1

Temat: Cel? Równowaga absolutna?

Piszecie o świecie zjawisk , które bardziej , lub mniej znamy , o świecie zewnętrznym. Jeśli rozkminiać to jednoaspektowo, zewnętrznie , to równowaga , jeśli istnieje, jest pozbawiona jakiegokolwiek znaku +/- , emocji . Przykładowo , językiem wszechświata mogłaby być matematyka . Z liczbami , jako takimi się nie dyskutuje, nie walczy. W matematyce istnieje pojęcie RÓWNANIA. Niewiadome to tylko dane, które należy znaleźć,by równanie ( absolutna równowaga ) zostało spełnione. Być może równowagą jest także ”święta geometria ” przejawiająca się w ”złotej proporcji” ( liczba PHI , Dan Winter ) - geometria przestrzenna we wszechświecie, która jest matematycznym odzwzorowaniem fraktalnego wszechświata .
Nie jesteśmy jednak super-umysłami by to w całości dokładnie zrozumieć. Można by poprosić ewentualnie Hejala o komentarz ,czy istnieje próba wyjaśnienia rzeczywistości tą matematyczno-geometryczno-fraktalną drogą przyniesie nam sukces. Umysł, nawet , gdyby był superkomputerem , jest także uwikłany w swoją trójwymiarowość i czaso przestrzeń . Jeśli istnieją inne wymiary ( rozsuwanie przestrzeni , o której wspomina Hejal ) , a nasz umysł nie jest w stanie tego pojąć ( no bo jest narzędziem zaprojektowanym do rzeczywistości trójwymiarowej ) , to musi istnieć jakiś inny obszer postrzegania , który nam, ludziom umyka .A choćby nam go pokazano to i tak będziemy interpretować to jako coś ”nienaturalnego”, boskiego, lub magicznego. Takim pojęciem wymykającym się ludzkiemu pojmowaniu za pomocą umysłu może byc to co buddowie nazywają PUSTKĄ.. Nieskończona przestrzeń poza czasem , stan nieumysłu.
Buddyjski nauczyciel Milarepa demonstrując uczniom jak przenikać ściany skalne powiedział ,że to nie jest nic trudnego , żaden to cud . ”Natura rzeczy jest pusta”, mawiał, ” to wy sprawiacie ,że jest trwała i rzeczywista. To wy jesteście tymi, którzy pokazują cuda , nie ja” . Skoro jogini potrafią takie rzeczy i jeszcze w dodatku twierdzą, że to jest coś najbardziej naturalnego , to chyba każdy człowiek to potrafi.
Trzeba zadać sobie pytanie ”czym jest ”pusta natura rzeczy”. Jeśli by powiększyć jądro atomu do rozmiaru człowieka i postawić je na płaskiej pustyni , to elektrony byłby wielkości piłki tenisowej i krążyłyby gdzieś po widnokręgu , nawet byś ich nie zobaczył. Przestrzeń pomiędzy jądrem atomu , a elektronem to PUSTKA. Fizycy kwantowi badają właśnie tę pustkę , a to ,co już wiedzą o niej ”to w głowie się nie mieści”. To obrazuje, że natura rzeczy jest na prawdę pusta.
No dobrze, ale taki Milarepa , który żył coś koło roku 1050 , nie mógł znać fizyki kwantowej , a bawił się materią tak jak dziecko bawi się klockami lego - rozkładał ja, a potem składał . O co tu chodzi? Buddyści wcale nie używaja do tego umysłu. Wg nich umysł to narzędzie , identyfikuje się go z poczuciem EGO. Brak ego, brak poczucia ”ja” - to pustka. Pustka jest tutaj czymś wewnętrznym , nieopisywalnym , nieokreślalnym stanem . Wg buddów jest to miejsce w którym umysł ”staje jak wryty”, bo nie potrafi się w niej poruszać. Miejsce poza czasem, ale nie gdzies hen w nieskończonej oddali, ale właśnie TU I TERAZ, w każdej chwili OBECNEJ. Zostać buddą , to inaczej PRZEBUDZIĆ się z umysłowej rzeczywistości , poprzez doświadczenie pustki. Ten kompletny brak identyfikaji z własnym ego jest przyczyną WSPÓŁCZUCIA i działania ( karmy ) wyłącznie na rzeczy innych istot czujących, bez agresji , bez oczekiwania w zamian czegokolwiek ( w praktyce jest to tybetańska droga współczucia i wybaczenia wobec polityki Chin ) . Pustka, jako stan nieumysłu, Buddowie mówią , ze zrozumienie pustki nie jest możliwe, ale widocznie zrozumienie nie jest potrzebne . Milarepa doświadczył pustki i po prostu wiedział czym jest ”pusta natura rzeczy” i ją wykorzystywał. Bez względu czy nazwiemy to czwartym wymiarem czy po prostu pustką, ,człowiek JEST w stanie , na drodze rozwoju wewnętrznego osiągnąć gigantyczne postępy bez szkoły, studiów, tracenia wzroku nad książkami - jak Milarepa. Wszystko co jest człowiekowi potrzebne do stanu oświecenia każdy nosi w sobie. Dlatego zostanie buddą nie oznacza , że masz się czegokolwiek nauczyć. Oznacza przebudzenie , czyli odkrycie w sobie to, co juz tam jest. Buddowie stwierdzają,że umysł i nieumysł nie mogą zyc od siebie odzielnie. Aby pomagać ludzkości buddowie żyją właśnie na krawędzi pustki i naszej czasoprzestrzeni. Żyją w równowadze absolutnej, o której mówią, że jest po prostu naprzemiennym przebywaniem raz po stronie nieumysłu, a raz po stronie umysłu. Ktoś , kto znalazłby się w stanie idealnej równowagi , ten ..mógłby niczym Milarepa - przenikać skały i jednocześnie być widzialnym, posługiwać się umysłem.. a kto wie , co jeszcze by potrafił ho ho … i podobno my wszyscy to potrafimy , wystarczy się ”tylko” PRZEBUDZIĆ.

