1

Temat: Proszę to dla mnie bardzo ważne… Cy w moim regionie znajduje się(...)

Proszę o pomoc 
mam 15 rocznik 1996
Nie daje sobie rady w tym życiu, czuje się obcy, niechciany, niekochany, po prostu i inny, na ogół jestem cichy spokojny, ludzie mnie krzywdzą najczęściej słowami, a ja nie potrafię się bronić…   

Od dziecka interesowałem się kosmosem, życiem na innych planetach
i co ciekawe dinozaurami, później do teraz mam taki nawyk rysowania nie smoków tylko wymyślonych przeze mnie stworów które później nazywam. Jestem zapalonym fanem bajki animowanej "pokemon".

Co dziwne nie umiem biegać jak inni moi koledzy, może to dlatego że mam krótszą prawą nogę ;) Zauważyłem, że często odruchowo i tak dla komfortu, lepiej przyzwyczajony jestem do chodzenia na palcach (jak dinozaur hehe)

Mam problemy językowe i dyslekcie…
Język polski jest dla mnie trochę za trudny… heh... mówiąc zdanie zdarza mi się pomylić lub wypowiedzieć wyraz który do niczego nie pasuje...

Jestem słaby z matematyki polskiego i innych… głupio ze nic nie rozumiem, gdy inni kumple przeczytają raz i wszystko zapamiętują.
   Dla poprawy nastroju, wmawiam sobie że jeżeli jestem wędrowcom z innego świata to spotykam się z tom wiedzom pierwszy raz i dlatego nic nie wchodzi mi do głowy, gdy człowiek który z wcielenia na wcielenie uczy się tego samego, łatwiej to przyswaja… ale jest to naciągana teoria...

Wszystkie religie były dla mnie naciągane… Z czasem stworzyłem swoją własną wersie Religi chrześcijańskiej...

Nie mam  takich snów proroczych np... Np. III wojnie światowej
Jedynie niektóre przesądy które dziwo się sprawdzają (moja mama też tak ma, i nieraz się sprawdziło! )
A może nie zwracam na nie uwagi…

Uważam że XI wiek to jakąś dzicz! Średniowiecze! Nie moja bajka…
Wole porządek, białe nowoczesne domy  jak np.. W filmie "Ja robot"
I nienawidze małych karaluchów czy pająków …blech... Taki zemnie laluś …heh...

Zdziwiło mnie gdy pan Hejal  pisał o ludziach zamieszkujących podziemne kontyn ety, bo w wieku około 8 lat napłynęła mnie myśl, którą za pomocom wyobraźni przerobiłem w opowieść , iż jako chłopiec wpadłem przez korytarze do podziemi gdzie było dość widno i normalnie żyły tam inne zwierzęta i rośliny, a nawet rasa jakby dwu kopytnych dwunogów z rogami. 
Choć w tedy niebyło takich filmów, w każdym bądź razie o nich nie wiedziałem...   


Jeżeli jestem wędrowcom a czuje że tak, to najwyraźniej nastąpił jakiś błąd!
Nie mam jakiejkolwiek pomocy z nikąd…
   A przez to że jestem wciąż dyskryminowany przez rodziców, rówieśników i       nauczycieli boje się... nie daje sobie rady…
   Wiele razy miałem myśli samobójcze, a nawet dochodziło do czynów…                   jednak tego nie zrobiłem, coś mnie powstrzymuje…
   Później poznałem tom stronę i ODDZYŁEM znalazłem cel w życiu dzięki Panu Hejaliwi któremu jestem niezmiernie wdzięczny...

Zacząłem medytować i wołać o pomoc…
Jestem zagubiony, mam wielką idę! I plan jak pomoc innym!
Ale i ludzi którzy przybijają mnie do ściany, co najgorsze to także nauczyciele z którymi nie mogę się sprzeczać...     
Pomóżcie mi stanąć na nogi, bo obawiam się że gdy skończę pewnego dnia na stryczku, zawiodę się na sobie, że nie rozwijałem swoich talentów w poprzednim wcieleniu…

Wiem że pan Hejal niema czasu ale może jakiś oświecony wędrowiec  czy nauczyciel zamieszkuje regon;  Zduńskiej Woli / woj.. Łódzkie
Mógłby mnie czegoś nauczyć i przestałbym się bać…

Proszę to dla mnie bardzo ważne…

2

Odp: Proszę to dla mnie bardzo ważne… Cy w moim regionie znajduje się(...)

wiatj smile przepraszam ze dopiero reaguje .. dopiero weszlam na forum
drogi przyjacielu smile chcialam Ci napisac ze jestes wspanialym i wartosciowym czlowiekiem takim jakim jestes smile napisalm do Ciebie list bardzo sie ciesze ze trafiles do nas.. postaramy Ci sie w jakims stopniu pomóc... cudownego dnia Ci życze smile i odezwij sie prosze. ..

