Odp: Koronawirus
[url]https://www.bankier.pl/wiadomosc/Slowacja-przetestuje-wszystkich-mieszkancow-na-obecnosc-koronawirusa-7983197.html[/url]
Forum czytelników książki "Wszystko jest wibracją"
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Przyjaciół Saleinji » Sprawy polityczne, społeczne i zdrowotne » Koronawirus
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[url]https://www.bankier.pl/wiadomosc/Slowacja-przetestuje-wszystkich-mieszkancow-na-obecnosc-koronawirusa-7983197.html[/url]
Obejrzyjcie ten film, a zrozumiecie, co się dzieje.
[url]https://www.youtube.com/watch?v=yhAw-tHsmEg[/url]
Warto zastanowić się, czy to nie kolejny szczebel manipulacji, tego typu dramatyczne filmiki Jak pisałem, myśli zaczynają krążyć coraz niżej w panice i strachu, nie widząc innych możliwości niż te, które Sauron wysyła ze swojej wieży w internetowych i innych mediach ze swojej siedziby w Mordorze.
[url]https://www.o2.pl/informacje/nie-zyje-13-osob-wzywaja-do-zaprzestania-szczepien-6567445005871808a[/url]
No właśnie Antares. Przez ostatni rok żyłem w strachu przez to wszystko. Ale od paru tygodni codziennie medytuję i zmieniam swoje nastawienie do czegokolwiek, na pozytywne. Chyba tylko tak możemy wpłynąć na losy świata. Ja już mam dość tych wszystkich filmików, newsów, relacji, przesyconych strachem, agresją i ogólnie niskimi wibracjami. Za dużo zdrowia mnie to kosztowało. Teraz tylko praktykowanie wznoszenia się liczy się dla mnie.
No właśnie Antares. Przez ostatni rok żyłem w strachu przez to wszystko. Ale od paru tygodni codziennie medytuję i zmieniam swoje nastawienie do czegokolwiek, na pozytywne. Chyba tylko tak możemy wpłynąć na losy świata. Ja już mam dość tych wszystkich filmików, newsów, relacji, przesyconych strachem, agresją i ogólnie niskimi wibracjami. Za dużo zdrowia mnie to kosztowało. Teraz tylko praktykowanie wznoszenia się liczy się dla mnie.
Brawo Ty.
Napiszę coś, o czym jeszcze nikt w internecie nie napisał, choć mogą być osoby, które się tego domyślają.
Elity wierzą w przejście z Epoki Ryb w Epokę Wodnika, kiedy ludzkość ma zmienić wibrację. Ci co dopasują się do nowych wibracji przeżyją (ci, co się nie dopasują, wymrą) i zaczną się w nich budzić moce paranormalne, np. telepatii lub jasnowidzenia (nie z dnia na dzień, ale z każdym kolejnym pokoleniem, bo aktywują się geny za te rzeczy odpowiedzialne). I te elity po prostu boją się, że ludzie z darem jasnowidzenia zobaczą ich prawdziwe oblicze i kim są. Więc żeby zablokować ten rozwój tworzą szczepionkę, która spróbuje zablokować transformację całej ludzkości na poziomie genetycznym i trzeba będzie odnawiać co roku dopasowując do natężenia wibracji, które będą wzrastać z roku na rok. Za datę początku realizacji planu obrali koniec kalendarza Majów - rok 2020 (który błędnie odczytywano jako rok 2012). Chcą dopasować warunki społeczne nowej ery według własnych warunków licząc, że będą to kontrolować jeśli zmienią system społeczny w sposób trochę zbliżony do tego, co miałaby zrobić Epoka Wodnika (czyli społeczeństwo, które jest mniej materialistyczne, dlatego chcą je pozbawić majątków).
Obecnie resztki elit Epoki Ryb walczą o przetrwanie w nowej erze. Nie chcą zmian. Plan swój nazwali Nowym Porządkiem Świata, ale to próba zawłaszczenia nowej rzeczywistości przez stare, zbrodnicze elity, które chcą przy okazji zniewolić ludzkość, by mieć ją pod pełniejszą kontrolą (kluczowe jest kontrolowanie ludzkich organizmów na poziomie biologicznym), aby się nie rozwinęła spontanicznie, lecz zgodnie z ich oczekiwaniami. Nie należy go mylić z nową epoką. Dlatego to co się teraz dzieje z koronawirusem, gospodarką i naciskanie na masowe szczepienia szczepionką genetyczną, choćby siłą, to po prostu ich paniczny strach przed nową epoką, że stracą kontrolę i ludzkość wyrwie im się z rąk.