2

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Hej! Osiągnięcia wielu wschodnich nauczycieli faktycznie wywołują podziw i niedowierzanie. Myślę, że zjawiska typu przenikanie przez skałę, są możliwe. Wydaje mi się że poprzez medytację (lub technologię) należy podnieść poziom wibracji swoich cząstek. Dalsze podnoszenie wibracji powoduje że człowiek przestaje być widocznym w świetle widzialnym dla oka. Być może technik jest więcej, może inne. Myślę, że człowiek zacznie instynktownie poruszać się w tych tematach, jak trochę nadrobi w rozwoju duchowym. Wtedy sprawy niezwykłe staną się zwykłymi. Przebudzić się, czyli wg mnie zrzucić ciężar, który przez lata nosimy i przekazujemy z pokolenia na pokolenie. Codzienność, nowe sprawy, zwykłe szare problemy do rozwiązania, izolowanie się od świata przyrody itp z czasem tłumią nasze możliwości postrzegania, ograniczają je mocno.

Być może ci ludzie swoimi “sztuczkami” pragną otworzyć oczy reszcie świata na ogrom możliwości. Taki sport połączony z edukacją.

Nauka bycia w stanie bez agresji, bez oczekiwań, pustki jako stanu nieumysłu, wg mnie świetne lekarstwo dla dzisiejszego zaganianego świata. Zwykłej dziennej aktywności i kreatywności nie należy jednak eliminować. Równowaga absolutna nie jest potrzebna. Wystarczy harmonijne działanie. Praca i spoczynek.