3

Odp: Proszę to dla mnie bardzo ważne… Cy w moim regionie znajduje się(...)

Siemka. Przeczytałem Twój post i w większej połowie pasuje do mnie. Też mało kto chce ze mną rozmawiać i omija szerokim łukiem, najczęściej ja muszę nawiązać rozmowę, aby mnie ktoś zauważył lub podszedł:-). Powiem Ci jedno - W Twoim wieku też miałem podobne odczucia, ale dzięki temu, ze praktycznie 95% czasu spędzam samemu miałem wiele godzin na czytanie o różnych technikach radzenia sobie z podobnymi problemami.

Najważniejsze, abyś nauczył się czerpać radość z bycia samemu. To może się wydać dziwne, ale jeśli to osiągniesz, to wtedy nie będziesz już potrzebował nikogo do tego,aby odczuwać satysfakcję. Wiem, nie jest to łatwe, bo na przykład mi strasznie brakuje seksu, ale gdy pomyślę jak można się kłócić z drugą osobą to zaraz się odechciewa wspólnego pożycia. Szczególnie jak jakaś osoba jest strasznie namolna i wydzwania do Ciebie kilka razy dziennie, a potem w ogóle nie odbiera telefonów.

A resztę to masz po prostu cechy typowego GW smile. A pomoc z "góry" od Federacji Galaktycznej jest, tylko starają się to robić tak, abyś nawet jej nie zauważył. Możesz to odczuwać np w postaci silnego sprzeciwu wobec właśnie tendencji samobójczych i zmniejszenia odczuwania tęsknoty za prawdziwym domem. Podobnie jest z chorobami, które starają się nam usuwać, bo nie przyszliśmy tu po to, aby się z nimi mierzyć.  Polecam Ci też poczytać blog Dotyk Absolutu, gdzie jest prowadzony chenneling z boską energią i można dowiedzieć się naprawdę ciekawych rzeczy.

Pozdr

4

Odp: Proszę to dla mnie bardzo ważne… Cy w moim regionie znajduje się(...)

Witam wszystkich forumowiczów ! Nazywam się Janek mam 16 lat i jestem rocznikiem z 1995 .

Otóż od jakiegoś czasu stałem się maniakiem co do spraw związanych z kosmosem i dzięki mojej mamie ( też jest zapisana na forum nick : Yurikko ) odkryłem tą książkę . Natknąłem się na zagadnienie o Gwiezdnych Wędrowcach i kładę sobie pytanie czy nim jestem . Otóż przeczytałem że gwiezdni wędrowcy czują że są inni niż reszta znajomych w okół , w moim wypadku tak właśnie jest .

Co do twoich ciągot David123 , nie jesteś sam , też tak miałem . Ale proszę cię o to żebyś nie próbował tego więcej , radzę ci abyś następnym razem kiedy najdzie cię taka chwila , usiadł wygodnie , wziął coś do picia i zastanowił się dlaczego to chcesz zrobić , w moim wypadku kiedy ostatnim razem się tak stało , doszłem do wniosku że to tylko moment słabości który nie jest niczym złym ponieważ każdemu się tak może zdarzyć , w końcu każdy z nas ma uczucia i swój umysł które same nas potrafią kierować do dobrego lub złego .

Poruszyłeś tu kwestię pomocy , na początek możesz zacząć pomagać ( tak jak ja robię ) twoim znajomym ( z całym twoim szacunkiem i nie mam nic złego na myśli ) jeśli takich masz . Ponieważ pomaganie innym jest pożyteczne oraz uczy nas , jest to jedno wyjście z zaułka na ulicę . Ludzie zaczną cię za to szanować , ale wszystkiego w mierze , nigdy nie zmuszaj się do pomocy kiedy ci się nie chcesz ponieważ może się stać że po jakimś czasie ci się to znudzi , więc bądz dobrej myśli i zacznij pomagać innym na pewno ci to pomoże , popieram również twoją chęć do pomagania .