Epoka Wodnika zacznie się w lutym 2029 r. Oddziaływanie Wodnika rośnie, a Ryb spada. Ostatecznie elity przegrają - ale albo stanie się to szybko i brutalnie, albo w długiej perspektywie czasu kilku pokoleń, jeśli ich plan Nowego Porządku Świata im się uda.
Ludzie z mentalnością Epoki Ryb chcą rządzić w Epoce Wodnika.
Nie rozumiem. W książce napisałeś że era wodnika rozpocznie się w 2023 roku, przynajmniej jak tak to zrozumiałem. Skąd nagle taka rozbieżność?
[url]http://kosmita.ofp.pl/9.01.html[/url]
A co dalej? Od was zależy, czy przetniecie samonapędzające się wizualizacje coraz to większych tragedii, nim dojdzie do wybuchu III wojny światowej, czy też nie. Wyobraźcie sobie, że kłopoty znikają, że do władzy dochodzą mądrzy i sprawiedliwi ludzie, a politycy ustępują na rzecz zrozumienia, tolerancji i zdrowego rozsądku. Wizualizacja może doprowadzić do spełnienia wizji.
W każdym razie mit roku 2012 stworzyły osoby badające kulturę Majów i nie ma on nic wspólnego z kosmitami. Został rozpropagowany przez środowiska new age. Ziemianie lubią histeryzować i szerzyć wizje apokaliptyczne. Kosmici rozpowszechniają zupełnie inną datę - 03.02.2029 - wtedy zakończy się oddziaływanie Ery Ryb a oddziaływanie Ery Wodnika osiągnie moc 100%.
Przyznaję że ja zawsze mam z tym problem. Sama wizuajizacja to za mało, muszę również podjąć fizyczne akcje, aby się coś dla mnie spełniło. Moja podświadomość jest wyjątkowo niepodatna na sugestie. Jest jeszcze jeden problem, mam wrażenie ze ludzie wokół mnie wcale nie myślą o przyszłości w taki sposób i żyją dniem dzisiejszym. Takich najłatwiej zmanipulować, dać 500+ i będą robić co się chce.
Tu jeszcze link z Nautilusa o kalendarzu Majów:
[url]https://www.nautilus.org.pl/artykuly,4014,proroctwo-majow--czy-chodzilo-nie-o-rok-2012-lecz-o-2020.html[/url]
Kolejna teoria spiskowa, a odżegnują się od wszystkich jakie są.
Kiedyś Cię o to pytałam:
Hejal napisał:
"Ziemia nie stoi w miejscu, lecz krąży wokół Słońca po orbicie. Część Układu Słonecznego znajduje się pod panowaniem energii Wodnika, a część w strumieniu energii Ryb. Ziemia wyjdzie poza zasięg oddziaływania strefy Ryb w lutym 2023 roku. Do tego czasu będzie "skakać" z jednej strefy do drugiej. A każdy skok może wywołać gwałtowne wydarzenia.
Zaraz potem piszesz:
W każdym razie mit roku 2012 stworzyły osoby badające kulturę Majów i nie ma on nic wspólnego z kosmitami. Został rozpropagowany przez środowiska new age. Ziemianie lubią histeryzować i szerzyć wizje apokaliptyczne. Kosmici rozpowszechniają zupełnie inną datę - 03.02.2029 - wtedy zakończy się oddziaływanie Ery Ryb a oddziaływanie Ery Wodnika osiągnie moc 100%."
Moje pytanie:
To kiedy skończy się oddziaływanie Ryb -luty 2023 czy 03.02.2029? I jak się te daty mają do siebie? Dobrze rozumiam, że od lutego do lipca jesteśmy w Wodniku, a od sierpnia do stycznia w Rybach?
@ka-nu
Mógłbym ściemniać, że to taki celowy błąd by sprawdzić, czy ktoś z czytelników zauważy, ale sprawa jest banalna. Podczas pisania rozdziału książki 9.1 pomyliło mi się z innym ważnym wydarzeniem przewidywanym na 2023 rok i nie zauważyłem błędu. Za to w rozdziale 9.2 już jest właściwa data. Miał być rok 2029 a nie 2023.