3

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

W sumie i tak i nie  Jeżeli przez równowagę absolutną rozumieć stan typu nirvana i bezruch to nie, a jeżeli stan typu harmonijne działanie to tak

4

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Zależy jak na to wszystko spojrzeć.Równowaga to także kwestia percepcji.
Do mnie przemawia bardziej wchodzenie we wzajemne oddziaływania pozornie przeciwsatwnych elementów i sama możliwość zachodzenia takich zdarzeń.
Co do roślinek na cóż każdy ma swoje metody na ile skuteczne to się okaże

5

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Im więcej wiedzy się zdobędzie, tym większy powstaje dystans do rzeczywistości, a tym samym nasze rozumowanie i działania stają się bardziej zrównoważone. Agresja, porywczość, gniew, nienawiść i inne irracjonalne zachowania, biorą się głównie z braku wiedzy, czyli świadomości, czyli dystansu (pomijając upośledzenia natury fizycznej czy pranie mózgu). Dlatego najbardziej cenię ludzi z dystansem do świata, bez ideologii. Można im zaufać.

Równowaga absolutna kojarzy mi się z wyzbyciem się wszelkich emocji. Według mnie nie jest to dobre rozwiązanie, gdyż nie jest naturalne. Nasza konstrukcja materialna wymaga wręcz doświadczania emocji do właściwego funkcjonowania. Chodzi tylko o to, by nasza emocjonalność była zdrowa dla nas i bezpieczna dla innych.

6

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Według mnie ta cała równowaga nie powinna być celem, tylko życie, i to się liczy.

7

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Niby racja….

8

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Czy zrownowazenie to brak ekspansywnych emocjii? Czy istoty absolutnie zrownowazone potrafia sie np. zachwycic badz ucieszyc? Sa istoty tkwiace w takiej rzeczywistosci. I mnie rowniez to sie w glowie nie miesci My jestesmy uzaleznieni od emocji bo one pomagaja naszym organizmom wytwarzac adrenaline och nasza ukochana. My jako ludzie nie osiagniemy nigdy rownowagi absolutnej poniewaz to wlasnie emocje sa tym po co tu postanawiamy sie  zjawic.  I brak emocjii to zwyczajnie nie nasza droga.Dlatego tez nie mamy dostepu do pamieci poprzednich wcielen. Bo wlasnie  taka pamiec niepozwolilaby nam odczuwac emocjii. Oczywiccie wiem ze skutkami emocji negatywnych sa wojny itp itd ale to nie sa nasze problemy jako indywidualnych jednostek. Tak. Pamietajcie! My jestesmy tu po to aby doswiadczac i uczyc sie dokonywac trafnych wyborow, ktore pomoga nam doskonalic nasz dusze. Nie ma czasu na zamartwianie sie ale jesli lubimy to widocznie nasza dusza tego potrzebuje. I smialo niekrepujmy sie. Czy uczucie nienawisci moze wniec cos do naszej swiadomosci pozytywnego? Podejzewam ze nie ale skoro ja odczuwamy to widocznie jest nasza nichciana lekcja rozniczkowania. W zaleznosci od tego na jakim etapie autoswiadomosci jestemy zalezy czy wybierzemy chec odczuwania jej dalej czy taka opcje odrzrucimy bo zauwazymy ze nic ona ciekawego do zycia nie wnosi.
Pozdrawiam.

9

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Mixon napisał/a:

(....)brak emocjii to zwyczajnie nie nasza droga.Dlatego tez nie mamy dostepu do pamieci poprzednich wcielen. Bo wlasnie  taka pamiec niepozwolilaby nam odczuwac emocjii..

Ja jakoś pamiętam dużo z poprzednich wcieleń, chociaż jestem strasznie wybuchowa.

10

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Właśnie tak robię smile A to, że jestem fenomenem, to mi wszyscy mówią, hehe

11

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Hehe, tak się składa, że ja też jej często słucham i nawet zrobiłam do jednej z piosenek tej Arki Satana teledysk big_smile Jakby co to mój profil na youtube to niemamskarpet

12

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

big_smile

13

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Bardzo niewielu ludzi poznało miłość smile  Ci ludzie stali się tacy cisi, tacy spokojni… Poprzez tę ciszę i ten spokój weszli w kontakt z własną istotą, z własną duszą. ...gdy raz nawiążesz kontakt ze swoją duszą, miłość przestaje być dla Ciebie związkiem, staje się Twoim cieniem. Dokądkolwiek się udajesz, z kimkolwiek jesteś, masz podejście pełne miłości…  tego życzę Wszystkim forumowiczom smile bez wyjątku.... big_smile
Dan Winter jednak ma racje ze miłośc jest potężnym kluczem do wszystkiego

14

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Celem życia jest doświadczanie.

