Seksualność człowieka (Strona 2 z 2)

Znam to uczucie strachu i sytuację błędnego koła, choć nie dotyczy opisanych przez Ciebie zagadnień    

Żeby takie uczucie nieuzasadnionego strachu poszło sobie precz, najlepiej na nim nie skupiać uwagi i wejść (nawet trochę na siłę, w celach poznawczych) w środowisko ludzi innej orientacji niż hetero.

Wiem, że to może Cię nie przekonuje (a tym bardziej twojego strachu) ale mając kontakt z ludźmi o orientacji homo czy biseksualnej albo odbiegając już od orientacji a nawiązując do płci mózgu: transseksualistami, transgender/androgynami, czy też ludźmi zwyczajnie łamiącymi kulturowe stereotypy, które dotyczą np. stroju przypisanego płciom, nie ma możliwości przejęcia od nich tej inności jeśli dobrze się czujesz z sobą - jakim jesteś obecnie.

Nie mając skłonności do orientacji homoseksualnej, nie zarazisz się tym   

Ja jestem transgender/androgynem. Nie opisuję tym stwierdzeniem swojej orientacji seksualnej ale konstrukcję płci psychicznej. Transgender/androgyni myślą w pierwszej kolejności kategoriami człowiek a później (są niejako zmuszeni do tego przez system społeczny) - kobieta czy mężczyzna.

Być transgender nie znaczy być nijakim. W jakimś (większym lub mniejszym stopniu) osoby te łączą w sobie cechy kobiety i mężczyzny co jak się okazuje pozwala im na dużą elastyczność w życiu.

Ale, ale. Rozgadałem się o sobie a Ty masz problem raczej z homoseksualizmem - jak wyżej opisałeś? Czy też może ogólnie z orientacją inna niż twoja i tak zróżnicowaną identyfikacją płciową wśród ludzi?

Wiesz co? Najlepiej zaprzyjaźnić się ze swoimi lękami i fobiami. Dać im trochę uczucia i wręcz współczuć im. Tak spersonifikowane zaczynają "topnieć".

Pozdrawiam 

Seksualność to temat niezwykle ważny, ponieważ patrząc na to z ezoterycznego puntu widzenia - to wszelakie konflikty wewnętrzne przeobrażają się w te zewnętrzne - globalne napięcia.

Dziwi mnie fakt, że nadal przez większą część naszego społeczeństwo edukacja seksualna jest uznawana za zło, a przynajmniej nie specjalnie popierana.
Przecież dzieci rodzą się istotami seksualnymi, odczuwają nawet popęd seksualny, ale nie wiedzą co to właściwie jest, bo stanowi to społeczne tabu. Następnie, zdobywają wiedzę na ten temat często z nierzetelnych źródeł informacji.

Co więcej, duże zagrożenie niosą ze sobą nauki kościoła katolickiego, które wypaczają pojmowanie ludzkiej seksualności, wyrządzając krzywdę poprzez wzbudzanie w ludziach poczucia winy. A przecież energia seksualna to wielki potencjał do rozwoju.

Nie bez znaczenia pozostaje też "ciemny" aspekt seksu. Nie można udawać, że te wszystkie "dewiacje"nie istnieją. Zamiatamy to gdzieś pod dywan, zamiast
otwarcie rozmawiać, a sfrustrowanych lub niespełnionych seksualnie ludzi nie brakuje.

Dzieli nas często przepaść w poglądach na te "zakazane" sprawy. Wszelkie dyskusje wywołują nierzadko ogromne emocje, odcinając od sedna sprawy, szukania rozwiązań, które są tak istotne dla nas wszystkich.

tutaj jeszcze ciekawy znalazłam wywiad o transformacji energii seksualnej
[url]http://porozmawiajmy.tv/swieta-seksualnosc-i-poglebianie-milosci-dla-par-kala-luna/comment-page-1/#comment-18703[/url]

PS. Witam wszystkich serdecznie, ponieważ jestem tu nowa

No właśnie.. ja tego też jakoś w pewnym sensie doświadczyłam na własnej skórze i rzeczywiście do tej pory zostało mi jakieś silne wyczulenie na dotyk ba nawet spojrzenie.. Eh to trochę dziwne,ale nie mogę się tego pozbyć.

Jasne, że w podświadomości, ale mówią, że często to przed czym uciekasz i czego się boisz jest twoim największym potencjałem