Zaraz poprawię w pliku książki online. Nie jestem nieomylny. Najgorsze, że kopie książki z błędem krążą po świecie i nie da się ich skorygować.
To tylko świadczy o Twoim człowieczeństwie. I tutaj widzimy przewagę książki internetowej nad drukowaną. Z jakim to ważnym wydarzeniem Ci się pomyliło Hejalu? Uderzenie czerwonego meteoru? Wybuch wulkanu Yellowstone? Fałszywa inwazja kosmitów? Prawdziwa inwazja kosmitów?
To ja może bardziej merytorycznie...
O erze ryb / wodnika wiadomo powszechnie, i o tym można znaleźć mnóstwo informacji, a jeszcze częściej - opinii - na ten temat, w internecie i poza internetem.
Fakty są takie:
O erach trwających ok. 2000 lat wiadomo od starożytności, a pewnie jeszcze wcześniej; w erze byka popularne były właśnie głowy byków (np. w Egipcie), w erze barana - głowy baranie (np. w tym samym Egipcie); ryba została wybrana nieprzypadkowo jako (ukryty) symbol chrześcijaństwa - bo jej rozprzestrzenianie rozpoczęło się symbolicznie w roku 0 (czyli 2020 lata temu).
Ery nie zaczynają się w jakiejś sekundzie, godzinie, dniu, czy nawet roku - jedna era powoli ustępuje następnej (dlatego pod koniec ery ryb zaczęła już rodzić się era wodnika, gdy najpierw bezosobowa nauka, potem informacja, a obecnie - szybka komunikacja bezpośrednia i technologia zaczęły być naszym "bogiem").
Znajdujemy się już na początku ery wodnika - a gdzie ona doprowadzi, będzie masową decyzją. Ludzie (masy) decydują - o swoim rozwoju.
Wg. astrologów wodnik jest znakiem wolności (w tym: podważania autorytetów: kościoła, polityków, władzy, środków kontroli itp.); tymczasem powszechna opinia wśród osób interesujących się tzw. teoriami spiskowymi jest taka, że obecni rządzący chcą zniewolić ludzkość - w szczególności poprzez kontrolę umysłów.
Jakby nie patrzeć, mass media właśnie do tego służą - do propagandy (propagowania własnych idei, informacji i wizji). Internet jest jednym z mass mediów, który w coraz większym stopniu jest obciążony regulacjami, a takie akcje jak RODO mogą ułatwić zamykanie stron z bardzo prozaicznych powodów.
Co do kalendarza Majów, nie jestem kompetentny by wydawać tu ostateczne wyroki (moim zdaniem, nikt na Ziemi nie jest), bo trzeba by dokładnie wiedzieć, co stało za takim stworzeniem kalendarza. Opinie opiniami jednak, ale zakładanie, że określona data "końca czasów" (którą można przesuwać w czasie w nieskończoność) jednoznacznie określa jakieś wydarzenia, moim zdaniem jest niezgodna z prawem wolnej woli...
Wolna wola tworzy wizję (czy też "wizualizację", jak to określiliście), i ona już tworzy rzeczywistość, nie tylko pośrednio. To jest główne prawo zmian we wszechświecie. Dlatego najlepsze, co rządy mogą zrobić, tu właśnie używać mass mediów.
Ale każdy decyduje za siebie - bo każdy ma wolną wolę! Najlepsze, co jednostka może zrobić, to myśleć niezależnie - tj. pozytywnie sama dla siebie, czyli tworzyć taką wizję, która jest własciwa. Na tym polega moim zdaniem życie na tej planecie: na ponoszeniu odpowiedzialności za własne twory - tymczasem ludzie boją się tej odpowiedzialności, przez co wybierają "kaganiec" (którego maski są symbolem), bojąc się podejmować decyzje (czyli tworzyć sami wizję).
A więc są ostatecznie tylko 2 wyjścia:
- tworzymy rzeczywistość dla siebie (jako indywidualne istoty)
- pozwalamy innym tworzyć rzeczywistość (tj. i tak tworzymy, ale udajemy, że tego nie robimy, winę spychając na polityków, a raczej na mass media za pomocą których propagują własną wizję, w którą mamy uwierzyć).
