1

Temat: Po co ta cała szopka?

Mówi się że Bóg stworzył człowieka, dał mu ziemię - inteligentny rozum żeby budował, projektował, poznawał świat dotykiem itp. uczył się, nie wiem co tam jeszcze. Po co to wszystko zrobił skoro i tak umieramy a potem wstępujemy na inny poziom gdzie tego co na ziemi tam już nie ma? To po co taki inteligenty rozum? Dla mnie Bóg jest "dziwny"...Po co ta cała szopka z tą ziemią i poznawaniem świata? Czy to źle jak sobie czytam książkę, jeżdżę na rowerze? Dlaczego Bóg na wyższych poziomach chce nas tego pozbawić? To po co dawał takim rozum? Mógł nam dać prymitywny żeby tylko medytować a nie budować, projektować uczyć się np. języków, poznawania innych kultur? Co w tym jest złego że Ziemia jest na najniższym poziomie Panu bytów?
W takim razie nie chcę iść do Boga bo po co? Co ja tam niby będę robił?
Nie myśleliście nigdy pod takim względem? Mnie to osobiście zastanawia.

2 Ostatnio edytowany przez Ilutitasi (2012-08-14 15:19:53)

Odp: Po co ta cała szopka?

Mnie w życiu zastanawia w co byśmy wierzyli jakby nie było w co wierzyć co byśmy robili jakby nie było co robić  co jeśli nie byłoby Ameryki Europy Polski co by było gdyby nas nie było . Jacku nie warto drążyć tematu o wiarę w Boga wierzymy w co zechcemy albo do czego nas zmuszono byśmy wierzyli . Pewnie w historii ziemi nie było boga , bóg to wymysł człowieka tak samo jak grypa . Czy grypę stworzył człowiek ? ,  tak odkrył ją i tak ją też nazwał i każdy wie o jej istnieniu czyli wierzymy już  że istnieje grypa i jest to złem z którym toczymy walkę my jako dobro . Religię da się stworzyć z wszystkiego a w wiarę trzeba wierzyć i w moim wypadku odczuć ją jakoś by ta wiara się potwierdziła że o jednak grypa istnieje bo jestem chory i już w nią wierze że jest między nami i otacza nas dookoła . A czy boga ktoś widział ? pfff założę się że tylko na obrazku albo jak gościu się naćpał i miał haluny i rozmawiał z bogiem to mam go uznać za nienormalnego czy pozwolić mu aby kontynuował swój monolog w kościele ? . U mnie to jest tak to jest kit największa ściema jaką mógł uwierzyć człowiek . Już prędzej wierzę w duchy chodziarz też nigdy żadnego nie widziałem abym mógł to potwierdzić .

PS: Powinieneś umieścić ten  temat w dziale Religia, nauka i filozofia

3

Odp: Po co ta cała szopka?

hmm .. smile a ja odpowiem tak po co w to wszysto wkrecac Boga? poprostu juz tak jest i koniec najprosciej mowiac. A z 2 str  tez czesto sie zastanawiam nad ludzka  egzystencja staroscia itd  wieloma innymi rzeczami  na ktore nikt nie zna odpowiedzi a chcialby poznac .Ilutitasi smile z mojego doswiadczenia  Boga bardziej sie odczuwa niz widzi masz swiadomosc jego obecnosci i ogromnej milosci moge Ci odpowiedziec na to pytanie gdyz mialam takie bezposrednie doswiadczenie smile ale masz prawo myslec inaczej miec wlasne zdanie i nie musisz sie ze mna zgadzac . Polecam Wam filmy Zielona piekność oraz Niebiańska przepowiednia  sliczne filmy.

4

Odp: Po co ta cała szopka?

Co prawda to prawda ja mam swoje zdanie ty masz swoje , ale tacjanna możesz się podzielić tym doświadczeniem ? jestem tego bardzo ciekawy smile

5 Ostatnio edytowany przez merlin.solar (2012-08-14 17:15:30)

Odp: Po co ta cała szopka?