15

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

... tworzenie nowych możliwości doświadczania

16

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

szyryn napisał/a:

Celem życia jest doświadczanie.

ze tak brzydko powiem- amen

17

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Baltazarze: nie, "tworzenie nowych możliwości doświadczania", a doświadczanie. Różnica, ogromna i sens całkowicie inny. Pozdrawiam.

18

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

w takim razie dodam " i "
...dla jasności
smile

Celem życia jest doświadczanie i tworzenie......nowych możliwości doświadczania

smile))

Przełknij ,doświadcz
przekraczaj, zawieraj
Amen

smile)

19 Ostatnio edytowany przez tacjanna (2009-11-12 14:58:33)

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

napewno słyszeliscie o  projekcie  Cheops ?
[url]http://www.projekt-cheops.com/plain.aspx?languageId=1&menuId=1&sectionId=1&cmd=[/url]


Projekt Cheops  ( Misja Faraon) ma na celu odnalezienie przez Wrocławskich archeologów i geologów  mumii faraona Cheopsa zawierającą kosmiczny kryształ ; i uruchomienie systemu energetycznego Ziemi poprzez umieszczenie mumii faraona w wielkiej piramidzie Cheopsa przez te działania - czakramy  Ziemi utworzą siatkę pola energetycznego co ma uchronić Ziemie przed kataklizmami i odziaływaniem planety X (Nibiru) która ma się pojawić w 2012 r. Planetę  X  mason  Zecharia Sitchin niejako odkrył   w czasie wykopalisk w Sumerze.Medium Pani Lucyna Łobos działająca w  Projekcie Cheops za pomocą chanellingu telepatycznego dostaje informacje gdzie znajduje się mumia Cheopsa .Informacje te otrzymyje od demonów ,które podają się za byłych władców i bogów Sumerów   : En-ki ,Samuel 
Demony te w niesamowity sposób opowiadają o historii cywilizacji ,człowieka i Ziemi ,  straszą ludzkość kataklizmami i Planetą X , mają wiedzę na temat władzy illuminati i jaszczurów z Oriona - reptalian .David Icke  demaskuje gadzią rodzinę w  rodach królewskich z "rodu smoka '' (królowa Anglii Elżbieta    -      COMMITTEE 300   )w prostej lini wywodzących się z biblijnego króla Salamona .Król Salamon posiadł władze nad demonami i oddawał im pokłon - praktyki te trwaja do dziś w rodach królewskich i ich potomkach ( min.  Bushowie pochodzą, z angielskich rodzin królewskich  ) 
W roku 2012 w/g  nauk kosmologicznych i ezoterycznych w kosmosie nastąpią wielkie zmiany, nastąpi  następny cykl NOWY EON  ,Ziemia ma wejść na wyższy 4 poziom wibracji kosmicznej -wpływy reptalian będą wtedy niemożliwe .Poprzez napływ  do Ziemi i człowieka boskiej energii kosmicznej o wyższej wibracji w ludzkim DNA nastąpią wielkie zmiany .Ludzkość ma zacząć podążać ścieżką rozwoju duchowego  w kierunku dobra i  prawdziwego Boga . 
"Projekt Cheops"  uruchamiając sieć energetyczną Ziemi chce zapobiec dotarciu nowej Boskiej energii  i  utrzymaniu dotychczasowego panowania "sił demonicznych" na Ziemi żywiących się złą energią ludzkich cierpień . 

