Temat: Powitania, komunikaty, zgłaszanie problemów technicznych itp.
Niektórzy zdecydowanie walczą o swoje racje i przekonania. Myślę, że nie warto. Zdystansujmy się, nauczmy się pięknie różnić. Opanujmy swoje ego. To ono powoduje, że inny punkt widzenia traktujemy jak zamach na swoją osobę. A tu już tylko krok do zaciekłej obrony i tym samym zniechęcenia do siebie rozmówcy.
Aby nie walczyć zaciekle o swoje przekonania, trzeba chyba najpierw zaakceptować siebie, swoje przekonania i to że one mi służą a nie muszą drugiemu. Potem zrozumieć, że jego przekonania mogą służyć mu tak samo jak moje służą mi.
Czyli coś na taki wzór?
“Twój punkt widzenia mi nie służy i nie zgadzam się z nim, uważam, że … ale cieszę się że Tobie to służy i czyni Cię szczęśliwym. Jest ok tak długo jak długo mnie szanujesz i nie wymuszasz na mnie swojego punktu widzenia”. Pozdrawiam