Koronawirus (Strona 5 z 8)

„Epidemia” wygasała, więc wypuścili nowy patogen, aby ją podtrzymać.

Tak będzie wyglądał w skrócie plan szczepień:

Szczepienie stada

Jak zaszczepić stado, żeby jego część się nie zbuntowała i nie wyszła na ulice? Bardzo prosto, stopniowo i w etapach. I nikt nie zaprotestuje, nie wyjdzie na ulicę.

W pierwszym etapie:

Trzeba zaszczepić tych, którzy stada pilnują i będą je szczepić. Czyli wszystkie służby. Służbę zdrowia, policję, wojsko, straż miejską, może urzędników. Oczywiście dla ich dobra, bo przecież mają styczność z ludźmi i są wyeksponowani na zagrożenie. Całkiem dobrowolnie, a jeżeli ktoś nie doceni dbałości państwa o personel, to przecież nikt go nie zmusza do pełnienia zaszczytnej służby. Dla pozostałych szczepienia będą odpłatne. Powiedzmy za symboliczną stówę. Tak zaszczepią ok 15 – 25% społeczeństwa.

Etap drugi:

Za pół roku minister zdrowia ogłosi, że WHO, albo jakaś inna organizacja dofinansowała szczepienia w związku z tym są darmowe dla każdego kto tylko zechce. Ale uwaga… jest ich tylko kilka milionów dawek, więc kto pierwszy ten lepszy. Złapie się na to ok 50% owiec i baranów, bo przecież wiadomo, że za darmo to i ocet słodki. Przy okazji będą inne ulgi dla zaszczepionych. Nie będą musieli nosić namordnika, przyjmie ich lekarz ostatniego kontaktu, dostaną robotę za miskę ryżu, itp., itd. Zostanie ok 20 – 25% tych kumatych, ale i tych bez mydła.

Etap trzeci:

Napuszczą zaszczepionych na niezaszczepionych. Dziel i rządź. Po kilku kolejnych miesiącach (może dziewięciu) minister zdrowia ogłosi, że chcieli po dobroci (ludzki pan), ale okazało się o zgrozo, że ci niezaszczepieni foliarze i antyszczepionkowcy zarażają tych mądrych i odpowiedzialnych, którzy się zaszczepili. Wiem, że to brzmi durnie, ale idioci w to uwierzą. Bo łatwiej jest kogoś oszukać niż przekonać go, że został oszukany. Jako przykład dadzą jakieś państwo, w którym 97% obywateli się wyszczepiło i pandemia nagle zniknęła. Nawet już testów tam nie trzeba robić, bo ludzie po staremu chorują na grypę i po staremu umierają na powikłania pogrypowe. Więc po co testy? A jak nie ma testów, to i świrusa.
A na tych foliarzy, którzy się jeszcze nie zaszczepili trzeba donosić do sanepidu i zaszczepić ich pod przymusem, bo stanowią zagrożenie dla zdyscyplinowanego i odpowiedzialnego społeczeństwa. Nieszczepionych zaczną traktować jak trędowatych. Dzieci nie przyjmą do przedszkola, szkoły. Dorośli nie dostaną roboty nawet za miskę ryżu. Być może zasiłki i plusy plus, uzależnią od tego czy szczepiony, czy nie. Może nawet przymusu nie trzeba będzie wprowadzać, bo nieszczepiony nie kupi nawet chleba. Ja wiem, to wszystko wygląda jak kiepski scenariusz na tandetny film sci-fi. Ale to działa. Jeszcze rok temu nikt przy zdrowych zmysłach nie uwierzyłby, że taka ściema grubymi nićmi szyta zadziała, że stado owiec i baranów w to uwierzy. A jednak to dzieje się na naszych oczach.

Mamy mniej czasu niż nam się wydaje. Albo wszyscy razem zaczniemy działać dla przebudzenia ludzkości, albo nas zaorają i to szybciej niż większość z nas myśli. Prosty wybór, zero jedynkowy. To Wasz wybór. Ja robię co mogę, żeby budzić ludzi. Bez Waszej pomocy nie dotrę do wielu. Musimy obudzić najpierw setki tysięcy, a później miliony. Czas działa na naszą niekorzyść!

Proszę udostępniajcie!

Panie, panie, a za czym ta kolejka?, "Trumny sprzedają" A to stanę i wezmę ze dwie, bo może potem ich nie będzie, zabraknie i co ja wtedy zrobię.

Bądź odpowiedzialny, zaszczep się szczepionką, za którą nikt nie jest odpowiedzialny!

Witam - niestety film prywatny.
Mam propozycję jak już ktoś się zaszczepi to można część trucizny wywalić terapią przy pomocy zeolitu lub diatomitu to jest ziemia okrzemkowa.
Należy uważać na dawki aby trucizny nie wywaliło na skórę bo będzie brzydko i podejrzanie - lekarze mogą wymyśleć jakąś chorobę - przejdzie samo.
Pić dużo wody.
Tą ziemią można też usunąć stare zaległości.

Tak, mnie to też zastanawia czy to są wiarygodne informacje.

Witam - Hejal ma rację ten wirus atakuje mózg a potem wykańcza organy najsłabsze
pomaga grypie i innym stanom zapalnym - choroby towarzyszące.
Ktoś w miarę zdrowy - spory poziom energii wewnętrznej z wirusem dopóki nie podłapie grypy lub anginy to tylko zauważy że stracił na jakiś czas węch lub problem e słuchem albo oczami - co zdrowy organizm zniweluje
Miłego wieczoru.

Jest tylko pytanie do Hejala czy to wirus czy wibracja jak wirus to prawdopodobnie rozsiewany przez samoloty w smugach a uruchamiany przez wibracje - chciałbym się mylić.
Nie ważne czy dopadnie ważnie co zrobi- trzeba wszystko zrobić aby szkody były jak najmniejsze.
Pozdrawiam

Pokazali mi że jestem malutki - spoko.
Co do wykrywania chorób to diagnoza poparta z rozpoznaniem lekarza.
Zawsze mówię to to i to - proszę powiedzieć lekarzowi on leczy.

Witam ręką znajduję stany zapalne, zatrzymania energii i niedobory - stąd można wnioskować o chorobach - zawsze do sprawdzenia przez diagnozę lekarza.
Ogólnie stany zapalne - to coś się psuje - gorączka.
zatrzymania energii doprowadzają często do guzów. A niedobory do poważnego schorzenia.
Palacze na przykład  - chore zatkane płuca w porównaniu z gorączką węzłów w obrysie to znaczy że palenie żuci palacza niedługo, Stan zapalny wyrostka - prawa strona dół brzucha - biegiem do lekarza. itd Dając trochę energii na jelita dziecku - szybciej robi kupkę. itd.
Gdyby to znali dorośli to byłoby mniej zatruć, palaczy i ogólnie cierpienia.

Co myślicie o wyczynie Bartka Suwerena który wtargnął do szpitala i kręcąc dookoła kamerą próbował udowodnić że koronawirus to ściema? Obejrzałem jedno z jego nagrań w sieci, uważam że jego zachowanie było nachalne i mógł nie biegać po pokojach chorych pacjentów ale jednak zwrócił moją uwagę na fakt że w tym szpitalu raczej duża część personelu miała gdzieś maseczki które tak każe nam się nosić.
Nagranie nie jest zbyt wiarygodne i nie pokazuje całego szpitala ale trochę daje do myślenia.

[url]https://m.youtube.com/watch?v=RUn1OP8DXqQ[/url]