Elity wierzą w przejście z Epoki Ryb w Epokę Wodnika, kiedy ludzkość ma zmienić wibrację. Ci co dopasują się do nowych wibracji przeżyją (ci, co się nie dopasują, wymrą) i zaczną się w nich budzić moce paranormalne, np. telepatii lub jasnowidzenia (nie z dnia na dzień, ale z każdym kolejnym pokoleniem, bo aktywują się geny za te rzeczy odpowiedzialne). I te elity po prostu boją się, że ludzie z darem jasnowidzenia zobaczą ich prawdziwe oblicze i kim są. Więc żeby zablokować ten rozwój tworzą szczepionkę, która spróbuje zablokować transformację całej ludzkości na poziomie genetycznym i trzeba będzie odnawiać co roku dopasowując do natężenia wibracji, które będą wzrastać z roku na rok. Za datę początku realizacji planu obrali koniec kalendarza Majów - rok 2020 (który błędnie odczytywano jako rok 2012). Chcą dopasować warunki społeczne nowej ery według własnych warunków licząc, że będą to kontrolować jeśli zmienią system społeczny w sposób trochę zbliżony do tego, co miałaby zrobić Epoka Wodnika (czyli społeczeństwo, które jest mniej materialistyczne, dlatego chcą je pozbawić majątków).
Jeśli to tylko kwestia aktywacji genów i można je zablokować zwykłą szczepionką, to również można je odblokować i uaktywnić w inny sposób nie czekając na wejście w strefę Wodnika. Moje pytanie jest jakie to geny, jak je można blokować i jak odblokować? Jakie mechanizmy za tym stoją? Po co czekać jeszcze 9 lat, zróbmy to od razu. Czy rządzący mają pełną wiedzę genetyczną o mechanizmie za to odpowiedzialnym? Czy będzie tak jak z prawem karmy, po zaszczepieniu okaże się, że wszyscy maja amnezję i nie pamiętają poprzedniego dnia na przykład.
Pan Jackowski sobie odblokował i zrobił z tego swój prywatny biznes (każdy orze jak może, ale ten cyrk medialny na YouTub-ie, który ostatnio robi nasz rodzimy jasnowidz świadczy, że bardzo się czegoś boi) . Tak ma wyglądać nowa epoka? Podział na geniuszy i idiotów? Już dzisiaj nikt nie traktuje poważnie tych, którzy widzą więcej i wyśmiewa nie mówiąc o poważnym podejściu, bo są bardzo niebezpieczni, zwłaszcza dla władzy bardzo szeroko pojętej. Wyobraźcie sobie niezawisły system sądowy i policję opartą na jasnowidzach...
Zaatakuje mózg, by ludzie, którzy przechorują i przeżyją, byli mniej inteligentni i potulni, ale wątpię by głośno o tym mówiono..
„Lęk, depresja i bezsenność okazują się najczęstszymi objawami ubocznymi osób zakażonych nowym koronawirusem. Jednak naukowcy odkryli również znacznie zwiększone wskaźniki występowania demencji. Innymi słowy wirus otępia ludzkość!"
[url]https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/jedna-na-piec-osob-z-covid-19-choruje-psychicznie[/url]
Tu jeszcze strona o Epoce Wodnika:
[url]http://www.galaktycznaprzystan.pl/przyspieszenie-energii-ziemi-wchodzenie-do-iv-wymiaru/[/url]
Z tego tekstu wynika że to Centralna Gwiazda Galaktyki ma na nas największy wpływ jeśli chodzi o transformację genową. Wejście w pas zodiakalny Wodnika jest na drugim miejscu. A co z ludźmi którzy już urodzili się w znaku Wodnika? Mają większe predyzpozycje do adaptacji czy niekoniecznie?
Apropo uszkodzeń neurologicznych mózgu, można je odwracać lub niwelować odpowiednimi ćwiczeniami fizycznymi.
Moim zdaniem znak zodiaku wodnik (podejrzem, że to Ty ) nie ma tu nic do rzeczy... po za tym, że możesz potencjalnie dobrze wpisywać się w nową erę.
