Temat: Dokarmianie dzieci przez neta :)
tak jak w tytule
[url]http://www.pajacyk.pl/[/url]
naciskajac na brzuszek drewniaka nabijacie (chyba z 10 gr.)
mozecie naciskac kazdego dnia .
a dzieki temu mozecie sprawic ze dzieciaki nie bedą głodne
Forum czytelników książki "Wszystko jest wibracją"
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Przyjaciół Saleinji » Sprawy polityczne, społeczne i zdrowotne » Dokarmianie dzieci przez neta :)
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
tak jak w tytule
[url]http://www.pajacyk.pl/[/url]
naciskajac na brzuszek drewniaka nabijacie (chyba z 10 gr.)
mozecie naciskac kazdego dnia .
a dzieki temu mozecie sprawic ze dzieciaki nie bedą głodne
Ja kliknolem i bede codziennie.
dziekuje znowu
nie wazne czy idzie czy nie , ale My kumple i kumpelki chcemy dobrze
Nikomu przez to nazlosc nie robimy .
Takich akcji powinno być więcej, i powinni je propagować - aby wszyscy o nich wiedzieli. Czynienie dobra jest takie proste. Pomóżmy - tak niewiele trzeba...
Zaraz wejdę w link, i kliknę...będę robił to codziennie (prawie - nie zawsze mam przecież przy sobie komputer).
Ten temat powinien byc aktywny co by nie zapominac- no to wiec atywuje
łeeee... kliknołem a i tak nie czuje się jak bym nakarmił dzieciaka xD
[url=http://www.poomoc.pl/]http://www.poomoc.pl/[/url]
Więcej klikania
Ja bym to umiescil na stale bo zapominam [url]http://www.poomoc.pl/[/url]
... i nawet jeśli oni nas robią w konia tym klikaniem ( tzn. że kasa z klikania idzie na coś innego niż dokarmianie ludzi ) to i tak mnie nie zabije jednokrotne klikanie każdego dnia
...My kumple i kumpelki chcemy dobrze
Nikomu przez to nazlosc nie robimy .
...Czynienie dobra jest takie proste. Pomóżmy - tak niewiele trzeba...
Pieklo jest wybrukowane dobrymi checiami, jak mowi stare porzekadlo.
Ludzie teraz do wszystkiego potrzebuja "osob trzecich", posrednikow: pracy, kredytow, posrednikow miedzy soba a bogiem, wreszcie posrednikow do "niesienia pomocy" innym. Dlaczego czlowiek do czlowieka nie wychopdzi osobiscie, nie zechce poznac przyczyn jego problemow, nie porozmawia, wszystko to jakies wyimaginowane sylwetki bez imion i twarzy.
To takie proste, latwe, nic nie kosztuje a nawet jak komus napycham kieszenie, to i tak nie "na serio" bo fizycznie nie ubywa mi gotowki, no i intencje dobre...No coz, wolny wybor.
Ale temat egzystencji i finansow tego typu "pomocnych" organizacji pozwole sobie pominac...
Zastanawiam sie tylko czy to nie jest czasem tak, ze robiac takie rzeczy, robimy je dla siebie tak naprawde. Nie do konca swiadomie, oczywiscie.
Gdyby zglebic temat moznaby dojsc do wniosku, ze u podstaw lezy nasz egoizm (w sensie samozadowolenia). Np. podoba nam sie jakas postawa, cecha.
Cenimy dana ceche i tych, ktorzy ja posiadaja ==> Sami chcemy taka ceche posiadac ==> Sami chcemy byc cenieni za posiadanie takiej cechy ==> Przechodzimy do czynu, ktorego "popelnienie" pozwala nam taka ceche "nabyc" ==> Sami siebie, jako "posiadacza" tej cechy, cenimy bardziej. Czujemy sie lepiej myslac o sobie, sprawia nam to przyjemnosc.
Tak tylko teoretyzuje.
Jak dla mnie, nie jest rozwiazaniem - dac biednemu rybe, zeby zjadl i dalej byl glodny nastepnego dnia. Trzeba dac mu wedke, zeby sam mogl sobie ta rybe zlowic.
