Temat: Ostrzeżenie
Uważajcie na osoby, które znają odpowiedzi na wszystkie pytania. Uważajcie na istoty nieomylne, które nie potrafią przyznawać się do błędów. Do istot, które twierdzą, że wyższe jaźnie przekazują im pełną wiedzę ostateczną czy objawioną, bo może to nie być prawda.
Wielokrotnie celowo podważałem wiarygodność moich przekazów, bo nie chciałem, byście traktowali mnie jak guru ani wierzyli we wszystko co napiszę. Chciałem by przekazana wiedza stałą się dla Was źródłem budującej inspiracji i przemyśleń, a zarazem nauczyła krytycznego stosunku do informacji, które do was docierają.
Celem osób, które twierdzą, że są nieomylne, które wiedzą wszystko i podkreślają swoją mądrość nie jest wasze dobro, ani rozwój duchowy, lecz zniewolenie. Tak tworzone są sekty religijne.
Niektóre sekty religijne werbują nowych członków za pomocą forów internetowych. Robią to podstępnie według prostego planu:
1. Rozdawanie prezentów (prezentem są nie tylko przedmioty, ale np. wartościowa wiedza, pochwały mile łechocące ego, prywatne wróżby, leczenie na odległość lub indywidualne seanse zdrowotne, itp.).
2. Za pomocą ww. prezentów użytkownicy forum wiążą się emocjonalnie z "guru" i zaczynają popierać każde jego działanie oraz atakować osoby podważające jej intencje.
3. Fanatyczne uwielbienie dla "guru" i pierwsze spotkanie z guru "na żywo".
Widzę co się dzieje na forum i bardzo mnie to niepokoi, że miejsce stworzone do wymiany wiedzy i doświadczeń zostało zdominowane przez osobę, co do której szlachetnych intencji mam poważne obawy. Dlatego chcę Was ostrzec, że istoty twierdzące, że współpracują z wyższą jaźnią mogą de facto współpracować z niskimi bytami po to, aby w przyszłości wykorzystać Was do własnych planów i celów.
Pamiętajcie, że istoty znajdujące się na różnych poziomach rozwoju nie mogą otrzymywać wiedzy, do której nie dorosły, bo jest to szkodliwe dla ich rozwoju (to tak samo, jak dziecku dać np. zapałki). To samo dotyczy bytów, które chcą bytom niższym przekazywać wiedzę wyższą. Jeżeli ktoś przekazuje wam najwyższą prawdę i się z tym nie kryje, nie działa zgodnie z Prawem Kreacji, ani nie dysponuje wiedzą którą się chwali, bo ma do niej dostęp zablokowany przez Bibliotekarzy.
Bądźcie krytyczni do "wiedzy nieomylnych", bo istot nieomylnych i wszechwiedzących nie ma. Bądźcie ostrożni wobec osób, które składają wam obietnice. Bo za każdą spełnioną obietnicę będziecie musieli kiedyś zapłacić. A zapłata może być gorzka.
Wspieranie osób w potrzebie to dobra rzecz, gdy wypływa z głębi serca a jej pozytywne skutki są widoczne. Ale to zła rzecz, gdy wypływa z chęci dominacji i władzy, a jej widocznym skutkiem jest uzależnianie innych od siebie. Nauczcie się je odróżniać.
Dla zobrazowania obu sytuacji, abyście nauczyli się odróżniać pomaganie w dobrym celu od pomagania w złym celu, niech będzie kwestia głodu. Można głodnemu dać nasiona zboża albo upieczony chleb. Jeśli dacie nasiona oraz informacje, co z nimi zrobić, wówczas osoba ta nauczy się siać i zbierać plony, z których upiecze wiele chlebów i będzie samowystarczalna. Jeśli dacie chleb, wówczas nakarmicie głodnego, ale głodny będzie przychodzić po więcej, bo będzie uzależniony od "darczyńcy".
Nie będę odpisywać na niniejszy post zgodnie z przyjętą polityką, że usunąłem się z forum, aby nie ściągać tu złych bytów (które chcą ze mną walczyć, bo mieszam im szyki), nie robić za guru i dać Wam swobodę do wymiany poglądów bez moich ingerencji. Napisałem go, ponieważ wymaga tego nadzwyczajna sytuacja. Niemniej nie będę was prowadzić za rączkę. Ostrzeżenie otrzymaliście, abyście świadomie podjęli decyzję, czy chcecie iść swoją ścieżką, czy podążać za guru, który na pewno będzie robił z siebie ofiarę prześladowań (guru musi znajdować się w centrum uwagi, bo uzyskuje w ten sposób energię, która jest jego główną siłą napędową życia). Moje słowa guru na pewno się nie spodobają, ale uważam, że jeśli chce werbować nowych członków do sekty lub tworzyć ją, powinien robić to uczciwie i jawnie, a nie podstępem.
PS. Czy czytając wpisy tej osoby, także odczuwacie zimno, jakby wysysało z was energię, czy tylko ja to czuję? Bo jeśli odczuwają to także inni, to możemy mieć do czynienia z ciekawą odmianą wampiryzmu energetycznego.