A co twojego poczucia bycia samym , spróbuj coś w sobie zmienić ponieważ niektórzy mogą w tobie widzieć to co sobie wyobrażą o tobie , a ty powinieneś im pokazać jaki jesteś . Dzielę się z tobą w tym momencie moimi doświadczeniami ponieważ po przeprowadzce do Francji przez 2 lata byłem sam jak palec , nikt mnie nie znał i nikt mnie specjalnie nie lubiał , po prostu zacznij rozmawiać z innymi i nie bój się rozmowy , bo co ci się może stać ? Maksymalnie inni sobie pomyślą że jesteś dziwny i to wszystko ale z czasem jest możliwe że cię zaakceptują , tak się stało ze mną .


Mam nadzieję że ci jakoś pomogę przez słowa oraz podzielenie się doświadczeniami .

Chciałbym teraz napisać kilka słów o sobie ponieważ mam taki dylemat jak ty .

Urodziłem się w Bełchatowie 26 maja ( moja mama miała chyba najpiękniejszy prezent jaki mogła dostać smile ) i już od pory kiedy zacząłem sobie uświadamiać że coś jest nie tak ze mną zacząłem być " chciwy " na wiedze , oczywiście nie tej wiedzy którą nam wpajają w szkołach ale wiedze o kosmosie oraz innych sprawach . Jak pamięcią sięgam zawsze byłem ciekawy i taki właśnie jestem do dziś , tyle że kilkakrotnie bardziej niż wtedy . Doskwierał mi w tamtych czasach oraz do niedawna , problem samotności . Jedyny mój przyjaciel w tamtych czasach dzisiaj mieszka w Anglii . Pozatym że czuję że jestem inny niż reszta , bardzo często zdarza się że moi koledzy mi mówią prosto w twarz co jeszcze bardziej popycha mnie do działania żeby dowiedzieć kim tak naprawdę jestem .

Oprócz tych wszystkich wymienionych rzeczy , jest jeszcze kilka z którymi próbuję się oswoić , na przykład mieszkajać tu we Francji w miasteczku zwanym Clermont L'Herault chodzę często na ruiny zamku i zawsze kiedy tam jestem czuję że kiedyś już tam byłem , bardzo dawno temu , miałem nawet pewnego razu przebłysk kiedy to patrząc na miasto pode mną nie widziałem autostrady oraz dróg asfaltowych , w okół siebie widziałem pełno tragarzy oraz zamek który był przez chwilę "odbudowany" i znajdowało się tam bardzo dużo ludzi . W tym momencie naprawdę nie wiedziałem czy to była prawda czy to tylko złudzenie . Po przeczytaniu " Opowieści o prawie Karmy " natknąłem się na kwestię związaną z przebłyskami . Wtedy uświadomiłem sobie że to był przebłysk , stare wspomnienie .

Poza tym , ale to myślę ze to mają wszyscy , miewam sny " prorocze " , bardzo częste oraz realizują się one do 2-14 dni . I to mnie naprawdę dziwi .

Przepraszam za tak długi tekst i prosiłbym wszystkich o jakąś pomoc , ponieważ nadal nie jestem pewny kim jestem , myślę tylko że mogę być GW ale nikt samego siebie nie może osądzać .

5

Odp: Proszę to dla mnie bardzo ważne… Cy w moim regionie znajduje się(...)

dziękuje wszystkim, że jesteście dla mnie tacy rodzinni,
spróbuje wziąć wasze rady do serca...

6

Odp: Proszę to dla mnie bardzo ważne… Cy w moim regionie znajduje się(...)

To są znane "przypadłości" ludzi, którzy mieli doświadczenia w innych miejscach naszego wszechświata, a nawet poza nim. Wiele o "ludziach spoza Ziemi" można znaleźć w sławnej już (w niektórych kręgach smile ) książce Scotta Mandelkera "Nie z tej Ziemi", co prawda być może trudno dostępnej, bo wydanej gdzieś w połowie lat 90. Więc jak widzicie, temat nie jest nowy, ale zyskuje z każdym rokiem na intensyfikacji, kiedy coraz więcej takich ludzi się rodzi.

Co do wyobcowania... Można sobie wyobrazić, że we wszechświecie mogą istnieć najróżniejsze istoty, społeczeństwa, obyczaje. Nie wszystkie ludzkie zwyczaje mogą być zrozumiałe i oczywiste, kto przywykł we wcześniejszych wcieleniach do bardziej - powiedzmy - rozwiniętego systemu: gospodarczego, edukacyjnego, czy obyczajów. W zderzeniu z ludzkimi obyczajami, nie mają w podświadomości wypracowanych wszystkich, zbliżonych nawyków. Z jednej strony - sami się alienują z tego powodu, mając poczucie niezrozumienia zachowań otoczenia, z drugiej - vice versa, "zwyczajni" ludzie również się izolują od nich, z powodu podświadomego strachu przed innością (choć świadomie temu zaprzeczają).