Pozdrawiam żyjących w matrixie i tych którzy się "obudzili " 

źródło - Agenda Esoterika




ostatnio gdzieś wyczytałam że szukaja oni jakiegos zabezpieczenia w piramidach aby je uruchomic przed 2012  i to rzekomo ma ochronic Ziemie przed niebezpieczenstwem z kosmosu..  przeczytałam ciekawa opinie na pewnej stronie ze  akurat na uruchomieniu tego czegoś zalezy reptilianom..aby ta energia która sie zbliza do Ziemi nie dotarła przypuszczalnie wiadomo co ma sie stac.. moze faktycznie cos w tym jest?

20

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Ja tam w to nie wierzę.... A teraz przepraszam wszystkich, ale w końcu muszę se ten Zośkowski łeb umyć big_smile

21

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Trochę sceptycznie na to patrzę, ale z drugiej strony zawsze ciągnęło mnie do Egiptu i piramid, może faktycznie coś tam jest?

22

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

jak zostanie włonczone zabezpieczenie to syriusz sie tu szybko zjawi,raczej trudno powiedziec co dokladnie ma na celu ten projekt bo promienia kosmicznego i przejsca przez substancje czasowa nic nie powstrzyma byc moze pomoze to w łapaniu dusz umarłych ludzi zeby nie przeszli i zostaną uwięzieni w 3 g i zostana biorobotami.Bo te istoty ktore beda prowadzone przez żrodło nic ich nie powstrzyma a inni stana sie biorobotami lub odejda.

23

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

To ja wolę odejść, jakbym tu jeszcze musiała zostać....

24

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Rownowaga absolutna? Co to moze byc? Brak emocji czy moze odpowiednie ich balansowanie? Moze emocje i te dobre i te pozornie niemile sa elementami naszego stylu doswiadczania i jedyne czego musieli bysmy sie nauczyc to odpowiedni nimi moderowac. ??

25

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Emocje. Hustawki nastrojow. Po co? I z jakiej przyczyny.
Na wlasnym przykladzie zaobserwowalem ze zaleza od Ksiezyca. Dlatego wlasnie biorytmy naszego zycia moga byc przedstawiane jako sinusoidy.
prosta sprawa wystarxczy do kazdego kalendarza dorzucic obrazki ksiezyca i na ich podstawie mozemy ustalic czy dany dzien bedzie dla nas korzystny czy nie. Wiem ameryki nie odkrylem ale zaleznosc ta moze byc przydatna w zyciu codziennym.
Rownowaga absolutna wiec jest zwyczajnie nie mozliwa bo jako jedyni w naszym ukladzie mamy ksiezyc. Ciekawe co ci na ksiezycu o tym mysla.
Tak tak na ksiezycu tez sa i chyba nawet nie wiedza ze my tu jestesmy - hm- byc moze tez nazywaja Ziemie ksiezycem- a NASA niech nie wali smutow tylko niech sie za prawdziwa robote wezma a nie tylko kase od ludzi ciagna i to nie byle jaka a odkrycia maja w stylu- hm wlasnie odkrylismy ze jak sie zerwie to pomaranczowe z tego pomaranczowego okraglego to w srodku jest pomarancza #:)

26

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Wpływ Księżyca to (niemal) wpływ jak każdy inny; podejmujemy decyzje pod wpływem wielu czynników, nie tylko naturalnych cyklów. Tym, co - jak można zauważyć - jest zmysłem odbierającym aktualny stan jednego lub większej ilości takich wpływów jak Księżyc są odczucia (emocje), oczywiście przefiltrowane przez nasz własny umysł. (Jeśli ktoś zatem doznaje silnych uczuć w jakiejś sprawie, to nakładają się one na jego czy jej własne emocje, które może - niesłusznie - przypisywać obiektom zewnętrznym, np. Księżycowi, choć faktycznie satelita jest tylko katalizatorem).