Też bym na twoim miejscu nie chciał "wracać do takiego boga"  :-D

Jak dla mnie został on wymyślony przez kogoś (nie wiem kogo)  kto nie ma połączenia ze swoją pierwotną wibracją.

W moim życiu nie ma istoty zwanej bóg. Stan odczuwania - doświadczenia  połączenia ze swoją pierwotną wibracją mogę nazwać tym czym dla innych jest odczucie miłości boga.

Wystarczy sobie tylko przypomnieć jak pozostawać w stanie swojej perwotnej (najgłębszej) wibracji  :-)

Doświadczam tego na codzień.

6

Odp: Po co ta cała szopka?

Ja nie mogę ogarnąć tego Boga, bo jeśli jest i jeśli jest cała ta reinkarnacja to zastanawia mnie coś takiego:
Bóg stworzył OGROMNY wszechświat i cudowną ziemię (pewnie nie jedną skoro istnieje reinkarnacja a ludzi na naszej planecie ciągle przybywa)
Jesteśmy na świcie i się reinkarnujemy po to żeby być kiedyś doskonałymi, i okey. nadchodzi dzień kiedy wszyscy jednoczymy się z Bogiem gdzieś tam i co? Cały wszechświat rozwali bo ludzkość skończyła ewolucję?
No to jest najdziwniejsze według mnie...
Jednak wiem że jakaś siła coś lub ktoś rządzi wszechświatem ale jak tego czegoś lub kogoś jest plan to kiepski plan ;p

7

Odp: Po co ta cała szopka?

jacek2490 napisał/a:

Jednak wiem że jakaś siła coś lub ktoś rządzi wszechświatem ale jak tego czegoś lub kogoś jest plan to kiepski plan ;p

Z mojego punktu widzenia, plan jest bardzo elastyczny i sprowadza się do prostych praw "odgórnych" we wszechświecie. Np. prawo przyciągania i odpychania. A reszta - konkretne zapełnianie tego bardzo ogólnego schematu-szkieletu planu treścią - zależy od Ciebie i innych ludzi. W ten sposób plan i wolna wola nie wchodzą w konflikt. Wola nie jest w stanie niczego zrobić, co by interweniowało z planem - dopóki trzyma się istnienia w tym wszechświecie (bo plan wówczas brałby pod uwagę każdą możliwą opcję wyboru, czy każdą możliwą konfigurację).

Chodzi tu o coś, co wiążę się z ograniczeniami znanymi z matematycznej teorii mnogosci (zbiorów). Istnieje skończona liczba wszystkich możliwych stanów. Nawet nieskończoność można potraktować jako koncepcję - pojedynczy element zbioru. W ten sposób nieskończona liczba możliwości staje się przewidywalna. To samo może dotyczyć "planu wszechświata".

Reinkarnacja nie musi być zatem w cale planem, ale zaledwie wolną decyzją innych istot, które również znajdują się wewnątrz "planu". Innymi słowy, reinkarnacja nie musi być jedynym wyjściem, ale wynikiem rozwoju technologii (astralnej) - tak samo, jak my wybieramy pewne rzeczy (np. kierunek rozwoju cywilizacji) na podstawie własnych koncepcji i odkryć. Nie muszą być one doskonałe, ale nikt nie zna "lepszych".

Są takie rasy, które są w znacznie trudniejszym położeniu niż człowiek, a które niekoniecznie tkwią w takim kole reinkarnacji, jak my. Czasami działa to na następującej, dość "ekonomicznej" w swojej naturze, zasadzie: jeśli zamiast na rozwijaniu wiedzy i doświadczenia (=reinkarnacja), skupiasz się na osiąganiu i wykorzystywaniu konkretnych rozwiązań (=wyjście poza reinkarnację i naukę), możesz za kilka milinolów lat stwierdzić, że to był NIEODWRACALNY błąd.

Nie wszystko jest takie proste i oczywiste czasami i nie można zapominać, że inne istoty również niekoniecznie są doskonałe.

8

Odp: Po co ta cała szopka?