Na tym jednak się sprawa nie kończy; różnic jest znacznie więcej. Niektóre zdolności - często zupełnie nieznane powszechnie na Ziemi - takie istoty zabierają ze sobą, co buduje jeszcze dodatkowy mur, i na odwrót - inne zdolności (np. właśnie językowe, które są zupełnie nieprzydatne, jeśli ktoś zwykł porozumiewać się wcześniej telepatycznie) mogą sprawiać ogromne trudności.

Jednak te trudności były wpisane z góry w życie na Ziemi. Warto je pokonywać, zmniejszać bariery, jeśli to możliwe - a jeśli nie, robić swoje. Alienacja wydaje się czymś nienaturalnym, ale to istotne doświadczenie, często punkt przełomowy - bo osoba wreszcie ma szansę, by dokładniej spojrzeć w siebie. Taką szansę rzadko się ma, gdy przebywa się i jest się przyzwyczajonym non-stop do przebywania w dobrze znanej społeczności, w której panuje doskonałe porozumienie - wówczas nikt nie miałby motywacji, by choć na chwilę odejść i zrobić krok do przodu, skierować się w kierunku nieznanego.

7

Odp: Proszę to dla mnie bardzo ważne… Cy w moim regionie znajduje się(...)

David123 smile jak widzisz nie jestes sam ... to my dziękujemy ze zechciales nam cos opowiedziec o sobie:)

8

Odp: Proszę to dla mnie bardzo ważne… Cy w moim regionie znajduje się(...)

dawid glowa do gory ale nie za wysoko tak abys
Widzial grunt
. Zrelaxuj sie bo niejestes sam. Wszystko jest ok.

9

Odp: Proszę to dla mnie bardzo ważne… Cy w moim regionie znajduje się(...)

Człowieku, głowa do góry, będzie dobrze, tylko się nie przejmuj.

10

Odp: Proszę to dla mnie bardzo ważne… Cy w moim regionie znajduje się(...)

Mijają lata, ja ma tej planecie w obecnym ciele żyję i funkcjonuję ponad 37 lat. Z podobnymi problemami jak ty Dawidzie borykałem się od "małego". Pamiętam słój pierwszy przebłysk świadomości, gdy stałem w kojcu i pierwszą myślą jaka pamiętam było: "mam mózg, więc myślę". Po latach, rozmawiałem z przyjacielem, profesorem psychologii, który powiedział że to nie jest możliwe, ja jednak wiem że tak było. Od małego uważałem, że jest ze mną coś nie tak, chociaż wtedy jeszcze nie rozumiałem co. W wieku około sześciu lat miałem bezpośredni "kontakt" <-zwał jak zwał - po latach do mej świadomości dotarło (przypomniało) owo zdarzenie. Jednakże gdy próbuję z zakamarków świadomości wydobyć coś poza (zdarzeniem), napotykam na bolesną blokadę. W owym czasie nie byłem sam, było kilku świadków i jedna osoba bezpośrednio uczestnicząca w "spotkaniu".

Mijały lata, problemy narastały. Szkoła, nauka rzeczy, wydawałoby się nieprzydatnych - wyalienowanie, obcość w środowisku rówieśników. Jednakże nawet gdy nie byłem osobą zbytnio popularną i stroniącą od większości spraw, dla mnie przyziemnych - to jednak byłem lubiany, właśnie za swoją "odmienność" inny punkt widzenia. Zawsze uważałem że lepiej widać gdzieś "z boku" - obserwując.

Dysleksja: też miałem problemy z ortografią, chociaż bardzo dużo czytałem i do dzisiaj uwielbiam czytać (książki "połykam"). Aktualnie, w dobie komputerów - problem zniknął. Raz że mózg po jakimś czasie, rejestruje "czerwone" podkreślenia wyrazów w trakcie pisania w edytorze - utrwalając to. Aktualnie gdy piszę odręcznie, to pojawią się jeden, dwa błędy. Więc jak widzisz jest to do przejścia.

Myśli samobójcze: temat rzeka. Ale do niczego dobrego nie prowadzi. Wyznaję zasadę, jeżeli zdecydowałeś się na życie, tutaj i teraz - podejmij wyzwanie - rozwijaj się i czerp "pełnymi garściami" doświadczenie. Uznaj to jako rodzaj gry RPG.

No rozpisałem się: na tym kończę, jak coś pisz.

Pozdrawiam.