Premier ogłosił, że szczepionka nie będzie obowiązkowa [url]https://www.bankier.pl/wiadomosc/Premier-Szczepionka-przeciw-koronawirusowi-bedzie-dobrowolna-7999696.html[/url]
@Antares
Jego mowa ciała i szyk słów mówią coś innego. Powiedział (cytuję z pamięci): „Szczepionka będzie dla wszystkich”. Potem mowa ciała pokazała, że nagle zorientował się co powiedział i szybko dodał „chętnych”. I z tego wyszła propaganda, że „szczepionka będzie tylko dla chętnych”.
Powiedział na tej samej konferencji, że szczepionka nie wywoła żadnych skutków ubocznych. Też mu wierzysz, słysząc takie wierutne kłamstwo, zwłaszcza że wiadomo już, że szczepionka wywołała skutki uboczne w czasie testów i nie wiadomo jakie skutki wywoła w dłuższej perspektywie czasu? Ile razy ma jeszcze skłamać, by ludzie przestali mu wierzyć?
Najpierw szczepionka będzie dla chętnych. Gdy chętnych zaszczepią, wezmą się za resztę. Najpierw propagandą emocjonalną, potem groźbami, sankcjami, zakazami (nie jesteś zaszczepiony - nie masz wstępu do sklepu, nie możesz podróżować autobusem lub pociągiem), a na koniec - jeśli spanikuje, że za mało osób zaszczepił, niezgodnie z planem - przymusowo (wkraczanie do mieszkań, nawet z wyważaniem drzwi, wybijaniem okien, unieruchamianiem ludzi i używaniem kaftanów bezpieczeństwa). To będzie wymuszanie „dobrowolności” przez zastraszanie sankcjami i utrudnieniami.
Ludzie stoją w rozkroku - z jednej strony uciążliwe sankcje, kary, obostrzenia za brak szczepienia, z drugiej okaleczenia neurologiczne, zdrowotne i „koń trojański” z powodu szczepienia.
Ale mam dobrą wieść. Tak jak pisałem, zbrodnicze elity NWO nie są w stanie kontrolować wszystkiego. Na przykład - jakie dusze będą się wcielać w ich dzieci i wnuki. Mogą próbować je wytresować do swoich celów, ale nie wszystkie się pozwolą. Ich dzieci będą powoli zmieniać system na lepszy, aż z nowego porządku świata zostanie tylko to co dobre. Przykładem analogicznym jest stalinizm, który z okrutnego totalitaryzmu pełnego mordów, represji i pokazowych procesów z niesprawiedliwymi wyrokami śmierci przeszedł w „realny socjalizm z ludzką twarzą” i następnie w system dobrobytu lat 1989-2019. Nic nie trwa wiecznie. Ale zanim do tego dojdzie, będą ofiary, nagonki (o choroby będą oskarżane nie szczepionki, które je wywołają, ale osoby nieszczepione) i tyrania, którym towarzyszyć będzie masowa propaganda i tresura. Trudno mi szacować jak długo.
Ty to potrafisz pocieszyć. Czyli my tego już nie dożyjemy (bo zejdziemy z tego świata na Parkinsona lub Alzheimera za niedługo) , ale jest nadzieja, że nasze wnuki tak. Urodzony optymista z Ciebie Hejalu!
Nie zapominaj że Polacy nigdy nie patrzyli z założonymi rękami jak się źle działo i robili różne mało przewidywalne rzeczy. Społeczeństwo jest podzielone, ale mniej więcej pół na pól. Trzeba doprowadzic do sytuacji, w której to większa połowa nie będzie chciała się zaszczepić, wystarczy dobrze nastraszyć. Wtedy władza straci całowicie zaufanie ludzi i nic nie będzie mogła zrobić.
Znając nasze polskie realia, pojawi się czarna strefa, gdzie będzie można wszystko kupić i załatwić, życie nie lubi próżni. W to co mówią w mediach nikt rozsądny już nie wierzy, bo sami sobie co chwila zaprzeczają. Chcieć to sobie ktoś może, zobaczymy czy ludzie dadzą się omamić kreaturom typu Pan Morawiecki czy Kaczyński. Moim zdanien raczej nie, bo oni sami w to co robią raczej nie wierzą i mają porządnego pietra, o czym dobitnie mówi ich mowa ciała.
Przywódca narodu...
Tak się to według mnie zakończy.
Przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać...