Ja w ogóle nie rozumiem ani reinkarnacji ani Biblii i w ogóle niczego innego. Tak na prawdę wszystko ze sobą koliduje.
W Biblii Bóg mówi żeby ludzie rządzili ziemią w sprawiedliwy sposób aby każdy mógł godnie żyć, reinkarnacja mówi że trzeba wywiązać się z tego

9

Odp: Po co ta cała szopka?

jacek2490 napisał/a:

Ja w ogóle nie rozumiem ani reinkarnacji ani Biblii i w ogóle niczego innego.

Jeśli czegoś nie rozumiesz ->nie potrafsz odczuć-> nie przyjmujesz tego do siebie ->nie jest to zgodne z twoim podstawowym wzorcem.

Czym więc się martwisz - odpuść to co nie jest twoje i poszukaj tego co rozumiesz a w szczególności czujesz w sobie -> to jest zgodne z Tobą, z twoim podstawowym wzorcem.

Jeśli będzie Ci potrzebne kiedyś to, czego obecnie nie rozumiesz - zrozumiesz to kiedy przyjdzie pora.

Jak usłyszeć to co jest nasze? Każdy ma inny sposób. Moim jest: wsłuchiwanie się w siebie, szukanie piękna we wszystkim co mnie otacza, wdzięczność wodzie za to, że mnie poi; powietrzu za to, że mogę poczuć je w płucach; ziemi za jej zapach po deszczu; obcemu na ulicy za uśmiech...  Obserwacja jak każdy mój gest wpływa na rzeczywistość, która mnie otacza. Podążanie za tym co mnie ekscytuje, za pasją. To wszystko powoduje, że czuję pierwotnego siebie a to daje mi zrozumienie wielu spraw (również intelektualne zrozumienie).

Usłysz siebie - tam są odpowiedzi na wszystkie pytania  :-)

10

Odp: Po co ta cała szopka?

A mi sie wydaje że istnienie nieskończonosci i wieloświatów wyklucza to żeby kreacja wiedziała to skąd się wzięła.

11

Odp: Po co ta cała szopka?

jacek2490, zastanów się co Ty w ogóle robisz w swojej głowie. Najpierw wymyślasz sobie jakąś urojoną wizję świata, Boga i porządku rzeczy, a potem masz do tej wymyślonej przez siebie urojonej wizji taką ilość zarzutów i żalów, że aż nie możesz się z nią zgodzić. :-D Zrozum, problem nie jest w tym jaki jest Bóg i jaki jest świat, ale w tym, że my tak naprawdę nie wiemy jaki jest Bóg, jakie są jego plany, jaki jest świat i o co w tym wszystkim chodzi. Nie trać czasu na walkę z własną wyobraźnią. To bardzo niedobrze mylić własne fantazje z rzeczywistością.

12

Odp: Po co ta cała szopka?

Ilutitasi smile wybacz ze dopiero odpisuje mam ostatnio urwanie glowy big_smile tak udziele Ci odp na priw bo to dluzsze pisanie smile

13

Odp: Po co ta cała szopka?

No tacjanoo ok , nie śpiesz się jak będziesz miała wolną chwilę i chęci to pisz smile nie nalegam nie popędzam smile

14

Odp: Po co ta cała szopka?

jacek2490 napisał/a:

Ja w ogóle nie rozumiem ani reinkarnacji ani Biblii i w ogóle niczego innego. Tak na prawdę wszystko ze sobą koliduje.

No i prawidlowo. Rozumienie samo z siebie z gory jest skazane na niepowodzenie bo to logika a nic we wszechswiecie oprocz samej logiki nie jest logiczne. Trzeba to poczuc. Rozum krztaltuje sie od dziecka a odczucia mamy juz jak sie rodzimy. Dajmy na to pierwsze odczucie zimna kiedy sie rodzimy wiemy ze nam sie to nie podoba dopiero z czasem kiedy wlasnie juz wykrztaltujemy rozum ze to poprostu roznica temperatur ktora sprawia ze jest nam niekomfortowo. Pozdrawiam;)