"Charytatywne" akcje nie rozwiaza nigdy problemu niedostatku, gdyz celuja one w skutki, a nie przyczyny i uzalezniaja ludzi od pomocy innych ludzi.
Ale oczyiscie, ze tak sie forumowo wyraze, to tylko moje zdanie:)
Kazdy postepuje wedle wlasnych przekonan.
Dziękuje Yurikko! nie odzywałam się w kwestii "klikania"., bo nie chciałam drażnić co bardziej nerwowych osób, żeby to forum nie zamieniło się w totalny magiel i pyskówkę, ale zgadzam się z tobą w całej rozciągłości zagadnienia i spokojnie mogłabym napisać to samo. Nie znoszę tych akcji a zwłaszcza tych najgłośniejszych. Pomagać trzeba fizycznemu człowiekowi, ale to przeważnie jest trudne, bo sąsiadki nie lubimy, sąsiad to pijak a jego dzieci to chamy i degeneraci, a poza tym "może się obrażą, albo mnie wykorzystają", a tak to sobie klikamy Panbuckowi w okno i ktoś, najczęściej już posiadający wystarczającą ilość wszystkiego dostanie coś jeszcze, nawet nie wiemy co.
Dodam jeszcze w kwestii "ratowania ziemi" - nie Ziemię ratujecie! Jak taki łupież jak my, który Ziemia może strząsnąć ze swojego naskórka w jednej chwili (i pewnie to zrobi ), mógłby ją uratować? Siebie ratujemy i tyle. Mamy syf w domu to trzeba posprzątać i już, tego akurat nikt też za nas nie zrobi, no chyba, że sprzątnie razem z nami, jak już mówiłam. Dziękuję.
I jeszcze raz podkreślam, że NIKOGO NIE CHCIAŁ DENERWOWAĆ ANI DEPRECJONOWAĆ JEGO ZASŁUG CZY POGLĄDÓW.
Pozdrawiam
nacisnijcie guziczek a nie marudzcie panie moje
Obiadki dla dzieci co ich tata i mama kupic nie moga bo chleja bede klikal zawsze. Bo moge napisac do nich tez list z wyrazami wspolczucia i powiedziec im zeby byly dzielne i twarde. Aprzy tym nakarmie swoj egoiz. Pozdrawiam.
[url]http://www.pajacyk.pl/[/url]
Dla mnie niezrozumiałe w tym wszystkim jest to, że aby pomóc trzeba w coś kliknąć, żeby firma, która coś tam sponsoruje zapłaciła tym dzieciom (czy innym potrzebującym) za obiad.
Nie mogą dać ot tak po prostu tej kasy? Trzeba kliknąć, żeby grube ryby z 'bp', 'WBK' czy jakiejś apteki dały grosika dla dziecka? Według mnie coś tu śmierdzi, nie zdziwiłabym się gdyby pod przykrywką pomocy charytatywnej tak naprawdę ściągali od nas dane o stronach jakie odwiedzamy i co tam jeszcze mogą...
maat... w dzisiejszych czasach nigdy za dużo ostrożności, zwłaszcza w związku z łączami elektronicznymi...
Dla mnie niezrozumiałe w tym wszystkim jest to, że aby pomóc trzeba w coś kliknąć, żeby firma, która coś tam sponsoruje zapłaciła tym dzieciom (czy innym potrzebującym) za obiad.
Nie mogą dać ot tak po prostu tej kasy?
Kasa dla Dzieci bierze się z reklam, które są na tej wysoko pozycjonowanej i popularnej stronie, patrz tutaj: [url]http://pajacyk.pl/pytania.php.[/url] Możemy się dowiedzieć ([url]http://pajacyk.pl/zareklamuj.php[/url]), że za reklamy na Pajacyku odpowiada firma Ad.net, która już od 10 lat działa w branży internetowej. Na stronie Ad.netu ([url]http://www.adnet.pl/pl/pages/view/65[/url]) zaś mamy bardzo szczegółowe wylicznia cen różnych form reklamy oraz statystyki oglądalności. No i Pajacyk jest miesięcznie odwiedzany 20 milionow razy. Najtańsza reklama w Ad.net na Pajacyku to 60 zł za 1000 wyświetleń. Policzmy więc ile Ad.net może zarobić na Pajacyku:
20 000 000 / 1000 = 20 000
20 000 reklam zostanie wyświetlonych przez miesiąc. Załóżmy, że będą to najtańsze z reklam kosztujące 60 zł. To ile Ad.net zarabia przez miesiąc?