To jeszce warto obejrzeć:
[url]https://www.youtube.com/watch?v=gnD5pD9O3hY[/url]
A tu jeszce niezwiązane bezpośrednio z koronawirusem, ale dotyczące pieniędzy:
[url]https://www.youtube.com/watch?v=L_UlSR7bUVM[/url]
Kolejne spojrzenie na obecną rzeczywistość...
Myślę, że dość daleko odbiegasz Hejal od tego, co może się wydarzyć. Nie jestem pewien, czy to, jak odbierasz np. mowę ciala, nie jest przypadkiem efektem Twojego wcześniejszego zaprogramowania na jeden konkretny scenariusz, nt. którego czytasz.
Tutaj wypowiedź Niedzielskiego, ministra zdrowia, sugerującego, że wirus nie spowodował wzrostu śmiertelności podczas masowych zgromadzeń:
protesty czy zgromadzenia, jak Marsz Niepodległości ... na szczęście oddziaływanie tego nie przełożyło się na wzrost liczby zachorowań
A tu kolejne słowa premiera Morawieckiego:
rząd jest w intensywnym procesie przygotowywania obywateli do masowego zaszczepienia. Zapewniał, że nie będzie przymusu szczepienia, ale rząd będzie do tego namawiał.
To, że będzie namawiał, to było oczywiste - tak muszą robić.
Małgosia, fajnie że zamieściłaś linki; Trader21 ma dużo ciekawych uwag, czasem oglądam jego wideo, ale w niektórych kwestiach akurat mam inne zdanie: ten człowiek jest wszechstronny, ale co do szczegółów to warto sprawdzić dokładniejsze informacje - dowiedzieć się dlaczego Australia i Nowa Zelandia nie są dobrymi kierunkami, które on poleca. Czy sugerujesz, że warto mieszkać obecnie w Polsce (przyznam, że ja tak dokładnie uważam)?
To indywidualny wybór każdego. Ja zostałam w Polsce, bo nie wyobrażam sobie życia gdzie indziej. Bylam w USA, Norwegii, ale to nie moje klimaty. Miejsce tak na prawdę nie ma takiego znaczenia, tylko nasz stosunek do niego. Wielu młodych wyjechało, bo nie miało pomysłu na życie w Polsce, ja w odróżnieniu od nich miałam, dlatego tu jestem. Z perspektywy czasu absolutnie nie żałuję.
Trader'a21 zamieściłam, bo chcę zobaczyć na ile sprawdzą się jego prognozy dotyczące gospodarki. To dociekliwy człowiek, w pewnych kwestiach wie co mówi, co nie znaczy że jest nieomylny. Australia była dobra w latach 2010-2020, faktycznie start był tam łatwiejszy niż gdzie indziej (maiłam kolegę, który tam mieszkał dłużej), ale teraz trudno powiedzieć co się wydarzy. Nowa Zelandia raczekj odpada, to wyspa, łatwo tam wprowadzić NWO. To samo Wielka Brytania, Irlandia, Islandia. Moje podświadome odczucia każą mi siedzieć tu na miejscu, w Polsce.
No ciekawe; rzeczywiście trader21 jest bardzo dociekliwy i ma wiele informacji w szerokim spektrum tematów, zwłaszcza, jeśli chodzi o globalną gospodarkę.
Możesz coś więcej powiedzieć, dlaczego Norwegia czy USA nie odpowiadają Ci?
W USA wszyscy modlą się do dolara, a ja nie lubię religii, pod żadną postacią. Ponadto Polacy są tam traktowani jako tania siła robocza, murzyni z Polski, nic więcej. Poza tym zawsze będziesz tam obywatelem drugiej kategorii, zawsze jak się odezwiesz będą Cię pytali: where are you from? Socjalu praktycznie nie ma. Wszyscy są tak zaganiani, że nie mają czasu zastanowić się nad tym po co właściwie tak zapi..ają. Współczesna forma niewolnictwa. W Polsce wbrew pozorom start jest łatwiejszy dla kogoś, kto ma już wykształcenie i otwarty umysł.
Z Norwegią mam relacje czysto zawodowe, bo firma w której pracuję ma siedzibę w Norwegii. Fajnie tam pojechać na wakacje, ale mieszkać to już niekoniecznie. Straszne zadupie, wszędzie daleko. Mają dobry socjal, ale i tak Polacy na emeryturę przyjeżdżają do Polski. Stara infrastruktura, Norwegowie nie lubią wydawać pieniędzy, dlatego ich miasta są jak z PRL-u. Drożyzna większa niż np. w Japonii. Pracuja też jak w PRL-u, na pół gwizdka. Oszczędzaja na pierdołach, ale jak przychodzi wydać dużą kasę potrafią przepłacić dwukrotnie. Inna mentalność, ale to protestanci. Plusem jest że można się wszędzie dogadać po angielsku.
