co najmniej 20 kilometrów, trwała na niebie przez dobre 2 godziny i nie rozpraszała się jak wszystkie inne ale rozszerzała się w czasie, by pokryć spory kawałek horyzontu. Obok niej przeleciało w tym czasie kilka samolotów na podobnym pułapie, ale ich smugi był wąskie, trwały krótko i na zdjęciach widać jak różne są to ślady.