20 000 * 60 zł = 1 200 000 zł
Ładna kwota! A teraz dowiedzmy się ze strony Pajacyka ile potrzeba na wykarmienie jednego dziecka.
Bazując na tych stronach: [url]http://pajacyk.pl/ile.php,[/url] [url]http://pajacyk.pl/pytania.php[/url] oraz [url]http://pajacyk.pl/o_programie.php[/url] dowiadujemy się, że Pajacyk przeznacza 2,50 zł na jeden obiad dla jednego dziecka na stołówce szkolnej w trakcie roku szkolnego. Dla uproszczenia kalkulacji policzę ile kosztowałoby opłacenie w tej kwocie 365 dni dla jednego dziecka.
365 * 2,50 zł = 912,5 zł
W zeszłym roku szkolnym Pajacyk wykarmił dokładnie 3484 dzieci ([url]http://pajacyk.pl/ile.php[/url]). Policzmy ile wydałby na to kasy, gdyby wykarmiał takie dziecko nie tlyko przez rok szkolny, ale generalnie przez rok:
3484 * 912,5 = 3 179 150 zł
...czyli całkiem sporo. Więc teraz policzmy sobie ile Ad.net zarabia przez rok na samym Pajacyku:
1 200 000 * 12 = 14 400 000 zł
Od tego wartoby jeszcze odliczyć VAT i inne opłaty. Załóżmy, że 10 000 000 zł Ad.net ma na czysto. Z tego w zeszłym roku 3 100 000 zł poszło na głodne dzieci.
(Przypominam, że wyżej wyliczona kwota została oszacowana dla najtańszych reklam w Ad.net.)
No i teraz dalej - Ad.net nie jest jedynym sponsorem Pajacyka. Na stronie pojawiają się newsy, listy partnerów etc. Na podstawie zebranych danych (które mogą być niekompletne, ale korzystałem tylko z publicznie dostępnych zasobów), stwierdzam, że Pajacyk jest badzo dochodowym interesem. :-)
tak,
nie wiem czy slyszeliscie o takim czyms ale mozna miec prace nie wylazac z domu.
czyli klikanie na reklamy - chetnie bym to robil i lezal codziennie dupskiem w domu i mial ok.2500 na miesiac (oczywiscie czy chcialobyci sie klikac na roznorodne reklamy )
pytanie czemu tak nie robie.
poniewaz niewszyscy 'pracodwacy' są uczciwi.
czyli np. placisz im za zarejestrowanie 100 zlotych a potem nie dostajesz loginu - to tak jak praca chaupniczna - skrecanie dlugopisow czy adresowanie kopert 50 groszy za jeden.
za kazda nacisnieta reklame to to samo, fajna sprawa z tym ale no tak jak mowie.
a pracodawca tez zbiera 2x wiecej ;o
bardzo ladne obliczenie g a k. Niech im na zdrowko idzie- musza byc z tym strasznie nieszczesliwi. Ile to bezuzytecznego luxusu maga w kolo siebie zgromadzic. Najwazniejsze ze obiadki kupuja na prawde.
[url]http://www.pajacyk.pl/[/url]
klik!
[url=http://www.poomoc.pl/]http://www.poomoc.pl/[/url]
klik! klik! klik! klik! klik!
[url]http://www.poomoc.pl/[/url]
klik! klik! klik! ..ale to tylko moje zdanie ))
[url]http://www.pajacyk.pl/[/url] klik!
Nie będę naciskał guziczków jacob wole się zastanowić nad sensem istnienia...
Ja też nie
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Przyjaciół Saleinji » Sprawy polityczne, społeczne i zdrowotne » Dokarmianie dzieci przez neta :)