Ta sinusoida wg. mnie trafia w sedno zagadnienia. Każdą sinusoidę charakteryzuje amplituda (tzn. jak bardzo stan wychyla się od poziomu równowagi w jedną i drugą stronę). Emocje mogą mieć bezpośredni wpływ na nasze uczucia, stan i zachowanie - wówczas jak napisałem wpływ zewnętrzny jest zaledwie katalizatorem, iskrą. Bez żadnego filtru stajemy się automatami - reagujemy zgodnie z "prawami fizyki", tj. odczucie rówoważnne jest automatycznej reakcji, często zresztą - jak każdy z was na pewno widział u wielu ludzi - ten lekki "sygnał emocjonalny" ulega wzmocnieniu, równie automatycznie jak reakcja na niego. Tym, co potrafi zarządzać ową reakcją, albo inaczej - kontrolować wysokość amplitudy sinusoidy stanu psychicznego - są umysł i charakteryzujące je świadomość.Warto z tym poeksperymentować, a odkryjecie zależności, o których nie sniło się psychologom i fizykom. wink

27

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

No dobrze. zaczelismy dosc ogolnikowo. Nie do konca moge zgodzic sie z tym ze Ksiezyc jest wplywem na nasze emocje jak kazdy inny a konkretniej chodzi mi o jego uklad wzgedem Slonca a nasza Ziemia. Wiemy, ze kazdy obiekt ma swoje centrum grawitacyjne i wiemy ze im obiekt wiekszy tym centrum silniejsze. Uwazam wiec ze uklad naszego satelity wzgledem nas i Slonca jest decydujacy i podepresie takimi dowodami jak plywy morskie. (przyplywy odplywy) bo jak by nie patrzec glownym budulcem naszych cialek jest H2O.

Antares napisales tak (wybacz wyrwanie z kontekstu) "Emocje mogą mieć bezpośredni wpływ na nasze uczucia, ... .
- czy to byla pomylka wypowiedzi czy twierdzisz ze emocje to nie jest to samo co uczucia?
-czy chodzilo ci moze o to ze emocje rodza sie z kolejnych emocji?

Tak czy inaczej oboje zgrabnie ominelismy rozroznienie satnow  na trzy podstawowe plaszczyzny
1) fizyczny
2)duchowy
3)emocjomalny
...
(Antares czy ty mnie czasem nie przedrzezniasz smile ?

28

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Nie, nie przedrzeźniam big_smile Rozwijam temat ze swojego punktu widzenia i mam nadzieję, że pojawi się ktoś, kto opisze swoje zdanie. Ponieważ to zrobiłeś, moja próba zakończyła się sukcesem. wink

Temat się bardzo dobrze rozwija; celowo ominąłem wgłębianie się w takie szczegóły, jak poziomy, z jakich składa się człowiek, bo zwykle wychodzę z założenia, że jak kogoś one akurat ta część tematu zainteresuje, to sam skieruje świadomość, a w konsekwencji zwykle - temat - w takim a nie innym kierunku. (Co oznacza, że można ten temat pociągnąć w wielu odmiennych kierunkach - Ty wybrałeś akurat ten...).

Zacznę od poziomów. Wg. mnie o poziomach najlepiej mówić porównując je do stanów skupienia. Poziom fizyczny to stan stały, poziom astralny (emocjonalny) to stan ciekły itd. Czym charakteryzuje się stan skupienia? Częstotliwością (ruchem, który wytwarza energię, np. cieplną). Zatem dwa ciała w stanie ciekłym mogą mieć jednak różną częstotliwość. Identycznie na poziomie astralnym dwie istoty mogą mieć różne częstotliwości.

Zaskakuje mnie trafność pojęć, które stosujesz, Mixon, bo grawitację właśnie zaobserwowałem na poziomie astralnym (jakkolwiek to może zabrzmieć). Emocje to wg. mnie nagromadzona energia astralna w postaci sfer świetlnych, którą charakteryzuje grwaitacja, czyli przyciąganie (stąd mówimy o "prawie przyciągania"). Jeśli jest ktoś lub coś, co wprawi ową astralną kulę w ruch przez rezonans, to zaczyna ona podobnie "odpowiadać" na bodziec, a Ty (a dokładniej - Twoja świadomość) jest świadkiem tego i odbiera to jako emocję. Im wyższą masz częstotliwość, tym mniejsze oddziaływanie grawitacyjne astralu, zgodnie z prawami fizyki - czyli tym większą masz wolność (to trochę tak, jakbyś potrafił w astralu w pewnym sensie latać).

