Temat: Facebook
Witam,
Czyżby Facebook, pod przykryciem "nieszkodliwego" portalu społecznościowego, stawał się największym dyktatorem XXI wieku?
Forum czytelników książki "Wszystko jest wibracją"
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Witam,
Czyżby Facebook, pod przykryciem "nieszkodliwego" portalu społecznościowego, stawał się największym dyktatorem XXI wieku?
Mogłabyś rozwinąć swoją myśl? Bo ja też widzę, że coś w tym drzemie, ale nie umiem sprecyzować co.
Do rozwinięcia tego wątku zainspirował mnie ten oto artykuł:
[url]http://www.focus.pl/cywilizacja/zobacz/publikacje/jak-nas-psuje-facebog/[/url]
Miłej lektury
Cóż, moim skromnym zdaniem Facebook potrafi uzależnić, uzależnienie prowadzi do zniewolenia, no a zniewolenie na pewno nie ma pozytywnego wydźwięku. Sam Facebook nie jest zły, złe jest to jak ludzie z niego korzystają. Wszystko z umiarem i nic się nie stanie.
Witam,zgadza sie pani Joanno,ja sie trzymam od tego z daleka to pewien rodzaj kontroli ludzkości i jeden z najbardziej satysfakcjonujacych ciemną strone.Chcesz byc marionetka w rekach rządu załuz sobie facebooka i stan sie jak wszyscy to lubia najbardziej utrzymywac w ciemnocie ludzkość od tysięcy lat.
fejsbuk to iluzja socjal lajfu ale czest nieznamy wszystkich frendsow ktorych mamy we frendsach i czy oni sa naszymi frendsami to nigdy niewiadomo.
Nie zakładajcie fb!
Ten portal społecznościowy zbiera o was cały czas informacje, nawet jak nie jesteście zalogowani
Nawet jak będziecie chcieli usunąć konto, to wasze dane już tam zostaną.
Tak to już kręcą w dzisiejszym świecie. Manipulacja, półprawdy (czyli kłamstwo) to codzienność.
Kiedyś SB zakładało ludziom teczki.
A dziś?
Sami sobie zakładają (wirtualne), wrzucają masę zdjęć i info o sobie i znajomych (bliskich) osobach. Wszystkie wiadomości między nimi, informację co kogo interesuje, itd. Całe swoje życie wrzucają do sieci. Bo 'koleżanka ma to i ja też'. Generalnie nic mi do tego, ktoś chce niech sobie zakłada, ale smutno mi kiedy to miliony ludzi w ogóle nie potrafi się nad tym zastanowić tylko dołącza do stada bezmyślnych baranów dodatkowo nastawionych głównie na konsumpcję....Świat zmierza ku upadku. Był kiedyś taki film 'idiokracja' ci co go oglądali wiedzą co mam na myśli
Pozwolę odkopać ten temat mimo że nie był on poruszany jak widać przez dłuuugi czas .
Kiedyś gdzieś czytałem że Facebook został założony przez CIA właśnie jak komentarz wyżej by zbierać o nas informacje . Dobrze ogarnięty człowiek patrząc na facebooka i interpretując i przetwarzając wszystkie wasze dane jest w stanie poznać całe wasze życie jak żyjecie kim jesteście kim są wasi rodzice dziadkowie , jaki macie charakter czy jesteście bogaci biedni lubiani czy nie , co lubicie a czego nie jaka jest wasza hierarchia wśród rówieśników że tak to ujmę :] i w jaki sposób myślicie na koniec . Naprawdę można się dużo dowiedzieć o człowieku patrząc na jego wirtualne konto
A ja nie mam Facebooka. Pomyślałem po co wystawiać życie, moje życie prywatne na forum. Kiedyś ludzie nie mieli telefonów, internetu. Do znajomych trzeba bylo pukać w drzwi:) A dziś robi to ktos z poczty, jehowi, ksiadz i gosc który chce spisac licznik wody
Siemanko, moim zdaniem człowiek z natury ma potrzebę komunikacji, porozumiewania, miłości itd. Portale spolecznosciowe ze 100% pewnością to ułatwiają. To tak jak kilka lat temu znane reklamy z podprogowa informacja potrzeb życiowych. Są ludzie = są informacje = hajs się zgadza.
Ja nie rozumiem ludzi, którzy mają Facebooka. Co to im da, że z kimś rozmawiają z kimś obcym, kogo nie znają, a jak się dobrze z takim rozmawia, to dodaje do znajomych.(!)
Ja tam się nie pcham, i w ogóle nawet na fora nie za bardzo chcę. Facebook to głupota, ustrojstwo, i dziadostwo. Tutaj zarejestrowałem się tylko dlatego, bo wiem że nikt mnie tu nie obrazi, nie opluje. Na inne fora się nie pcham, i trochę się zastanawiałem czy tu na pewno mogę. Żeby się zalogować na Facebooka trzeba podać swoje dane, miejsce zamieszkania, imię i nazwisko itp. Lepiej z Facebookiem uważać, bo można sobie narobić kłopotów.
