31 Ostatnio edytowany przez adrianekleo (2015-09-09 14:23:43)

Odp: Uzdrawianie

Przy zjedzeniu plasterka cytryny tak bo wymieszasz go ze śliną i zacznie powoli zmieniać Ph na zasadowy, ale wypij dwie szklanki soku od razu wtedy nie zdąży się zamienić w zasadę trafiając do żołądka. To samo z kawą. Picie dużych ilości kawy spowoduje wrzody żołądka a picie dużych ilości soku z cytryny je zlikwiduje. Tylko uwaga na zęby.
Jeśli masz niski poziom tkanki tłuszczowej i niedowagę to przyczyna tkwi w twoim ciele energetycznym i tam trzeba szukać stłumienia. Możesz wtedy stosować głodówkę frakcyjną -jeden dzień jesz, drugi nie jesz i tak przez jakiś okres. Jak twój organizm do tego się przyzwyczai zwiększasz przerwę do dwóch dni. Ogólna zasada nic na siłę.
Ja tak robię bo jestem wodnikiem i też mam tendencję do niskiej wagi. Trawienie mam szybkie ale niedokładne. Ja dochodzę do pięciu dni niejedzenie i jedzenia. I robię głodówkę bez wody. A i jeszcze jedno. Ja mam skrócone jelita co nie przeszkadza wcale w robieniu głodówek.

32

Odp: Uzdrawianie

@adrianekleo A ile dokładnie ważysz? Ja ważę 75 kg przy 179cm wzrostu. Uważam to za odpowiedni balast, między wzrostem a wagą. Dodatkowo mam niski poziom tkanki tłuszczowej, a więcej mięśni.

33

Odp: Uzdrawianie

Przy zjedzeniu plasterka cytryny tak bo wymieszasz go ze śliną i zacznie powoli zmieniać Ph na zasadowy, ale wypij dwie szklanki soku od razu wtedy nie zdąży się zamienić w zasadę trafiając do żołądka. To samo z kawą. Picie dużych ilości kawy spowoduje wrzody żołądka a picie dużych ilości soku z cytryny je zlikwiduje.

Niestety nie odniosłeś się do tego co napisałem wcześniej. Czy nadal uważasz, że cytryna po zjedzeniu, lub wypiciu soku zakwasza...a kawa daje odczyn zasadowy?

34

Odp: Uzdrawianie

"Przez zrównoważoną rozumiem że jemy po równo mięsa, węglowodanów i tłuszczy."

Czyli doszło do pomyłki z powodu odmiennej definicji zrównoważonej diety. Zdarza się, dlatego aby można było się porozumieć, należy przede wszystkim wymienić się definicjami. To częsty problem na Ziemi, że ludzie używają identycznych słów a rozumieją coś zupełnie innego, trudno się do tego przyzwyczaić. Np. obecnie często mówią "uchodźcy" a myślą "imigranci" i na odwrót, choć te słowa oznaczają zupełnie coś innego, i jak rozmawiam ciężko się połapać o co im chodzi.

Ja przez zrównoważoną dietę rozumiem dietę prawidłowo zbilansowaną dla  organizmu danej osoby, tzn. gdy składniki odżywcze zostaną indywidualnie dobrane we właściwych proporcjach uwzględniając potrzeby jednostki. Nadmiar lub niedobór, także kwasów i zasad, może wywołać negatywne skutki. Aby dobrać właściwą dla danej osoby dietę, trzeba zbadać jej organizm, zbadać warunki środowiskowe w których żyje, a potem ustalić co i w jakich proporcjach najlepiej jeść by uzyskać optymalny efekt. To nie jest łatwe zadanie, ale generalnie warto słuchać własnego organizmu - na co ma apetyt, oraz jak reaguje na dany produkt.

Przykład błędnych nauk żywieniowych: mieszkańcy Azji mają z problem z trawieniem krowiego mleka, a Europejczycy nie, bo mają gen umożliwiający jego trawienie. Mimo to "mędrcy ze Wschodu" uczą Europejczyków, by nie pili mleka, bo o genie Europejczyków tym nie wiedzą. Nieświadomie, ale z przekonaniem że mają rację bo przez wieki oni i ich mistrzowie obserwowali wpływ mleka na organizm Azjatów, szkodzą zdrowiu Europejczyków.

35 Ostatnio edytowany przez krykers00 (2015-09-09 19:11:01)

Odp: Uzdrawianie

Nie martw się Hejal (delikatne klepniecie w plecy) smile Ja tu się kompletnie pogubiłem z tym wszystkim.

