Temat: reminescencja i wpłw pierwszych lat życia na resztę życia
Co sądzicie o zjawisku reminescencji?
Moja babcia w wieku lat 90, i miała najprawdopodobniej starczą demencję wychodziła z domu i oświadczała wszystkim że szła "do domu" (chociaż była w domu) któy sobie zapamiętała, że jak miała 20 lat to mieszkała w innym miejscu i który od 50 lat nie istniał.
Inny przypadek - na zjezdzie klasowym staruszków (69lat, Tajlandia, nazywał się Thanapat Anakesri i pod takim hasłem należy go szukać) pewien starzec zażądał przeposin, twierdząc, że 50 lat temu, jego kolega znęcał się nad nim. Gdy ten powiedział że nie pamięta, ten go zastrzelił. Czekał 50 lat na zemstę i 50 lat trzymał w sobie urazę, która najprawdopodobniej już od dawna w jego życiu nie ma żadnego znaczenia.
Co sądzicie, o wpływie pierwszych lat życia na jego resztę? często mamy po 40 lat i więcej i pamiętamy naszych oprawców z lat szkolnych gdy byliśmy tylko dziećmi i bronić się nie mogliśmy. A najgorsze, że nadal tak jest. I myślę, że w drugą stronę to też działa. Gdybym tylko dzisiaj miał internet, byłbym o wiele mądrzejszym dzieckiem. Wtedy wyczekiwałem aż raz w tygodniu matka pojedzie na targ do miasta sprzedać jajka kurze na targu, a ja pojadę z nią, nazbieram ulotek i będę miał co czytać przez następny tydzień. Było to tańsze, bo przeciętne czasopismo dla dzieci miało wtedy może 16 czy 32 stron. Jak tylko przypomne sobie, jak głodne i żądne wiedzy są dzieci, gotowe uwierzyć we wszystko i każdą bzdurę, to czuję się bardzo źle ze swoim wiekiem (30).