1 Ostatnio edytowany przez waclawm (2020-06-26 15:30:38)

Temat: położenie polskie, a polek dylematy wraz z defetyzmem sporej części po

nie chcę mielic ozorem na rrs, stąd mały epos.

W czasach przed X wiekiem łupienie tej krainy odbywało się na osi pld - plzach
Następnie zach- pld-wsch
Po epoce chrzczenia wsch-zach
Obecnie piwot Obamy przesunal ośrodek decyzyjny na granicę Ue, która znajduje się wzdłuż morskich obrzeży UK.
Polacy to najliczniejszą diaspora wysp, ponadto 10 mln emigrantów w USA w zasadzie przesądza wynik wyborów prezydenckich oraz  waży na urzedzie na Kapitolu. ( chodź odwołać urzedujaca osobę nie jest łatwo )

Wybór prezydentury ( nie chodzi o osobę ) RP, rozpoczyna serie kolejnych przetasowań na scenach ekonomiczno - politycznych.

Przy stabilnym rozwoju za 26 lat UE Polakom do niczego nie będzie potrzebna ( koszt bałwanów polityków w PE, oraz idiotyczne przepisy o tym że ślimak jadalny to podgatunek ryb, czy to że kierowca ciężarówki ma być opłacany poza granicami stawka dla kierowcy niemieckiego czy francuza - jakby nie mógł pierdolnąć się na łóżko w kabinie kierowcy i przy polskiej muzyce wyspać czekając na transfer powrotny ). Skala debilizmów w tym czymś to praca naukowa dla wyjątkowo odpornych na głupotę kosmitów.

Prezydent polityk do niczego nie jest potrzebny. apolityk dawałby szanse na zatrzymanie upadku demograficznego.
itd.

A że jutro cisza wyborcza, ciszej o marzeniach..