36 Ostatnio edytowany przez adrianekleo (2015-09-10 10:48:37)

Odp: Uzdrawianie

Krykers
Ja mam 175 przy wadze 64 kg. Waga u mnie jest płynna mogę ją regulować w zakresie od 70 kg do 60 kg. Mam bardzo mało tkanki tłuszczowej. I dużą ruchomość w stawach biodrowych -potrafię zrobić szpagat rozkroczny bez rozgrzewki. To właśnie efekt głodówek i specjalnego treningu nóg. Gdy robię głodówki schodzę do 60 kg. Nie mogę robić dłuższych głodówek niż 5 dni bo mam obowiązki związane z pracą i z moją rodziną i jest to po prostu fizycznie niemożliwe.  Zanim zacząłem robić głodówki ruchomość w stawach była mizerna, a to dlatego że miałem kwas moczowy odłożony w stawach i pomimo tego że dużo ćwiczyłem.

Dellfin
Dobrze niech będzie że ty masz rację. Aczkolwiek Pan który to mówi nie wzbudza mojego zaufania -brzuch jak u hipopotama i czerwony na twarzy jakby miał zaraz dostać wylewu. Znasz zasadę lekarzu lecz się sam.

Hejal
Dokładnie tak jak napisałeś. Rasy biała żółta i czarna różnią się nieznacznie. Wiem na przykład że przy przeszczepie nerki u Murzyna (tfu! Afroamerykanina) oni nie muszą brać leków immunosupresyjnych bo organizm nie odrzuca obcego białka i związane jest to z genetyką. Moje doświadczenia są wyłącznie odnośnikiem do mojej genetyki. Z krowim białkiem to oczywiście bzdura ja nie stwierdziłem u siebie skutków jakie opisują hindusi. A mam skrócone jelita więc niektóre pokarmy u mnie się po prostu nie trawią.

37

Odp: Uzdrawianie

@Ento Hej nie oburzaj się tak, bo to było takie skojarzenie. Nie mówię że to film, i wiem że to jest w realu.  I masz rację z tym co napisałeś smile

@adrianekleo Ja dwa lata temu miałem 60 kg, i nie byłem w stanie zwiększyć wagi. Dopiero ja zacząłem ćwiczyć, to waga mi się powiększyła. I jem znacznie mniej niż wtedy. Do tego jestem sporo młodszy od ciebie, a to chyba też ma znaczenie. smile

38

Odp: Uzdrawianie

Dellfin, adrianekleo, i Hejal. Co myślicie o homeopatii? Jak macie czas oczywiście, to możecie odpowiedzieć. Mnie ciekawi trochę ten temat. Chodzi mi o wasze zdanie smile

39 Ostatnio edytowany przez adrianekleo (2015-09-23 10:51:56)

Odp: Uzdrawianie

Przejechaliśmy się równo po Janie Pająku, ale ja osobiście uważam że jego opis fizyki przeciw-świata, prawa moralne i zderzanie pól magnetycznych są godne uwagi. Hejal napisał że nie odkryliśmy nawet 1% praw obowiązujących we wszechświecie. Efekt telekinetyczny który opisuje to nic innego jak rozerwanie czasoprzestrzeni, a migotanie telekinetyczne to dematerializacja opisana przez Hejala. I to co napisał zasługuje na weryfikację a nie tylko na stwierdzenie nie podoba mi się więc nie lubię jego teorii. Więc stwórzmy swoją która zaprzeczy lub potwierdzi to co napisał. Tak powinna wyglądać merytoryczna dyskusja. Albo szukamy prawdy albo bawimy się w lubi-nie lubi.

Krykers
Aby zacząć się leczyć homeopatycznie trzeba mieć duże doświadczenie, bo pomylenie proporcji spowoduje wzmocnienie a nie osłabienie choroby.
Najbezpieczniejszą metodą jest tu urynoterapia która działa właśnie homeopatycznie i w idealnie dobranych przez organizm proporcjach. Natomiast leków homeopatycznych kupowanych w aptece nie polecam.

40 Ostatnio edytowany przez dellfin (2015-09-15 15:24:58)

Odp: Uzdrawianie

Krykers  smile

Nie chcę wypowiadać się na temat tego czy homeopatia jest skuteczna czy nie. Znam osoby, którym pomaga i takie, którym niewiele daje. Osobiście uważam, że skuteczna jest tylko ta metoda, która NAM pomaga smile

Jeszcze raz wrócę do książki dr Davida Hawkinsa. Opracował bardzo prosty test, za pomocą którego sami możemy (niemal bezbłędnie) określić co nam służy a co nie. Uważam, że jest to GENIALNE smile Przede wszystkim pomaga uniknąć "wiecznych" poszukiwań. Nie za bardzo mam czas żeby to tutaj opisywać, dlatego polecam książkę lub ewentualnie informacje w necie (najwięcej jest na ang stronach). Poniżej masz filmiki jak samodzielnie zrobić taki test kinezjologiczny. Jednak, żeby zrozumieć o co chodzi trzeba wcześniej poczytać smile Naprawdę warto smile Gdybym miał podsumować to, co do tej pory czytałem...to byłyby to dziesiątki (a może nawet setki) tysięcy stron różnych książek, publikacji, itp. W tej całej masie znalazłem tylko kilka pozycji, które były dla mnie przełomowe, jedną z nich są właśnie książki Hawkinsa.