To jest moje zdanie na temat Facebooka. Dziękuję za uwagę.
Krykers, ja mam konto, ale nie mają mojego ani aktualnego maila (choć go próbują wyłudzić:P), ani nazwiska, ani numeru, a używam żeby mieć kontakt z ludźmi z innych miast (mieszkam teraz już w trzecim z kolei mieście w Polsce). Nie chodzi o to, zęby gadać z nieznajomymi i dodawać ich do znajomych, albo mieć w znajomych faceta, który mi kiedyś podał na dworcu szalik który mi spadł, tylko o to, żeby coś robić i wspólnie organizować z osobami, z którymi warto. Jest łatwiej:)
Sowińska, wydaje się to nielegalne . Ale serio: uważaj, bo jak cię znajdą, w jakiś sposób, to możesz zapłacić karę. I tak dla mnie Facebook, to głupota. W sumie to fajnie, że robisz Facebooka, w konia. Przyda im się utrzeć nosa.
Jeszcze jest jeden powód, że tam nie wchodzę. Mianowicie, znając siebie, przypuszczam że narobiłbym jakiegoś dymu, w Facebooku. Mógłbym mieć jakieś problemy, przez to. Po prostu robiłbym jakieś jaja, i tyle. Wolę tam nie wchodzić, bo nieraz mam takie pomysły, że samego mnie zatyka.
z tego co wiem, jeżeli mnie zgłoszą, to po prostu musze podać moje prawdziwe imię i nazwisko, bo konto będzie zablokowane. Jeśli nie podam, nie odblokują. A że myslałam o tym, żeby usunąć kiedyś, to nie będzie wielka strata:P
Widzę, że niezły z Ciebie zadymiarz i prowokator;) Pewnie w szkole spędzałeś sen z powiek nauczycielom:P:D
Ja Facebooka traktowałbym niepoważnie. Tutaj staram się zachowywać poważnie, bo według mnie to poważna strona. Ja tu nie mam zamiaru nikomu dokuczać, tollować, obrzydzać życia. Ja w ogóle nie lubię trolli.
Jeżeli chodzi o nauczycieli: zemną jest tak, że jak ktoś mi ubliża, dokucza itp, to ja nie patrzę czy nauczyciel, czy ksiądz, czy premier, czy prezydent, tylko walę ripostę. Ale dotkliwą, i to bardziej niż riposta kogoś kto mi ubliży. U mnie na wsi, jak widzą że idę, to od razu się śmieją, bo wiedzą że "będę dawał czadu, gadał głupoty", dla śmiechu. " "hehehehłyhłyhły"- jak masz syntezator mowy, to wpisz.
Założyłem konto na fb bo było mi potrzebne sprawdzenie kilku wydarzeń i grup. Oczywiście nie zwariowałem na tyle by podawać prawdziwe dane. I nie chodzi tylko o fb, wszystko co raz trafi do netu już tam zostaje.
Wielu zakłada na realne dane..., wiadomo muszą wypełnić pustkę osobowości jaka w nich gości i wywyższyć ego wśród niby znajomych. Jestem zszokowany w jak prosty i nieprzymuszony sposób można sobie założyć kartotekę (bo inaczej tego nie można nazwać): "gdzie spędzasz wolny czas, jakie są twoje ulubione filmy, gdzie pracujesz/mieszkasz, z kim się spotykasz, jakie szkoły kończyłeś..." O bogowie, równie dobrze te informacje użytkownicy mogliby wysyłać do Interpolu.
Krykers, też tak mam. Rozśmieszają mnie ludzie, którzy płaszczą się i prawie że na kolanach klękają przed tzw. autorytetami tudzież "celebrytami", jakby byli jakimiś bogami. Nie interesują mnie ich tytuły, zwracam uwagę wyłącznie na zasady moralne i czyny.
Krykers, też tak mam. Rozśmieszają mnie ludzie, którzy płaszczą się i prawie że na kolanach klękają przed tzw. autorytetami tudzież "celebrytami", jakby byli jakimiś bogami. Nie interesują mnie ich tytuły, zwracam uwagę wyłącznie na zasady moralne i czyny.
Mnie w sumie bardziej smucą, niż rozweselają, ponieważ oni nie szukają samych siebie, i nie odkrywają siebie, tylko udają kogoś, kim nie są. Takie same fryzury, jak u idola, taki sam slang, wymowa, kreowanie wyglądu, zachowanie itp. To nie jest za dobre. Jakbym miał udawać MacGyver'a, to bym chciał z betoniarki, zrobić śmigłowiec. Pozdrawiam.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź