1

Temat: System czakramy vs centralny

Jako że został poruszony w wątku z bytami temat o czakrach i nowym systemie opiszę pewne zdarzenia poprzedzające to wszystko.

U mnie dziwne sny, astralne sny może i oobe były od dziecka. Także od dziecka pojawiło się "uderzenie piorunem", gdzie moja JA znajduje się w rzeczywistości. Chodzi bardziej o postrzeganie rzeczywistości. Coś jak wejście w grę Wirtualną ze świadomością, że jesteśmy w wirtualnej postaci, którą gramy.

Okres 15-16 lat, początek liceum i początek depresji, który trwał do 2015 roku. W sumie dobre te 10 lat. Objawy oprócz zaniżonej samooceny i różnych myśli w okresie 3 lat liceum, zmienił się po liceum na myślenie o ciele które jest krępujące, ograniczające.

To też po liceum zainteresowanie oobe, medytacją, joga i ezoteryką. I wtedy jeszcze bardziej zauważenie, że ten cały stan jest "dziwny", bo mimo poprawy po medytacji powraca i napiera.

Do 2015 roku bywałem na różnych forach, stronach. W okolicy 2013 na forum spirytystycznym i z ludźmi, którzy zajmują się medium. To tam przeczytałem o kontakcie z opiekunem.

W roku 2015 właśnie zacząłem przed snem głośno mówi. Gdy położyłem się i usnąłem miałem sen wchodzenia go "góry" po schodach na szczyt bloku, na sam dach, gdzie była staruszka, która rozpłakała się gdy była moja kolei.

Potem był ukazany cały tors z frontu bez ukazania głowy i dołu. A potem ciało na poziome kawałki pocięte. I ponownie połączone.
Po całym zajściu pustka w głowie i głos: "Opiekuję się tobą od stuleci i specjalnie pocięłam ciało eteryczne by lepiej pasowało".

Miewałem również sen, w którym byłem pomiędzy poprzednim a tym wcieleniem pewnie, bo istoty mnie przytrzymywały, a ja się wyrywałem z pytaniami ile to jeszcze. Stałem w jakby okręgu, co zgadza się z pewnymi treściami z neta, że to była "winda" reinkarnacyjna.

Po tamtym śnie był sen z szamanem i dolnymi światami, to mogę potem opisać.

Kolejna rzecz to grupa Bliźniaczych Płomieni i tam dopiero był atak na czakry, gdy znów zacząłem po namowach zajmować się nimi i był atak. Poszukałem o usuwaniu czakr.
Ten system nigdy m inie pasował, czułem to. Nie pasował mi ze względu, że jestem Jednostką i jest wszystko Jedno, a tu jakieś rozbicie na punkty, które bardziej były koło mnie, niż MNĄ.
I były dwie metody: KRYSZTAŁ i artykuł dzieci Indygo (teraz wojowników) o wewnętrznym Centrum.

I to właśnie druga opcja sama się zadziałała. Czakry w żaden sposób usunięte, one po prostu się wyłączyły, gdy z miejsca pomiędzy 3 a 4 czakrą wyrosła kula ogromna energii i wypuściła z pępka i pleców nici, które stworzyły pole ochronne. Potem stworzyły się dyski, po 3 na górę i dół każda. Wszystkie na zmianę poszły w swoją stronę. Gdy do góry, to aż mnie energia odrzuciła. Energetycznie zrobiłem koci grzbiet, mimo że leżałem fizycznie.

To wszystko, cała energetyka właśnie pochodzi ODE MNIE, w czakrach ładuje się od zewnątrz. Plus jest to system, do którego właśnie po każdym ładowaniu czakr przyczepiają się byty i ciągle trzeba ustawiać, regulować, pracować. Oprócz tego to czakry z wielu stron są PIECZĘCIĄ.

Potem nastąpił rok 2019 i zamiast tego systemu miniaturka bardziej wydajniejsza. Punkt mniejszy pod przeponą oraz spirale, wiązki energii wychodzące i powracające do tego punktu. Coś jak 8 lub nieskończoność, tylko przy nogach mniejsze a na górze większe oraz inna bariera.

Uwolniony jestem od poboru z zewnątrz, a nawet gdyby to jest przekształcany do mojej energetyki.

Plus trzeba wiedzieć, że nie ufam energiom z zewnątrz, w tym jakimś kolorom itd i czytałem o całym systemie "niewolniczym" wraz ze strażnikami ,którzy są niby naszymi opiekunami.

Całe to z szamanem jak się dowiedziałem jest podobne i u innych osób, a w grupie BP zbadano mi aurę i to co było przez te 10 lat. Była to ingerencja jakichś istot. Nie "szaraków", ale również paskudnych.

Za to mam teraz ciągle sny o szkole, studiowaniu i kontakt czasami z drugą stroną. Własny system energetyczny, niż podległy wpływom zewnętrznym.

Moje dążenie zawsze było by się UZALEŻNIAĆ i wyrywać od czegoś, niż być podległym pod coś lub pod kogoś.

Ostrzeganie, że podmiany, czytałem o podmianach, ale i też widziałem wpływ fioletowych płomieni i czakr itd. na tej grupce BP. Tam osoby były opętane przez byty Astralne właśnie przez Czakramy, więc może warto inaczej spojrzeć?