Uczucia to coś innego, wg. mnie; dotyczą przynajmniej wyższych poziomów astralnych i nie wiążą się z grawitacją, co nie znaczy że nie mogą ulegać zmianie.

29

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

No to teraz zamotalas konkretnie.
Nie szkodzi. Dam rade. Nie wnikam czy chodzilo ci o czestotliwosc czasteczkowa.
Nawet udalo mi sie zwizualizowac twoja wizje tych sfer swietlnych ,ktore potrafia wpadac ze soba w rezonans. Bardzo ciekawe. Czy myslisz ze te sfery swietlne posiadajace grawitacje moga byc popularnymi ostatnio orbami?- graficzne by pasowaly.
Powiedz mi czy dobrze rozumiem, ze wg Ciebie te sfery swietlne maja bezposredni zwiazek z ego a uczucia nie?
Robilo by to sens.

30

Odp: Cel? Równowaga absolutna?

Najpierw trzeba by określić czym jest ego. Moim zdaniem są 2 sposoby patrzenia na świat: uniwersalny i jednostkowy. Uniwersalny to sposób bezosobowy, obiektywny; przeciwny do niego to stan osobowy, subiektywny (przefiltrowany przez osobę). Ten ostatni dzieli się, w zależności od typu osobowości, na egoistyczny i altruistyczny (choć to mylące pojęcia, moim zdaniem). Altruiści patrzą przez pryzmat innej osoby, mają problemy z oddzieleniem siebie od otoczenia (tj. innych osób); egoiści na odwrót - trudno im przyjąć punkt widzenia inny niż swój własny. W praktyce nie istnieją jednak czyści altruiści i egoiści, są to dwie dualistyczne (przeciwstawne sobie) cechy na linii: ja vs inni, a indywidualna osobowość cechuje złożone połączenie tych cech w różny sposób oddziałujących i łączących się z pozostałymi cechami umysłu. Natomiast uniwersalne (obiektywne) patrzenie to wyjście poza ten dualizm - w ten sposób możesz wyjść poza jednostkę (siebie lub kogokolwiek innego). Wbrew pozorom to ostatnie myślenie jest całkiem powszechne, przynajmniej takie miałoby docelowo być: jedną z dziedzin, która powinna (choć nie zawsze tak jest) wymuszać myślenie uniwersalne jest matematyka, lub - tu już z pewnymi zastrzeżeniami - ogólnie nauka.

W tym sensie Twoje, moje czy kogokolwiek emocje, uczucia, myśli zawsze będą charakteryzowały się "jednostkowością". Wszystko, co dotyczy jednostki (indywiduum), jest indywidualne. Tutaj pojawia się ciekawostka: jak zakwalifikować energię astralną, która nie "należy" do żadnego właściciela, indywidualnego lub kolektywnego stwórcy w naszym rozumieniu. smile

Nie wiem niestety czym są orby - są różne, sprzeczne wyjaśnienia; niektórzy np. twierdzą, że są to po prostu zwykłe efekty świetlne... W każdym razie trzeba pamiętać, że emocje istnieją na poziomie astralnym, a zatem do ich ujrzenia jest potrzebny "wzrok astralny".

Propo tych sfer, to trzymałbym się owego "cząsteczkowego" wyjaśnienia: całe ciało astralne / emocjonalne, złożone z energii astralnej / emocji, posiada ogromną ilość takich sfero-cząsteczek, które razem nie muszą tworzyć (i zwykle nie tworzą) sfery razem, choć ich łączny kształt nie jest stały - zmienia się w zależności od woli i stanu osoby. Kolor aury na planie astralnym jest sumą addytywną (tj. na zasadzie sumowania się kolorów światła) tych cząsteczek energii w każdym miejscu. Jeśli pojawi się bodziec, to podobnie jak w fizycznym prawie rezonansu, niektóre z tych cząsteczek zareagują bezpośrednio na ten bodziec, a inne nie.