Dzięki Małgosia. Też nie lubię religii. I mam podobne odczucia odnośnie mentalności w Stanach; a ludzi straszą, że mogą utracić pracę, a firmy dostają multum cv... i to pomimo (rzekomego) niskiego bezrobocia - oczywiście mówię o czasach sprzed 2020 r. Norwegia, lub ogólniej Skandynawia, wydaje się ciekawsza.
Na szczepionki może w Polsce zabraknąć kasy.
[url]https://www.bankier.pl/wiadomosc/Pielegniarki-maja-dosc-i-groza-rezygnacja-z-prawa-wykonywania-zawodu-8004317.html[/url]
Tu z innej beczki, na temat ogólnej gospodarki na świecie w ostatnich latach, co się dzieje i w jakim kierunku zmierza - opinia oczywiście
[url]https://www.youtube.com/watch?v=ujy00_AlrA4[/url]
W ostatnim numerze Nexus sporo jest na temat - już dość starych (z lat 80.) - badań na temat noszenia maseczek. Wyniki są, delikatnie mówiąc, bardzo odbiegające od tego, co się obecnie powszechnie mówi.
Temat pośrednio związany z koronawirusem. Facet pewne rzeczy nazywa po imieniu i to u niego lubię. Jedni w swoim życiu widzą tylko ograniczenia, inni widzą tylko możliwości
[url]https://www.youtube.com/watch?v=SQesyEuEyDs[/url]
W odróżnieniu od Trader'a21 nie ma pojęcia o giełdzie, ale zna dużo innych ciekawych możliwości, jakich -trzeba obejrzeć...
W odróżnieniu od Trader'a21 nie ma pojęcia o giełdzie, ale zna dużo innych ciekawych możliwości, jakich -trzeba obejrzeć...
Ja z kolei całkiem dobrze się tu orientuję. Ciekawy jestem, czy z tych opcji za ciekawą uznałaś napisanie książki. Bo czemu nie.
Pewnie, czemu nie. Trzeba by też coś odpalić dla Ka-nu za wymyślenie tytułu bloga, bo idealnie nadaje się na tytuł książki.
Ale ja nie potrzebuję dodatkowych zarobków, to co mam mi wystarczy. Wolę skoncentrować się na innych pożytecznych tematach. Jak ktoś chce być nieśmiertelny, to co napisaliśmy w zupełności wystarczy, żeby się udało.
Ja miałam jeszcze mniej i zdobycie wiedzy kosztowało mnie dużo wyrzeczeń, więc nie widzę powodu, żeby inni też musieli twórczo popracować.
Z perspektywy czasu mogę tylko powiedzieć, że była to najlepsza inwestycja w moim życiu...
Także zdobywanie wiedzy i doświadczeń kosztowało mnie dużo wyrzeczeń. Czułem, że to odpowiedni kierunek, ale po drodze popełniłem masę błędów po drodze, i na ich podstawie się uczę.
Ale na tym to pewnie polega...
To co napisaliśmy to tylko wierzchołek góry, naprawdę. Wskazówki do dalszych poszukiwań. IMHO to istotne rzeczy, ale kluczem jest rozwinięcie przede wszystkich świadomości tego wszystkiego: świadomość ciała, świadomość energii, ducha, umysłu, zdrowia... to wszystko jest tutaj najistotniejsze.
To także apropo naturalnej obrony przed wirusami. Naprawdę czuję, że tak jest - po swoim doświadczeniu i rozwoju do tej pory: Twój umysł - to jak funkcjonuje - utrzymuje Twój stan...
A co za blog tworzysz?
Pewnie, czemu nie. Trzeba by też coś odpalić dla Ka-nu za wymyślenie tytułu bloga, bo idealnie nadaje się na tytuł książki.
Chętnie wezmę, teraz zbieram grosz do grosza.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Przyjaciół Saleinji » Sprawy polityczne, społeczne i zdrowotne » Koronawirus