[url]https://www.youtube.com/watch?v=ypKUST0azUQ[/url]

[url]https://www.youtube.com/watch?v=gcXpDnTmEjo[/url]

41

Odp: Uzdrawianie

Dellfin

Z mojego podwórka bioenergoterapeutą który widzi fizycznie system energetyczny człowieka i stłumienia na poszczególnych czakrach to Pani Małgorzata Wołukanis.
Poniżej linki do tego co robi (nazywa się to metoda odpinania):

[url]http://www.trzecieoko.pl/pl/o_mnie.php[/url]
[url]https://www.youtube.com/watch?v=7DT35tP_ql8[/url]
[url]https://www.youtube.com/watch?v=QWkQCA0_vog[/url]

Niestety zajęcia u niej nie są darmowe. Za to na stronie są darmowe audiobooki do słuchania. Jeśli obrałeś drogę rozwoju wg D.Hawkinsa to wiedza tej Pani uzupełni praktyczne zastosowanie nauk Doktora Hawkinsa. Pozdrawiam

42

Odp: Uzdrawianie

Dzięki. Na pewno poczytam.
Nie nazwałbym tego tak, że obrałem drogę rozwoju wg Hawkinsa smile Jego wiedza jedynie uzupełnia to gdzie jestem. Opracował bardzo ciekawą metodę kalibracji. Tu są przykłady:

[url]http://www.ccrtblog.com/full-list/[/url]

Sprawdziłem (wg tej metody) poziom kalibracji metody P. Małgorzaty. Cóż, nie za wiele - 250.

Z ciekawości sprawdziłem też książkę Hejala - 550. Od tego poziomu w górę zaczyna się prawdziwe uzdrawianie.

43 Ostatnio edytowany przez krykers00 (2015-09-29 17:30:52)

Odp: Uzdrawianie

adrianekleo Wiem i właściwie to właśnie miałem na myśli. smile

Dellfin pisałeś wcześniej że jeździsz na rowerze po 10 km na dzień. Ja też codziennie jeżdżę, ale różnie to bywa z odległością. Dzisiaj przejechałem jakieś 15 km, ale mniejsza o to. Coś zabawnego mi się przypomniało właśnie z rowerami, co kiedyś zrobiłem. smile Miałem kiedyś takiego fajnego górala. Był wytrzymały, i fajnie się nim jeździło po nierównościach. I była taka sytuacja, że jakieś 20 km od domu, odezwała się potrzeba fizjologiczna. To "grube" a nie "cienkie" (myślę ze się domyślisz o jaką potrzebę chodzi smile ) No to ja na rower, zmieniłem przerzutki na najcięższe, i pokonałem tę odległość dość szybko (w jakieś 25 min). Ale podczas jazdy coś tam odpadło od roweru, coś zaczęło trzeszczeć. Jak już załatwiłem potrzebę, to poszedłem zobaczyć co jest z rowerem. No to tak. Pęknięta rama, błotnik ledwo się trzymał, kilka śrubek luzem (odkręcone częściowo). No jakbym tak jechał dłużej, to rower by się rozleciał. Wtedy jeszcze tata się mnie pytał, ile jechałem. Powiedziałem mu 100 na godzinę smile .  To było dawno, ale jeszcze mam ten już zardzewiały rower, nienadający się do jeżdżenia.

44

Odp: Uzdrawianie

Jestem pod wrażeniem, jeśli przejechałeś 20 km w 25 min smile
Mieszkam w dużym mieście. Do pracy w jedną stronę mam 5 km. Jak dobrze trafię na światłach: mój rekord 5 km w 9 minut.
Teraz jeżdżę trekkingowym. Ale następny będzie góral. Po tych naszych dziurach lepiej na szerokich oponach.

45

Odp: Uzdrawianie

Ja teraz tak nie szaleję jak kiedyś, bo mój rower nie jest przystosowany do takich wyczynów. smile Wtedy to jechałem równą drogą z kamyczków, i nie było nikogo, na kogo miałbym uważać. No wiesz, zawsze może ktoś tam wejść na ścieżkę, jest ruch i uważać trzeba. Myślę że to żaden wyczyn, szczególnie jak miałem motywację, żeby być jak najszybciej w domu wink   

Dzisiaj też dużo jeździłem (więcej niż wczoraj). Ja pracuję w różnych miejscach, zależy gdzie muszę być, więc to jest różnie ile przejadę. Ale lepsze to niż samochód. Lepsza kondycja, i zdrowie. Lepiej się śpi po takim wysiłku. Jeszcze ćwiczę w domu.

A tak jeszcze mówiąc o zniszczonych rowerach. Jak byłem mały (może z 6 lat), to miałem składaka. Po dwóch tygodniach ramy były powykręcane wręcz. smile Co ja wtedy zrobiłem to nie wiem. W sumie to rowerów w życiu popsułem sześć. Ani jednego nie przebiłem. big_smile